Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWiem, że była tu kiedyś dyskusja nt. książki Tracy Fogg "Język niemowląt". Nie przeczytałam w całości, ale mam tę pozycję w domu, a dziś w internetach mi się pojawił taki artykuł (chyba jednak bliższy mojej filozofii). Podrzucam, jeśli ktoś chce poczytać...
http://www.wymagajace.pl/jezyk-niemowlat-cz-1/ -
jej odbicie czytałam już wcześniej ten artykuł, który wkleiłaś i też jest on bliższy mojej filozofii, choć przy pierwszej córce ktoś mi polecił Tracy Hogg i trochę się nią sugerowałam. Teraz poznaję "rodzicielstwo bliskości" i próbuję zgodnie z nim wychowywać moje dzieci.
Wróciłam od lekarza i oczywiscie mamy kropelki do oczu 3 x dziennie i inhalacje też 3 x dziennie i już mnie przeraża jak ja zakropię Mai oczy. No i inhalacji też Mała nie znosi. Będzie masakra przez najbliższe dni
Pytałam też o te dziwne kupki i lekarka stwierdziła, ze to może nowa dieta ze żłobka i rzeczywiscie to jakoś tak zbiegło się w czasie. Dostałam na razie probiotyk na 2 tygodnie i jak nie pomoże, to będziemy dalej diagnozować. Że też sama nie wpadłam, żeby dać Mai probiotykWiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2017, 15:59
A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
Ale tu cisza.
baranosia i jak, smakowało Antosiowi awokado z żółtkiem?
A u nas przez weekend rozwinęła się choroba Mai Zapalenie spojówek było lekkie i już minęło, a teraz mamy mega katar, charczenie, Maja w weekend gorączkowała, no i przez to wszystko noce są tragiczne Maja budzi sie kilkanaście razy, bo ją to męczy bidulkę. No i inhalujemy się i odciągamy katarek z noska, ale Maja strasznie nie lubi odciągania. Płącze wtedy bardzo, wyrywa się i patrzy na mnie z wyrzutem, co ja Jej robię Aż serce mi się kraje No ale trzeba odciągać.
No i ja w poniedziałek ruszam do pracy. Jak Maja nie wyzdrowieje do tego czasu, to pewnie będę musiała od razu wziąć zwolnienie. Ciekawe, co moje szefostwo na to.A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
Agia dodałam jednak całe jajko + szczypiorek. Sobie doprawiłam solą i pieprzem ziołowym i było mega! Młody też zjadł ze smakiem
Dziś na obiad zrobiłam leniwe i podałam z masełkiem to wcinał aż mu się uszy trzęsły
Kurcze zdrówka dla Mai! U nas Jak robiliśmy długo inhalacje to Antek też się wkurzał. A na odciąganie kataru mam na niego patent. Najpierw rurą od odkurzacza wyciągam mu bluzkę, spodnie on się śmieje i wtedy szybko podłączam katarek i zanim się zorientuje to już po gilachAgia lubi tę wiadomość
-
baranosia ja też czasem daję całe jajko i dla Mai doprawiam sokiem z cytryny, a dla siebie oczywiście też solą i pieprzem. W kwestii awokado to polecam jeszcze makaron z pesto z awokado. Przepis zaczerpnięty z alaantkoweblw, ale Maja uwielbia i robi sie je błyskawicznie. Blenduję trochę pestem słonecznika, a później blenduję je z połówką awokado, oliwą z oliwek, sokiem z cytryny i bazylią. Mieszam z gorącym makaronem ( u nas najlepiej sprawdzają się kolanka ) i gotowe. Sama też się tym zajadam, oczywiście po doprawieniu solą i pieprzem.
Dobry masz sposób z tym odciąganiem katarku u Antosia. Ja niestety mam fridę, której nie podłącza się do odkurzacza. Maja już się powoli do tego przyzwyczaja, ale nadal popłakuje.
Z leniwymi muszę poczekać, bo bez ząbków Maja nie da sobie rady z nimi. Robiłam już 2 razy takie kluseczki leniwe na serku homogenizowanym naturalnym, ale Maja miała problem z ich jedzeniem. Za to Agatce smakowały
No i Maja straciła apetyt Praktycznie poza mlekiem nic nie chce jeść. Śniadania wczoraj i dziś nawet nie tknęła, na obiad wczoraj jakoś babcia jej przemyciła trochę zupki, zjadła kawałeczek gruszki, 1 chrupkę kukurydzianą i to tyle. A i wczoraj jeszcze zjadła kawałek ciasta marchewkowego.A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
Agia ja do niedawna też męczyłam się z fridą i uwierz że ona nie odciąga nawet 10% tego co katarek naprawdę aż żałuję że od początku go nie miałam!
Dzięki za pomysł na pesto do makaronu na pewno spróbuję!
Antek ma 2 zęby a ż leniwymi dał sobie radę
-
nick nieaktualnyJa niestety mam zabronione używania odkurzacza, po pierwsze cały ten syf z odkurzacza ląduje w pokoju, gdzie dziecko ma podrażnioną śluzówkę (niestety w odkurzaczu nie ma filtrów absolutnych), po drugie, nasza lekarka alergolog, powiedziała, że też nie powinno się tak często i wszystkiego z noska usuwać, bo dodatkowo się podrażnia. Z kolei nie dobrze, żeby wydzielina spływała do płuc. I kółko się zatacza. Ja w każdym razie nie mogę kupić fridy do odkurzacza, bo mąż się nie zgadza... więc się też męczę...
Maja już stawia pierwsze kroczki, zwłaszcza jak widzi cel (najlepsze są piłeczki kolorowe), przejdzie z 5-6 kroków i siada, jest bardzo ostrożna. Nie puszcza się na dłuższe trasy, a jak traci równowagę to siada na pupę. A przed spaniem ulubione zajęcie Mai, to bieganie wokół łóżeczka i uciekanie przed mamą... ale wtedy trzyma się szczebelków. Jak jest bardzo zmęczona, zawsze gdzieś się puknie, więc zalicza już pierwsze waleczne siniaki...
Ząbków już się doliczyłam 8, może nie wszystkie 2 przebite do końca, ale już je widać,już nie wkładam palca, żeby sprawdzić, bo mnie córa gryźnie Maja je już prawie wszystko, dziś jadła pierogi z mięsem na obiad, pokroiłam jej widelcem, dałam do miseczki i sama jadła. Kanapki też jej daję w kawałeczkach i sobie radzi, ciągle tylko mam obawy, że powinna więcej mleka... nie wiem jakie są wytyczne co do ilości...
A czy wiecie może czemu tych burzyn z rosołu nie powinny jeść dzieci... bo ja robię zupy na mięsie, burzyny zbieram, ale zawsze coś zostanie...Agia lubi tę wiadomość
-
baranosia muszę więc pomyśleć nad tym katarkiem, skoro tak dobrze oczyszcza.
jej odbicie super, że Maja już tak sobie fajnie radzi z chodzeniem i jedzeniem. A moja dopiero co stabilnie siada i siedzi. Co do burzyn z rosołu, to nie pomogę, ale chyba coś o nerki dziecka chodzi, jesli dobrze kojarzę, choć mogę się mylić.
U nas chorowania ciąg dalszy. Ja miałam dziś iść do pracy, tymczasem jestem na zwolnieniu lekarskim, bo nie mam z kim Mai zostawić, a nadal chora. Ruszam w czwartek, wtedy mąż zostanie z Majką.
No i Maja od 4 dni poza mlekiem praktycznie nic nie je Wczoraj udało mi się Jej wcisnąć trochę zupki brokułowej. Dałam Jej biszkopcika z nadzieją, że może słodkie pobudzi Jej apetyt, a Ona tylko trochę pociumkała i nie zjadła. Już się boję, jak mi spadnie na wadze po takiej diecie, a przecież i tak waży bardzo mało
A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
baranosia miło, że pytasz W środę Maja po 3 tygodniach choroby wróciła do żłobka. Bałam się, ze będzie potrzebna od nowa adaptacja, ale Maja mnie miło zaskoczyła i bardzo dobrze znosi pobyt w złobku. No i wrócił Jej apetyt po tej chorobie i teraz nadrabia 2 tygodnie na prawie samym mleku. Je 3 posiłki w złobku i 3 w domu no i mleko oczywiście W nocy nadal mamy kilka, tzn. 5-6 pobudek. Nie wiem z czego to wynika, ale już się przyzwyczaiłam.
No a ja od 1,5 tygodnia już pracuję. Czuję się przez to bardzo zmęczona. Wstaję codzień o 6, żeby na 8.30 być w pracy, bo przed pracą trzeba się przygotować, dzieci ogarnąć no i ja zawożę Maję do żłobka. No a wracam do domu razem z dziećmi około 14, chociaż kończe pracę o 12 No ale zanim odbiorę starszą córkę z przedszkola, Maję ze złobka, to się schodzi. No i przez to czasu mam mało.
A jesli chodzi o Maję, to zębów nadal brak. Nadal nie wstaje, nadal raczkuje na przedramionkach. Przez tą chorobę jakoś się zatrzymała. Od kilku dni jednak zaczęła mówić nowe sylaby i chyba nawet tata w końcu mój mąż usłyszał
A co u Antosia, biega już?
I co u Was dziewczyny?A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
Moj w nocy najpierw do 1 nie chcial spac. W koncu zasnal i po pol godzinie sie obudzil i plakal caly czas. Dalam mu czopek paracetamol i od razu zasnal. Zastanawiamsie czy to zeby czy refluks. Niby wychodza gorne dwojki i od paru dni ciagle trzeba go nosic. Dzisiaj juz troche lepiej.
-
Super że Maja lepiej i że apetyt wrócił!
Ja sobie nie wyobrażam funkcjonowania w pracy przy tylu pobudkach mam nadzieję że jak będę wracać to Antek zacznie spać
U nas są już 4 zęby. Dwie dolne 1, górne dwójki i na wylocie górne jedynki. Na raz wychodziły nam 4 zęby dwa jeszcze zostały
Antek już pięknie chodzi, delikatnie upada i ogólnie nie mogę dalej ogarnąć tego że on chodzi
Elcia obstawiałabym zęby!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2017, 10:45
-
nick nieaktualnyU nas 7 czy 8 zębów, bo już boję się sprawdzać, ale humor od 2 dni zły, więc ciągle idą...
to już powoli kończymy roczek i też wracamy do pracy (pewnie po Nowym Roku)...jak ja wytrzymam bez małej myszki... nie wyobrażam sobie
Gratulacje dla Antka, zabezpieczenia gotowe?
To pięknie, że Maja mówi tata, pewnie sprawiła dużo radości -
baranosia brawo dla Antka za piękne chodzenie. Ja to pewnie jeszcze sobie na to poczekam kilka miesięcy. Wczoraj Maja mnie zadziwiła, bo w końcu zaczęła prawidłowo raczkować Wiem, wiem, że Wy już dawno macie ten etap za sobą, no ale mnie to niezmiernie ucieszyło. Idzie Jej coraz lepiej. No i do wstawania też zauwazyłam, że zaczęła się garnąć, ale lepiej niech jeszcze poczeka, bo nadal jest jakaś taka gibka.
jej odbicie to już jesteście prawie na półmetku z ząbkami:) super. U nas to pewnie będzie zmasowany atak i w jednym czasie wyjdzie kilka. Już się boję, jak Majunia to zniesie.
Ja przez te pobudki nocne jakoś do południa jeszcze się trzymam, ale później to już kiepsko z moim myśleniem i nie wyobrażam teraz sobie pracować na cały etat.
W ogóle mnie przeraża, że za kilka miesięcy będę musiała dzieci na 8-9 godzin zostawiać w przedszkolu i żłobku. Usilnie myślę, co tu zrobić, żeby krócej pracować a zarabiać tyle ile przy całym etacieWiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2017, 20:27
A. 07.08.2012, M. 09.12.2016 -
Ja to jestem do grudnia na macierzynskim do marca wykorzystam caly zalegly urlop a potem wychowawczy na rok. I potem wracam na caly etat. I wtedy tez chcemy sue starac o drugiego dzidziusia wiec nie wiem ile poptacuje ale musze przynajmniej 6 miesiecy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2017, 19:09
Maggie_31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny