Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Werix wrote:A my dzisiaj wiwlki sukces! Daniel w końcu przewrócił się sam z pleców brzuch!
Aaaaa!!!!Werix!!!u Nas to samo:-) był progres x 3! Najpierw rano chwycił swoją stopę-po raz pierwszy do niej dosięgnął,oczywiscie biłam brawo jak wariatka,bo klocek nawet do kolan nie chciał sięgnąć,po południu położyłam go na macie i odeszłam na chwile telefon do kompa podłączyć,ale patrzę- cos kombinuje-tyłek do góry,nogami sie podpiera i nagle-hyc! Na brzuchu!zdebialam!oczywiscie musiałam przećwiczyć jeszcze z 10 razy zeby sie utwierdzić,ze to juz ale najlepsze na koniec dnia- karmie go kładąc u siebie na kolanach tj.opieram stopy o stołek a jego kładę na swoich nogach by miał wyżej- juz mu chce butle zaaplikować a ten hyc,stek podwójny i siedzi!giba sie w prof tył,ale siedzi:-D jak siedziałam tak padlam z wrażenia oczywiscie pózniej był problem z zaśnięciem,bo było przebodzcowanie nowymi umiejętnościami i głowa chciała spac a reszta ciała niekoniecznie.I gdzie sie podział moj malutki synek??? Ja sie pytam!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2017, 06:06
Werix, RedLady lubią tę wiadomość
-
jusci wrote:mój do zabawki nie chce się nawet obracać... jedyne, to pies go interesuje, ale flora nie zawsze chce z nami współpracować
Jusci,miało byc cytuj:-P. Nam pediatra nakazała robic turlania raz w prawa,a raz w lewa stronę - i tak sobie ćwiczyliśmy.Tak jak piszą dziewczyny-taki obrót jest dość niespodziewany,ja sądziłam ze jeszce potrwa,bo 8kg nie wykazywało ochoty do przekrętów a tu nagle sam z siebie hycnal i zadowolony na brzuchu poleguję -
Kurde,gdzies mi Baranosia umknęła z pytaniem o prezent na dzień dziecka- polecam gorąco https://m.ceneo.pl/38497235#tab=reviews , mam nadzieje ze link będzie aktywny.To jest szczeniaczek usypiacz z Fisher Price - u nas sie sprawdza niesamowicie, ma wgranych kilka kołysanek,zarówno melodie jak i piosenki,bardzo przyjemne,stonowane i spokojne,sa śpiewane milutkim głosikiem,do tego piesek ma serduszko,które w trakcie emisji delikatnie swieci.Maly jest zachwycony i z zaciekawieniem słucha oraz ogłada pieska,bo to świetna przytulanka i mozna ssać jej uszy;-D
baranosia lubi tę wiadomość
-
Skoro juz sie rozpisałam o tak nieludzkiej porze:-D, to jesze podrzucę Wam kilka spostrzeżeń w kontekście rozszerzania diety.Zaczelismy 10 maja od dwóch łyżek marchewki,przebrnęliśmy przez marchew,dynie i od przedwczoraj sa brokuły- a śmierdzą jak stare skarpety!;-P. Mały jest zaciekawiony nowymi potrawami,jedzenie łyżeczka wychodzi mu coraz sprawniej,smakuje,ciumka,oblizuje sie,i czasami wręcz protestuje jak kończymy.Ocywiscie to jest etap poznawania smaków,wiec nie pakuje w niego całego słoja ale kilka łyżeczek,pokazuje słoiczek,tłumacze jakie to warzywo-cała otoczka zachęcająca.Plusy - poprawa cery,z mlecznego Cullena powolutku wydobywa sie bardziej rumiane lico,nauka jedzenia łyżeczka oczywiscie i oswajanie smaków,a także jak mi sie wydaje -delikatne wprowadzenie pojęcia "obiad" o stałej porze,bo te warzywka staram sie dawać mu około 14.No i kupy sie poprawiły zdecydowanie!juz nie sa zielonymi potworami,maja bardziej "ludzka"kolorystykę".Bolow brzucha nie zaobserwowałam,standardowo baki fruwają,podaje wodę i koper i jak na razie jest ok,oby tak dalej.O marchewce było małe zaparcie i brak kupy przez dwa dni,ale sie pojawiła bez większych problemów.Dajcie znac jak u Was!
-
Aaaaa wlasnie!jak ubieracie dzieciaczki w taka pogodę?bo ja juz świra dostaje!nie wiem czy kłaść skarpetki czy nie kłaść,czy pakować kapelusz czy nie skoro i tak jest zakryty buda od wózka?czy krotki rękawek czy jednak długi i czy na to jeszce cos zeby nie przewiało?nie chce go przegrzać ale tez nie chce zaziebic,a o to drugie nietrudno przy wietrze:-/ My teraz prawie całe dnie na zewnątrz-obok las kabacki,dwa place zabaw,mozna połazić konkretnie i spróbować bebzol pociążowy zrzucić,bo niestety moja słabość do słodyczy sprawia,ze nadal cos jest
-
Ja wychodzę z założenia, że jeśli w domu przy 21 stopniach jest ubrany w półśpiochy i krótki rękaw to na dwór kiedy jest taka sama lub wyższa temp na pewno nic innego nie zakładam (oprócz czapki z daszkiem), a nawet przy 24 zdejmuję półśpiochy.
Maggie, gratuluję przewrotów! Mój dosięga do stóp ale ledwo ledwo. Jeszcze nie daje rady ich złapać i przyciągnąć.
Ale jaką siłę on ma w dłoniach! Tak mnie szczypie że normalnie boli jak cholera! Takie maleństwo, a taki silny!
Maggie_31 lubi tę wiadomość
-
Dzięki Maggie fajny jest też szczeniaczek uczniaczek.
Też mam problem z ubieraniem strasznie boję się że nawieje mu wiatr w uszy u nas ciepło jest na słońcu w cieniu chłodniej ale jest też mocny wiatr
Werix mój mnie ostatnio tak szczypnął że miałam łzy w oczach!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2017, 07:50
Maggie_31 lubi tę wiadomość
-
Maggie, dobrze wiedzieć, że nie tylko ja jak matka-wariatka wiwatuje i bije brawa jak mała zrobi jakiś duży postęp Ostatnio się bardzo wysoko podniosła na wyprostowanych rękach leżąc na brzuchu, więc ja oczywiście brawa, zachwyty jaka to ona duża i ile to siły ma i jaka to ja dumna jestem itp. Po czym położyła się, chwilę odpoczęła i znowu bach do góry na rękach, tylko z wielkim uśmiechem i miną "no matka chwal dalej"
My wychodzimy w body na krótki i półśpiochach, choć dzisiaj było tak ciepło, że samo body to już było za dużo.
Ja zaliczyłam uszczypnięcie w sutka. To dopiero boli
Dziś znowu mała zasnęła sama w łóżeczku. Chyba temperatura mi pomaga. U mnie na rękach jej za ciepło
baranosia, jak tam Antoś ze spaniem? jest jakaś poprawa?Maggie_31 lubi tę wiadomość
-
Baranosia, mój to samo ma. Kręci się, stęka, rzuca. Spać przez niego nie mogę. Muszę chyba w stopery zainwestować...
Mój wczoraj się przebudzał bo przekręcał się z brzucha na plecy... chyba nie ma na to rady. Chyba że podkładanie zrolowanego ręcznika po plecy i brzuch. Ale to się nadaje jak kładziesz dziecko na boku, a ja kładę Małego na brzuchu, więc ciężko. -
ale tu dzisiaj cisza siedzę właśnie w ciężkim szoku położyłam małą brykającą w moim łóżku, odeszłam na 30 sekund, wracam a tu śpiące dziecko śpi już 30 minut, a mnie chyba czeka spanie na podłodze
Baranosia, dobrze, że jest jakiś postęp my ostatnio dzień zaczynamy o 6.30 zamiast o 8 jak to bywałoWerix lubi tę wiadomość
-
Moj tez juz spi,udało mi sie jakimś cudem poprzestawiać to jego spanie i teraz zasypia po 19 a nie o 1 w nocy jak to miało miejsce nie tak dawno temu.Co prawda jeszcze jakieś 2 razy sie obudzi przez te zeby,ale nie jest najgorzej,mogę wreszcie usiąść i popisać,bo od roku prace dyplomowa oddaje
-
Mój idzie spać o 19:30, ale ostatnio budzi się max 6.30. A potem już o 8 chce spać... Mam wrażenie że to przez świt. Jak u was z zaciemnieniem okien? Teraz nie śpię od 4, bo już od 4 się wiercił, a o 5.45 się obudził...
Wczoraj mama przyszła do mnie z chrupkami kukurydzianymi i chciała żebym dała Małemu, bo go przecież głodzę...
U mnie też zębów brak. -
U nas niby zaciemnione, a też problem, bo chce wcześniej wstać...teraz u dziadków jesteśmy i mają rolety zewnętrzne, gdzie w dzień jest jak w nocy i też bez zmian...Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero