Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny mam pytanko. Zrobiłam dzisiaj badanie moczu i wyszły liczne bakterie, leukocyty 5-10 wpw, nieliczne nablonki i erytrocyty 0-2 wpw.
Jutro powtarzam badanie. W poniedziałek mam lekarza. Nie mam objawów infekcji, ale się martwię.
Czy wiecie jakie działania na tym etapie ciąży podejmie lekarz?09.2018 - 3 lata starań, oligoteratozoospermia, żylaki powrózka nasiennego III stopień, on ureaplasma
16.11.2018 operacja żylaków
12.2018 wyleczona ureaplasma
04.2019 wszystkie parametry nasienia poniżej norm, morfologia 0%, późno zoperowane obustronne wnętrostwo
U mnie brak powodu niepowodzeń (według lekarzy), mnie osobiście niepokoją plamienia 8-9 dni po owulacji, krótkie cykle.
Naturalne starania do 12.2021, później in vitro. -
Ewelina85 wrote:Dziewczyny mam pytanko. Zrobiłam dzisiaj badanie moczu i wyszły liczne bakterie, leukocyty 5-10 wpw, nieliczne nablonki i erytrocyty 0-2 wpw.
Jutro powtarzam badanie. W poniedziałek mam lekarza. Nie mam objawów infekcji, ale się martwię.
Czy wiecie jakie działania na tym etapie ciąży podejmie lekarz?
Na pewno dobrze pobrałas mocz? Tzn podmylas się przed, cześć wysikalas do toalety, potem do kubeczka i resztę do toalety? Zawiozlas szybko mocz do lab lub trzymałas w lodowce w międzyczasie?Ewelina85 lubi tę wiadomość
-
Ewelina85 wrote:Dziewczyny mam pytanko. Zrobiłam dzisiaj badanie moczu i wyszły liczne bakterie, leukocyty 5-10 wpw, nieliczne nablonki i erytrocyty 0-2 wpw.
Jutro powtarzam badanie. W poniedziałek mam lekarza. Nie mam objawów infekcji, ale się martwię.
Czy wiecie jakie działania na tym etapie ciąży podejmie lekarz?
Nabłonków w moczu nie miałam ale liczne bakterie już tak. Objawów infekcji (typu pieczenie czy ból/dyskomfort przy oddawaniu moczu) nir miałam.
Dostałam furagine na 5dni i przeszło. W kolejnym badaniu całkowicie czyszciutko. Infekcje w ciazy są bardzo częste i myśle ze nie masz się czym martwić
Przy kolejnym nadaniu moczu upewnij się ze nie dotykasz kubeczkiem skory miejsc intymnych, może mieć to zapewne jakieś tam znaczenieEwelina85 lubi tę wiadomość
❤️Mikuś❤️ 17.01.2020
❤️Michaś❤️ 26.10.2021
❤️Nasz aniołek 🌈 [+] 8tc 02.01.2024❤️
❤️czekamy na nasz 4 cud❤️ -pęcherzyk 6,6mm (5w3d)
💉 Beta-hCG 18.06.2024 - 3157 mlU/ml
🔜 wizyta vol. 3 - 06.08.2024
🔜 badania prenatalne - 05.08.2024 -
Wydaje mi się, że dobrze pobralam mocz, tzn tak jak zwykle. Tydzień temu wyniki były ok. Jutro powtórzę i w poniedziałek do lekarza. Zastanawialam się tylko czy mnie z tego powodu zostawia w szpitalu, czy przyspiesza cc, czy może jakiś lek/antybiotyk.09.2018 - 3 lata starań, oligoteratozoospermia, żylaki powrózka nasiennego III stopień, on ureaplasma
16.11.2018 operacja żylaków
12.2018 wyleczona ureaplasma
04.2019 wszystkie parametry nasienia poniżej norm, morfologia 0%, późno zoperowane obustronne wnętrostwo
U mnie brak powodu niepowodzeń (według lekarzy), mnie osobiście niepokoją plamienia 8-9 dni po owulacji, krótkie cykle.
Naturalne starania do 12.2021, później in vitro. -
Ewelina też mam taką sytuację. Dwukrotnie badałam, bo aż mi się wierzyć nie chciało, zawsze miałam idealny mocz.
Ginekolog się jakiś bardzo nie przejął, kazał zrobić posiew i przyjść z wynikiem. Pewnie na własną rękę do tego czasu będę właśnie żurawinę zajadać czy coś.Ewelina85 lubi tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny za wszystkie rady. Jutro powtórzę badanie, a od dziś żurawina...09.2018 - 3 lata starań, oligoteratozoospermia, żylaki powrózka nasiennego III stopień, on ureaplasma
16.11.2018 operacja żylaków
12.2018 wyleczona ureaplasma
04.2019 wszystkie parametry nasienia poniżej norm, morfologia 0%, późno zoperowane obustronne wnętrostwo
U mnie brak powodu niepowodzeń (według lekarzy), mnie osobiście niepokoją plamienia 8-9 dni po owulacji, krótkie cykle.
Naturalne starania do 12.2021, później in vitro. -
Ewelina85 wrote:Wydaje mi się, że dobrze pobralam mocz, tzn tak jak zwykle. Tydzień temu wyniki były ok. Jutro powtórzę i w poniedziałek do lekarza. Zastanawialam się tylko czy mnie z tego powodu zostawia w szpitalu, czy przyspiesza cc, czy może jakiś lek/antybiotyk.
Kiedyś ktoś chyba na forum pisał, że przy bardzo wysokim crp, podwyższonych leukocytach w morfologii i bakteriach miał wdrażany antybiotyk.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2019, 21:58
-
Robak wrote:U mnie przy każdym badaniu moczu były bakterie i inne, posiewy negatywne. Lekarze się nie przejmują.
Kiedyś ktoś chyba na forum pisał, że przy bardzo wysokim crp, podwyższonych leukocytach w morfologii i bakteriach miał wdrażany antybiotyk.
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Hej dziewczyny. 18.12 o 13:30 przyszła na świat Klara 51 cm 2820 g. Troszkę wyszło wcześniej niż planowaliśmy. Nawet cięcie okazało się trudne bo mała leżała całkiem poprzecznie w dziwny sposób i był problem z wydobyciem. Ale wszystko się udało. Sama opieka podczas operacji wspaniała a personel który zajmował się nami w pierwszych dobach w szpitalu na Jaczewskiego cudowny. Dziewczyny od noworodków to jakieś anioły. Teraz też jestem zadowolona. Trzymam za Was kciuki powodzenia. Postaram się nadrobić wątek jak dojdę do siebie. Powiem wam że moje dwie pierwsze doby to naprawdę był psycho fizyczny dramat. Później jest dobrze;)
Mini89, Kropeczka1986, Vella83, RudyLis, Robak, Celia89, Ewelina85, sasquacz, I_1985, Sovi, ppieguskaa, abbigal, lipa, SusieOne, Klio86, CYTRYNKA_2016, dana222 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRumiankowa wrote:Hej dziewczyny. 18.12 o 13:30 przyszła na świat Klara 51 cm 2820 g. Troszkę wyszło wcześniej niż planowaliśmy. Nawet cięcie okazało się trudne bo mała leżała całkiem poprzecznie w dziwny sposób i był problem z wydobyciem. Ale wszystko się udało. Sama opieka podczas operacji wspaniała a personel który zajmował się nami w pierwszych dobach w szpitalu na Jaczewskiego cudowny. Dziewczyny od noworodków to jakieś anioły. Teraz też jestem zadowolona. Trzymam za Was kciuki powodzenia. Postaram się nadrobić wątek jak dojdę do siebie. Powiem wam że moje dwie pierwsze doby to naprawdę był psycho fizyczny dramat. Później jest dobrze;)
-
Brawo Rumiankowa! Aby jak najwięcej takich pozytywnych historii jak twoja i zadowolenia gdy już dzidzia jest na tym świecie. Aż się rozmarzyłam jakby to było cudownie już mieć przy sobie ten Skarb i razem spędzać Święta, a tak to nie wiadomo czy myśleć o przygotowaniach,gotowaniu i gościach czy o pakowaniu torby do szpitala...dziwny jest ten świat
-
Super sie Was czyta:) i oglada:) gratulacje dzielne kobiety:)😍
Ja w rozsypce ...w poniedziałek się spakuje, przy najmniej mam taki plan...do porodu 4tyg...teoretycznie
Póki co Święta, gotowanie, prezenty ostatnie...straszne bol pachwin po lewej stronie i dziś wyjątkowe napięcie brzucha:)
Pokażcie maluchy jak będziecie mieć siłę! I raz jeszcze gratulacje -
U mnie dziś znow skurcze wróciły od wczoraj brzuch twardnieje - moja gin uspokaja ze to tylko trening przed porodem ale ja mam jazdy... codziennie budzę sie o 12 w nocy z ulga patrzę na aplikacje ze kolejny dzień minął... tak bym chciała dotrwać do czwartku... dzis miałam duzo wodnistych białych uplawow a rano o 5 dość silny skurcz... dalej to wszystko niereguralne i w miarę stałe... leżę ciagle bo jak pokaże trochę to brzuch jak kamień...Nasz mały cudzie trwaj...
-
Kropeczka1986 wrote:U mnie dziś znow skurcze wróciły od wczoraj brzuch twardnieje - moja gin uspokaja ze to tylko trening przed porodem ale ja mam jazdy... codziennie budzę sie o 12 w nocy z ulga patrzę na aplikacje ze kolejny dzień minął... tak bym chciała dotrwać do czwartku... dzis miałam duzo wodnistych białych uplawow a rano o 5 dość silny skurcz... dalej to wszystko niereguralne i w miarę stałe... leżę ciagle bo jak pokaże trochę to brzuch jak kamień...