Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Vella chyba ojcostwo 🙆♀️🙆♀️💞
Vella83 lubi tę wiadomość
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Vella83 wrote:Hihi.. No wiadomo o co chodzi..
Gdyby nie mój mąż to nie wiem. Od pierwszych chwil był i zajmuję się na równi. Dziś w nocy bolał mnie brzuch byłam zmęczona bardzo i on wstawal cały czas miesiąc wolnego kończy mu się dziś i już do pracyVella83 lubi tę wiadomość
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Ja po wizycie , rozwarcie 1 cm , szyjka skrócona ale nie zapowiada się na poród póki co hehe mała waży podobno niecałe 3,5 kg (3457 dokładnie) choć ja w to nie wierzę , cały czas mam przeczucie że nie będzie miała więcej niż 3 kg a lekarz twierdzi że będzie większa niż Ada no zobaczymy , skierowanie dał mi do szpitala na dzień terminu także u niego w tej kwestii nic się nie zmieniło
-
Ja dziś pierwszy dzień sama jestem w domu bez męża. Ogólnie mąż zajmuje się mała na równi.jak ja walczę z kp to on ogarnia dom butelki pranie itd. A tak w nocy to razem wstawalismy albo na zmiane. Dziś mimo że do pracy szedł też w nocy raz wstał potem już go nie budziłam. Pewne rzeczy jak kąpiel czy obcinanie paznokci to tylko on robi.
Pogadalam szczerze z mężem i powiedział że nie chciał na mnie wywierać presji. Żeby sobie sama zdecydowala jak chce karmić. Ze kupił mi ten laktator bo myślał że na sama chce ściągac i żeby było mi szybciej. I że nie o to mu chodziło bym więcej ściągala i bym zrobiła jak mi pasuje najlepiej.
Dzięki dziewczyny za rady i wsparcie. Jak widać kp to nie jest taka oczywistość tylko ciężka praca i naprawdę jest wiele trudności. I nie jest to dla każdegoSusieOne, Klio86, sasquacz lubią tę wiadomość
-
Sovi super że z mężem szczerze pogadałaś i wszystko zostało wyjaśnione Mój mąż w życiu by mojej Adzie paznokci nie obciął twierdzi że ma takie wielkie paluchy do tych maleńkich nożyczek a pozatym prędzej by jej palce obciął niż paznokcie , co do mycia to od momentu kiedy miałam podejrzenie przodującego łożyska , gin zabronił noszenia Ady i czegokolwiek to mąż nalewa wodę do wanny , rozbiera Adę wsadza ją do wanny , ja ją myje , mąż ją wyciąga i przynosi mi ją na kolana i ja ją wycieram i pielęgnuje i ubieram. W życiu jej nie umył sam a Ada ma już 21 miesięcy ( dzisiaj ) jak była niemowlakiem to bał się że jej krzywdę zrobi nawet na ręce bał się wziąć , jedynie w rożku z usztywnieniem ją nosił , dopiero po 3 miesiącach jak głowę trzymała sztywno to już się nie bał , myślę że teraz już się tak nie będzie bał i będzie bardziej pomagal
-
nick nieaktualnyU nas też wszystko robimy razem, mimo że mąż chodzi do pracy to wie że jak zostaje sama to wcale nie jest to urlop:p też pierwszy odciął paznokcie bo ja się bałam ale potem po nim poprawiłam 😂 oczywiście jak to już nie bylo w domu :p I pierwszy mył Stasia:) wogole w szpitalu jak sam wybierał Stasia mimo że pielęgniarka proponował że ubierze stwierdził że on to zrobi tylko prosił żeby patrzyła czy dobrze wszystko robi 😊
-
Ojcowie tak samo chcą być obecni tylko trzeba im na to pozwolić. Dziś rano mąż zmieniał pieluche jasiowi, robił to nieporadnie, dygal się że będzie kupa, zapial za lekko i krzywo no ale co z tego. Nie wstałam i nie podeszłam poprawiać bo po co. W ogóle nie mówię jak co powinno wyglądać, on też ma intuicję i krzywdy nie zrobi! Często proszę o pomoc, też w nocy i ja otrzymuje. Nie nadwyrezam jej. Dużo daje i dużo otrzymuje. To daje mi też kopa, że chętniej się sprezam i zrobię obiad, posprzątać czy poprasuje bo czuje ze nie jest wszystko na mojej głowie.
sasquacz lubi tę wiadomość
-
Justi mój mąż to zdecydowanie klon twojego. Karmie piersią to mój wolny wybór, wiążę się tez to z tym ze wybieram sobie nie pic alkoholu i jestem uwiązana wg niego ale nie mam prawa wymagać od niego bo on jej cycka nie da.
Kłócę się z kim od lat. Wczoraj On stwierdził ze jestem jedyna kobieta która tak zle znosi ciąże.. 🤦♀️ Powiedział gość raz żonaty porównując mnie do koleżanek i babci która przeszła ostatnia ciąże 50 lat temu.. jego babcia powiedziała mi raz ze „Monika wybacz ale taki jest los każdej kobiety jak pojawiają się dzieci ze zostaje sama ze wszystkim”, a ja się jej pytam m, a gdzie ja podpisywałam taki cyrograf? Nie moja wina ze się babcia godziła na taki stan rzeczy, ale ja się godzić nigdy nie będę a babcia mi tym podejściem nie pomaga wcale, prawiac takie mądrości wnukowi. Takie osoby kształtują jego wyobrażenie o ciąży, ojcostwie i macierzyństwie...koleżanki które popisując się opowiadają jakie to one nie były fit w ciazy (uwielbiam takie) i kobiety PRL-u.. brak slow😡
W każdym razie pocieszę cie, mąż musi wstawac w nocy do naszej dwulatki bo ja sie nie rozdwoje. Odwozi i odbiera ja tez ze żłobka, robi jej jesc i ja kapie. A wszystko to przeć porodem robiłam ja. Nie ma wyjścia. A ja się poprostu drę hak do mnie głupoty gada. Wybudzam go w nocy.
Terapia wstrząsowa. Spokojne gadanie mam już za sobą. I może i mi przykro ze nie potrafimy inaczej, ale wiz albo przewóz. Dzieci chcieliśmy obydwoje. A ja nie jestem niewolnica, nie pisałam się na to.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2020, 07:16
-
A ja dzisiaj rano przystawiłam Małą i po karmieniu waga pokazała, że przybyło 50g, więc pierwszy raz zjadła prawie całą porcję z cyca - noo jestem dumna z nas obu💪💪 Ale jednak ciężko z tym kpi+mm tak na stałe i mam plan walczyć puki więcej będzie moich porcji (kp/kpi) niż mm. A co do męża to mój czasami nie robi wszystkiego tak dokładnie jakbym chciała i samo odbicie Małej po karmieniu ostatnio wywołało i mnie dreszcze🙈 ale bardzo się stara i mega mi pomaga, więc przymykam oczy uznając, że jednak nie zrobi dziecku krzywdy nawet jak czasami niedokładnie wytrze pupcię. A dzisiaj biedny usypiał Malutką 4-7 kiedy ja smacznie spałam. Wymieniamy się trochę tym snem i dzięki temu nie chodzimy jeszcze jak zombie, chociaż Mała z nocy na noc aktywniejsza.
-
abbigal wrote:A ja dzisiaj rano przystawiłam Małą i po karmieniu waga pokazała, że przybyło 50g, więc pierwszy raz zjadła prawie całą porcję z cyca - noo jestem dumna z nas obu💪💪 Ale jednak ciężko z tym kpi+mm tak na stałe i mam plan walczyć puki więcej będzie moich porcji (kp/kpi) niż mm. A co do męża to mój czasami nie robi wszystkiego tak dokładnie jakbym chciała i samo odbicie Małej po karmieniu ostatnio wywołało i mnie dreszcze🙈 ale bardzo się stara i mega mi pomaga, więc przymykam oczy uznając, że jednak nie zrobi dziecku krzywdy nawet jak czasami niedokładnie wytrze pupcię. A dzisiaj biedny usypiał Malutką 4-7 kiedy ja smacznie spałam. Wymieniamy się trochę tym snem i dzięki temu nie chodzimy jeszcze jak zombie, chociaż Mała z nocy na noc aktywniejsza.
-
Mężowie nawet jak walczymy z kp mogą wstać przewinac podać do karmienia odbić odłożyć uspac . Co to za argument że on nie karmi to nie wstaje. Wstawanie do dziecka to nie tylko karmienie
SusieOne, Vella83, abbigal lubią tę wiadomość
-
Poradźcie coś, u nas ciągle się pręży i robi czerwona i ryczy, jakby bolał ją brzuch. Lekarz i położna mówią, że wszystko ok, a mi już uszy odpadają i sąsiadom pewnie też. Karmimy mm jak wytrzyma to co 3h, profutura i probiotyk z Lactobacillus rhamnosus GG.
Dodatkowo jeszcze męczą nas czkawki
Klio86 lubi tę wiadomość
-
Klio też zamierzam postawić mojego męża do pionu jak tylko nie będzie pomagał, dziś jak mu napisałam czy mam dzwonić po rodziców czy po niego jak bym musiała na szpital jechać to mi napisał że już cały mokry ze stresu bo myślał że się zaczęło hehe przy Adzie więcej pomaga ostatnio , u nas w nocy nie ma potrzeby żeby wstawał bo Ada śpi całe noce a nawet jak czasem się obudzi to tylko siku ,robi i śpi dalej ale ona już tak do mnie przywiazana że nawet ucieka przed nim jak chce ją posadzić na nocnik także wesoło jest
Klio86 lubi tę wiadomość
-
Robak wrote:Poradźcie coś, u nas ciągle się pręży i robi czerwona i ryczy, jakby bolał ją brzuch. Lekarz i położna mówią, że wszystko ok, a mi już uszy odpadają i sąsiadom pewnie też. Karmimy mm jak wytrzyma to co 3h, profutura i probiotyk z Lactobacillus rhamnosus GG.
Dodatkowo jeszcze męczą nas czkawki
Przepraszam robak, kliknęłam lubię to..
Wiesz co poniekąd jest to normalne. Do 3 miesiaca jelitka u dziecka uczą się trawić, potem można mówić o kółkach jeśli dziecko faktycznie się pręży i dziera. Pocieszę cie, ja mojemu synkowi już dałam dwa razy kropelki sab simplex przez ostatnie dwa dni,bo walczył z gazami i zwyczajnie zrobilo mi się go żal. Je jak dzik moje mleko, które jest łatwiej przyswajalne. Obserwuje, tule i masuje nóżkami brzuszek.
Dziś chyba nie zrobię nic w domu 😭 -
nick nieaktualnyRobak wrote:Poradźcie coś, u nas ciągle się pręży i robi czerwona i ryczy, jakby bolał ją brzuch. Lekarz i położna mówią, że wszystko ok, a mi już uszy odpadają i sąsiadom pewnie też. Karmimy mm jak wytrzyma to co 3h, profutura i probiotyk z Lactobacillus rhamnosus GG.
Dodatkowo jeszcze męczą nas czkawki -
nick nieaktualnyKlio86 wrote:Przepraszam robak, kliknęłam lubię to..
Wiesz co poniekąd jest to normalne. Do 3 miesiaca jelitka u dziecka uczą się trawić, potem można mówić o kółkach jeśli dziecko faktycznie się pręży i dziera. Pocieszę cie, ja mojemu synkowi już dałam dwa razy kropelki sab simplex przez ostatnie dwa dni,bo walczył z gazami i zwyczajnie zrobilo mi się go żal. Je jak dzik moje mleko, które jest łatwiej przyswajalne. Obserwuje, tule i masuje nóżkami brzuszek.
Dziś chyba nie zrobię nic w domu 😭 -
Robak wrote:Poradźcie coś, u nas ciągle się pręży i robi czerwona i ryczy, jakby bolał ją brzuch. Lekarz i położna mówią, że wszystko ok, a mi już uszy odpadają i sąsiadom pewnie też. Karmimy mm jak wytrzyma to co 3h, profutura i probiotyk z Lactobacillus rhamnosus GG.
Dodatkowo jeszcze męczą nas czkawki
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita