Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwia duża dzidzia się szykuje
co ograniczyć? Sama bym nie wiedziała tak naprawdę. Jeśli chodzin o poród to ja mimo wszystko spróbowałahym SN jeśli się nie uda to zawsze CC zdążą zrobić
ale wiadomo decyzja należy do Ciebie.
A nnie dziś na prenatalnych lekarz zapytał który to poród powiedziałam że 2 to się zapytał czy pierwszy nie był indukowany ifaktycznie potwierdziłam okazało się że szyjka może właśnie dlatego teraz nie wytrzymuje i się skróciła i rozwarła. Patrzcie że też moja ginka nie umiała mi trgo powiedzieć -
nick nieaktualnySylwia, jestem w temacie. Dziś byłam na KTG i lekarz na szybko zrobił USG i wyszło mu 2870g... strasznie boję się wywoływania, bo to sztuczne i sprzeczne z naturą.. ale jak mus to mus. Nie chcę cięcia i zrobię wszystko, co będzie możliwe, by urodzić Antosia (wybraliśmy imię) siłami natury 🙂 chociaż dałam radę urodzić pierworodnego 4890g, więc jakoś tak zakładam, że i teraz dam radę.. zawsze, w razie braku postępu, na szybko robią cięcie. Także ja próbuje SN mojego dużego chłopca urodzić 💪🏼
I też usłyszałam, że już po skończonym 35tc nie zatrzymuje się porodu..
Ograniczanie słodyczy i owoców u mnie nic nie daje. W tej ciąży jakoś tak mniej się opycham, a masa i tak jest 🤦🏻♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2020, 19:08
Sylwia Sylwia, Maybelle, Natalii, Wowka lubią tę wiadomość
-
Ja szczerze powiem ze miałam wywoływany poród, przebity pęcherz i skończyło się CC. Na szczęście szybko, bo po niecałych 3 h. Ale rodziła ze mną dziewczyna 17h SN i dopiero miała cc. Była rozerwana i na dole i u góry, ja dziękuje 🙈🙈🙈
A powiedzcie mi ten plan porodu to w przypadku planowanej cc tez trzeba napisać?? ( za moich czasów nie było takich wynalazkow😂😂)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2020, 19:53
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
My tez dziś byliśmy podglądać małego
Franek ma się dobrze, wazy 2130 g, a kolejna wizyta za 3 tygodnie. Podpytałam lekarza o wejście do szpitala to powiedział ze nawet na izbę mąż nie wejdzie. Bardzo się boje samotności podczas porodu, już nie o same wydanie na świat mi chodzi ale co będzie przed.
I w ogóle to tak jakoś mnie wziął nostalgiczny nastrój. Że niby chce juz urodzić, ale ze ten stan jest taki wyjątkowy i chciałabym zapamiętać to uczucie, bo to moje ostatnie dziecko. Smuteczek nawet taki mały mnie dopadł.
A jutro 1 września i się zacznie 🤣
Sylwia Sylwia, Emka31, Jola17a, Bluberry, Wowka lubią tę wiadomość
-
Sylwia Sylwia wrote:Biorą pod uwagę CC że względu na wielkość bobasa. Wiem, że dziewczyny rodziły sn nawet 4600, ja strasznie się boje ze po leżeniu plackiem przez prawie 6miesiecy fizycznie nie dam rady...
Lekarz ogólnie nie chec trzymać mnie do 4.10, wg niego to będzie za długo i nie ma co mnie tyle męczyć tym bardziej że jestem ( tzn byłam przed ciążą) drobniutka. Chciałabym próbować sn, ale jak on ma być wywoływany sztucznie, to tylko wymecze się podwójnie a pewnie i tak skończy się CC. Zresztą to też lekarz zasugerował.
Freja a ja ostatnio tylko owoce jem...nic więcej nie jestem w stanie...i nawet nie wiem czy dałabym teraz radę je ograniczyć. Maluch od początku był duży, no ale mąż też do małych nie należy, więc ma po kim.
Wszystko zależy od Twojej psychiki. Usg się myli w większości przypadków i niepotrzebna jest duża liczba cesarek. Teoretycznie też natura wie jakie dziecko jestesmy w stanie urodzić
Jesli chodzi o leżenie, to bardzo mi się podobał watek na amerykańskiej grupie vbac. Ktoś zapytał o to czy nie ćwicząc w ciąży można mieć udany vbac. I większość odpowiedziała, że nawet palcem nie ruszyła, duża częśc miała nadwagę a mimo to się udałomnie to pocieszyło, bo nie mogę się zmusić do ćwiczeń już od jakiegoś czasu.
Sylwia Sylwia lubi tę wiadomość
-
No Misia to u Ciebie też zaoowiada się duża dzidza
Emka prawie 5kg?? PodziwiamEmka31, Sylwia Sylwia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziś miałam KTG na gdańskiej Zaspie i tatusiowie rodzą z kobietkami. Oby tak zostało jak najdłużej! Muszą mieć fartuch i ochraniacze na obuwie i tyle. Rodząca ma pobierany wymaz na IP, tatuś - nic.
Tak Jagódka, już tu wspominałam. Syn- 4890, córka- 4560🙈Sylwia Sylwia, Wowka, Evoleth lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jagodazdw92 wrote:No Misia to u Ciebie też zaoowiada się duża dzidza
Emka prawie 5kg?? Podziwiam
Corki ważyły poniżej 3kg. Daj znać po wizycie jak Twoja córcia. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA my mamy dodatkowy tydzień wakacji. Dziś dzwonili do mnie z placówki że nie wyrobiła się ekipa z remontem i dzieci 7 września dopiero zapraszają. Mi na rękę bo jeszcze wyprawki nie skompletowałam dla syna.
U nas nadal brak odwiedzin w szpitalu i porodów rodzinnych też nie ma.
Agusia ja przy żadnym porodzie planu nie pisałam a tym bardziej teraz przy planowanym cięciu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2020, 21:45
-
Misia78 wrote:Mówisz? Jejku, ja jestem dość drobna. Mam 162 cm i teraz wazę 60,5. Bez ciąży ważę ok 50.
Corki ważyły poniżej 3kg. Daj znać po wizycie jak Twoja córcia.a on urodził się w 37tc z wagą 2990
z tym że wtedy żadjych problemów z szyjką ani z niczym nie miałam
Misia78 lubi tę wiadomość
-
Sylwia sn jest lepsze dla dziecka. Nawet gdyby sie skonczylo cc to przynajmniej troche dziecko zostanie ugniecione przez skorcze i przygotowane na to, ze cos sie dzieje.
A zgodnie z tym co czytam ostatnio to bakterie ktore kobieta przekazuje dziecku podczas normalnego porodu (chybs ze ma podany antybiotyk na gbs 😩) sa na wage zlota. Badania wykazuja, ze to juz jest nie do odrobienia - jesli dziecko nie zostanie od razu skolonizowane przez odpowiednie bakterie to juz nigdy tego nie nadrobi, poprostu ich miejsce zajma inne. Stad wlasnie prawdopodobnie dzieci po cc maja duzo wieksze ryzyku wystapienia astmy, alergii, otylosci, cukrzycy lub roznych chorob jelit (nieswoiste zapalenie jelit, celiakia). Nawet karmienie piersia choc tez wplywa pozytywnie na mikrobiom dziecka to nie jest w stanie (bo w mleku prawie nie ma bakterii) naprawic szkod po cc.
Oczywiscie to nie jest nigdy tak, ze na sto procent potem dziecko bedzie mialo problemy ale prawdopodobienstwo jest o wiele wyzsze po cc. Czesto tez rodzice mowia, ze ich dzieci sa zdrowe ale takie rzeczy czasem wychodza nie od razu tylko po paru latach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2020, 22:20
Emka31, Sylwia Sylwia lubią tę wiadomość
-
Super informacje z dzisiejszych wizyt, gratulacje 😊
Emka, to Ty chyba nawet nie ubrałaś dzieci w 56? 😊 zacna waga, teraz też są więksi niż rówieśnicy? 😊
Marysia, piąteczka. Też się wzięłam za pakowanie walizki, już prawie wszystko mam 😊
Jutro już wrzesień. Pewnie w połowie już i u nas się zacznie czas porodów 😊
Misia78 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Próbuję Was nadgonić ale ciągle coś...🙃
Przede wszystkim gratuluję udanych wizyt i dorodnych dzidziusiów👍
Sylwia, Emka, ja jestem w podobnej sytuacji. Moja córka już na piątkowej wizycie ważyła ok 3,5kg. A do terminu mam jeszcze miesiąc. Wiem na pewno że lakarz chce mnie położyć wcześniej do szpitala, bo u mnie jeszcze dochodzi wielowodzie i cukrzyca. Pewnie to będzie za 2, max 3 tyg. No i godzę się z tym, że będę miała poród wywoływany, choć marzył mi się taki zupełnie naturalny. Pierwszy poród miałam właśnie wywoływany i było to ciężkie, ale udało się naturalnie. Córka 3950g. Teraz też na 100% chciałabym spróbować, no chyba że okaże się to w mojej sytuacji zbyt ryzykowne. Chyba w tej chwili nastawiam się na każdą możliwość i cierpliwie czekam co będzie. Choć czasem też dopada mnie strach i żal że tyle różnych komplikacji mi się przyplątało na koniec😔
Jest też oczywiście możliwość, że mój poród zacznie się sam, wcześniej, ale chyba marne na to szanse. Szyjka jest długa, brzuch wysoko, a skurczy zero.
Sylwia, wywoływany poród boli bardziej ale jak najbardziej może skończyć się pomyślnie. Tak jak dziewczyny piszą, wiele zależy od Twojego nastawienia. Zaufaj intuicji.
Emka, dajesz nadzieję na to, że można naturalnie urodzić takiego klopsika😉Sylwia Sylwia, Misia78 lubią tę wiadomość
Poronienie październik 2015
Alicja marzec 2017 ❤️
Izabela październik 2020 ❤️
-
agusiagim_ wrote:Ja szczerze powiem ze miałam wywoływany poród, przebity pęcherz i skończyło się CC. Na szczęście szybko, bo po niecałych 3 h. Ale rodziła ze mną dziewczyna 17h SN i dopiero miała cc. Była rozerwana i na dole i u góry, ja dziękuje 🙈🙈🙈
A powiedzcie mi ten plan porodu to w przypadku planowanej cc tez trzeba napisać?? ( za moich czasów nie było takich wynalazkow😂😂)
Ja jutro mam wlasnie planowanie cc w klinice i chce o pare rzeczy poprosic ale nie wiem czy sie zgodza:
- oxy przed cc zeby dziecko choc troche skurczy poczulo (chyba ze sie samo zacznie na co licze)
- vaginal seeding jesli jestem gbs negatywna (w poprzedniej bylam + 😩, teraz zre probiotyki i jogurty i licze na cud)
- antybiotyk podczas cc dopiero PO wyjeciu dziecka
- zalozenie cewnika dopiero PO podaniu znieczulenia
- chce zeby mi sprawdzili (i wycieli jesli trzeba) zrosty po piereszym cc
- sa dwa rodzaje znieczulenia do porodu i to tez mozna przedyskutowac (zzo lub podpajecznowkowe)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2020, 23:35
-
Jagodazdw92 wrote:Kochana ja pisałam dziś miałam prenatalne i córcia waży 1812g także prawie identycznie jak synuś w pierwszej ciąży
a on urodził się w 37tc z wagą 2990
z tym że wtedy żadjych problemów z szyjką ani z niczym nie miałam
Ta waga to chyba jest tak mocno plus minus. Nie sugeruję się tym zbyt. Córki miały prognozowaną coś ok 3200-3300 a urodziły się malutkie 2970 i 2920, ta mniejsza to nawet wychodziła na usg większa niż starsza. Skora i kości - tak wyglądały. Młodsza nigdy zreszta się wałeczków nie dochowała, nawet koło pół roczku jak dzieci są takie pulchniutkie i maja nóżki i raczki jak baloniki to ona miała normalne ręce i nogi bez tych wcięć. Dziś za to taka zgrabna dziewczynka z niej ze szok. Starsza ma trochę cialka - za dwieKażdy człowiek jest inny, taka jest prawda.