Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Werix sorry za opoznienie, ale pochlonela mnie tworzenie mojej rutyny
Wiesz zaklinacz i jezyk niemowlat to chyba ta sama ksiazka tylko ja inaczej przetlumaczylam.
Ja jestem poki co przy poczatku i rutynieale chyba masz racje i nie bedzue tam nic o tym jak se radzic bez smoczka.
Kurde nikt mi nie powie, ze to nie jest problem. Jak mnie i innej lasce rozwylo sie dziecko w sklepie to ona szybko smoczek o cisza, a moja ciagnela i ciagnela itd.
W domu ja sobie z tym radzę, usypianie nie jest az takie okropne bo moge spiewac, ciiii ciii itd w ciagu dnia moja raczej nie drze syreny, mnie wlasnie jakiekolwiek wyjscia tylko denerwują bo dziecko troszke postymulowane, chce sie uspokoic i nie wie jak
Bedziemy leciec do siostry i moge sie zalozyc, ze bedzie jeden ryk
Ja od wczoraj rutyna i jade twardo. Jedzenie/aktywnosc i drzemki o okreslonej porze. Poki co nie jest gorzej niz normalnie. Dam temu 3 tygodnie i jak nic sie nie zmieni to wyp... w cholere
Nie wiem czy to dzięki rutynie, ale dzis pierwszy raz nie darla sie podczas kapielii zasnela 'prawie sama' po 20 min karuzeli.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2017, 20:21
-
Nita wrote:Dziewczyny kp: ile kupek dziennie robią wasze dzieci? U nas od niedawna ilość kupek znacznie się zmniejszyła, a zawsze były 2,3,4 dziennie. Teraz raz na 2-3 dni a rekord był 4 dni przerwy. Wszędzie piszą, że przy kp to normalne, ale ja widzę, że Aran prze i kupa wyjść nie chce. On jest dużo szczęśliwszy jak zrobi codziennie. Ostatnio zrobił wczoraj rano i do teraz nie ma kupy no i już jest poirytowany i marudzi. Daję mu probiotyk, ale coś słabo działa.
Kurde,miało byc cytuj a nie lubię.Nita a dajesz mu coś a la Espumisan?moj mały tez miał problemy z kupa i regularne stosowanie Espumisanu wyregulowalo mu brzucho idealnie -
Basia79 wrote:Werix, moja Hania śpi ciągiem 8-9 godzin. Ale syn znowu nie chciał wcale spać i do roku czasu to był dramat. Także co do drugiego dziecka to wcale nie musi być tak samo jak z pierwszym. Tez sie zgodzę ze dużo mam przechwala sie a czesto prawda bywa inna.
U mnie jak sie obudzi w nocy to zależy od tego która jest godzina. Wiem mniej więcej o której je wiec jak to jest w zakresie 1 godziny od pory karmienia to od razu karmie a jak sporo wcześniej to próbuje dać smoczka, ewentualnie psiknąć do noska bo sie troche zapycha.
Ale od 2 dni Hanka jest troche marudna ( chyba skok) i w nocy tez obudziła sie po północy, dałam smoka i zasnęła. Za godzinę znowu - psiknelam do noska, za godzinę znowu no to juz nakarmiłam - a normalnie budzi sie na jedzenie ok 5 albo jeszcze pózniej, wiec ta noc była zdecydowanie inna, wiec skok obstawiam
Basia,czyli 8-9 godzin to relatywnie normalnie?my wczoraj szczepilismy małego na pneumokoki i podejrzewam,ze te 8 godzin ciurkiem,które mnie tak podjaraly, to moze byc wynik szczepienia wlasnie:-D -
Izieth wrote:Dzisiaj z okazji pięknej pogody dopadły mnie wątpliwości jak ubrać dziecko na spacer? Zimową garderobę opanowałam, a tu ciepło się robi i znowu trzeba kombinować
Jak ubieracie dzieci na spacer w wózku w cieplejsze dni? I czy w wózku jeszcze śpiworek lub kołderka lub kocyk, do tego ta przykrywka z wózka?
Izieth,miałam ta sama wątpliwość.Zalozylam na pajaca dość gruba bawełniana bluzę plus spodnie dresikowe,skarpety i na to kocykIzieth lubi tę wiadomość
-
Izieth wrote:Dzisiaj z okazji pięknej pogody dopadły mnie wątpliwości jak ubrać dziecko na spacer? Zimową garderobę opanowałam, a tu ciepło się robi i znowu trzeba kombinować
Jak ubieracie dzieci na spacer w wózku w cieplejsze dni? I czy w wózku jeszcze śpiworek lub kołderka lub kocyk, do tego ta przykrywka z wózka?
Ja kupiłam bluzę na wierzch, a nóżki przykrywam kocykiem.Izieth lubi tę wiadomość
-
Maggie_31 wrote:Izieth,miałam ta sama wątpliwość.Zalozylam na pajaca dość gruba bawełniana bluzę plus spodnie dresikowe,skarpety i na to kocyk
Właśnie też sie zastanawiałam czy na pajaca wkładać dodatkowo spodnie dresowe. Chyba zależy od temperatury. Dzisiaj u nas bylo 19 stopni, wiec by sie upocił, przykryłam tylko nóżki kocykiem. -
Krakuska wrote:Właśnie też sie zastanawiałam czy na pajaca wkładać dodatkowo spodnie dresowe. Chyba zależy od temperatury. Dzisiaj u nas bylo 19 stopni, wiec by sie upocił, przykryłam tylko nóżki kocykiem.
Krakuska,u nas było 16 i wiatr stad dresiki cienkie,ale przy 19 spocilby sie na pewno -
Ja bym spodni na pajaca nie założyła nawet przy 16. Za gorąco na takie obatulenia. Pamiętajmy, że nasze dzieci to już nie noworodki i umieją powoli regulować temperaturę. W taką pogodę 15-16 stopni wystarczy bodziak na krótki, pajac na wierzch i jakiś sweterek albo bluzę na to. Kocyk na wierzch i to wszystko. Przegrzane dzieci za młodu częściej chorują, są podatniejsze na przeziębienia.
Krakuska lubi tę wiadomość
-
Maggie_31 wrote:Basia,czyli 8-9 godzin to relatywnie normalnie?my wczoraj szczepilismy małego na pneumokoki i podejrzewam,ze te 8 godzin ciurkiem,które mnie tak podjaraly, to moze byc wynik szczepienia wlasnie:-D
Maggie_31, MoBo, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
Moja dzisiaj miała bluzkę z długim, śpioszki, bawełniany kombinezon, przykryta była tą przykrywką z wózka, no i oczywiście czapeczka. Wydawało mi się, że może jej być gorąco, ale nie była spocona.
Maggie, moja po szczepieniu po raz pierwszy przespała całą noc i tak jej już zostało, może u Ciebie też tak będzieMaggie_31 lubi tę wiadomość
Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
Nita wrote:Ja bym spodni na pajaca nie założyła nawet przy 16. Za gorąco na takie obatulenia. Pamiętajmy, że nasze dzieci to już nie noworodki i umieją powoli regulować temperaturę. W taką pogodę 15-16 stopni wystarczy bodziak na krótki, pajac na wierzch i jakiś sweterek albo bluzę na to. Kocyk na wierzch i to wszystko. Przegrzane dzieci za młodu częściej chorują, są podatniejsze na przeziębienia.
A widzisz Nita-mądrego warto posłuchaćodstawiam dresy w takim razie
-
Basia79 wrote:No u mnie można powiedzieć "normalnie" bo tak ma odkąd skończyła 3 tygodnie. Ale nie wiem dlaczego tak sie ładnie zrobiło. Pierwsze 3 tyg ryczała a ja bujalam lulalam po godzinie zeby zasnęła na 2 godziny. A potem nagle pstryk i sie zrobiło super. Fakt, ze zbiegło sie to z wyprowadzka mojego męża i moze ja sie uspokoiłam i wyciszyłam i mała do odczuła. Po prostu zauważyłam, ze moje lulanie jej przeszkadza bo jak zmęczona tym bujaniem ją odłożyłam na chwile do łóżeczka zeby odsapnąć a ta sie uspokoiła a za chwile zaczęła zasypiać. Następnego dnia od razu spróbowałam odłożyć i po prostu działało. Fakt, ze w ciagu dnia ani razu nie odkładam do łóżeczka, to miejsce tylko na noc. Ja teraz zawsze po kąpieli i karmieniu wkładam do łóżeczka a Hania w 5-10 minut zasypia sama i juz. Razem z tym samodzielnym zasypianiem od razu pojawiło sie tez to długie spanie. Najpierw karmiłam jeszcze o 23 na śpiocha i budziła sie o 5 na jedzenie. Potem o 23 przez sen nie bardzo chciała jeść wiec przestałam. Ostatnie karmienie ok 20.30 i i tak budzi sie o 5. Czasem to nawet ja sie o tej 5 budzę a nie ona i karmie ja na śpiocha. Najlepsze ze potem zasypia jeszcze na równiutkie 3 godziny od karmienia. I potem na jeszcze godzinkę lub 2, chociaż ostatnio miałyśmy dużo zajęć z rana, wyjazdy, itp i o 8 juz musiałam budzić kilka dni z rzędu i kurczę zaczęła mi sie o tej 8 budzić. Ale.w sobotę tak chciałam jeszcze dospać wiec wzięłam ja do łóżka, leżałyśmy, z godzinę sie kotkiem bawiła i zasnęła obok mnie i spałyśmy do 11. Szok- żyć nie umierać. Odbijam sobie wszystkie nieprzespane noce które mi synek fundował
Ale masz super córę!na pewno Twoje emocje jej sie udzielają i spokoj jaki zapanował działa na nią kojąco.Fajnie,ze macie taki system snu,ja małego staram sie coraz wcześniej kłaść,zeby nie siedzieć do 1,ostatnie dwa dni udało mi sie o północy i bez pobudek przespał do rana,odstawiłam wózek,bo w nim zasypiał i teraz tylko łóżeczko i moj palec,którego szarpie sa bodźcami usypiającymi:-)Heh,czyli da sie! -
Izieth wrote:Moja dzisiaj miała bluzkę z długim, śpioszki, bawełniany kombinezon, przykryta była tą przykrywką z wózka, no i oczywiście czapeczka. Wydawało mi się, że może jej być gorąco, ale nie była spocona.
Maggie, moja po szczepieniu po raz pierwszy przespała całą noc i tak jej już zostało, może u Ciebie też tak będzie
Ooo!jakże byłoby milo Izieth:-))) Wreszcie sie wyspać-marze o tym od 3 miesięcy-wyspać,bo to spanie teraz to tryb czuwania.Slysze nawet jak sąsiadowi budzik w telefonie dzwoni;-),a kiedyś dzwonek do drzwi nie był w stanie mnie obudzic -
Nita, mój na poczatku robił chyba z 10 kup, a do tego puszczał bąki z kupką... Teraz robi 2-1, a ostatnio nawet nie robił przez 16h, a jak wyszłą to wcale nie jakaś ogromna.
Też mam dylemat z ubieraniem. Ubrałam wczoraj (18st)w body z długim rękawem, półśpiochy, skarpetki, na to taki rampers dosyć gruby i czapeczka. Już nawet bez szalika, bo mi było mega gorąco. Łapki miał ciepłe, a zazwyczaj ma chłodne, więc może nawet w tym było mu za ciepło.
Basia, gorzej jak z drugim dzieckiem będzie jeszcze gorzej ;p U mnie noc masakra. Mały oczywiście nie mógł odbić, jęczał i stękał, a nawet płakał. Już nawet próbowałam go obudzić, ale za cholerę nie dało rady! Szczypałam go, rozbierałam, zapaliłam światło, a on dalej swoje... W końcu zasnął na brzuchu, ale kurcze, nie moge go ciągle tak kłaść, bo jak się budzi albo zasypia trze policzkami o prześcieradło i ma teraz całe czerwone poliki i aż suche i szorstkie:(
A ja, o dziwo, pomimo 5 pobudek w nocy, czuję się wyspana. Chyba człowiek się przyzwyczaja...
MoBo, znam Twój ból. Na mojego działa tylko wyjęcie z wózka w takich sytuacjach, ale weź noś tu dziecko i rób zakupyI te spojrzenia ludzi... jakbym dziecko torturowała...
-
Ten brak kupy mnie dobija
prze, płacze, przerywa jedzenie i się napina. Bąki wychodzą, bardzo śmierdzące, a więc jest zatwardzenie. Nic nie pomaga, probiotyk też nie a zrobiło mu się tak po antybiotyku. Byłam z tym u lekarza w zeszłym tygodniu i do dzisiaj czekam na list ze skierowaniem do pediatry. Zanim ten list przyjdzie to upłynie tydzień czasu a potem będę musiała umówić wizytę to pewnie kolejne 4 tygodnie czekania. I tak tutaj ten system zdrowotny działa.
-
Tak w ogóle podjęliśmy decyzję, że chyba będziemy wracać na Filipiny już na stałe. Męża firma ma tam biuro także, niedawno właśnie mąż to biuro otworzył, więc mógłby tam pracować. Byliśmy tam i pracowaliśmy przez 2 lata i było ok. Co prawda wtedy dziecka nie było, ale myślę, że Aran by polubił. Są tam szkoły amerykańskie, brytyjskie. Angielski jest językiem urzędowym, ludzie są ogromnie mili. Pogoda jest problemem, bo od czerwca do końca października trwa sezon monsunowy i jest wszędzie zalane, ale akurat w tej dzielnicy, w której my mieszkaliśmy zawsze było sucho. Cyklony stolicy raczej nie nawiedzają, a więc tu nie byłoby problemu. Temperatura przekracza 40 stopni, ale wszędzie jest klimatyzacja. Mąż też tęskni za Filipinami, ja także, więc raczej skłaniamy się ku przeprowadzce. Tylko moja mama nie potrafi tego zaakceptować, bo nie chce, żebym mieszkała tak daleko od Polski. Rozumiem ją, no ale to moje życie przecież a chcemy mieszkać tam gdzie będziemy szczęśliwi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2017, 08:38
-
U nas na bank skok...nie chce jeść, do tego odstawia cyrki przy wieczornym karmieniu, strasznie marudzi z rana i bardzo niespokojnie śpi a o drzemkach w dzień już nie wspomnę
trwa to już 4 dzień, więc chyba nie przypadek
ehhh osiwieję
Mój robił śmierdzące jak jadłam nabiał, teraz jak już nie jem, to nic nie śmierdziNasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero