Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Abbigal, pomysł jest tak z kosmosu, że aż trudno uwierzyć myślę, że mogłabyś wygrać w jakimś rankingu "pomysły babci"
Chyba najlepiej będzie jak po prostu będziecie jeździć z własnym wózkiem i łóżeczkiem turystycznym, innej opcji nie widzę
abbigal, Klio86 lubią tę wiadomość
I IUI 12.2018
Aniolki 6tc (**), cp blizniacza lipiec 2017
Aniołek 6tc(*) maj 2018
MTHFR homozygota
Hiperhomocysteinemia
Hiperprolaktynemia czynnosciowa,
Nawracające polipy macicy
Mąż super
"Nienarodzone dzieci nie odchodza, one tylko zmieniaja swoja date przyjscia na swiat" -
Abbigal a może sami sobie załatwcie weźcie łóżko turystyczne i wózek do bagażnika auta, ciężko od kogoś też wymagać aby kupował nowe skoro dziecko będzie ich odwiedzać raz na kilka miesięcy pewnie... Może nie mają kasy i nie chciała co zrobić przykrości, więc postarala się jak mogła... Tak to widzę. To też są ludzie starej daty, do dziś ludzie kładą dziecko spać w gondoli, więc ten pomysł nie jest z kosmosu tylko my już idziemy z duchem czasu
abbigal lubi tę wiadomość
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Jestem po sesji i jestem mega zadowolona i zaskoczona, i padnięta jednocześnie. Myślałam że to rzeczywiście będzie 30 minut 10 ujęć to kilka cykniec i nara.. A tu cykniec było ze 100 jak nic. Dwie sukienki, w różnych pozach i konfiguracjach, z rodziną..bez rodziny, niesamowite. Strój sportowy, casualowy. Myślę że będzie pięknie. Sukienki śliczne, romantyczna ecru i czerwona glamour:)
abbigal, Klio86, I_1985, dana222 lubią tę wiadomość
-
No tak, oczywiście że planowaliśmy brać swój wózek i zakup łóżeczka turystycznego, albo jakiegoś nawet porządniejszego tam na miejscu żeby było (Problem z tym ze nie mamy auta ani prawa jazdy oboje a podróż pociągiem z całym dobytkiem to słaba opcja stąd konieczność by coś było na miejscu) Zakładałam, że rodzice jak nie sfinansują wszystkiego to się dorzucą ile mogą, bo raczej kwestia finansowa nie jest tu pierwotna przyczyną ich pomysłu. A mi na prawdę wręcz smutno z powodu ich starań i dobrych checi, bo jednak się jakoś tam po swojemu starają, ale w głowie głównie nie mieści mi się to, że to na prawdę stara gondola po przeprowadzkach i Bóg jeden wie jakieam mikroorganizmy się zaległy przez 25 lat - dla mnie jednak kosmos A jak przywiozę nasz wózek i skołuję łóżeczko to będzie im przykro że oblałam ich starania - taki impas trochę. 😐
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2019, 17:59
-
Hej Wam,
pewnie mnie nie kojarzycie-nic dziwnego Udzielałam się gdzieś na początku a później przez złe samopoczucie i obecność 2 latka w domu nie byłam w stanie się tu udzielać.
Posłałam dziecko do żłobka na 3-4 godziny i wracam do życia Nie nadrobię Was już, ale spróbuje być na bieżąco Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie na nowoabbigal, Vella83, SusieOne, Klio86, I_1985 lubią tę wiadomość
Październik 2017 synek -
abbigal wrote:No tak, oczywiście że planowaliśmy brać swój wózek i zakup łóżeczka turystycznego, albo jakiegoś nawet porządniejszego tam na miejscu żeby było (Problem z tym ze nie mamy auta ani prawa jazdy oboje a podróż pociągiem z całym dobytkiem to słaba opcja stąd konieczność by coś było na miejscu) Zakładałam, że rodzice jak nie sfinansują wszystkiego to się dorzucą ile mogą, bo raczej kwestia finansowa nie jest tu pierwotna przyczyną ich pomysłu. A mi na prawdę wręcz smutno z powodu ich starań i dobrych checi, bo jednak się jakoś tam po swojemu starają, ale w głowie głównie nie mieści mi się to, że to na prawdę stara gondola po przeprowadzkach i Bóg jeden wie jakieam mikroorganizmy się zaległy przez 25 lat - dla mnie jednak kosmos A jak przywiozę nasz wózek i skołuję łóżeczko to będzie im przykro że oblałam ich starania - taki impas trochę. 😐
No z tym wózkiem to trochę zabawne, ale moja mama też mi jakieś moje śpioszki sprzed 30 lat dla syna poprzynosiła jak się urodził. Na szczęście nie obraziła się jak powiedziałam, że nie będę tego używać.
Jak będziecie podróżować głównie pociągiem to prawdopodobnie dziecko spędzi podróż w wózku a na miejscu możecie spać razem i problem z głowy Albo jak maluszek to w gondoli może jeszcze.abbigal lubi tę wiadomość
Październik 2017 synek -
Moja teściowa i szwagierka mają takie podejście. Po co kupować nowe, jak można wszystko.zniesc ze strychu/piwnicy. Przerabiałam już śmierdzące stęchlizną łóżeczko turystyczne,łamiący się wózek,.ciuszki po 18letnim kuzynie, ale jak tesciowa przyniosla mojej córeczce z dumą 30letnia lalkę, której podczas zabawy wyleciał z oka jakiś.martwy robal, powiedziałam dość. Nie chcą pomagać finansowo, nie chcą dawać na nowe, to niech się nie wtrącają.
Abigail fajne łóżeczko turystyczne to koszt już 100-150 zł. Możecie zamówić przez internet z dostawą do domu rodziców i nie trzeba wieźć pociągiem.Vella83, abbigal lubią tę wiadomość
-
malwa88 wrote:Hej Wam,
pewnie mnie nie kojarzycie-nic dziwnego Udzielałam się gdzieś na początku a później przez złe samopoczucie i obecność 2 latka w domu nie byłam w stanie się tu udzielać.
Posłałam dziecko do żłobka na 3-4 godziny i wracam do życia Nie nadrobię Was już, ale spróbuje być na bieżąco Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie na nowo
Malwa witaj w klubie 😊 moja córa tez chodzi na 4 godz od początku września i wreszcie mam czas na zrobienie obiadu w spokoju i sprzątanie ! Od listopada będzie chodziła na dłużej, około 15:00 planuje ja finalnie odbierać bo j tak już przez zmianę cateringu muszę wykupować obiady. Oczywiście córka odbierana o 12:00 nie korzysta z drugiego Dania na miejscu i odbieram je rano każdego dnia poza piątkiem kiedy musze Pędzić przed 17:00 czwarty raz w ciągu dnia, po posiłek by nie skisil się do poniedziałku 🤦♀️
Dobrze ze to tylko 200m 🙏
Ciężko to nazwać „powrotem do życia” jak się jest w ciąży kolejnej ale robi żłobek robotę, polecam. Kiedyś byłam sceptyczna a teraz widzę jak super moja 22 miesięczna córeczka się rozwija dzięki temu. Wybarwiona szczesliwa, Potem odbieram zasypia w wózku i kolejne 1-1,5 godziny moje ❤️
Co do starych rzeczy ze strychów, dobrze ze mam po córeczce wszystko. Nikt się nie wychyla z głupimi pomysłami 😉
-
lipa wrote:Moja teściowa i szwagierka mają takie podejście. Po co kupować nowe, jak można wszystko.zniesc ze strychu/piwnicy. Przerabiałam już śmierdzące stęchlizną łóżeczko turystyczne,łamiący się wózek,.ciuszki po 18letnim kuzynie, ale jak tesciowa przyniosla mojej córeczce z dumą 30letnia lalkę, której podczas zabawy wyleciał z oka jakiś.martwy robal, powiedziałam dość. Nie chcą pomagać finansowo, nie chcą dawać na nowe, to niech się nie wtrącają.
Abigail fajne łóżeczko turystyczne to koszt już 100-150 zł. Możecie zamówić przez internet z dostawą do domu rodziców i nie trzeba wieźć pociągiem. -
Abi, nie będę się wymądrzać, bo z asertywności to ja sama mam dwóje na szynach, ale może to czas zacząć stawiać granice rodzicom? Sama próbuję to robić wykorzystując niejako czas ciąży- no bo przecież nie można na mnie nakrzyczeć ani się na mnie obrazić bo jestem w ciąży, wymysły też mogę mieć bo jestem w ciąży... wiesz, trochę głupa trzeba rżnąć, ale efekt się liczy
abbigal lubi tę wiadomość
I IUI 12.2018
Aniolki 6tc (**), cp blizniacza lipiec 2017
Aniołek 6tc(*) maj 2018
MTHFR homozygota
Hiperhomocysteinemia
Hiperprolaktynemia czynnosciowa,
Nawracające polipy macicy
Mąż super
"Nienarodzone dzieci nie odchodza, one tylko zmieniaja swoja date przyjscia na swiat" -
LenaAnna wrote:Abi, nie będę się wymądrzać, bo z asertywności to ja sama mam dwóje na szynach, ale może to czas zacząć stawiać granice rodzicom? Sama próbuję to robić wykorzystując niejako czas ciąży- no bo przecież nie można na mnie nakrzyczeć ani się na mnie obrazić bo jestem w ciąży, wymysły też mogę mieć bo jestem w ciąży... wiesz, trochę głupa trzeba rżnąć, ale efekt się liczy
-
Na szcźescie moi rodzice i teściowie nie maja strychu hahaha
Ale łóżko turystyczne bede musiała kupic na wyjazdy wakacyjno weekendowe bo lozeczko co miałam popękało. Pojechalismy do znajomych w Bieszczady gdzie było -20 stopni, lozeczko przez jakis czas było w bagażniku i niestety jak go maz przyniósł nie odczekał i zaczął rozkładać i niestety pękłabbigal lubi tę wiadomość
-
Klio86 wrote:Malwa witaj w klubie 😊 moja córa tez chodzi na 4 godz od początku września i wreszcie mam czas na zrobienie obiadu w spokoju i sprzątanie ! Od listopada będzie chodziła na dłużej, około 15:00 planuje ja finalnie odbierać bo j tak już przez zmianę cateringu muszę wykupować obiady. Oczywiście córka odbierana o 12:00 nie korzysta z drugiego Dania na miejscu i odbieram je rano każdego dnia poza piątkiem kiedy musze Pędzić przed 17:00 czwarty raz w ciągu dnia, po posiłek by nie skisil się do poniedziałku 🤦♀️
Dobrze ze to tylko 200m 🙏
Ciężko to nazwać „powrotem do życia” jak się jest w ciąży kolejnej ale robi żłobek robotę, polecam. Kiedyś byłam sceptyczna a teraz widzę jak super moja 22 miesięczna córeczka się rozwija dzięki temu. Wybarwiona szczesliwa, Potem odbieram zasypia w wózku i kolejne 1-1,5 godziny moje ❤️
Co do starych rzeczy ze strychów, dobrze ze mam po córeczce wszystko. Nikt się nie wychyla z głupimi pomysłami 😉
Oj tak-ja też chciałam być super i skoro 'siedzę' w domu to po co dziecko do żłobka Ale teraz wiem, że bym oszalała z dwulatkiem i noworodkiem jeszcze zimą.
Też mam ogarniętą chatę, obiad zrobiony-nawet ja sama jestem najedzona! A syn ma kontakt z innymi dziećmi i w ogóle jakiś do życia się zrobił. My póki co na 4h, ale od listopada chciałabym zostawiać na drzemki-nie wiem jak wyjdzie, bo mieliśmy taką regres straszny w zeszłym tygodniu, ale wczoraj było super (zaczął chodzić w październiku).
Jeszcze odnośnie tych starych rzeczy-mój teść to jest taki graciarz też nam znosi tyle tych zabawek niewiadomego pochodzenia. Już teraz mi aż tak nie robi-wrzucam te koparki do ogrodu albo biorę na plac zabaw i nie jest szkoda jak zapomnimy albo jakieś dziecko zawinie Ale jak przynosił mi używane pluszaki (nie wiem skąd je miał-to nie były stare męża czy tam kogoś z rodziny) dla noworodka to mnie krew zalewała.abbigal lubi tę wiadomość
Październik 2017 synek -
nick nieaktualnyDziewczyny macie może bole miednicy ? Myślałam że dziś w nocy umrę, nie dało się przekręcić pójście do toalety było wyczynem. Chyba w szkole rodzenia za długo w pozycji pół siedzącej byłam,bo rano jest już o wiele lepiej. Tak mnie przywitał skończony 30 tc ❤😂
-
Karolika wrote:Dziewczyny macie może bole miednicy ? Myślałam że dziś w nocy umrę, nie dało się przekręcić pójście do toalety było wyczynem. Chyba w szkole rodzenia za długo w pozycji pół siedzącej byłam,bo rano jest już o wiele lepiej. Tak mnie przywitał skończony 30 tc ❤😂
-
Ja borykam się z tym samym problemem od jakiegoś 23tc (bliźniaki...) najlepiej na plecach się śpi. Na boku (mimo tony poduszek podkładanych gdzie się da wg zaleceń położnej) wytrzymuje w nocy Max godzinę, potem pobudka i przewrot na drugą stronę, a stekam i wierce się przy tym tak że zawsze męża obudzę ponoć można owinąć sobie ciasno miednice elastycznym pasem z Jerseyu i to może trochę pomóc w stabilizacji spojenia (bo to ponoć głównie rozchodzące się spojenie łonowe takie daje objawy). No i unikać stania na jednej nodze, przy ubieraniu się siadać itd...
Strach pomyśleć co to będzie za 10 tygodni .. -
To chyba już ten moment że dzidziuś rośnie szybko, wszystko rośnie i problem że spaniem jest.
Kupiłam poduszkę ciążowa żeby lepiej spać ale niestety wcale nie jest lepiej bo drętwieje mi szyja i boli głowa, pod brzuch ok ale i tak się nie wysypiam.