Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie to tylko dół brzucha wtedy boli jak mnie skurcz łapie - taki bol jakby miesiączkowy...
Sovi strasznie to stresujące mam nadzieje ze poród lekki będzie jak te nasze macice takie wyćwiczone bedą :pSovi lubi tę wiadomość
Nasz mały cudzie trwaj...
-
Celia89 wrote:Mnie nic nie boli. Bardziej przypomina to maglowanie walkiem od środka. Dziś na ktg rysowaly się skurcze 100%.
Celia89 lubi tę wiadomość
-
Rumiankowa a w którym tyg urodziłas?
Wielkie gratulacje i piękne imię wybraliscie 😘😘😘Klio86 lubi tę wiadomość
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Dla mnie skurcze na poziomie 80-90 nie bolały jak w poprzedniej ciąży wylądowałam w szpitalu w 27tc. Ale dla nich to już był poziom że muszą wyciszac. Teraz we wtorek te krzyżowe pisaly na max 60 ale przez ten ból pleców aż mi dech zapieralo A tu trzeba oddychać...
U mnie się wyciszylo, pojedyńcze twardnienia. Dziś skończyłam drugie ciasto, jutro barszcz sernik i sałatka ostatnie prezenty kupione. Teraz przeżyć Święta i nie urodzić hahaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2019, 16:55
Kropeczka1986, Klio86, Sovi lubią tę wiadomość
-
Sovi wrote:O. I takie skurcze to jeszcze przepowiadajace czy coś się dzieje? Jakie mają plany wobec Ciebie?
Kropeczka1986, abbigal, Mini89 lubią tę wiadomość
-
Pytanie do mam już rozpakowanych:macie spadek nastroju? U mnie ciężko, płacze może nie z byle powodu ale jednak zbiera mi się.. Klasyczny baby blues? Wkurza mnie mąż, dziś moja mama mówi że słyszała że mąż ma wysokie ciśnienie,żeby pamiętał o lekarzu bo to nie żarty a ja już wizja zawału albo śmierci i zostania samotna matka z 3 dzieci i w płacz.
-
Rumiankowa wrote:38t0d dziękujemy ):*
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Vella83 wrote:Pytanie do mam już rozpakowanych:macie spadek nastroju? U mnie ciężko, płacze może nie z byle powodu ale jednak zbiera mi się.. Klasyczny baby blues? Wkurza mnie mąż, dziś moja mama mówi że słyszała że mąż ma wysokie ciśnienie,żeby pamiętał o lekarzu bo to nie żarty a ja już wizja zawału albo śmierci i zostania samotna matka z 3 dzieci i w płacz.
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Susie ważne żeby dzieciątko było najedzone. Nie katuj się myślami.
Napisze tylko ze ten laktator 8x dziennie wg mnie robi ci większa krzywdę jak pożytek, bo hak masz się rozluźnić jak masz do siebie maszynę tyle czasu przyssana 😔 na rozkręcenie laktacji masz luzem 6-8 tyg, może sprobuj środków na laktacje plus ciemne piwo non alko i ściągaj kiedy poczujesz ze pełne.. jeśli dzidziuś nie załapie ty nie zrobisz nic na sile.
Mi laktator nie służył, pamiętaj ze twoja córeczka potrzebyje najbardziej ciebie a mleko dostanie zawsze takie jakie jej będzie potrzebne.
Radziłaś sie doradcy laktacyjnego?
U mnie hardkor z hemoroidach.. płacze dziś cały dzień.. -
Klio ja mam to samo z hemoroidami,w życiu czegoś takiego nie mialam. Posterisan maść i czopki proctoglyvenol stosuje, narazić poprawa jest taka że usiąść mogę i minimalnie zlagodzilam ból. Ale czy to się wchłonie? Są ogromne, jak winogrona. Shit!!
Klio86 lubi tę wiadomość
-
Susie:przytulam cię. Nie będę radzić bo sama jestem w poporodowej rozpaczy. Są chwile że rozpływam się nad jasiem, po czym po chwili zastanawiam się czy zdążę go wychować bo już tak bardzo go kocham i płacz.
Do tego w szpitalu zakrztusil mi się wodami, mazią płodową po. Karmieniu i położna przy mnie go "ratowala". Widok dla matki tragiczny, dla położonej codzienność. Teraz przy każdym karmieniu i głębszym wciągnięcia powietrza przez jasia zastygam. -
Vella83 wrote:Susie:przytulam cię. Nie będę radzić bo sama jestem w poporodowej rozpaczy. Są chwile że rozpływam się nad jasiem, po czym po chwili zastanawiam się czy zdążę go wychować bo już tak bardzo go kocham i płacz.
Do tego w szpitalu zakrztusil mi się wodami, mazią płodową po. Karmieniu i położna przy mnie go "ratowala". Widok dla matki tragiczny, dla położonej codzienność. Teraz przy każdym karmieniu i głębszym wciągnięcia powietrza przez jasia zastygam.
Kilo chyba już nie chce takich zmian, chce być szczęśliwa i w spokoju bez wymagań tego typu że muszę. Może za jakiś czas się uspokoi to..Klio86 lubi tę wiadomość
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita