X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
Odpowiedz

Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016

Oceń ten wątek:
  • Werix Autorytet
    Postów: 1218 958

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba sama wada oka nie ma wpływu na poród. Bardziej zależy to od kondycji siatkówki i ciśnienia w oku. Sama mam małą krótkowzroczność i mam zamiar wybrać się do okulisty, tak na wszelki wypadek. Osobiście marzę o porodzie SN i załamałabym się, gdybym nie mogła tego przeżyć przez głupie oczy.

    Mam też nadzieję, że moja miednica jest wystarczająco szeroka, że nie będę musiała martwić się wielkością bobasa. Nawet jak ważyłam 54 kg przy 175 cm wzrostu, to w biodrach miałam 93, więc wierzę, że tak jest :D

    W nocy złapał mnie skurcz łydki i mam pytanko do Was. Czy można ten ból porównać do bólu porodowego? Tak z ciekawości pytam :)

    Też Wam wszystko tak cierpnie? Mi to nawet pośladki cierpną, jak za długo siedzę...

    Sea lubi tę wiadomość

    17u9ha00otchcgqb.png
  • Dotty84 Autorytet
    Postów: 1945 3556

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi wróżyli na tym etapie, że dziecko w termiie porodu będzie ważyło ok 3600. Hania przyszła na świat w 37+6 ważąc 2900kg :) Ale tyle też oszacowali mi dokładnie na USG w dniu porodu.

    uxi9zb2.png
    sd5of8v.png
  • Dotty84 Autorytet
    Postów: 1945 3556

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wada wzroku nawet duża nie jest bezpośrednim wskazamiem do cc.
    Co innego schorzenia siatkówki, np odklejanie itp

    Sea lubi tę wiadomość

    uxi9zb2.png
    sd5of8v.png
  • polkosia Autorytet
    Postów: 8561 7433

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Epino lub Annibal - "pompka" :) Ja tego pierwszego używałam, raz dziennie balonik, a drugi raz masaż. Są nawet posty o tym na forum i dużo dziewczyn poleca, ja także.

    Werix, ja bym nie porównała tego. Mi poród to się bardziej z jakimś mega zatwardzeniem kojarzy ;P W zasadzie skurcze parte. Tych porodowych do rozwarcia to w ogóle nie pamiętam.

    Werix lubi tę wiadomość

    Klementysia 2015 psn
    Matylda 2016 cc
    Jaśmina 2018 psn
    Aurora 2021 psn
  • michaela Autorytet
    Postów: 2349 1643

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie że NHS w wielkiej brytanii ZALECA porody dla kobiet o niskim ryzyku (45%) poza szpitalną salą porodową jeśli oczywiście wyrażą na to zgodę? Czyli w np w przyszpitalnych domach narodzin albo po prostu w domu? (Podobnie jest w holandii. Ciekawe prawda?

    Ja mam takie podejście że sposób porodu powinien być zgodny z nami samymi z tym co czujemy. Nie powinno się nikogo zmuszać do porodu siłami natury, bo taka trauma nie sądzę żeby była lepsza dla kogokolwiek.

    Ale też jest druga strona. Ja nie chce cc. I chciałabym żeby personel medyczny, strasząc, nie narzucał mi w drugą stronę rozwiązań przeciwnych.
    W statystykach światowych okazuje się że niestety, jesteśmy w czołówce interwencji medycznych, cc itd. Zbędnych interwencji. A nasza opiece okołoporodowej ciągle daleko do standardów i zaleceń, w nosie ma badania naukowe dotyczące np przecinania pępowiny po tym jak przestanie tętnić, nie wykonywania masażu szyjki (mnie nawet nikt o to przy pierwszym porodzie nie pytał - powiedziano że zbadają) o nienacinaniu krocza (ja rozumiem, ze są przypadki w kórych trzeba, ekstremalne, ale u nas to są zabiegi nagminne bez pytania o zgodę itp itd. Moim zdaniem jeśłi ktoś sobie życzy, z różnych powodów, tego wszystkiego to proszę bardzo. Gorzej jeśli do CZEGOKOLWIEK jesteśmy zmuszani, co obiektywnie nie jest niezbędne - o czym mówią praktyki w innych krajach, zalecenia wielu organizacji zdrowia itp

    Faktem jest że kobiety są w stanie urodzić bardzo duże dzieci. I że za poród sn to nie mechanizm niezależny od psychiki. Położna od razu powiedziała mi przy pierwszym spotkaniu "Kochana rodzi się głową" I również z tego powodu, jeżeli ktoś czuje że temu nie podoła to niewolno go do tego zmuszać.

    lv6id5m.png

    5mc5vbo.png

  • Dotty84 Autorytet
    Postów: 1945 3556

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja robiłam masaż krocza od 33 tygodnia i gówno dał :) Nie miałam siły rodzić po 36h bez snu, więc w końcu poprosiłam, żeby mnie nacięli (po tym jak główka parę razy wychodziła i chowała się...) MIAŁAM DOSYĆ!
    Skończyło się kilkunastoma szwami na zewnątrz i w środku i tym, że nie siadałam 1,5 miesiąca normalnie na dupie... A do normalnej aktywności seksualnej wróciłam po jakichś 10 miesiącach :(
    Teraz mam w dupie masaże. Będzie co ma być!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2016, 08:42

    WróżkaZielona lubi tę wiadomość

    uxi9zb2.png
    sd5of8v.png
  • MoBo Autorytet
    Postów: 3149 5879

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    guerretenshi wrote:
    wcinam płatki i idę pograć w the sims 3. chyba tyle mi zostało do roboty do końca ciąży. przynajmniej czas pędzi.

    Pelna zazdrosc :P

    Keep calm you are a mummy! O.o
    l22ndf9her11uere.png
  • michaela Autorytet
    Postów: 2349 1643

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Werix, to jednak zupełnie inny rodzaj bólu, zresztą dziewczyny mnie poród przez jakies nie wiem godzinę, bolał ekstremalnie - tyle że pod czas porodu zupełnie inaczej czas się odczuwa, ja myślałam, że minęło maksymalnie 15 minut, parte podobno trwaly 20 minut - a mnie się wydawało ze może tylko kilka, no i dochodzi cała paleta niesamowitych doznań, emocji pozytywnych że skurcz łydki to raczej nie to :))

    lv6id5m.png

    5mc5vbo.png

  • polkosia Autorytet
    Postów: 8561 7433

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym bardzo, bardzo chciała rodzić w domu, a pierwszy poród miał być właśnie w DN, ale po 1. nie było miejsc, a po 2. skoczyło mi ze stresu ciśnienie i nie chcieli ryzykować... Niestety po porodzie dostałam krwotoku i musieli mnie łyżeczkować, dlatego nie odważę się na poród w domu, bo mam bardzo daleko do szpitala i chyba bym się wykrwawiła na śmierć, gdyby mnie znów to spotkało... Teraz będę znów próbować do Domu Narodzin, ale to wszystko zależy od sytuacji i miejsca. Chociaż w szpitalu, w którym rodziłam, były tak fantastyczne warunki, że można to porównać do porodu domowego.

    Co do cc, to się zgadzam, ale też są sytuacje, że kobiety męczą po kilkanaście godzin i cc nie chcą robić, bo przecież "da radę". To dopiero koszmar... A kobieta płacze i prosi o cc... Nie jestem zwolenniczką cc z wyboru, ale gdybym rodziła 30 godzin, to pewnie sama bym się darła, żeby mnie pocięli już i dali spokój ;P

    Klementysia 2015 psn
    Matylda 2016 cc
    Jaśmina 2018 psn
    Aurora 2021 psn
  • MoBo Autorytet
    Postów: 3149 5879

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotty84 wrote:
    ja robiłam masaż krocza od 33 tygodnia i gówno dał :) Nie miałam siły rodzić po 36h bez snu, więc w końcu poprosiłam, żeby mnie nacięli (po tym jak główka parę razy wychodziła i chowała się...) MIAŁAM DOSYĆ!
    Skończyło się kilkunastoma szwami na zewnątrz i w środku i tym, że nie siadałam 1,5 miesiąca normalnie na dupie... A do normalnej aktywności seksualnej wróciłam po jakichś 10 miesiącach :(
    Teraz mam w dupie masaże. Będzie co ma być!

    Az mnie dreszcze oblecialy :( zeby teraz jak po masle poszlo <3

    Keep calm you are a mummy! O.o
    l22ndf9her11uere.png
  • Dotty84 Autorytet
    Postów: 1945 3556

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MoBo wrote:
    Az mnie dreszcze oblecialy :( zeby teraz jak po masle poszlo <3

    Na to liczę :D

    Choć niby wiadomo, że nadzieja matką głupich :)

    MoBo lubi tę wiadomość

    uxi9zb2.png
    sd5of8v.png
  • polkosia Autorytet
    Postów: 8561 7433

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotty, współczuję... No właśnie, to wszystko zależy... Ale nie ma co się martwić na zapas. Drugi poród jest podobno szybszy i łatwiejszy ;)

    michaela lubi tę wiadomość

    Klementysia 2015 psn
    Matylda 2016 cc
    Jaśmina 2018 psn
    Aurora 2021 psn
  • Dotty84 Autorytet
    Postów: 1945 3556

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    polkosia wrote:
    Ja bym bardzo, bardzo chciała rodzić w domu, a pierwszy poród miał być właśnie w DN, ale po 1. nie było miejsc, a po 2. skoczyło mi ze stresu ciśnienie i nie chcieli ryzykować... Niestety po porodzie dostałam krwotoku i musieli mnie łyżeczkować, dlatego nie odważę się na poród w domu, bo mam bardzo daleko do szpitala i chyba bym się wykrwawiła na śmierć, gdyby mnie znów to spotkało... Teraz będę znów próbować do Domu Narodzin, ale to wszystko zależy od sytuacji i miejsca. Chociaż w szpitalu, w którym rodziłam, były tak fantastyczne warunki, że można to porównać do porodu domowego.

    Co do cc, to się zgadzam, ale też są sytuacje, że kobiety męczą po kilkanaście godzin i cc nie chcą robić, bo przecież "da radę". To dopiero koszmar... A kobieta płacze i prosi o cc... Nie jestem zwolenniczką cc z wyboru, ale gdybym rodziła 30 godzin, to pewnie sama bym się darła, żeby mnie pocięli już i dali spokój ;P

    U mnie to była skomplikowana sytuacja - jak zwykle zgrywałam twardzielkę :( Miałam wykupioną położną, ale ciągle wstrzymywałam się, zeby ją wezwać (no bo brak rozwarcia!) A jak w końcu ona zadzwoniła a ja nie mogłam już odebrać (zgięta w pól na patologii nie byłam w stanie mówić) to sama zdecydowała, że przyjedzie i potem już jakoś się potoczyło (choć nadal długo to trwało)...
    Zresztą nie będę straszyć :) Opisałam mój poród w pamiętniku... żeby na forum Listopadówek 14 nikogo nie straszyć, tym bardziej tu nie chcę :) Która chciała to przeczytała :)

    ALE PRZEŻYŁAM i (co gorsza) ZDECYDOWAŁAM SIE PONOWNIE!
    Choć nadal mam gdzieś z tyłu głowy czy nie zrobić cc... Trochę mi jednak żal dać się teraz pokroić skoro juz jedno sprowadziłam na ten świat (a mój problem przy drugim porodzie już raczej nie powinien wystąpić) Ehh...mam jeszcze czas :)

    uxi9zb2.png
    sd5of8v.png
  • Dotty84 Autorytet
    Postów: 1945 3556

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liczę na to...bo to szyjka nie chciała puścić...Podobno przy drugim to się nie zdarza już :)

    MoBo lubi tę wiadomość

    uxi9zb2.png
    sd5of8v.png
  • baranosia Autorytet
    Postów: 4714 3428

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może kogoś to zainteresuje od 29.08 w Biedronce będzie proszek, kapsułki i mleczko do prania Lovela w dobrej cenie a od dziś Dada Little One Newborn, 28 szt. za 9,99zł

    l22ndf9hjjthdw9s.png
    f2wljw4zidqv9ms6.png
  • Werix Autorytet
    Postów: 1218 958

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polkosia, ja też marzę o porodzie domowym. Niestety mój partner za bardzo się boi (w ogóle on jest taki nieuświadomiony i uważa, że cc na żądanie to najlepsze rozwiązanie o.o), a w dodatku w mojej okolicy nie ma położnej, która takie porody przyjmuje :( Domu Narodzin też nie ma. Może jak przeżyjemy pierwszy poród, zmieni zdanie, będzie odważniejszy i spróbujemy w drugim podejściu.

    17u9ha00otchcgqb.png
  • cati Autorytet
    Postów: 2324 2177

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotty dokladnie takie same rozterki i ja mam :/ jeszcze troche czasu mamy , ale musze sie do tego psychicznie przygotowac !

    MoBo, Dotty84 lubią tę wiadomość

    ckai9jcgmxpymslt.png
    https://www.maluchy.pl/li-71768.png
    ******* Gang 18+*******
  • Nita Autorytet
    Postów: 1809 1608

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    michaela wrote:
    Wiecie że NHS w wielkiej brytanii ZALECA porody dla kobiet o niskim ryzyku (45%) poza szpitalną salą porodową jeśli oczywiście wyrażą na to zgodę? Czyli w np w przyszpitalnych domach narodzin albo po prostu w domu? (Podobnie jest w holandii. Ciekawe prawda?.
    Właśnie ja mam taki plan porodu, w przyszpitalnym birth centre, poród w wodzie. Oczywiście później "w praniu" wszystko może się zmienić. W tym birth centre znieczulenia nie dają. Jeśli ktoś chce, oczywiście może dostać znieczulenie, ale wtedy wychodzimy z wody i jedziemy na normalną salę porodową.
    Ja jakoś bardziej niż samego porodu boję się tych cholernych kleszczy, a w UK nagminnie je używają do porodów, dużo dziewczyn przeszło istną traumę po tym.

    michaela lubi tę wiadomość

    f6tvan2.png
    cb7wgov3drqp7e64.png

  • michaela Autorytet
    Postów: 2349 1643

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i ja na poród domowy bym się nie zdecydowała, chociaż już pzy pierwszej ciąży mi się marzył, przez konflikt serologiczny, i przede wszystkim przez to że cały czas zastanawiałabym się jak to odbierze starsze dziecko, sąsiedzi. A nie chce się nad niczym zastanawiać tylko wyłączyć głowę i urodzić. Po tym ekstremalnym bólu też wolałabym nie rezygnować z możliwości łagodzenia go gazem, chociaż po cichu mam nadzieję że tym razem jakoś lepiej to pójdzie, że uda mi się temu poddać a nie walczyć, podobno to niesamowicie zmiejsza ból. Tylko łatwiej poiedzieć trudniej zrobić

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2016, 09:15

    lv6id5m.png

    5mc5vbo.png

  • MoBo Autorytet
    Postów: 3149 5879

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a ja bede probowala akupunkture przed porodem, jak mi to pomoze to wam powiem dopiero po fakcie ale...ja juz mam pozytywne doswiadczenie z aku a mianowicie...
    Ja ogolnie staralam sie zajsc w ciaze ponad rok zanim zaskoczylo, ale stracilam ciaze w 10 tyg. Przez ten rok bieganie do lekarza, podgladanie jajek, krotka faza lutealna, hsg, stymulacja itd Po poronieniu mialam okropne samopoczucie jak przy jakiejs menopauzie jak zero snu, napady goraca itd
    Lekarz dal mi na to tabletki na sen :P tyle!
    Po kolejnych dwoch miesiacach juz mialam dosc wiec znalazlam babke aku ktora specjalizuje sie w nieplodnosci, powiedziala ze trzeba min 3 miesiace zeby hormony naprawic. OK! chodzilam co tydzien i zaczelam pic jej ziolka. Po JEDNYM spotkaniu zaczelam SPAC!!!!
    W 4 cyklu naszych spotkan zaszlam w ciaze :) ( a lekarz juz mnie wyslal do kliniki nieplodnosci i juz mialam nagrane IUI na kolejny cykl :P )

    Do 20 tygodnia chodzilam co tydzien, teraz chodze co dwa tygodnie, a toz przed porodem bedziemy stymulowac 'co trzeba' zeby sie pootwieralo :P Jakos od 36 tygodnia.
    Wspomne, ze pani aku stwierdzila ze bedzie dziewczynka juz w 10 tygodniu (czytajac z pulsu, tak tak nie smiac sie :P), a lekarz dopiero wiedzial w 18 tyg (bo w 12 jeszcze nie widzial)

    Ogolnie polecilam aku mojej kolzance przed jej drugim porodem, byla na 4 spotkaniach od 36 tygodnia i urodzila w godzine od przyjazdu do szpitala. Wspomne, ze w szpitalu wyladowala z 8 cm rozwarciem bez zadnych boli :P Twierdzi albo wierzy, ze aku jej pomogla i dziekowala.

    Ogolnie to w kazdym szwajcarskim szpitalu na dniach otwartych zalecaja akupunkture i od 36 tygodnia jest pokrywana przez kase chorych.

    To tak ode mnie co ja bede probowac przed porodem, a boje sie MASAKRYCZNIE!!!!

    michaela, Dotty84, RedLady, Werix, Olcia..89 lubią tę wiadomość

    Keep calm you are a mummy! O.o
    l22ndf9her11uere.png
‹‹ 685 686 687 688 689 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ