Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Sovi wrote:Słabo, 60-90 dni to 2-3 miesiące. Jak ja jestem wdzięczna, że o mojej firmie wiele można powiedzieć, ale z płatnościami nigdy nie było problemu...
-
Celia89 wrote:No niestety trochę to trwa, ale wiem na czym stoję... 15 dni już za mną ;p... Ja się tu w ogóle nie umiem dogadać i odnaleźć. Jak urodzę i już będę mogla się bardziej emocjonować bo teraz staram sie unikać stresów i zmartwień to wykorzystam macierzyńskie, na tyle na, ile mi mój Laurozaur da, na poszukanie innej pracy. Po 4 miesiącach mam dość. Rekordowo szybko.
Celia89 lubi tę wiadomość
-
Miałam do tej pory świadomość =0 jeśli chodzi o pasy🤦♀️dzięki za uświadomienie
Czy któraś z Was borykają się z opryszczka wargowa teraz w ciąży?? Mnie złapała;( i oczywiście mam stresa z powodu brania heviranu:/ ale bądź tu madryCelia89 lubi tę wiadomość
-
I_1985 wrote:Miałam do tej pory świadomość =0 jeśli chodzi o pasy🤦♀️dzięki za uświadomienie
Czy któraś z Was borykają się z opryszczka wargowa teraz w ciąży?? Mnie złapała;( i oczywiście mam stresa z powodu brania heviranu:/ ale bądź tu madryWiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2019, 19:44
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, helpunku, No-Spa czy Spasmolina na twardniejący brzuch? Lekarz na IP kiedyś zalecił mi no-spe, a mój prowadzący przepisał Spasmolinę - kupiłam, ale w ulotce jest napisane, że stosować tylko jeżeli korzyść matki przewyższa potencjalne zagrożenie dziecka. No i jestem w kropce, a brzuch coraz częściej twardy i to nie przez kilka minut tylko dłużej. Na razie zdecydowałam się na 1x no-spe, ale on nie całkiem działa Jednak ta ulotka mnie odstrasza od Spasmoliny 😐
-
abbigal wrote:Dziewczyny, helpunku, No-Spa czy Spasmolina na twardniejący brzuch? Lekarz na IP kiedyś zalecił mi no-spe, a mój prowadzący przepisał Spasmolinę - kupiłam, ale w ulotce jest napisane, że stosować tylko jeżeli korzyść matki przewyższa potencjalne zagrożenie dziecka. No i jestem w kropce, a brzuch coraz częściej twardy i to nie przez kilka minut tylko dłużej. Na razie zdecydowałam się na 1x no-spe, ale on nie całkiem działa Jednak ta ulotka mnie odstrasza od Spasmoliny 😐
abbigal lubi tę wiadomość
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
abbigal wrote:Dziewczyny, helpunku, No-Spa czy Spasmolina na twardniejący brzuch? Lekarz na IP kiedyś zalecił mi no-spe, a mój prowadzący przepisał Spasmolinę - kupiłam, ale w ulotce jest napisane, że stosować tylko jeżeli korzyść matki przewyższa potencjalne zagrożenie dziecka. No i jestem w kropce, a brzuch coraz częściej twardy i to nie przez kilka minut tylko dłużej. Na razie zdecydowałam się na 1x no-spe, ale on nie całkiem działa Jednak ta ulotka mnie odstrasza od Spasmoliny 😐
1xnospa to jest mała dawka.. (Moim zdaniem..)
Włącz magnez 3x2
abbigal lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny poukładałam w szafie i na strychu i wydaje/wysprzedaje wyprawkę po córci.
Jakbyście któraś chciała mogę puścić zdjęcia na messenger albo whats app.
Rozm od 62 (pare sztuk 56) do 74 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2019, 21:36
-
Dziewczyny wiem że pewnie ten czas sie skończy ale przezywam euforie!! bycia w ciąży. Czuję się świetnie, najsłabiej wieczorem ale nawet wtedy to przyjmuje z miłością. Podobam się sobie sobie w ciąży pomimo 10 na plusie. Będąc na L4 mam dużo czasu na skupienie na rzeczach ważnych. Qrcze - cieszę się, że mały człowiek pojawi się w naszej rodzinie:-)
abbigal, lipa, SusieOne, Celia89, sasquacz, Ewi28, Kropeczka1986, I_1985 lubią tę wiadomość
-
Vella83 wrote:Dziewczyny wiem że pewnie ten czas sie skończy ale przezywam euforie!! bycia w ciąży. Czuję się świetnie, najsłabiej wieczorem ale nawet wtedy to przyjmuje z miłością. Podobam się sobie sobie w ciąży pomimo 10 na plusie. Będąc na L4 mam dużo czasu na skupienie na rzeczach ważnych. Qrcze - cieszę się, że mały człowiek pojawi się w naszej rodzinie:-)
Celia89 lubi tę wiadomość
-
Lipa:no co ty, jak miałam małe dziecko (niecały dwulatek) i byłam w ciąży to była to masakra. Nic nie mogłam zrobić, żadnej drzemki odpoczynku jeden wielki zapieprz.. Radość wątpliwa więc pamiętam i rozumiem. Stąd może ta euforia teraz. Rano wstaje fakt wcześnie, po 6 żeby wyprawić dzieci do szkoły ale o 7:30 jak mąż je zabiera do szkoły jestem SAMA w domu i wtedy jestem Panią czasu.. I to jest dla mnie niesamowite. Jak chce to prasuje, czytam., idę spać, robię obiad. Nic mnie nie goni..
Celia89, sasquacz lubią tę wiadomość