Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć
moje drogie miłego weekendu życzę
nie sprzątajcie za dużo,mimo że dziś sobota, bo jak widać sprzątanie ciężarnym nie służy
sama też się już o tym przekonałam.
A co do mojego siersciucha, to ja uwielbiam świnki morskie, mogłabym mieć hodowlę swinek)) ahhh
Oto mój prosiaszek:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a935f8a836b6.jpg
Leżakowanie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ba81de692333.jpg
Hm...co by tu dziś na siebie włożyć...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3af1fee194cc.jpg
))
Co do chorób roznoszonych przez zwierzaki,w tym głównie chodzi o koty, to uważam i zresztą moj gin mi to też powiedział,że jest niebezpiecznie jak się nie dba odpowiednio o higienę.zarówno zwierzaka,jak i później swoją.wiadomo,że trzeba po wymianie siana, żwirku czy trocin porządnie ręce wyszorować, a nie z brudnymi zasiąść do jedzenia...gin też mówił,że toxo można się zarazić w naprawdę skrajnych przypadkach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 06:50
Krakuska, Izieth, Okciakowa, cudek2, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
14.01.2016 - [*] 8t3d ;(
9.12.2016 - 38t1d - 3270g, 52cm)
-
Karolajna, ja mam Maine Coon, dachowca, 5 psów (jork, pomeranian, 2 husky, berneńczyk) i 16 papug (2 wielkie Ary i 14 żako) i dziecku żadne krzywdy nie zrobiło i nie zamierza zrobić. Psa, kota, ciągnie za sierść, a one nic (no, jork potrafi warknąć ostrzegawczo, ale to już musi go naprawdę szarpać, czego wiadomo unikamy), papugi bardziej boją się jej niż ona ich, a kot potrafi przyjść do niej i spać w jej nogach
Daj na luz, nie słuchaj tych farmazonów. Małe psy śpią z nami w łóżku, koty nieraz też i wszyscy sobie żyją w pełnej harmonii
A Tysia koty kocha najbardziej.
Isia86, Martusiazabka, Krakuska, zarębinka, Izieth, cudek2, Werix, Szczęśliwa Mamusia, cindi88, Nel@, emilkazozz lubią tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Isia, cudny proś, nawiasem mówiąc nie myślałam, ze spotkam tu jeszcze innego świiniopasa
ja tez jestem wielka wielbicielka prosiaczkow, praktycznie od zawsze
) a oto moje futrzaki: Świnek i Neron (Neron jest długowłosy)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b73539951b41.jpg
Świnek jest bardzo oswojony i kontaktowy, natomiast Neronek jest niestety typem dzikuska, choć mamy go od maluszka. A Świnek to tak naprawdę Świnka (mąż wybierał to wyszukane imię) ale to długa historiaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 08:30
Martusiazabka, cati, milky way, Izieth, Isia86, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Nulka wrote:Chyba nam się robi przewaga chłopaków, choć trudno stwierdzić bo nie wszyscy uzupełniają tabelkę...
nie mowiąc o uzupelnianiu .
Nulka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKarolajna ja od kuedy siegam pamiecia w donu byly koty. Ja due z kotami wychowywalam, moje rodzenstwo i w ogole moja rodzina jest jakas kocia bo w przewazajacej wiekszosci domach mieszkaja koty
mam syna 8mio letniego ktory jak sie urodzil to akurat maine coon z Nami mieszkal. Zadnego zagrozenia nie bylo z jego strony. Wrecz przeciwnie. Spal w wozkowym koszu na zakupy i pilnowal Tobiaszka jak pies. Teraz jestem w ciazy i mieszka z Nami mama Pusia i jej cztery trzymiesieczne kocieta
wszyscy w donu, zeby nie bylo ze w piwnicy czy komorce. Koty maja swoje miejsca w domu i jakos sie dogadujemy
o zaduszenizch, podgryzieniach krtani slyszalam od ludzi i z sieci ale nigdy nie byly to historie navtylevwiarygodne bym stracila zaufanie do kotow. Oczywiscie to tylko zwierze i nalezy zachowac ostroznosc i czujnosc ale nie popadac w paranoje i czarnowidztwo
ja tam nie zamierzam pozbywac sie ktoregokolwiek ze zwierzakow z obawy ze wyrządzi krzywde maluchowi. Ufam, ze bedziemy sobie zyc w ekosystemie przyjaznym dla kazdego z gatunkow
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja bardzo chce mieć bardziej rozumnego zwierzaka niż moje dwa chomiki. miałam myszy,ale mój ex je zabił własną głupota. A z chomików to jeden jest miły i lubi być glaskany oraz tulony, drugi ma motorek w dupie i potrafi cała noc na kołowrotku smigac, ale ludzi boi się panicznie
uznalam że jak mi dziecko podrośnie, to zaadoptujemy psa, kota lub świnkę aby od małego zaszczepić miłość do zwierzat i odpowiedzialność za żywe stworzenie
Macie piękne te zwierzaki. Ja zaraz jadę do teściowej po auto i kierunek Kostrzyn. Oby pogoda dopisała!
Krakuska, polkosia, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Ja się uśmiałam z mojej teściowej jakiś czas temu. Mamy kotke, ale nie w domu tylko biega sobie u nas po polu i śpi w drewutni... Kiedyś (jak już w ciąży byłam) siadłam na tarasie a nasza kotka siadła naprzeciwko mnie i zaczęła się myć, a moja teściowa wpada na taras z okrzykiem "nie patrz na nią!". Sobie myślę "o co chodzi??". A ona mi mówi że patrząc kotu w oczy zły urok łapiemy... Dziewczyny, niektórzy ludzie co do zabobonów i zwierząt z dziećmi zawsze będą mieli jakieś ale... Ja w domu zwierzaków nie lubie bo mi się to wydaje mało higieniczne, ale na podwórku biegają nam i psy i koty i nigdy nic żadnemu dziecku się nie stało
-
Ja mam krzyzowke rosyjsiego niebieskiego z dachwcem. Katka w tym roku skończyła 10 lat jak sie urodził Maciej to miała 5. Choć charakterek to ona ma to małemu nie zrobiła krzywdy, a nawet go pilnowala czasem nawet spala u niego w nogach w łóżeczku
Ja słyszę te zabobony o kotach mordercach to mnie trzęsie. .. też się tego na słuchałam i miałam w głębokim poważaniu
Super niania w akcji
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8d40c0b16a14.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2016, 14:23
Okciakowa, Szczęśliwa Mamusia, guerretenshi lubią tę wiadomość
-
Ja mam w domu cudną 11-letnią sunię Lili
Jest mega rozpieszczona i na pewno będzie zazdrosna o dziecko, ale myślę że się dogadają
Nie boję się zarazków, czy czego tam jeszcze, uważam że zwierzę w domu jest dobre dla rozwoju dziecka
Chciałam wrócić do tematu nazwiska, który krótko się przewinął, dlaczego uważacie, że nadanie własnego nazwiska dziecku jest czymś złym? My nie mamy ślubu i wolałabym mieć, żeby moje dziecko miało takie nazwisko jak ja. Kochamy się oczywiście, ale za dużo w życiu widziałam, żeby ślepo wierzyć, że zawsze będziemy razem. Oczywiście mam taką nadzieję, ale różnie może być i gdybym miała zostać sama, wolałabym, mieć takie samo nazwisko, jak moje dziecko. Co w tym złego?Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
Mój aniołek Lenka [*] 13.08.2015 (13tc) -
Izieth, chyba nie chodzi o to, że ktoś uważa, że nadanie dziecku własnego nazwiska jest czymś złym
kontekst był nieco inny. Ja osobiście wolałabym nadać własne, bo jest ładne i rzadkie - kontra nazwisko męża, które jest jednym z najbardziej powszechnych
ale po ślubie mam podwójne, które jest dośc długie, więc ze względów praktycznych postanowiliśmy, że będzie to nazwisko męża. Osobiście uważam, że powinno się kierować względami praktycznymi, wybrać ładniejsze, bardziej pasujące do imienia.
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny