Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki za porady odnośnie łóżeczka. Chyba jednak skuszę się na ten kosz Mojżesza, tak mi się podoba. Co do wiary, my niewierzący, ale nasi rodzice tak. Od zawsze byłam zmuszana chodzić do kościoła, a że pochodzę z prowincji to jak ktoś by do kościoła nie poszedł to byłby wstyd i wszyscy by obgadywali. Więc jako dziecko chodziłam. Pamiętam, że zawsze w poniedziałek rano w szkole mieliśmy religię i katechetka siadała z dziennikiem i nazwisko po nazwisku pytała kto był w kościele. Jak ktoś nie był, to dostawał ochrzan przy całej klasie. U mnie na prowincji ksiądz jest jak król. Należy nawet do rady gminy i to on jest prawą ręką wójta i zarządza unijnymi dotacjami. Większość oczywiście idzie na remonty i tak już bardzo ładnego kościoła oraz plebanii. A ksiądz ma babę na boku i każdy o tym wie, ale cóż.... Nikt nic nie powie. Drogi w dziurach, kanalizacja w okolicznych wioskach nie zrobiona, ale księdza plebania wygląda jak willa a wójt skacze koło niego jak piesek.
Na szczęście już tam nie mieszkam od wielu lat. Czasem tylko odwiedzam rodzinę -
Ja dzięki tacie a potem mężowi jestem w miarę dość wierząca, ale powiem Wam, że jak się człowiek stara 3 lata to się wszystkiego łapie, ile ja się wymodliłam o moją córkę to nikt nie zliczy, ile klótni z Bogiem ile prośb, no i się udało gdzie przecież lekarz powiedział, że z punktu medycznego nie powinnam być nigdy w ciąży, więc ja wierzę i wierzyć będę bo nie umiem inaczej wytłumaczyć mojego zajścia
Szczęśliwa Mamusia, zarębinka, Dagn_, emilkazozz, Izieth, cudek2 lubią tę wiadomość
Bo ja na złe, Reaguję źle...I kurczę się, w sobie zamykam...
-
Baronosia mam tak samo. Bóle i drętwienie rąk, poza tym doszedł mi zespól niespokojnych nóg w nocy. Co kilka minut łapie mnie skurcz w nodze i samoistnie nią trzęsę. I tak co noc. Bóle brzucha mam czasami jak siku przetrzymam ciut dłużej, ale nie jest to jakoś bardzo bolesne. Ostatnio też mam tak, że jak wstaję rano po przeleżeniu na boku to czuję jakby synek w środku się "zasiedział" na tej samej stronie. Po prostu czuję taki ogromny zastój i dopiero jak wstanę to jakby coś bardzo ciężkiego przelewa mi się i balansuje na środek brzucha. Dziwne uczucie
-
Co do wiary jak dla mnie Bóg oczywiście tak ale kościół już nie do końca bo chodzę do niego tylko na śluby i pogrzeby. U mnie w domu nigdy rodzice nie zmuszali do chodzenia do kościoła więc chciałam to poszłam nie to nie. Niestety cała rodzina mojego męża jest mega wierząca, ma wujka zakonnika a na komunie do jego kuzynki zaprosili dwóch księży. Teściowie też biegają do kościoła nawet kilka razy w tygodniu i nie wiedzą do tej pory jak to jest u mnie z tym co mnie z jednej strony wkurza a z drugiej nie chce żeby mnie nawracali
Martusiazabka lubi tę wiadomość
-
Kochana Mamusia ja szłam na ślub 2 tyg po śmierci mojego dziadka, było ciężko, po prostu nie tańczylam, może dwa tańce wolne ale to był ślub brata mojego męża to nie mogłam nie iść, jakoś dałam radę jeszcze szczególnie , że byłam świadkową na ich ślubie.
Szczęśliwa Mamusia, Martusiazabka lubią tę wiadomość
Bo ja na złe, Reaguję źle...I kurczę się, w sobie zamykam...
-
Ja wierzę, ale nie w kościół katolicki, po prostu we własne poglądy filozoficzne, zaś mąż jest ateistą. Ślub był cywilny, dzieci nie będą chrzczone i niech ktoś z rodziny spróbuje zmieniać naszą decyzję, powodzenia
nie będziemy żadnej wiary ani niewiary dziecku narzucać, samo zdecyduje czy chce przyjąć chrzest jak będzie w pełni świadome tych kwestii.
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej Mamcie
Obudzil mnie tel z informacja, ze siostra cioteczna dxis urodzila
Fajnie tylko jak opowiedziala co i jak to juz nie tak fajnie
W poniedzialek w nocy pojawily sie znosne skurcze co 10 min, postanowila zaczekac do rana.
O 8.00 pojechala na Inflancka ze skurczami co 6 min. Przechodzila, przewymiotowala caly wcxorajszy dzien i noc z bolami i szyjka twarda. Dzis o 3.00 poprosila o zzo bo mdlala z wycienczenia. Zaraz po zzo dali jej oxytocyne i wtedy szyjka ruszyla. Wody odeszly a o 6.10 urodzila. Jest 10.00 a ona lezy na porodowce ...
Jak sluchalam tego wszystkiego to az Lenka sie wiercila. Moze probowala dodac otuchy?
Suma sumarum Synek jej otrzymal 10 pkt a ona sama zzo znosi raczej dobrze. Mowi ze jedynie ja trzeslo w sensie ze telepalo nia jak schodzilo znieczulenie.
Az mi sie plakac chce.
Oby Nasze porody lzejszymi byly
W kwestii wiary wolalabym sie nie wypowiadac.
Natomiast w kwestii skurczy i nie wygodnych pozycji podczas snu lacze sie z Wami w bolu.
Moj brzuszek twardnieje od dawna. Rano jest najspokojniejszy, natomiast w przeciagu dnia bidulek sie meczy. W zwiazku z tym faszeruje sie lekami zgodnie z zaleceniami lekarza.
Czasem jak dostane kopniaka gdzies tam w srodku to az lzy nabiegaja do oczu. I wtedy czuje nieprzyjemne klucie w pochwie
Albo jak Malutka zmienia pozycje to odczuwam niewyobrazalna ulge na przeponie/zoladku, ktora trwa kilka sekund ale jest cudowna
Spanie. Hmmm ciezka sprawa. Jak leze na boku to mam wrazenie, ze brzuszek mi wisi jakby nad przepascia i niedobrze mi przy tym
Na plecach od dawna nie moge no mi nogi dretwieja, puls przyspiesza i oczy z orbit chca wyjsc.
Na prawym boku chwile tylko poleze. W dzien w ogole jesli juz to tylko na lewym.
Was tez boli kosc ogonowa?Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Mnie boli kość ogonowa jak dłużej siedzę. Tak, że jak wstaję to ciężko mi sie chodzi przez kilka chwil
podobno jak boli kość ogonowa w ciąży to odzywają się dawne urazy, nie wiem na ile to prawda...
Ech, a mnie się dzisiaj chyba śniło, że w czasie snu mąż mnie przypadkiem uderzył bardzo mocno w brzuch i zastanawiam się cały czas, czy to był tylko sen czy prawda -
Szczęśliwa Mamusia wrote:Kochane mam pytanie takie z innej beczki
, 27 sierpnia mamy ślub w rodzinie mojego męża już potwierdziłam że przyjdziemy , siostry mówią aby zadzwonić i powiedzieć że jednak nie przyjdziemy że względu na żałobę , z jednej strony chcę iść bo nie byłam na żadnym ślubie czy weselu z drugiej strony ani bawić się nie będę ani tańczyć , najeść też się nie najem bo wokół dzieci trzeba chodzić i nie wiem , mój mąż mówi że trzabyło się wstrzymać teraz tak nie wypada , bo oni już kasę za każdego dali bo to od osoby i chcieć nie chcieć trzeba iść jak sądzicie wiem że decyzja należy do mnie ale ja nie wiem co sądzić.
Miałam tak fatalną noc. Wczoraj miałam jakieś problemy pokroju jelitowego. Złapały mnie takie jakby wzięcia że aż mnie skrecalo. Spać nie moglam i do teraz trochę mnie trzyma... a malutka sobie radośnie fika -
Szczęśliwa Mamusia wrote:Kochane mam pytanie takie z innej beczki
, 27 sierpnia mamy ślub w rodzinie mojego męża już potwierdziłam że przyjdziemy , siostry mówią aby zadzwonić i powiedzieć że jednak nie przyjdziemy że względu na żałobę , z jednej strony chcę iść bo nie byłam na żadnym ślubie czy weselu z drugiej strony ani bawić się nie będę ani tańczyć , najeść też się nie najem bo wokół dzieci trzeba chodzić i nie wiem , mój mąż mówi że trzabyło się wstrzymać teraz tak nie wypada , bo oni już kasę za każdego dali bo to od osoby i chcieć nie chcieć trzeba iść jak sądzicie wiem że decyzja należy do mnie ale ja nie wiem co sądzić.
Przed moim ślubem 3 tyg zmarła prababcia z którą byłam zżyta... ślub był, rodzina przyjechała, tańczyli i bawili się mimo smutku. nic w tym złego. w tą sobote było pogrzeb mojego wujka i moja vciocia prosto z cmętarza poszła na wesele koleżanki gdzie świadkowała... i też nie było problemu. byłam na weselu gdzie dzień przed ślubem zmarłdziadek pana młodego. i ślub był i wszystcy się bawili jako tako, mimo że ciała jeszcze nie zdąrzyli pochować nawet. śluby są planowane z dużym wyprzedzeniem, a śmierć jest nagła... myśle że nie warto odmawiać sobie ślubu przez to, (i przy okazji troche psuć dzień państwu młodym...) No chyba że komuś sumienie nie pozwala...Szczęśliwa Mamusia, Nulka lubią tę wiadomość
-
Szczęśliwa Mamusia wrote:Nulka Ja to na czarno chodzę to był bardzo bliski mi wujek , bardzo go kochałam , na ślub chyba nie wypada w czarnej sukience iść , też takie zdanie słyszałam już kochane sama nie wiem co zrobić nie czuję się za dobrze aby na weselu się bawić z czego mam się cieszyć , jestem szczęśliwa że brat cioteczny mojego męża i jego przyszła żona się pobierają i życzę im jak najlepiej , ciężko mi kochane tak iść .
ja po śmierci babci która mnie wychowała byłam na sylwestrze, ubrana na czarno siedziałam przy stoliku i spędzałam czas ze znajomymi a mój mąż że lubi tańczyć to obtańczył wszystkie koleżanki które z nami były... sama mu mówiłam "kochanie, pójdziemy, bo życie toczy się dalej i trzeba żyć, ale ja tańczyć nie będe, bo nie dam rady, ty za to się baw, bo ty żałoby nie masz, a nie możesz rezygnować ze wszystkiego dla mnie..." i nie wspominam tego sylwestra źle.Szczęśliwa Mamusia, Izieth lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnybaranosia wrote:Mam kochana ale nie śpię z nim bo sto razy się przekręcam i później się tylko zaplątuję w kołdrę i rogala haha
Ja mam tak samo. Kupiłam rogala, ale nie używam go, bo za często się przekręcam przez sen i rozbudzam się jak muszę się z niego wyplątaćU mnie się niestety nie sprawdził, a szkoda.
-
jak w szpitalu stwierdzili że powinno być ok to mam nadzieje że się nic nie zrobi złego... lepiej żeby jakieś stany zapalne czy zakażenia nie mieć.
byłam dziś w sklepie popatrzeć jakie wózki się dobrze prowadzi i mam wytypowanych sześć narazie...
Anex sport
Bexa line
Adbor otis
Amelis
Adamex barletta
ze względu na to że nie znam się na wózkach to szczerze mówiąc nie zapamiętałam czy któryś z nich byl tu już omawiany, ale jak coś któraś na temat jakiegoś wózeczka ma do powiedzenia to będe wdzięczna
-
Dziewczęta - może komuś się przyda - plik z moją wyprawką dla pierwszej córeczki.
Jest wyprawka, lista do szpitala, wazne leki dla dzidziusia, skoki rozwojowe itp.
https://docs.google.com/spreadsheets/d/1d0CSUAk5KMljIHFcZKKd_3U7bxVvJshqjZLuezZlqtQ/edit?usp=sharing
LISTA NIEWYPAŁÓW Z MOJEJ WYPRAWKI:
- miękka szczoteczka do ząbków i masażu dziąseł (nakładana na palec)
- smoczek przeciwkolkowy (używałam smoczka Soothie Avent)
- przenośna mata do przewijania (potem dodatkowo dostałam taką do torby do wózka, więc zdublowane - sprawdźcie sobie wyposażenie torby do wózka)
- zdecydowanie za dużo kupiłam wkładek laktacyjnych, a laktacja bardzo szybko się ustabilizowała i nic mi nie ciekłoWszystko zależy od organizmu, ale lepiej dokupywać na bieżąco
- termoopakowanie na butelki --> TO COŚ w ogóle nie trzyma ciepła! Lepiej zabrać gorącą wodę w termos, zimną w butelce i dobierać na spacerach
- siliconowe nakładki na sutki
- herbatka na laktację
- chusta do noszenia Wallaboo - MASAKRA!
- karuzela do łóżeczka
- becik/rożek
- otulacz Woombie (Hania nie polubiła, ale niektore dzieci uspokaja faktycznie)
RZECZY, KTÓRE BARDZO SIĘ PRZYDAŁY:
- podgrzewacz do butelek aventa (praktycznie cały czas miałam butlę z wodą w podgrzewaczu, żeby szybko przygotowac mleko w nocy - jak już przestałam kp)
- laktator elektryczny (całe początki na nim leciałam!)
- sterylizator do butelek (na początku sterylizowałam, miałam ok 6 butelek i żeby spokojnie część czekała na sterylizację, reszta była gotowa do użycia) --> Te wszystkie rzeczy przydają się gdy się nie karmi piersią
- niania elektroniczna - nada używamy (codziennie!)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2016, 18:41
Krakuska, baranosia lubią tę wiadomość
-
kalina123, paradise, Szczęśliwa Mamusia, Kaczorek, polkosia, Izieth, Polarisa90, Koska 88, Nulka, Werix, baranosia, Martusiazabka, RedLady, cudek2, Nel@, RybusiaB, makalotia, Julia--natalia lubią tę wiadomość