Nowe staraczki 2018 w dwupaku :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kinia gratulacje teraz czekamy na fotkę Remisia
Aniu moja to chyba narazie nie ma zamiaru wychodzić wczoraj mieliśmy wizytę a tam wszystko zamknięte na 3 spusty A dzidzia niby wg pomiarów ma już ponad 3600 😱 wymiary główki i kości udowej w samym środku normy a brzuszek wybiegł w 40t już mam nadzieję że to błąd pomiarów
Teraz zbijamy ciśnienie u mnie, jeśli się nie uda to w środę następną dostanę skiero do szpitala i tam czekamy na rozwój wydarzeń ale jak narazie mam silną, zdrową i dużą babę w brzuszku -
To faktycznie duża córa Ci się szykuje w planach poród sn?
Mój w 37+6 ważył 3300 i ginekolog stwierdził, że podczas porodu będzie miał 3500 w porywach rodziłam 5 dni po terminie i było 4000 g 🙈😂 w piątek mam u niego wizytę, to się zdziwi jak mu powiem ile mały ważył 😀😀
Pewnie będziesz rodzić po terminie jak ja, bo też na ostatniej wizycie wszystko było pozamykane -
Aniu u mnie wszystko zależy od tego ciśnienia bo jeśli się nie uda zbić to raczej czeka mnie szybsze rozwiązanie ciąży I tak, w planach poród sn ale jak wyjdzie to wyjdzie teraz już się nastawiam na wszystko byle z małą było wszystko ok aż się boję myśleć ile ona będzie ważyć w 40tc 😱 pocieszam się tym że wymiar główki jest w normie więc może faktycznie jakiś błąd pomiaru wczoraj był bo wychodziloby na to że w 4 tyg nabrała prawie 1400g a ja nie wiem czy to w ogóle możliwe
-
Możliwe, że błąd pomiaru. Nie ma co się tym aż tak przejmować, bo u mnie w dniu porodu mały wymierzony na 3100 😂 także porażka z tego ginekologa co mierzył 😂 choć przyznam, że dobrze mi się rodziło z myślą, że z niego taka kruszynka 😅 haha
Ja bardzo chciałam rodzić sn, ale jak już był poród i te komplikacje, że mały się zakleszczył, to miałam wszystko gdzieś i już nawet chciałam prosić o cc 😉MissKathy92 lubi tę wiadomość
-
Aniu ja też wolałabym rodzić z myślą że jednak dzidzia mniejsza mam znajomą która miała urodzić 2700 a mała wyszła 3700 po porodzie A psychika też robi swoje ale co będzie to będzie, byle dzidziuś był zdrowy
Malwa dzięki że mi to napisałaś ja rozmawiam ze swoją córką że już może wychodzić zobaczymy czy się posłucha czy będzie czekać do października
Daffi no Filipek duży chłopiec, ciężko będzie pobić -
Daffi czy to nie Ty zmagalas się w ciąży z bólem rąk? Coś mi się kojarzy, że to chyba Ty pisałaś. Podejrzewam, że trzymało Cię do porodu? U mnie wczoraj taki ból pojawił się pierwszy raz 😓 myślałam,że oszaleje.
Ja wczoraj odstawiłam leki (luteinę, no-spe, magnez), które od wielu tygodni hamowały mi bolesne skurcze, więc ciekawe co się teraz będzie działo. Wczoraj miałam wizyte i też zamknięte wszytko. 😁 Chętnie bym już urodziła, ale nie chce szaleć. Natknęłam się na ciekawy artykuł, że każdy dzień w życiu płodowym ma znaczenie, wiec nie będę jej na siłę wyganiać nawet jeżeli ciąża zaraz będzie donoszona. Na szczęście ma lekko ponad 3 kg teraz.
Miss może to jakiś błąd pomiaru 😊 bo przyrost faktycznie byłby spektakularny. -
Kaga ten bol byl straszny. Ręce mnie piekly czulam jakby palily sie takie dziwne cos mi je oblewalo. Tracilam częściowo wladze w rekach.. Mialam problem z jedzeniem bo sztućce utrzymac bylo ciężko. Sam bol ustąpił po porodzie ale niedowlad dopiero 2 tyg temy odpuscil jeszcze minimalnie slabiej czuje srodkowr palce ale jest znaczna roznica.
Bardzi Ci współczuję bo bol jest okropny. -
U mnie jakieś pojedyncze drętwienia już się wcześniej pojawiały, ale szybko mijały. Ale wczoraj doszedł już silny ból. Na razie minął, ale coś czuję, że to nie jest jego ostatnie słowo...
Jejku bardzo długo Cię trzymało 😱 przerażające. No nic, będę musiała to przetrwać ☺️ -
Daffi wrote:Niekoniecznie licze na to że ktorejs sie uda. Juz takie ostatki u was. Musze podejrzeć dziewczyny z watku czy jakiejś sie udalo.. Co u phiczka i ewy słychać.
Naszej Plamce się udało ❤❤❤Kaga, Daffi, Lola_M, MissKathy92 lubią tę wiadomość
-
Lola_M wrote:Gdzie ta nasza Plamka niech tu zaraz wskakuje i wszystko opowiada że szczegółami bo ma co tak długo jej nie było
Ja tu cały czas czekam i czytam
Plamka na majówkach jest 😊 też chętnie bym poczytała jej historię mam nadzieję, że wejdzie tu za jakiś czas i nam opowie 😊 -
Wow Plamka Gratulacje!!!
Lola a u Was zaraz roczek. Niesamowite
Kaga u mnie z rękoma to samo. Mrowienia i dretwienia. Ból uniemożliwia normalne krojenie, zmywanie i inne przyjemności. Najgorzej po nocy. Potem już trochę przechodzi.
I mnie kręgosłup nasuwa tak ze masakra. Jeszcze tydzień i mogę rodzic, ale znając życie dotrwam do terminu. -
Daffi mam nadzieję że moja kluska nie zechce Filipka pobić
Kaga liczę na błąd pomiaru bo coś mi tu nie pasuje- do tej pory wszystko było pośrodku normy a tu nagle taki skok...
Co do bólu rąk- ja też tak miałam, szczególnie w nocy czasem budził mnie taki ból że aż ryczalam normalnie teraz już to się nie zdarza ale uczucie mega nieprzyjemne
Kurczę ostatnio myślałam o Plamce A to wredota nawet nie wpadnie się pochwalić
Ode mnie ogromne gratulacje!!!Daffi lubi tę wiadomość