Noworoczne mamuśki styczeń 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas jest drugi ząb. Mamy dwie jedynki, przebila się jedna i za chwilę druga. Super!
Byłam wczoraj na spotkaniu z koleżanką, jej synek jest o 6 tyg starszy i mimo tego że maluchy są tak małe są tak różne osobowisciowo... Jej towarzyski uśmiecha się, chętny do zaczepiania, dotykania dzieci a mój wystrachany, badający otoczenie, refleksyjny i szukający mamy, jak tylko coś nie teges to placz. Pewnie też taki będzie jako starszak zdystansowany, może introwertyk. Pamiętam że moje starsze dzieci takie jakie są dzisiaj takie były jako maluchy (oczywiście mniej więcej..). Kocham bez granic każde, super ze tak różne. ♥️♥️♥️
-
Ja zawsze 2. Nawet przy nadzerce bo była lekka i leki pomogły. Teraz po ciąży szok szok i jeszcze raz szok. No niestety ale mam wysokie ryzyko. W piątek idę do.ginekologa onkologa. Teraz jem grzyby shiitake. Jedyna rzecz która tak na 60-80% zabija ten syf bo ogólnie. Leku nie maEwi28 wrote:Ja raz mialam 3/gr i miałam kolposkopie ale bylo ok. Teraz znów czekam na wynik cytologii. Az strach. Lekarz zalecal mo badanie hpv właśnie, jakie ryzyko mam.
-
Hej Dziewxzyny,
Mam pytanie do Mam których dzieci jedzą głównie metoda blw. Moja Córkę karmie łyżeczka lub widelczykiem, czasami jeśli coś daje jej ze swojego jedzenia to podaje jej do ust kawałek. To samo jedzonko na tacce krzesełka miażdży w rączce lub zrzuca na podłogę.nie ma tej drogi z tacki do ust. Czy długo to Wasze bobasy ćwiczyły?2 Aniołki (*)(*) - zawsze w naszych sercach ♥️
Dziewczynka 🌷🌷🌷
-
Emisia, ja karmie tylko BLW. u mnie około mca, może 3 tyg trwało karmienie tylko widelczykiem bo nie umiał sam chwycić i pokierować do ust. I raz po prostu złapał i zawsze he sam, oprócz kaszek czy jogurtu który daje łyżeczka sama, ale na na blacie owoce więc jest zaangażowany i tak. Zaczęłam blw jak miał 6 mcy z haczykiem.
-
A tak w ogóle to już śmigamy z jedzeniem. Ostatnio poszliśmy na pizze wszyscy, nie dalo się, tak marudzil, wyciągał łapki, dostał kawałek brzegu pizzy i było ok. Śniadania je pięknie. Ponieważ robię na bogato, na kolorowo to sobie wybiera, kosztuje.. Dziś była bułeczka z awokado, jajeczko, pomidorek,plasterek banana. Miło patrzeć bo siedzimy sobie i jemy spokojnie. Tylko wszystkie ubrania są bruuudne masakryczne. Jak je to calym sobą, i nogi i szyja i rękawki, sliniak chroni słabo.
Na 2 śniadanie była brzoskwinia, banan i 3 lyzeczki jogurtu z musem z mango. (z krukam.pl bez soli, cukru-no genialne, je aż mi się uszy trzęsą.) -
Dzięki Dziewczyny za info jak to jest u Was. Ja patrzę jak złapie coś to tak leciutko jej kieruje rączkę z jedzonkiem do ust😊
A właśnie Vella to u Ciebie ile posiłków je Maluszek? Po każdym kąpiesz?
Zastanawiam się czy takie próby blw to tylko w pampersie, bo codziennie bym musiała pralkę po każdym posiłku nastawiac😂
Raz nie wrzuciłam od razu do prania i niestety plama na dluzej2 Aniołki (*)(*) - zawsze w naszych sercach ♥️
Dziewczynka 🌷🌷🌷
-
Emisia, u mnie jest śniadanie, drugie śniadanie, obiad i ostatnio pojawiła się kolacja w formie manną plus mleko owsiane plus owoce, ale dłuuugo był podwieczorek bez kolacji. Czyli mam 4 posiłki. Czasem jeszcze podwieczorek, ale potem już kolacji nie chce więc racze 4.
Ja sadzam w ubraniu i po każdym pisilku idziemy myc ręce, nogi, buzię i najczęściej przebieramy się, chyba że ja karmie bo jest np kaszka. Ale generalnie body wszystkie mają plamy.. ☹️ -
Hej dziewczyny wykorzystałam sytuację że mąż jest tydzień w domu i poszłam wczoraj w końcu zrobić krzywą po ciąży bo przez tego koronowirusa wcześniej nie miałam jak. Naszczescie wynik na czczo 85 a po 2 godzinach 96 także bardzo się cieszę ale wiecie co zobaczcie jaką mam pamiątkę po wizycie w laboratorium
url=https://naforum.zapodaj.net/abf4a2095b8d.jpg.html]
[/url
-
To co lekarze zrobią przy wysokim ryzyku? Obserwacja czy mają inny sposób?Celia89 wrote:Ja zawsze 2. Nawet przy nadzerce bo była lekka i leki pomogły. Teraz po ciąży szok szok i jeszcze raz szok. No niestety ale mam wysokie ryzyko. W piątek idę do.ginekologa onkologa. Teraz jem grzyby shiitake. Jedyna rzecz która tak na 60-80% zabija ten syf bo ogólnie. Leku nie ma
A dziecko można tym zarazić czy jak to wygląda?
Daj znać Celia co po wizycie
-
U nas zaczęło się pełzanie na dobre, jak zobaczy coś interesującego to włącza 5 bieg i sunie jak foka, przemierza pokój raz, dwa. Jest bardzo komunikatywny, bawi się zabawkami, jeździ samochodzikami (ma brata, który mi wszystko pokazyje😉), tuli misia, uwielbia swoje rodzeństwo, wpatrzony jest w nich bardzo, śmieje się z nimi, oni z nim. Wchodzi na przeszkody, no już kontrola jego musi być solidna.
Z jedzeniem bardzo ładnie.
Stosujemy tylko blw oprócz kaszek i jogurtów. Śniadania je do pustego talerza, zdarzyło nam się iść do restauracji to bezproblemowo, 8 miesięczne dziecko dostaje coś w łapę i wszyscy jemy. Jaki komfort!
Nie podjadamy, tylko posiłki o wyznaczonych porach. Będąc w domu staram się o różnorodność, wczoraj na drugie śniadanie był naleśnik z bananem i twarożkiem, dziś na śniadanie kromeczka z maslem i posiekanym indyczkiem z wczorajszego obiadu plus koperek i dodatki rozne. Lubi pastę z awokado, je jajko, w zasadzie chwyta za wszystko co ma na talerzu i sam decyduję co je do końca a co zostawia. Gdy jajka nie zje, robię mu pastę z jajka dnia następnego itd.. Tak było z wczorajszym indykiem.
Gada po swojemu, okazuje radość, cieszy się jak nas widzi. Jak wyszłam na kilka godzin to po porodzie całował mnie całym sobą, zjadał policzki i tak się cieszył heh.. -
U nas od tygodnia młoda raczkuje pięknie naprzemiennie nóżki
A bałam się bo jednak ta jedna słabsza jest. Chodzi w koło łóżeczka trzymajac się szczebelek, mnie już gorąco xD troszke blw, sloiczki kaszki pochłania i mamy 2zeby i tragiczne noce... AAAA i od 3dni pięknie siedzimy. Eh dziewczyny tak się cieszę, że mimo tego trudnego początku teraz udaje się lecieć książkowo...
-
Hej Dziewczyny,
To zdaje relacje jak u nas zacznę od fajnych rzeczy:)
Piotruś raczkuje bardzo sprawnie, wspina się na wszystko co sie da, próbuje poruszać się przy meblach z oczu go nie można spuścić, sam tez siada i już nie leci do tylu (całe szczęście bo zaliczył kilka upadków) Kupiłam kojec co by moc wyjść do toalety chociażby ale No nie polubili się...
mamy 5 zębów (dwie jedynki dolne, jedna jedynkę górna i dwie dwójki górne) obecna waga 11kg🙈
No to by było na tyle przyjemności... jedzenie to koszmar... tzn dziecko by wszystko chciało ale albo kupa ze śluzem, albo wzmożone ulewanie albo wysypka:( mam już dość refluksu... czekam aż to się skończy...
dwa tyg temu dałam mu biszkopta i cała buzia w krostkach... obstawiałam jajko... zrobilismy testy bo alergolog zlecił przed szczepieniem na menigokoki bo w szczepionce jest białko kurze... w testach skórnych wyszła reakcja lekka na mąkę pszenna i cytrusy... wiec biszkopty i owszem go uczuliły ale nie jajko z nich tylko mąka... ostatnie dwa tyg przed testami dawałam mu mannę i noce były koszmarne za co obwiniałam zeby... a tu odstawiona manna i lepiej... ogólnie to moje dziecko bez reakcji żadnej je kaszkę jaglana, banana, chrupki kukurydziane, batata, ziemniaka i brokuła... w sobotę znów mi go zsypalo... z nowości dałam indyka z dynia... nie wiem czy to to czy może odrobina jabłka którego wcześniej tez nie jadł... jestem tym wykończona i załamana... co nie zjemy to złe...
apetyt ma eh ale coz z tego jak nadal tak ulewa.... fakt ze mlekiem a nie stałymi... Ciagle słyszę ze za dużo mu jeść daje ale mi się wydaje ze to jest mało... poradzicie czy takie jedzenie jest Oki:
8:30 - 150mleka
11:30 - 100 kaszki jaglanej na wodzie z musem ze sliwiki (pół tubki) i banan
13:30 - 120 mleka
16:00 - obiad ze słoiczka ostatnio mały słoik batat z brokułem i gotuje mu do tego jednego ziemniaczka malego
18:30 - 120 mleka
20:30 - 150 mleka na noc
4:30 - 6:00 -120 mleka bo się tak budzi...
Nie wydaje mi się żeby to były jakieś duże ilości... a wczoraj było moi rodzice i mój tata stwierdził ze za często Piotruś je... z tym ze tłumacze im, ze on je mniejsze porcje ale częściej bo ma refluks No ale może rzeczywiście tych posiłków za dużo....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2020, 15:29
Nasz mały cudzie trwaj...
-
Kropeczko no mój klocek już też 10 przekroczyl. Raczkować j wstawać zaczął w ten weekend. Ja mam wrażenie, że gość jest ciągle głodny. Je tak (oprócz pierwszego mleka godziny orientacyjne)
6 rano -210 mleka
9 - śniadanie głównie kanapki, placuszki, owoce. Nie kontroluje ilości, bo to totalne blw, karmić się nie da.
12 - 180-210 mleka
14-15 obiad, też zjada sam ile chce
17-18 mleko lub jakieś przekąski na kolację, zależy ile źle na obiad
20 - 210 mleka
No pije trochę więcej niż twój, ale u nas żadnych problemów trawiennych i alergicznych nie ma.
-
No to u nas chyba jakiś ciężki skok... Jestem wykończona nocami, kregoslup mnie boli od karmienia KP, jak
na początku zaraz po narodzinach..nadgarstek nadal boli, za tydz mam ortopedę, popsuł mnie ten Maluch..
Jasiek pełza, wspina się, okazuje złość jak mu się coś zabierze, krzyczy, lubi się bawić, ogląda książeczki, skupia się na detalach np śrubka, dziura w podłodze, jeździ samochodem po podłodze, interesuje go koło że się kręci. Cieszy się na nasz widok. Zaczął siadać z pełzanie ale cały czas nie wie co zrobić z jedną nogą.. Mamy dwa zęby, dwie dolne jedynki.
Z jedzeniem bez problemu, nie wiem ile je bo mamy blw. Zdarzyła się plamka na skórze typu alergicznego ale generalnie je wszystko i jest chętny chociaż nie zjada do pustego talerza. Z zasady spróbuje, ale jak nie podejdzie to nie zje.
Najlepiej je śniadania i tam przemycam wszystko co się da, nawet rybę z obiadu w formie pasty na kanapce.
Śniadania to kanapki, smarowidła, pasty, jajko, Zioła, warzywa, ziarna, łyżka jogurtu gdzieś wrzucowa w pastę, pomidor, ogórek, Rzodkiewka.. Generalnie wszystko co się da.
2 śniadanie to owoce, placuszek, chslja z maslem, jogurt etc..
Obiad to raczej forma 2 dania, zupy nadal nie bardzo.
Podwieczorek i kolacja czasem nam się miesza zależy od drzemki. Wczoraj był kawałek chlebka bananowego i borówki, czasem kaszka..
Najgorzej jest ze mną jednak, zdrowotnie się sypie.. Noce ciężkie, dwójka nastolatkó.. Dobrze ze mąż pomaga bo bym świra dostała. -
Vella a dajesz juz małemu smażone? Właśnie np placuszki?
Ja też wysiadam fizycznie. Jasiek ma fazę tylko mama i tylko ręce. Kręgosłup i ręce siadają. Psycha też. Bo nawet sikanie jest przy akompaniamencie jego zawodzenia, bo przecież zostawiłam go na podłodze na minutę. Oczywiście na podłodze w łazience, tam gdzie sikam 🤦
Vella83 lubi tę wiadomość
-
Lipa, smażone raczej na suchej patelni lub kropla tłuszczu rozsmarowana ręcznikiem papierowym. smazone w panierce jeszcze nie.
Wczoraj zjadł pierwsze pierogi, ruskie i z mięsem. Moja mama zrobiła mu specjalne bez soli. Super wcinał, dziś znowu zjadł, jutro też będzie. Dodatkami są warzywa z pary różne.
nie zjada tego dużo ale cos tam próbuje:)
