Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Padam na twarz...4 karmienia w nocy...wyglądam jakby mnie mąż lał....i nawet w dzień nie pośpię, bo mój syn nie akceptuje dluższych drzemek jak 30 min...załamkaNasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
Kalina, milky dzięki za wsparcie w temacie rehabilitacji
No nie mogę się poddać, ale trafiliśmy na beznadziejnego fizjoterapeutę i chyba stąd tyle wątpliwości. Odpowiada pytaniem na pytanie, ja w ogóle czasami nie rozumiem co do mnie mówi. Wczoraj stwierdził, że rehabilitacja jest potrzebna do momentu, gdy dziecko zacznie samo siedzieć, żeby sprawdzić, czy prosto siedzi, czyli do ok. 8 miesiąca. Czas poszukać innego specjalisty.
Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
Ja tez mojego noszę pionowo- przodem do świata,opartego o moje plecy.Mamy stary plakat Wałęsy,czarno-biały szkic "Portret nieznanego mężczyzny z wąsem" i młody go uwielbia.Caly czas sie wpatruje,jodłuje,cieszy sie.Generalnie mozna go na 30 min posadzić w bujaku i będzie z Lechem konwersowal:-)Uwielbia tez lustro i swoje odbicie.Macie jakis patent na obcinanie paznokci?ja używam obcinarki i stram sie ciachac na śpiocha,ale po jednym kliknięciu oczy sie otwierają i jest awantura
-
A propos wirusów..i mnie dopadło jakieś dziadostwo-w ciagu kilku godzin moj biedny nos zamienił sie w wielka fabrykę gila,do tego jakieś zwariowane kichanie i potworny ból gardła.Bujalam sie tak od wtorku by w pt pójść do lekarza,bo żadne fervexo-gripexy nie pomagały plus masa innych ogólnodostępnych.Znam moj organizm na tyle,ze jak jest ból gardła to bez antybiotyku sie nie obejdzie,poza tym szkoda mi było małego-co prawda biegałam przy nim w maseczce,na której narysowała uśmiechnięte usta,bo sie przestraszył bidny matki własnej i myłam ręce co 3 minuty,ale jednak zarazić sie mógł w sekundzie.Lekarka-była na zastępstwo za nasza internistkę -z 15 minut wizyty 13 spędziła na wpisywaniu danych w komputer,oczywiscie nic mi nie dała oprocz zaleceń- dużo pic i wypoczywać,krople do nosa,cos tam do ssania...Taa wypoczywać z gorączka i gruźliczym kaszlem przy 2 miesięcznym dziecku..IdiotkaDziecko?jak sie będzie miało zarazić to sie zarazi...Wróciłam do domu na wkurwie i umówiłam sie na następny dzień do innej pani.Ta zdziwiona,ze tamta nawet nic przeciwzapalnego mi nie dała machnęła duomox i zapewniła,ze po tym przejdzie na pewno.I przeszło-zostały mi 3 tabletki,ale juz po drugiej czułam poprawę.Maly na szczescie zdrów:-)))Konowaly cholera
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2017, 08:59
-
Nie powinno sie nosic dziecka w pionie, poniewaz uklad kostno stawowy nie jest do tego jeszcze przystosowany, niedojrzaly, miesnie sa jeszcze słabe. A o przeciez miesnie trzymają kręgosłup w ryzach.
Kazdy krąg jest oddzielony od siebie przestrzenią w ktorej znajduje sie krążek stawowy, potocznie mowiąc- dysk.
Mięsnie trzymają tą całą strukturę. Słabe mięsnie beda powodować ucisk kregow na krążki, co jest bardzo niekorzystne.
Nosząc dziecko w pozycji leko skośnej odciazamy krążki stawowe i cwiczymy mięsnie dziecka. Kregoslup nie "zbija sie" jak harmonijka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2017, 09:51
Isia86 lubi tę wiadomość
-
Paznokcie obcinamy jak je albo normalnie. Po prostu jak sobie siedzi.
Perl, a objawem tego zwężenia nie jest słaby przyrost wagi? Mojemu zdarza się wymiotować, ale zawsze dobrze przybierał. Mam wrażenie, że te wymioty to efekt odbijania, bo ma z tym spory problem. W nocy aż mi się płakać chciało jak go odbijałam. Po prostu mi piszczał, jęczał i płakał. A jak się obiło, pięknie zasnął. Nie wiem, jak mu pomóc
Mam pytanie do Was z serii "Czy to normalne". Otóż Danielek jak zasypia, czy to w łóżeczku, czy w chuście trze twarzą albo o mój dekolt albo o prześcieradło. Ma od tego popękane naczynka na policzkach i na nosie. Nie wiem, o co chodzi. Czy on się tak uspokaja?
A propos noszenia, my nosimy cały czas jak do odbijania, bo w innych pozycjach Mały się wkurza.
Nita, mój za to całymi dniami tak wyje. Nie płacze, ale tak wyje jak wilk do księżyca. Zazwyczaj tak robił, jak był zmęczony, a teraz robi to cały dzień... Czy to z nudów, czy on mnie woła? Nie mam pojęcia. Co do dnia, to nie mam jako takiej rutyny. Wszystko zależy od tego jak długo śpi. Ale staram się utrzymywać rytm karmienie, zabawa, sen. -
Kurczę Perl, współczuję... to przecież rzadkie jest. my zrobiliśmy nawet 2 usg brzuszka, bo juz wczesniej wkręciłam sobie, ze to moze przerostowe zwężenie odźwiernika. Wyszedł w górnych granicach normy. Mam nadzieję, że dacie sobie z tym radę farmakologicznie.
-
jusci wrote:Padam na twarz...4 karmienia w nocy...wyglądam jakby mnie mąż lał....i nawet w dzień nie pośpię, bo mój syn nie akceptuje dluższych drzemek jak 30 min...załamka
)
U mnie także 4 karmienia w nocy, ale 6 pobudek. Dwie z nich były tak po prostu, żeby przytulić. Usypiałam ponownie chyba z 40 minut. Jestem wyczerpana, bo u nas taka noc już trzecia z rzędu. Głowa mnie boli non stop od 2 dni a jak wyglądam jak strach na wróble. Nigdy mój synek tak źle nie spał. Nawet te pobudki co 2 godziny, jak kiedyś, są dla mnie teraz marzeniem. Apetyt w nocy ma straszny. Opróżnia jedną pierś całkowicie, ssie przez 20 minut. Biorę do odbicia a on płacze, bo nadal głodny. Daję drugą i drugą też opróżnia! No ale i tak śpi potem tylko godzinkę i budzi się. Nie to, że głodny, ale chce, żeby go nosić w nocy, przytulić, pogłaskać, bo czegoś się boi. Tak mu się po tej chorobie i antybiotyku zrobiło i nie wiem jak mu pomócWiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2017, 11:37
Maggie_31 lubi tę wiadomość
-
Wczoraj sie ofoszylam na męża,w sumie to niepotrzebnie,ale irytacja mnie ogarnęła głęboka.Na 13 -14maja zaplanowaliśmy wylot do Budapesztu tylko we dwoje,dobry hotel,fajne knajpki wieczorem,ot taka randka,załatwiłam aby rodzice zostali z małym,nic tylko bilety kupować co miałam dzis uczynić.Rozumiecie poziom mojego nakręcenia-gdzie ostatnio wspólny wypad mielismy w ramach podróży poślubnej prawie rok temu.Moj mąż mi wczoraj oznajmia,ze dzwonił do brata i brat 13 robi swoje 50 urodziny,w takim razie nie jedziemy tylko idziemy do niego.Hę-mówię-to Ty zadzwoniłeś i on Ci dopiero wtedy łaskawie powiedział??a co z Naszymi planami??i sie zaczęło,w sumie durna sparawa,bo wiadomo ze na takie imprezy sie godzi ale najbardziej mnie wkurzyło to,ze dowiedział sie o tej imprezie dopiero jak sam zadzwonił.Ot takie moje frustracje:-/A za rady paznokciowe dzieki,muszę okiełznać jakoś małego wampira bo jest cały podrapany
-
Dziewczyny te co sie znaja na nosidelkach co powiecie o tym
http://thiswestcoastmommy.com/miamily-hipster-baby-carrier-review/
To jest takie bosidelko polaczone z siodelkiem. Mozna to rozlaczyc i np to siodelko mocowane na pasie moze pomoc w domu dziecko nosic, gdyz jedna reka mozna podtrzymywac...oczywiscie jak juz siedzi
Tu oficjalna strona:
https://www.miamily.com/
No az czekam na wasze opinie
Poznalam na fb babke co to wynalazla i sie zastanawiam czy ulozenie dziecka jest w tym ok.
-
Dziewczyny, myślałyście już nad jakąś odzieżą wierzchnią dla dzieci za miesiąc, dwa, kiedy zrobi sie już te 13-20 stopni? Sam pajac to chyba trochę za mało, kombinezon za ciepły... może jakaś kurteczka w rozmiarze 74-80?