Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Vella wyślij fotki chętnie się zainspiruje u nas póki co słoiczki , czekam aż będzie siedziała sama , niby wkładam ją do krzesełka i ładnie siedzi ale to jeszcze nie to , gdyby nie ta wkładka do krzesełka z Ikei to by leciała na boki . Mamy które dawały na początku słoiczki po jakim czasie dawałyscie cały ten malutki słoiczek? Daje póki co połowę tego małego ale wydaje mi się że ona cały by już zjadła ale nie wiem czy to nie za dużo na początek? Od tygodnia dopiero je słoiczki
-
Justi, miałam problem z wrzucenie zdj, sprawdzę czy już się da..
Ja znalazłam w szafce słoik po 4 mcu, mus jabłko i banan. Dałam dziecku, zjadł chętnie ale byl mega zdziwiony ze jest to papka a smakuje jak coś co już zna i wygląda zupełnie inaczej heh.
-
Justi, mi nigdy nie wszedł cały słoik, max pół chyba gruszki, potem w ogóle nie chciał ich jeść i zaczęłam blw bo ręce mi opadały. Myślę że jeszcze kilka dni dwa razy dziennie dawaj pół sloiczka i zwiększaj wg potrzeby dziecka. Tak do pt pół sloiczka i potem coraz więcej, konsekwentnie. A co już dajesz?
-
Justi2019 wrote:Vella wyślij fotki chętnie się zainspiruje u nas póki co słoiczki , czekam aż będzie siedziała sama , niby wkładam ją do krzesełka i ładnie siedzi ale to jeszcze nie to , gdyby nie ta wkładka do krzesełka z Ikei to by leciała na boki . Mamy które dawały na początku słoiczki po jakim czasie dawałyscie cały ten malutki słoiczek? Daje póki co połowę tego małego ale wydaje mi się że ona cały by już zjadła ale nie wiem czy to nie za dużo na początek? Od tygodnia dopiero je słoiczki
-
Olek też mnie zadzwiwia z jedzeniem. Starszy to się krztusil kawalkami długo, chyba dopiero jak miał 8-9 miesięcy to zaczął jeść nie papki a Olek to owoce mu kroje na kawałeczki, zupki ma lekko zblendowane lub rozgniecione widelcem. Mam książkę alaantkowe blw ale na razie zrobiłam z tego 2 dania, nie mam za dużo czasu na gotowanie bo w domu Olek chce być na rękach a drzemki chce tylko na podwórku w wózku
Robak lubi tę wiadomość
-
Moja od tygodnia zjada cały mały słoiczek. Kaszki zjada niecałą porcję jak robię na 150ml wody. Opuscilismy łóżeczko bo klekala A ta mała wydra nauczyla się wstawać... I teraz mam masakre.. po podłodze wszędzie wspina na wszystko co stabilne i nie stabilne... juz 2razy poleciala na plecy bo nie zdazylam złapać eh ale jest ok nic zlamane. Igraaa z moimi nerwami.
-
Wprowadziłam jaskowi placuszki. Już drugi raz dałam z sukcesem. Pierwsza próba skończyła się totalnym ble i wywaleniem na podłogę. Obecnie, je jednego placuszka bez cukru z dodatkami, dziś z jagodami plus owoce sezonowe. Drugi sukces to zjadł trochę zupy pomidowej z mleczkiem kokosowym i imbirem (tak dobra że sama zjadłam dwie miseczki) może nie rzucił się szaleńczo ale buźkę otwierał 👍👍
-
P. S. Coraz mniej karmie piersią.. Gdy tak zaczęłam się skupiać i liczyć karmienia to wychodzi ich około 3-4 w ciągu dnia, jedno na noc i w nocy przystawiam ale mało co je, raczej się przytuli, possie i już. Pierwsze karmienie jest koło 11,12 po nocy..jakos tak mi przykro😔 heh, no ale taka kolej rzeczy.. Stałe posiłki, wartościowe robią swoje-a jak wasze szkraby z mlekiem?
-
Nam wychodzi 1 ząbek i noce ciut gorsze ale zasypuanie cudne po 19 butla i w trakcie jedzenia już zasypia śpi do 7/8 z 2/3 ponudkami na mm. Zjadamy porcję kaszki, słoiczek tubki owocowe jak i moje musy owocowe. Boję się kawałków bo ma duzy odruch wymiotny. Jeszcze jej dam czas. Jutro nam przychodzi krzesełko i spróbujemy tak jeść od dwóch dni spryciula wstaję na nogi przy wszystkim i stoi...
Vella83 lubi tę wiadomość
-
Vella Oliwcia je rano kaszkę , od paru dni je koło 12/13 całe słoiczki te małe , koło 17 zje deserek . Wrzucę jeśli mi się uda obiadki jakie już jadła i kaszkę . Obiadki je chętnie ale kaszki marnie , może polecicie mi jakie kaszki wasze maluszki chętnie wcinają?
Mini 89 super Twoja niunia już taka sprytna zazdraszczam
url=https://naforum.zapodaj.net/55929ffbe7af.jpg.html][/url
url=https://naforum.zapodaj.net/476cb89cc6bd.jpg.html][/urlVella83 lubi tę wiadomość
-
Justi u mnie był problem kaszkowy. Nie chciał więc też nie jadł, śniadania widziałyście jakie je. Zawsze jest warzywo, Nabial lub jajko owoc, pieczywo.. Więc myślę że co potrzeba to było mu dostarczone.
Koleżanka poleciła mi mleko owsiane, które jest raczej słodkie i robię mu kaszki sama: mleko owsiane plus kaszka manna, dodaje przetarty owoc i np szczyptę cynamonu. Podaje to na kolację i raz zje ładnie (wczoraj wszystko), raz 2 łyżki.
Natomiast miałam kupione kaszki bobovita pełnoziarniste bez cukru i też je probowal.
Generalnie dziecko przyzwyczaiło mi się do tego co my jemy i tego co ja przygotowuje ale raz dałam mu mus że sloiczka odnaleziony w szafce to wsunął bardzo że smakiem👍👍 -
U nas też super wchodza te porcje zbóż z bobovity. Generalnie jestem boska bo przy młodej odrazu weszły laczone słoiczki kaszki bez prowokacji glutenu haha. Ale chyba mamy uczulenie na pampersy dady strasznie ja odparzaly na siusi aż mialysmy maść z antybiotykiem. Ale chusteczki z dady pasują czy ja wiec czy sprytna... niestety mocno krzywo stawia stopke w tej lamanej nodze bo ma nieprawidłowe ustawienie po gipsie. Ćwiczymy ale marnie to idzie bo dość sztywna kostka
-
Vella muszę spróbować z tą kaszką tak jak Ty robisz i kupić też bobovity może bardziej jej podpisują . Od poniedziałku spróbuje już może blw , ładnie mi już siedzi w krzesełku oczywiście z tą wkładką bo bez niej to chyba by leciała jeszcze . Zastanawiam się czy będzie chciała jeść kawałki jak miała papki do tej pory? U was nie było problemu? Napiszcie proszę jak u was z tymu kubeczkiem krzywym czy szybko maluszki załapały? Moja jeszcze nie wie o co kaman , napije się troszkę ale nie bardzo chce , może za rzadko jej daje już sama nie wiem
-
Aaa i wiecie co dziś zgrzeszyłam i pozwoliłam mojej mamie dać Oliwci rozpuszczonego loda , dosłownie ociupinke ale tak się trzęsła na widok loda że coś niesamowitego hehe
url=https://naforum.zapodaj.net/b0b46ca80026.png.html][/urlVella83 lubi tę wiadomość
-
U mnie Jasiek był zachwycony blw, ale żeby była jasność, on nie wiedział co ma z tym robić więc przez 3 tyg około po prostu dotykał, wyrzucał zgniatał w rączce i nic do dzioba nie trafiło. Ja widelczykiem jemu zgniatalam do papki i karmilam żeby załapał co się robi z tym co ma na talerzu aż pewnego dnia sam pokierował rączka do buzi.