Nowe staraczki 2018 w dwupaku :)
-
WIADOMOŚĆ
-
To może trzeba napisać plamce że tu jest taki wątek dla wszystkich i niech dołączy do nas bo może faktycznie nie wiedzieć
Ja też czekam na wasze porody. Wy rodzicie w październiku A mój mały będzie miał roczek w październiku. Zleciało to wszystkoWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2019, 13:09
Pcos
-
Widziałam na pazdziernikowkach że Konieczynka urodziła Gratulacje ❤
A my dalej się turlamy w dwupaku W środę miałam wizytę, wszystko ok ale szyjka nie planuje porodu w najbliższym czasie, a malutka już prawie 4kg waży 🙈
Mam do dwa dni robić ktg i jak coś zacznie się dziać to do szpitala od razuDaffi, Konieczynka lubią tę wiadomość
-
A ja w czwartek zaczęłam wymiotowac i mieć zawroty głowy. Zmierzylam ciśnienie - prawie 160/85 ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, bo maksymalne jakie miałam to 130 a i to bardzo rzadko. Przy przyjęciu do szpitala miałam już ponad 180. No i leze w szpitalu na razie mnie obserwują, ale nie podobają im się te skoki ciśnienia, więc mam co chwilę ktg, USG z przepływami. Mają podjąć decyzję czy będą indukować poród czy będę czekać w domu na jego początek... A nie zapowiada sie na niego, bo wszytko zamknięte na siedem spustów. Na razie prognozowana waga małej to 3200, więc jest ok. Jutro zaczynam 39 TC, więc w sumie mogłoby się coś zacząć dziać. 😁
Oo super Konieczynka, gratuluję! 😍Konieczynka lubi tę wiadomość
-
Konieczynka, gratulacje ❤❤❤
Miss, ja jestem drobna, 52 kg, 165 cm i urodziłam ku zaskoczeniu wszystkich 4 kg dziecia, więc wierzę, że i Tobie się uda 😀😀
Kaga, o kurczę, to w każdej chwili możesz urodzić 😍 czekamy na malutką ☺Kaga, Konieczynka lubią tę wiadomość
-
Konieczynka gratulacje
Kaga dbaj o siebie. Nie puchniesz? 39tc to już smialo mozna indukowac. Wiadomo lepiej jak samo sie zacznie ale mysle ze lekarze wiedzą co robią i nie pozwolą na żadną krzywdę.Kaga, Konieczynka lubią tę wiadomość
-
Aniu dziękuję za słowa otuchy
ja to kawał baby, mąż też do krasnoludków nie należy więc nie ma co się dziwić że i dzieć duży ale mam jednak nadzieję że to błąd pomiaru bo niby główka w normie, kość udowa w normie tylko brzuszek sobie większy się zrobił
Ale ja jestem już gotowa na wszystko byle malutka zdrowa przyszła na światAnia95 lubi tę wiadomość
-
Wpadłam się pochwalić a Wy już wiecie
Lidia urodziła się 26.09 o 13.23.
U mnie też kawał baby bo 4000 i 59cm. 10pkt.
Zaskoczyla wszystkichDaffi, MissKathy92, Ania95, Kaga, Malwa1333, Lajni85 lubią tę wiadomość
-
Ja całą ciążę puchnelam, ale ciśnienie i puls miałam książkowe, żadnego białka w moczu itd. I nagle w piątek wszytko się zepsuło.
Myślałam, że dziś wyjdę, ale jednak nie nadal mnie będą obserwować. Odnoszę wrażenie, że nikt nie chce mnie wypisać, żeby nie brać odpowiedzialności a i na indukcje za krótka obserwacja była. -
Kaga wrote:Ja całą ciążę puchnelam, ale ciśnienie i puls miałam książkowe, żadnego białka w moczu itd. I nagle w piątek wszytko się zepsuło.
Myślałam, że dziś wyjdę, ale jednak nie nadal mnie będą obserwować. Odnoszę wrażenie, że nikt nie chce mnie wypisać, żeby nie brać odpowiedzialności a i na indukcje za krótka obserwacja była.
Miejmy nadzieje ze to tylko uroki 3 trymestru.
Laseczki dacie radę z waszymi koloskami. Ja Julke urodzilam sn 4150g Filipa tez rodzilam ale ze to tętno spadalo i nie bylo postępu porodu to zrobili CC i wazyl 4500g. Kto jak nie my??? -
Konieczynka niech Lidunia się zdrowo chowa ❤ piękne imię
Kaga już raczej nie wypuszczą do domu, za duża odpowiedzialność... Ale to może lepiej, przemeczysz się chwilę i będziesz wiedziała że wszystko jest ok ja teraz mam nakaz robienia ktg co 2 dni a w sumie mogłabym się położyć do szpitala już dla dobra małej... Ale lekarz kazał czekać w domu na poród (wiadomo w domu lepiej) a jak ciśnienie będzie powyżej 140/90 (mam tylko ciut niższe) i się będzie utrzymywać dluzej (w takiej sytuacji mam mierzyć co 10min) to od razu na ip jechać... wyniki mam w porządku (te od ciśnienia kreatynina itp) więc nie miał podstaw sam kierować do szpitala z jednej strony się cieszę ale z drugiej strony martwię wiadomo jak to jest ale staram się spokojnie czekać na rozpoczęcie akcji bo to przez moje nerwy te ciśnienie mi skacze A jak tak nie myślę i nic nie czytam to jest ok jak nie urodze to przyszłej niedzieli to mam 11.10 się stawić w szpitalu i wtedy zobaczymy
Daffi masz rację- kto jak nie my
Konieczynka, Daffi lubią tę wiadomość
-
Miss z tym nie wypuszcza to nie do konca.. Zobacz ze ja bylam po terminie z cukrzyca.. Dziecko ponad 4kg mase uciążliwych dolegliwości a najgorsze byly te palące ręce i co? Podali prostaglandyne dowcipnie.. Pojawily sie skurcze mialam je caly dzien, noc i nastepnego dnia w poludnie sie wyciszyly. Przespalam spokojnie noc i kolejnego wyszlam do domu i wrocilam po 4 dniach na cewnik foleya i oksy.
Mnie juz nic nie zdziwi. -
Daffi masakra 😮 ja bym chyba zwariowała jakby mnie tak wypuścili... nawet z uwagi na te palące ręce- też mnie palily (przez jakiś czas) i myślałam że oszaleje naprawdę
-
MissKathy92 wrote:Daffi masakra 😮 ja bym chyba zwariowała jakby mnie tak wypuścili... nawet z uwagi na te palące ręce- też mnie palily (przez jakiś czas) i myślałam że oszaleje naprawdę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2019, 09:51