Najlepsze prezenty świąteczne-Grudniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Teraz leci mi 28 tydzień a wielkościowo piersi są takie same jak przed ciążą, jedyna zmiana to taka, że żyły są bardziej prześwitujące przez skórę. Zastanawiam się co z tą laktacją.. chciałabym Synka karmić piersią ale czy w nich w ogóle będzie mleko.. dla mnie ta sprawa to dość duża zagadka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 15:34
-
Sea, do samego porodu możesz nie mieć żadnych oznak siary. Moja koleżanka kropli w ciąży na oczy nie widziała, a karmi nadal swojego rocznego synka
Także to nie ma nic wspólnego, nie zamartwiaj się.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 16:20
Martusiazabka, Dotty84 lubią tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Sea wrote:A mniej więcej od którego tygodnia maksymalnie powinna zacząć lecieć siara? W niedzielę zaczynam 29 tydzień a siary jak nie było tak nie ma. Czy powinnam o tym wspomnieć gin na wizycie lub położnej?
ja nie miałam w ogóle w pierwszej ciąży, teraz też się nie zapowiada
Ja bym się na twoim miejscu cieszyła, o jeden problem w ciąży mniej
a to nie świadczy w ogóle o późniejszej laktacji juz po porodzie.
-
Sea wrote:A mniej więcej od którego tygodnia maksymalnie powinna zacząć lecieć siara? W niedzielę zaczynam 29 tydzień a siary jak nie było tak nie ma. Czy powinnam o tym wspomnieć gin na wizycie lub położnej?
ja nie miałam w ogóle w pierwszej ciąży, teraz też się nie zapowiada
Ja bym się na twoim miejscu cieszyła, o jeden problem w ciąży mniej
a to nie świadczy w ogóle o późniejszej laktacji juz po porodzie.
-
właśnie wróciłam z usg- mój "średniaczek" już nie jest takim średniaczkiem. Nadgoniła Hania przez miesiąc mocno, waży 1960g i jej wymiary są na 32t4d, to prawie 2 tyg do przodu, jak tak dalej pójdzie to jak ja tą kluskę urodzę.
A ja się bałam, że jak ja schudłam, to Hania nie ma z czego przybierać na wadze. Mi zostało już tylko 1,5 kg na plusie, a kluseczka nabiera tłuszczykubaranosia, Werix, RedLady lubią tę wiadomość
-
odnośnie siary- ja nie mam, w pierwszej ciąży też nie miałam. Na SR położna mówiła, że to nic nie znaczy, ani dobrze, ani źle, po prostu jedna ma a druga nie i tyle. Tak samo rozmiar piersi- nie ma nic wspólnego z ilością mleka. Ja mam wielkie cycki ale to po prostu góra tłuszczu w większości - nie gwarantuje to dużej ilości pokarmu. Może być tyle samo co w małych. To sprawa przede wszystkim hormonów, no i jak to położna powiedziała - trzeba naturze na początku pomóc - często dostawiać dziecko, ściągać pokarm do końca, żeby organizm wpadł na to, że tego mleka więcej potrzeba, a potem już się unormuje
Martusiazabka lubi tę wiadomość
-
Hej tu Antek, ważę już 1750g. Trochę uciekałem od Pana doktora na USG, wypychałem mu nawet nogą głowicę od usg ale uparcie cisną mnie nadal. Jak chciał zrobić mi zdjęcie buzi to położyłem sobie rączkę pod czoło i udawałem, że śpię
Mama i tata są szczęśliwi, bo jestem zdrowy i wszystkie narządy są w porządku
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/74eb29a7021d.jpgBasia79, Werix, RedLady, Martusiazabka, Kaczorek, Izieth, jusci, cudek2 lubią tę wiadomość
-
Basia, mój też tajemniczy i chce się pokazać dopiero po narodzinach
od połowy ciąży leży w jednej pozycji na każdym USG: głową w dół i twarzą do mojego kręgosłupa.
Co do siary, to macie rację. Ja po prostu sobie wmawiam że to dobry znak i pocieszam się, że wszystko będzie ok. Bo naprawdę mi zależy na kp i boję się czy sobie poradzę chyba bardziej niż poroduWiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2016, 21:06
-
Włoszka wrote:Hej dziewczyny, polecicie jakąś tanią aptekę online?
Jeśli chodzi o leki, suplementy to korzystam olmed albo wapteka (zamawiam suplementacje w ciąży), a do porodu to zakupiłam na stronie "bliżej ciebie", ale nie wiem jak teraz tam z cenami....Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
Ja też od 5 nie śpię, pierwszy konkretny epizod mi się przytrafił nad ranem.
Mianowicie obudziłam się o 5 i mocno zdenerwowałam (w sytuację osobistą nie będę wchodzić, ale miałam powód), poszłam sobie zrobić meliskę a tu nagle znikąd dostałam krwotok z nosa nie do opanowania, zachlapane wszystko krwią, zadzwoniłam zapłakana do mojego partnera który dopiero wracał z miasta, żeby się pospieszył, a on spanikowany wezwał karetkę. Oczywiście do ich przyjazdu minęło tyle czasu, że Łukasz zdążył dojechać, ja się uspokoiłam i jak weszli to już akcja była opanowana.
Ale przyznam, że się najadłam strachu bo nigdy mi krew z nosa nie leciała.
Teraz tak czytam co ten medyk mi tam napisał: "Wpadła w panikę - kilka kropel krwi, zalecenie, kontakt z internistą, odmówiła zabrania do szpitala". Mój komentarz na to - kilka kropel to miałam na koszuli nocnej bo zdążyłam ręcznik papierowy złapać, a wyjazdu do szpitala sami mi odradzili bo stwierdzili, że będę czekać kilka godzin w kolejce i szybciej zdążę się sama zgłosić do swojego lekarza.
Fakt, przyznaję, że niepotrzebnie mój partner wzywał pogotowie, ale też mu się nie dziwię.
No a pracę ratowników jak najbardziej szanuję.
Poleżę jeszcze trochę i zbieram się do LuxMedu.
Aaaa i medyk jeszcze dodał: "Że kobiety w ciąży zapominają o tym, że powinny zachowywać się jak księżniczki i tyrają jeszcze więcej niż przed zajściem"
Niestety jak się ma na kogo liczyć, to inaczej się nie da.Włoszka -
Włoszka miałam to samo przedwczoraj.
I wcale nie tyrałam siedziałam sobie spokojnie przed komputerem.
I też mi nigdy krew z nosa nie leciała.
Od początku ciąży przy dmuchaniu nosa mam takie nitki krwi na chusteczce ale tym razem to był normalny krwotok.
Na szczęscie samo przeszło.3 IUI :(długi protokół 15.03 2015 punkcja 5 komórek ( 3 zarodki )18.03.2015 transfer 2 zarodków, Aniołek 7tc [*]
31.03.2016 punkcja, (13 zarodków)
5.04.2016 transfer 2 zarodków ( 4 śnieżynki),jedno