Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Jusci nawet tak nie myśl ja też przedwczoraj miałam mega doła i krzyknęłam mężowi, że jak następne dziecko będzie chłopakiem, to wyskoczę z okna. Głupio mi się potem zrobiło, w dodatku Aran już rozponaje emocje i ton rozmowy, a ja krzyknęłam i się rozpłakał.
Dla naszych dzieci i tak jesteśmy najlepszymi matkami. :* -
Niestety większość doby jestem sama... mąż zapierdziela w pracy od rana do nocy, bo mamy leasing i kredyt na głowie... do tego po przeprowadzce mam dwa mieszkania do opłacenia, bo jeszcze lokatorów nie znalazłam...ja pracuje w szkole więc kokosów nie mam, ale on dobrze zarabia, ale jak nie ma go w domu jak jest pomaga, gotuje, ogarnia Szymka, ale to rzadkość. nie mam luksusu posiadania męża od 16 mam jest po cięzkiej operacji serca i nie chcę jej fatygować w takie momenty, bo biedna może jeszcze nie wytrzymać z tych emocji teraz np jestem cały weekend sama...
jesli chodzi o zasypianie, to jak ziewa i trze oczka to kładę go do łóżeczka, albo bujaczka, zabieram zabawki, wszytko jest pogaszone... ogólnie sam zaśnie, ale jak bardzo marudzi albo płacze, to biorę go na rece, siadam i delikatnie kołyszę i się uspokaja. Oczywiście dostaje smoczka. i normalnie zasypia. Tylko trwa ten sen 30 min i nie idzie go wprowadzić w ten głebszy... od zawsze tak robiłam...klepac go nie będę, bo nigdy tego nie robiłam..i to go bardziej rozbudzaNasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
Szymek zawsze tyle spał w ciągu dnia czy teraz w trakcie skoku tak mu się zrobiło?
Otulasz go? Biały szum? Suszarka? Szumiś? Próbowałaś delikatnie polulać pomiędzy brwiami? To patent mojego męża. W jego kulturze ten punkt między brwiami, gdzie kobiety hinduskie sobie naklejają kropkę, jest bardzo wrażliwy. Jak dotknę tama mojego to od razu się uspokaja. Spróbuj, może go zbierze spanie i zaśnie na dłużej
No i jedz dużo i pij! Z 46kg to nie będziesz mieć siły do dziecka, w dodatku niewyspana. Pomyśl też o karmieniu. Jak nie będziesz się odżywiać, to może zaniknąć albo drastycznie się zmniejszyć. -
Szumy od początku na niego nie działają też nie otulam...spi w spi w śpiworku. Do 12 tyg miał jedna dłuższą drzemkę na spacerze a pozostałe 30-40 min. Po poprzednim skoku przestał spać dlugo na spacerze... w nocy wytrzymywal do 2 czasem 3, a teraz po 22 jest pierwsza pobudka...a przesunelam mu spanie tylko o godzinę...Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
No Nita ma racje z tym punltrm miedzy brwiami. Takie niby nic, ale moja dwojka, jak sie glaszcze u gory noska i u nas jeszcze brwi- tak ledwo ledwo dotykając brwi, to tez robią odjazd. Jak maly nam kiedys nie chcial spac to przypadkiem wyszło
Teraz tez tak ich glaszczemy jak chcemy ich uspokoic, u nas zawsze działa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2017, 10:48
Nita lubi tę wiadomość
-
Jusci każdy ma chwile zwątpienia i totalnego braku sił. Jesteś cudowną mamą z cudownym dzieckiem. Przykro mi że w większości musisz radzić sobotę sama bo fajnie by było wyłączyć się na moment. Bardzo chciałabym ci coś doradzić z tym snem jednak są tu dziewczyny bardziej mądre i mające ciekawsze pomysły. U nas zaczął się skok i np moje dziecko nie umie zasnąć na rękach marudzi to ja kładę do lozeczka i puszczam kołysanke którą puszczamy jej do zasypiania od urodzenia i jakoś działa. Moze u Was tez jest coś co ewidentnie Szymkowi kojarzy się ze snem od zawsze?
Kupiłam gryzak Sophie bo wnętrze żyrafy mnie przerazilo i nie wiem na czym polega fenomen tej zabawki ale moje od razu zaczęło się bawić i ją gryźć.Nita lubi tę wiadomość
-
Jusci, rozumiem Cię bo ja też praktycznie jestem sama. Mi w wielkich kryzysach pomaga suszarka albo chusta i wyjście na dwór. Raz chodziłam z Małym w chuście prze 3h. Myślałam że nogi mi odpadną.
Dla odmiany obecna drzemka przy ogromnym płaczu! Ja też chcę mieć drugą dziewczynkę :p a wogóle to czasem sobie myślę że poczekam na drugie dziecko ze 3 lata. Młoda jestem, po co się spieszyć. Muszę koniecznie zapisywać gdzieś te kryzysowe sttuacje, żeby przypomnieć je sobie jak wpadnę kiedyś na pomysł ciąży!
A propos tych Sophie: jak się dobiera twardość tego gryzaka? Bo widzę że są miekkie i twarde. O co kaman?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2017, 11:07
-
Dzieciom chyba podoba się bardzo wygląd Sophie. Mają napisane w ulotce, że charakterystyczny wygląd, czarne oczka i plamki, długa szyja i uszka sprawiają, że dziecko szybko oswaja się z tym. Jest takie przyjazne dla oka podobno. Choć jak dla mnie to taka zwykła piszczałka, no jak dla pieska
A wiecie, z tą akcją z pleśnią w środku to było podobno tak, że faktycznie pleśń w środku się przytrafiła jednej mamuśce chyba. Sprawa rozeszła się po internecie, Facebooku, wszędzie te zdjęcia z pleśnią w środku każdy mógł zobaczyć i generalnie w ciągu jednego dnia Sophie zaczęła wszystkim się kojarzyć z brudem. Ja jestem na lokalnej grupie mamusiek na Facebooku i tam dziewczyny zrobiły taką akcję, że wszystkie, które miały Sophie przecięły ją na pół i wstawiły zdjęcie. Żadna żyrafa nie miała w środku pleśni, a większość z nich była używana od kilku lat. Po tej akcji zdecydowałam, że jednak kupię gryzaka, ale też patrzę, żeby na przykład nie zamoczyć w wodzie. Zresztą Aran jej nawet nie gryzie. Ślini jedynie główkę i uszka a przeważnie trzyma ją za szyję jak idziemy na spacer. -
No wlasnie, dokladnie.
A czytalam tez gdzies zeby poprostu te dziurki w zabawkach do wanny zaklejac. Ale nie wiem czym, zeby dziecko nie wydłubało.
My zrezygnowalismy z zabawek do wanny zz dziurką na rzecz jakiś takich do przelewania (tzn chyba do wylewania poza wanne). -
Mój już śpi 1.5 godziny. Budził się po 40 minutach, ale lulu między brwiami i delikatne klepanie po klatce piersiowej pomogło, zasnął po kilku sekundach. Czekam aż wstanie, bo chcemy iść na zakupy. Ładna pogoda, nie ma co siedzieć w domu. W ogóle wiecie, chyba mam obsesję na punkcie kocyków i narzut dla dzieci. Nie wiem po co mi tyle tego, ale za każdym razem jak gdzieś idziemy to muszę jakąś narzutkę kupić małemu. Mamy już 10! Matka wariatka
Werix, Dobrawa lubią tę wiadomość
-
Mam kilka większych, ale ostatnio kupiłam bardzo ładną narzutę, taką cienką może na lato, w fajnym kolorze, siwy z wzorkami z jednej strony i błękitny z drugiej. Ten błękitny jest bardzo intensywny. Ale narzutka jest mała dość, pewnie niedługo z niej wyrośnie. Dobieram mu te narzuty w wózku pod kolor jego ubrania albo zależnie od mojego humoru
Milky jak u Ciebie fabryka już zamknięta, to będziesz sprzedawać mniejsze ubranka czy zatrzymujesz na pamiątkę? Ja na razie spakowałam 4 wielkie reklamówki ubrań i kiszą się w szafie. Ale chyba zatrzymam dla następnego, o ile się trafi. -
Wlasnie sprzedaje, tak srednio idzie w sumie, najwięcej mam zapytań- "jestem samotną matką, czy moglabym dostac te bluzy za darmo?"
Duzo rzeczy na pamiątkę zostawiłam, bo taki sliczne, bo taki malutkie, bo takie sentymentalne
Jal po małym pakowalam, to sądzilam, ze drugi bedzie chlopak i wykorzystam, a prawda przy dziewczynce jest taka, ze nie wykorzystuje prawie nic no bo jednak sukieneczki, tuniki i inne dziewczyńskie rzeczy wygrały mimo, ze sie zarzekałam przed różowym, to cholera, ślicznie te rzeczy wyglądają i wygrywają z szarym, granatem, jak piękne by to nie było
Ale juz tyle nie kupuje, bo przeciez ta mala tak wyrasta, ze tylko pakuje za małeDobrawa lubi tę wiadomość
-
Nita, dobrze sie sprawdza worek prozniowy
Dokladalam od tego dalszego konca, od 56, zapełniając sukcesywnie. Zajmuje malo miejsca i nie zawadza.
Teraz wyjelam 56-74 i czesc wystawilam, przez co ubranka są wszędzi i zajmują duzo miejsca w torbach torebkach, na kupkach i w pudeleczkach.Nita lubi tę wiadomość
-
Ja to chyba popadam w jakąś depresję poporodową z opóźnionym zapłonem. Coraz częściej nie potrafię cieszyć się własnym dzieckiem, nic mi się nie chce, nie mam już tyle energii co wcześniej. Normalnie jestem wypompowana.
Martusiazabka lubi tę wiadomość
-
Jusci, jestem pewna że to kwestia tego, że jesteśmy całkowicie same. Mój co prawda wraca do domu o 16 i jest w weekendy ale właściwie z dzieckiem tylko się pobawi trochę, a tak to ja muszę wszystko ogarniać łącznie z domem. Szkoda że matkom nie przysługują wakacje. A urlop macierzyński nie powinien nazywać się urlopem tylko potrójnym etatem.
Iva79, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa mam podobnie. Tylko że u mnie nie wiem czy to jest poporodowa depresja, bardziej w związku z budową domu i kredytem. No ale może to się jakoś ze sobą łączy. Nawet już znalazłam gabinet psychologiczny koło domu i chyba się umówię na przyszły tydzień, bo boję się, że skończy się rozwodem Bo ile można słuchać czyjegoś narzekania i płaczu
-
Słuchajcie...moj po jedzeniu intensywnie ssie piastke...wszędzie czytam ze to glodny nadal...tylko jak pzrystawiam po odbiciu to nie chce jeść.... dziś spędzał przy cycu tylko 2 min i co 3 godz ..dramat...Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero