Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMy zostajemy w tym roku w domu. Zawsze na wakacje jechaliśmy w drugą połowę sierpnia lub wrzesień w Tatry, cześć urlopu spędzaliśmy też po słowackiej stronie,bale tym razem nie będę w stanie wdrapać się gdzie kolwiek, a kolejki linowe czy dorożki to nie dla mnie.
Planujemy nie dalekie wycieczki jednodniowe. Za tydzień jeśli pogoda dopisze jedziemy na dinozaury do Bałtowa.
U nas jeśli tylko będzie można mąż będzie czekał pod salą, ubolewam tylko że po samej CC się nie zobaczymy bo na po operacyjną nie wpuszczają. Wszystko zależy też jak przebiegnie poród, bo pewne że cesarkę będę miała, ale ja nie chcę tzw. ,cięcia na zimno'' -
Ja też październikowa, tyle że pół dzieciństwa przechorowałam. Nic takiego, jakieś przeziębienia, zapalenia oskrzeli. Miałam alergie na różne rzeczy, ale wyrosłam. Jako dorosła jestem okazem zdrowia, prócz czasu ciąży, w których zawsze wychodzą jakieś kwiatki 😉
Wakacje. Wyjazdy raczej nie. Marzę o Mazurach, chociaż na weekend, poczuć trochę wiatru w żaglach. Na razie nic nie planuję, ale może w sierpniu? Może gin pozwoli na takie eskapady, ale nie jestem przekonana...
Chciałabym męża przy porodzie. On też chciałby. Ale już pisałam, jeśli się nie uda, to też biorę to na klatę 😂 przydatna była też jego obecność po porodzie, już na sali. Zobaczymy, jak to będzie. Nie spinam się 😉 -
nick nieaktualnyU nas będzie Antosia 🙂
Co do porodów, to U nas na razie się nie zapowiada, żeby miały wrócić rodzinne, nie ma odwiedzin, także powoli nastawiam się na taki scenariusz. Też jest to dla mnie dziwne, ze mąż odstawić mnie pod szpital i odbierze z dzieckiem ehh -
My mielismy początkiem lipca jechać w góry ale już to przesunęłam na przyszły rok, z racji naszej kwarantanny moglibyśmy się nie wyrobić a znajomi co mieli jechać z nami też nie wiadomo czy im nie przypadnie jakąś kwarantanna w najbliższym czasie, także przesunięte dopiero na następny rok, ale to już pojedziemy z jednym pasażerem więcej:) szkoda mi tylko że w tym roku nigdzie nie pojedziemy, no ale trudno.17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
Hej dziewczyny,
Staram się nadrobić zaległości ale mamy intensywny czas.
Ja jestem właśnie nad polskim morzem, ceny kosmiczne (2x szaszlyk, 2x piwo,sok z rurka = 118 zł),pogoda taka sobie, dobrze że.Hubert szczęśliwy codziennie biegnie nad morze, bawi się na palcu zabaw przed domkami. Wybraliśmy mały ośrodek właśnie z domkami żeby niespecjalnie się mijać z ludźmi. Nikt się tutaj nie przejmuje żadnymi maseczkami.
Jechaliśmy 760 km, podróż elegancko minęła ale jak już wysiadłam to ledwo chodziłam. W sobotę jeszcze do Krakowa na kolejny tydzień i z powrotem do Niemiec.
Piszcie co macie w waszych wyprawkach, ja planuję teraz kupić nosidło dla starszaka i chustę dla Eryka ( na 99% będzie Eryk). Jakieś witaminy ciążowe, trochę apteczno kosmetycznych rzeczy i koszule do szpitala.
Po urlopie planuje ogarnąć co mam na strychu po Hubercie i co jeszcze potrzebuje dokupić.
Polecacie jakieś strony/ sklepy z chustami?
Z pieluch mam po starszym ok 25 zmian tetry 50x50, 2x klamerki snappi, 6 otulaczy pul w roz.nb, dokupiłam jeszcze 10x tetra w samolot LBD 60x60 i malenki otulacz od LBD. Chciałam jeszcze spróbować wełnianych otulaczy noworodkowych ale muszę to jeszcze przemyśleć.
Ktoś pytał o różnice między Aio i Sio
Aio ( all in one) są to pieluchy PUL z wszytym na stałe wkładem, często kieszonka do której ten wkład można schować
Sio (Snap in one) wkład przyczepia się do otulacza, poszczególni producenci mogą mieć różny rozstaw napek więc wkład producenta X nie koniecznie może pasować do otulacza firmy Y. Sio teraz raczej głównie do wełnianych otulaczy robią, tak jak Freja pisała ewentualnie na bazarkach czy olx znajdziesz pulowe Sio ( chyba nadal Close Parents robi Sio)
Misia78 lubi tę wiadomość
-
U na imię też już raczej na 100% wybrane. Będzie Łucja. Już teraz mówimy do brzuszka Lusia i już się przywiązaliśmy do tego imienia 😊 Jeszcze rozmyślam nad drugim. Pasuje mi Łucja Anna, Łucja Hanna, albo Łucja Urszula ale jeszcze myślę 😀 A jeśli chodzi o porody rodzinne to ja strasznie chciałam żeby mój mąż był przy porodzie, ale na ten moment w okolicy brak porodów rodzinnych i wydaje mi się że w październiku może być dalej zakaz. Ale szczerze nie wyobrażam sobie być sama w szpitalu... Wiem, że trzeba jakoś przeżyć ale nie tak to sobie wyobrażałam
bebetka.b, Jola17a lubią tę wiadomość
-
Oj, u nas też raczej Łucja. Łucja Anna. Jeszcze ewentualnie w grze jest Eliza i raczej mało prawdopodobne Malina. A dla syna Maksymilian.
Do października z porodami może się zmienić kilka razy. Dlatego nie nastawiam się ani na poród rodzinny ani na sam na sam na sali. Mąż chciałby być.Jola17a, ma.rysia lubią tę wiadomość
Muszę mieć plan działania.
1. ICSI - nieudane;
2. a. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka
b. 08.02.2025 nieudany transfer 5.1.1. tęsknię i kocham -
Gondi, dałaś radę 760 km przejechać, to mnie napawa optymizmem:) my jednego dnia chcemy ok 800-900 a resztę kolejnego.
Trochę zaczęłam się bać czy dam radę
U nas z imieniem impas. Każdy ma inny typ. Ja Staś, Antoś, Franek, dziewczynki chcą Maksia, czyli Maksymiliana, a mąż Tadzia.
Neutralne dla wszyskich to Aleksander, ale tylko ze zdrobnieniem Aleks, a niestety wiemy ze ludzie mówią Olek.
Nie wiem co z tego wyjdzie bo już zaczynamy się o to kłócić 😂bebetka.b lubi tę wiadomość
-
My też o wakacjach nie myślimy bo mamy remont kuchni i salonu oraz stawiamy garaż. Gdyby nie to że mąż sam to robi to może udałoby nam się gdzieś jechać A tak jak przyjeżdża z pracy to mało czasu mamy na zrobienie . Do września musi być gotowa kuchnia i salon.
U nas jeśli potwierdzi się chłopiec to mój syn chce oliwiera więc chyba tak zostanie A jeśli jednak dziewczynka to Nela albo LilianaMIKOŁAJ ♡ 2015
OLIWIER ♡ 2020 -
Misia78 wrote:Gondi, dałaś radę 760 km przejechać, to mnie napawa optymizmem:) my jednego dnia chcemy ok 800-900 a resztę kolejnego.
Trochę zaczęłam się bać czy dam radę
U nas z imieniem impas. Każdy ma inny typ. Ja Staś, Antoś, Franek, dziewczynki chcą Maksia, czyli Maksymiliana, a mąż Tadzia.
Neutralne dla wszyskich to Aleksander, ale tylko ze zdrobnieniem Aleks, a niestety wiemy ze ludzie mówią Olek.
Nie wiem co z tego wyjdzie bo już zaczynamy się o to kłócić 😂
Mam 3 kolegów Aleksandrów, na dwóch mówią Aleks, na jednego Alek 😛 mam tez kuzyna Aleksandra- mieszka w DE i w Niemczech mówią na niego Alex a w Polsce jak przyjeżdża do rodzinki to Olek ale mu nie przeszkadza 😛 koledzy jak raz się powiedziało do nich Olek to poprawiali ze ich skrót imienia to Aleks 😛 jak wy będziecie mówić do dziecka Aleks to się przyzwyczai i otoczenie tez i będą wołać tak a nie olej 🙂🙂
Misia78 lubi tę wiadomość
-
ma.rysia wrote:U na imię też już raczej na 100% wybrane. Będzie Łucja. Już teraz mówimy do brzuszka Lusia i już się przywiązaliśmy do tego imienia 😊 Jeszcze rozmyślam nad drugim. Pasuje mi Łucja Anna, Łucja Hanna, albo Łucja Urszula ale jeszcze myślę 😀 A jeśli chodzi o porody rodzinne to ja strasznie chciałam żeby mój mąż był przy porodzie, ale na ten moment w okolicy brak porodów rodzinnych i wydaje mi się że w październiku może być dalej zakaz. Ale szczerze nie wyobrażam sobie być sama w szpitalu... Wiem, że trzeba jakoś przeżyć ale nie tak to sobie wyobrażałam
Ja już mam strach przed tym że nikt z rodziny do szpitala nie wejdzie.
Z drugiej strony... Co cię nie zabije, to cie wzmocni.ma.rysia lubi tę wiadomość
40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
7II/20 4AA podane. 🍀
10dpt Beta 427
13dpt Beta 2173
14dpt USG jest kropek
35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
39dpt ❤️ ma 2cm
Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨👩👧29.10.2020 Laurunia ❤️
CC w Salve. Polecam!
Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo. -
Freja000 wrote:A miałam dziś głupi sen. Śniło mi się, ze Ilona Felicjańska rozwiodła sie z mężem i związała z 24latkiem, który też okazał się alkoholikiem... no skąd mi się to wzięło??
Mi się dzisiaj śniło ze byłam w związku z Pawlem Delągiem! I on mnie strasznie kochał a ja go nie za bardzo hahaha😀
I skąd to mi się wzięło?? Gość zupełnie nie w moim typie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2020, 11:31
Freja000 lubi tę wiadomość
-
Łucja to śliczne imię, u mnie to była jedna z opcji gdyby była dziewczynka, oprócz tego w głowie miałam Hanię, Anielę i swego czasu Polę i Liliankę, ale akurat te 2 ostatnie nagle zrobiły się strasznie popularne. U nas na 90% będzie Adam, w grę jeszcze wchodzi Filip, ale mąż woli Adasia. Inne imiona zostały nam rozkradzione przez rodzinę 😁
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
Eeej ja mysle ze do pazdziernika to zmienia te zasady z porodami. Niech nie przeginaja. To w ogole nie ma sensu przeciez, trzeby by to gdzies zaskarzyc.
My mielismy jechac na Sardynie na 5tyg ale z wiadomych wzgledow nir moglismy a teraz to juz mnie na prom nie wpuszcza😕
Narazie nie mamy planow. Ja chce gdzies nad morze. A moj maz sie rozleniwil i ma ochote siedziec caly urlop na dzialce 😄 (mamy bardzo duza, ze stawem, lasem itd)
Moze wy mi cos doradzicie bo tutak zadziwiajaco duzo jest mam ktore beda mialy wiecej juz niz dwojke😊
Ja bede miala cc. Mam wybrac termin 25.09-02.10. Termin z usg polowkowego wychodzi mi na wlasnie 2.10.
Nie chcialabym cc na zimno, wolalabym zeby dziecko troche tych skurczow poczulo itd, wiecie o co chodzi. Wiec teoretycznie powinnam wybrac 2.10 ale ja sie boje ze ni zdaza tego cc zrobic. A nie chce rodzic sn.Jak myslicie? -
Kotkapsotka, przepraszam że się wtrace, to mój pierwszy poród będzie i jestem zielona a coś mi ostatnio baknal lekarz o cc, co masz na myśli mówiąc, że wolalabys zeby dziecko troche tych skurczow poczulo itd, bo ja nie mam pojęcia o chodzi🙆to ma jakis wpływ na malucha? Wydawało mi się że jak już CC, to lepiej ja robić zanim zaczną się skurcze, ale w sumie to nie czytałam o tym jeszcze
PS tak się skupiłam na badaniach w ciąży, że zupełnie pominęłam etap porodu i późniejszej opieki nad dzieckiem...Szkoła rodzenia jeszcze zamknięta, ale przynajmniej spotkania z położna mają ruszyć za 2 tyg. Może czegoś się nauczę 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2020, 14:33
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
nick nieaktualnySylwia ja podobnie bym chciała jak Kotka, też mam planowaną cesarkę ale nie chcę tak na konkretny dzień się umawiać. Tzn chodzi o to że jak akcja porodowa się sama zaczyna są skurcze to znaczy że dziecko zaczyna się ,,szykować na wyjście" i jest w pewien sposób już gotowe do życia na zewnątrz, a cesarka na zimno to wyciągnięcie dziecka często przed terminem bez oznak porodu i to wcale nie jest dobre... Oczywiście jeśli wszystko przebiega prawidłowo, co innego jak są konkretne wskazania wcześniejszego cięcia.
Sylwia Sylwia lubi tę wiadomość
-
Oj, a ja właśnie jestem po kolejnej wizycie u lekarza. Waga chłopców to 520 i 660 (wg lekarz 24 tydzień, aplikacja pokazuje 25). Ten mniejszy jest bardziej ruchliwy, pewnie spala to co mu dostarczam
i dlatego mniejszy.
Chyba już wcześniej była o tym mowa, ale u mnie lekarz dopiero za 3 tygodnie kazał zacząć liczyć ruchy dziecka (dzieci), rano i wieczorem przez pół godziny powinnam naliczyć przynajmniej 5. Wizyty na razie co 4 tygodnie, ale od następnej mają być już częściej. A i... też czekam na zasiłek chorobowy wypłacany przez ZUS, myślałam, że jak się jest zatrudnionym na umowę o prace, to wypłacają szybko.
Jeżeli zaś chodzi o wakacje, to miałam... 4 dni nad morzem. Pogoda nie była na opalanie, ale nie o to przecież teraz chodzi. Przynajmniej byłam przed tym całym tłumem. Na nic dłuższego się nie nastawiam, bo jestem jedynym kierowcą. Jak się uda to może jakieś jezioro. Wakacje spędzam na... balkonie. Jakieś 8m^2, ale z ławeczką, fotelem, mnóstwem roślin.
Właśnie szukam szkoły rodzenia i mam nadzieję, że nie za późno, ale na pewno skorzystam z wcześniej podesłanych przez was szkół na youtube.
U porodzie jeszcze nie myślę. Może dlatego, że obstawiam CC, choć lekarz nic o tym nie wspominał. Może dlatego, że znajomych w bliźniaczych ciążach zawsze kończyło się na CC.
Jola17a, Maybelle lubią tę wiadomość