Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
wstawie jakies zdjecie jak sie uda pisze jeszcze ze szpitala, ale po poludniu jedziemy do domu...
Z Mala wszystko ok i to jest najwazniejsze. jest malutka, bo teraz tylko 2800 ale mowia, ze ladnie odbila. Ja dzis karmilam juz bez mm, ale do domu kupie, bo swieta to sie nie chce stresowac, ze bede miala problem i sie zacznie nerwowka co i gdzie...troche mam brodawki pogryzione i bolesne, wiec tez musze o tym myslec, ze moze co ktores karmienie dam mm. Generalnie mam doswiadczenie z corka, ze sie bronilam przed mm, ona za malo jadla, za malo przybierala ech. teraz jest dla mnie najwazniejsze, zeby moj maluszek ladnie przybieral.
Susie, my tez tak przy corce sie zrywalismy na rowne nogi jak kweknela w nocy...a koszmar, ze lezy gdzies z nami w lozku przyrzucona koldra to mi powracal jeszcze wiele razy.
Vella, moj chlop starsznie przezyl porod...widzial jak cierpie, jak mi dawali PDA czyli ZZO. bal sie, ze sie rusze i koles mi sie gdzies obok wbije. Potem jak mala wyciagali to tez sie bal. Generalnie kazdemy trzeba dac dac czas na emocje, na odreagowanie. nie wymagac od siebie, ze musze byc super happy i czemu sie tak czuje, bo to nakreca spirale. od chlopa tez nie wymagac, ze to ja i dzidzia mamy byc w centrum a on "sie ogarnac" bo to nie on rodzil. ja tez nigdy nie mialam problemow psychicznych czy psychologicznych ale po poprzednim porodzie to pamietam ten stan i pretensje do siebie, ze czemu sie tak czuje itp.
ok koncze, bo karmienieKlio86, sasquacz lubią tę wiadomość
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
Vella83 wrote:Klio,jeżeli masz teraz hemoroidy to przy partych najprawdopodobniej wyjdą bardziej. Mi wyszedł jeden dwa tyg przed porodem, jeden był mini a teraz mecze się ale już doleczam,przynajmniej narazić leczę objawy.
Dlatego mam CC, nie wyobrażam sobie naturalnego porodu. Kalectwo..
Mi wyszedł chyba kiedyś wewnętrzny jeden, bo pamietam ze po zaparciu mnie bolało pare dni, potem kaszel ostry doprowadził do jego wypadania. Jest duży. Mam raz gorszy raz lepszy dzień od 2 tyg, boje się ze w ogóle się nie uspokoi bo używam maści o czopków i w zasadzie poprawy nie widzę..
Już przeszukuje internet żeby umówić się na konsultacje w styczniu... -
Gratulacje dla was wszystkich, które macie już poród za sobą a najwspanialszy cud we własnych objęciach.
Zdrowie psychiczne -ważna sprawa, myślę, że jak samemu da się sobie zgodę na lepsze i gorsze momenty to z czasem każda z nas dojdzie do siebie i poczuje się dobrze.
Na hemoroidy w ciąży i te mega wielkie po porodzie polecam maść Neo-Aesculan, a czopki: unigel procto, wszystko testowałam (większość jest przereklamowana) bo b.cierpiałam i właśnie to mi pomogło+ okłady 3 razy dziennie z nasączonych gazików sodą i na przemian nasączonych wywarem z kory dębu, 5 tyg.i zapomnicie o bólu i kłopocie.
PS. Podobne miałam uczucia gdy widziałam zakłopotanie mojego męża i obawiałam się, że cały dom, praca, dzieci to za dużo dla niego, a ja z nakazem leżenia bo ryzyko porodu przedwczesnego. Teraz mogę powiedzieć, że i mężczyzna potrafi świetnie znosić ciężkie sytuacje jeśli będziesz go doceniać za ten trud każdego dnia, parę pochwał dodaje im skrzydeł, a z czasem nabierają też pewności siebie więc powoli wszystko dobrze się układa, tobie też tego życzę.
Dziś czeka mnie wizyta więc też już mam różne myśli i stracha czy będę na święta w domu czy w szpitalu, dopiero wieczorem się okaże więc życzę wam miłego dnia.sasquacz lubi tę wiadomość
-
Gonia właśnie zależy mi aby przybierala ładnie dziś ją położna zwazy
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Vella83 wrote:Susie:cudne imię dla córci!
💓
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Hej dziewczyny, gratuluje wszystkim, które poród maja już za sobą! ❤️
My po wizycie, wszystko wyglada ok, Tereska zeszła już nieco główka w dół, szyjka jeszcze trzyma, choć miałam drobne plamienia wiec coś tam powoli się szykuje, poza tym wazy ok 2700g i wszystko wyglada ok...może jednak będę styczniówką -
Laski, miałyście juz patronaz położonej w domu?
Czuję narastające zmęczenie.. W szpitalu nie wzięłam żadnych środków przeciwbólowych a dziś w nocy zaczęła mnie tak boleć głowa że poszedł w ruch paracetamol że szpitala.
W nocy mąż przyszedł mi pomóc ululac jasia, wziął go po męsku przytulił do brzucha i chłopak odleciał. Zabrał mi go na czas spania pewnie na jakieś 2 godziny, od 3 do 5 żebym się przespała.SusieOne lubi tę wiadomość
-
Abi kciuki za Was! 😗
Gratulacje dla nowych rozpakowanych Mamuś!❤
A propo baby bluesa ja mam to samo! Byle co doprowadza mnie do płaczu, jak patrze na małego to też chce mi się płakać, bo on taki malutki i bezbronny 🙈 o laktacje też walcze, bo narazie dziecka tym moim mlekiem nie wykarmie... A butla też mu jakoś opornie wchodzi ☹ dzisiaj przychodzi do mnie CDL, zobaczymy czy coś pomoże... -
abbigal wrote:Dziewczyny, to ja dla odmiany proszę o kciuki. Malutka ma ok. 1700g, afi 2, a jedyne dobre przepływy to miednicowy prawy😔 czekamy na decyzję lekarzy...
-
Gratuluję rozpakowanym
Kropeczka widzę, że nie tylko ja radosne świeta w szpitalu.
Abi ała... to jeszcze mniej niż ja... U mnie z 3 podniosly sie na 6 ale ja mam wszystko w normie... Jestem dla nich zagadka medyczna. Jutro kolejne usg jesli bedzie dobre to byc moze laskawie ordynator mnie pusci do domu, aczkolwiek widze ze chetny nie jest. Pewnie dzis bedziesz miala cesarke. Tak bedzie lepiej dla maleństwa. Poleży pewnie ze 3 tyg w inkubatorku zeby je podduczyc i wrocicie do domku.
-
Kropeczka1986 wrote:Abii trzymam kciuki! My kolejne ktg... juz 4 dzis...
ewi a jak u Was? -
Koralika gratulacje
Abbigal trzymam mocno kciuki , daj znać co zdecyduje lekarz
Celia kciuki za wyjście i żeby USG wyszło dobrze
Ewi28 trzymaj się oby wszystko dobrze się skończyło i ropień szybko zniknął
Vella dzidziuś przesłodkiCelia89, Klio86 lubią tę wiadomość
-
Dzięki Kochane za wsparcie 😚
Rano to niezapowiedziane USG i jego wynik... Byliśmy z mężem pewni, że nas rozpakują, ja już pogodzona, że Malutkiej będzie lepiej "na zewnątrz" i że będzie bożonarodzeniowym bobasem, a tu surprise... Panie dr stwierdziły, że wynik usg nic nie zmienia w naszej sytuacji i nadal się obserwujemy 😲 że wód b. mało itd, ale ktg bardzo dobre, czyli maluszek sobie dobrze radzi. Oczywiście zasypałam je pytaniami czy jej się nie dzieje tam krzywda bez tych wód (nie, szczególnie w tak późnej ciąży), czy nie trzeba podać sterydów na płuca (nie, bo to tylko gdy istnieje realne zagrożenie wczesnego porodu, hmm🤔), czy już planują termin cc (nie, jeszcze mamy na to czas - obserwujemy) a nawet nie wykluczają stycznia🤨.
Ja na prawdę ufam tym lekarzom tutaj i wierzę, że wiedzą co robią, co chwilę mam to ktg, więc w razie czego będą reagować od razu.
Tak więc czekamy na "odpowiedni" moment narodzin☺️Robak, Klio86 lubią tę wiadomość