Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Iga66 wrote:ania27 nie myśl o tym, ja też mam za sobą trudne chwile i powiem Ci że myślę tylko pozytywnie.
Musi być dobrze
Na kiedy wpisać Cię na naszą pozytywną listę styczniowek?
Wierzę w to bardzo, że będzie dobrze, bo niby dlaczego miałoby nie być, czemu miało by się nie udać.
Termin wyszedł mi na 21 stycznia 2020Iga66 lubi tę wiadomość
beta 13 dpo - 105
beta 15 dpo - 342
27.05 - USG/zarodek + pęcherzyk żółtkowy
31.05 - USG/ serduszko -
Miniaturka wrote:Też mam za sobą poronienie i jakoś do tego 12tc jestem klebkiem nerwow czy wszystko jest ok... Tylko w każdej ciąży objawy były praktycznie od drugiej kreski a w tej 4tej ciąży nic, zero boli, nudnosci, biust flak. Eh chyba ktoś mnie musi kopnac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2019, 08:56
Miniaturka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a ja ledwo żyje.. wczoraj od 19 do 3 w nocy ciągle wymiotowałam.. ciągle miałam nadzieję że się czymś strułam bo w pierwszej ciąży mialam tylko poranne mdłości ale be wymiotow.. a teraz już nie mam czym wymiotować a żołądek dalej uciska i mi nie dobrze... Mojej małej nie można z Ola spuścić bo od razu jest płacz (lek separacyjny) więc nie wiem jak przetrwamy dzisiejszy dzień..
-
Miniaturka wrote:Też mam za sobą poronienie i jakoś do tego 12tc jestem klebkiem nerwow czy wszystko jest ok... Tylko w każdej ciąży objawy były praktycznie od drugiej kreski a w tej 4tej ciąży nic, zero boli, nudnosci, biust flak. Eh chyba ktoś mnie musi kopnac
Miniaturka badz dobrej mysli, ja tez poronilam juz dwa razy i w kazdej ciazy piersi juz bolaly jeszcze przed testem, tym razem bylo inaczej i piersi dopiero teraz zaczely sie zmieniac a jestem 5+4. Skoro jest inaczej niz do tej pory to moze dobrze 😁 glowa do gory.Paulinakrk -
lotka1990 wrote:Dziewczyny a ja ledwo żyje.. wczoraj od 19 do 3 w nocy ciągle wymiotowałam.. ciągle miałam nadzieję że się czymś strułam bo w pierwszej ciąży mialam tylko poranne mdłości ale be wymiotow.. a teraz już nie mam czym wymiotować a żołądek dalej uciska i mi nie dobrze... Mojej małej nie można z Ola spuścić bo od razu jest płacz (lek separacyjny) więc nie wiem jak przetrwamy dzisiejszy dzień..
Współczuję właśnie tego się obawiam teraz, bo w poprzedniej ciąży miałam takie mdłości jak masz teraz, więc przy mojej córce, która potrzebuje prawie cały czas uwagi, nie wiem jak dałabym radę przetrwać. Oby jak najszybciej Ci przeszło! Masz ewentualnie kogoś do pomocy?
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
A ja mam dziś kompletny rozpiernicz żołądkowy. Normalnie kibelek moim przyjacielem. Masakra jakaś. Do tego młody w domu bo byliśmy na bilansie. Mało tego humor bardziej czarny niż smoła. Jakis taki niepokój czuje w środku. Jak żyć?
-
Alphelia wrote:Współczuję właśnie tego się obawiam teraz, bo w poprzedniej ciąży miałam takie mdłości jak masz teraz, więc przy mojej córce, która potrzebuje prawie cały czas uwagi, nie wiem jak dałabym radę przetrwać. Oby jak najszybciej Ci przeszło! Masz ewentualnie kogoś do pomocy?
-
lotka1990 wrote:Właśnie jak na złość moja mama która mieszka w bloku obok wyjechała na tydzień na wycieczkę a Ty miałaś wlasnie tak że ciągle wymiotowalas czy tylko mdłości? Długo to trwało?
To kiepsko ja wymiotowałam codziennie, miesiąc u mnie trwał taki najgorszy okres, a mdłości przeszły mi na święta Bożego Narodzenia, czyli gdzieś w 14 tygodniu.
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Dziewczyny!
Byłam na USG w środę. Był pęcherzyk w macicy. Troszkę się uspokoiłam.
Dzisiaj poszłam na wizytę do ginekologa. On chce mi zrobić cytologię. Zagląda tam i mówi, że jest krwawienie i żadnej cytologi nie zrobi. Dostałam znów skierowanie na USG. Sprawdzić poziom beta. Powiedział, że powinna być powyżej 1000.
Jeśli jest poniżej to znaczy, że poronienie. Zapisałam się na USG na jutro. Beta też jutro. Zwariuję. Mam nie dźwigać. Ale jak mam nie nosić swojego syna jak się drze ?Asiulka
-
Alphelia wrote:To kiepsko ja wymiotowałam codziennie, miesiąc u mnie trwał taki najgorszy okres, a mdłości przeszły mi na święta Bożego Narodzenia, czyli gdzieś w 14 tygodniu.
Kurcze ciężko może być.. teraz nawet nie wiem czy jakoś urlop się uda..
-
Asiulka88 wrote:Dziewczyny!
Byłam na USG w środę. Był pęcherzyk w macicy. Troszkę się uspokoiłam.
Dzisiaj poszłam na wizytę do ginekologa. On chce mi zrobić cytologię. Zagląda tam i mówi, że jest krwawienie i żadnej cytologi nie zrobi. Dostałam znów skierowanie na USG. Sprawdzić poziom beta. Powiedział, że powinna być powyżej 1000.
Jeśli jest poniżej to znaczy, że poronienie. Zapisałam się na USG na jutro. Beta też jutro. Zwariuję. Mam nie dźwigać. Ale jak mam nie nosić swojego syna jak się drze ?
-
lotka1990 wrote:A ten ginekolog nie mógł od razu zrobić USG? A może na betę uda Ci się jeszcze dziś gdzieś wyskoczyć, pewnie będziesz spokojniejsza. Trzymam kciuki, na pewno będzie dobrze!
No nie, bo nie ma sprzętu USG. Betę dzwoniłam to do 11 tylko krew przyjmują a ja o 11 wyszłam od lekarza. Także muszę czekać do jutraAsiulka
-
Asiulka88 wrote:Dziewczyny!
Byłam na USG w środę. Był pęcherzyk w macicy. Troszkę się uspokoiłam.
Dzisiaj poszłam na wizytę do ginekologa. On chce mi zrobić cytologię. Zagląda tam i mówi, że jest krwawienie i żadnej cytologi nie zrobi. Dostałam znów skierowanie na USG. Sprawdzić poziom beta. Powiedział, że powinna być powyżej 1000.
Jeśli jest poniżej to znaczy, że poronienie. Zapisałam się na USG na jutro. Beta też jutro. Zwariuję. Mam nie dźwigać. Ale jak mam nie nosić swojego syna jak się drze ? -
Asiulka88 wrote:Dziewczyny!
Byłam na USG w środę. Był pęcherzyk w macicy. Troszkę się uspokoiłam.
Dzisiaj poszłam na wizytę do ginekologa. On chce mi zrobić cytologię. Zagląda tam i mówi, że jest krwawienie i żadnej cytologi nie zrobi. Dostałam znów skierowanie na USG. Sprawdzić poziom beta. Powiedział, że powinna być powyżej 1000.
Jeśli jest poniżej to znaczy, że poronienie. Zapisałam się na USG na jutro. Beta też jutro. Zwariuję. Mam nie dźwigać. Ale jak mam nie nosić swojego syna jak się drze ? -
nick nieaktualnyAsiulka88 wrote:Dziewczyny!
Byłam na USG w środę. Był pęcherzyk w macicy. Troszkę się uspokoiłam.
Dzisiaj poszłam na wizytę do ginekologa. On chce mi zrobić cytologię. Zagląda tam i mówi, że jest krwawienie i żadnej cytologi nie zrobi. Dostałam znów skierowanie na USG. Sprawdzić poziom beta. Powiedział, że powinna być powyżej 1000.
Jeśli jest poniżej to znaczy, że poronienie. Zapisałam się na USG na jutro. Beta też jutro. Zwariuję. Mam nie dźwigać. Ale jak mam nie nosić swojego syna jak się drze ?Madziolinka lubi tę wiadomość
-
Asiulka88 wrote:No nie, bo nie ma sprzętu USG. Betę dzwoniłam to do 11 tylko krew przyjmują a ja o 11 wyszłam od lekarza. Także muszę czekać do jutra
A jakby jechać na sor? Ja w poprzedniej ciąży miałam co chwilę krwawienia i okazało się, że mam bardzo delikatna szyjke i poprostu co chwilę jakieś naczynko pękalo. Ale za każdym razem jechałam na sor i robili usg -
nick nieaktualnyMiniaturka wrote:A jakby jechać na sor? Ja w poprzedniej ciąży miałam co chwilę krwawienia i okazało się, że mam bardzo delikatna szyjke i poprostu co chwilę jakieś naczynko pękalo. Ale za każdym razem jechałam na sor i robili usg
-
Asiulka88 trzymam kciuki mocno!!!!
Właśnie mnie to kiedyś zastanawiało jak ginekolodzy maja gabinety bez usg, na usg zapisują osobno. Mnie by chyba szlag trafił jakbym miała 2 razy przychodzić. Moja kolezanka tak chodzi prywatnie, lekarz np przyjmuje od 8-12 a od 12-14 robi usg wiec ona sie zapisuje na ok 12 zeby byc ostatnia na wizycie a pierwsza na usg