Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Boże, dziewczyny co za absurdy w tych szpitalach😕 Aż nie wiem co napisać...
Kicior, współczuję. Nawet sobie nie wyobrażam, co teraz przeżywasz😔 Obyś jak najszybciej mogła przytulić Ignasia. A masz możliwość przekazywać mu swoje mleko?
RedRose, no bez sensu ten weekend w szpitalu. Oby minął Ci jak najszybciej. W domu już na pewno będzie z górki.
Ja też nie zamierzam godzić się na maseczkę. Niezależnie od tego, jaki poród mnie czeka. Przecież tyle mówi się o prawidłowym oddychaniu, ono dotlenia również dziecko. Warto o to powalczyć moim zdaniem, choć mam nadzieję że żadna z nas nie będzie do niczego zmuszana.
W moim szpitalu z tego co wiem wszystko odbywa się w miarę normalnie. Oczywiście nie ma odwiedzin i tata nie może być przy cesarce. Ale też nie wykonują testów na koronawirusa, więc nie ma takich cyrków jak u Jagody. A to duży wojewódzki szpital, w którym wykryto kilka przypadków Covid, tyle że na innych oddziałach.
Ale to co piszecie mega mnie stresuje😣
Poronienie październik 2015
Alicja marzec 2017 ❤️
Izabela październik 2020 ❤️
-
U mnie zrobili test na covid z praktycznie natychmiastowym wynikiem. To umożliwia chodzenie bez maseczki, w maseczkach widzę tylko położne i lekarzy. Wszystkie dziewczyny bez. Na porodówce też bez.
Tatę wpuszczą, o ile zrobi test na ip. Na sn, odwiedzin brak, kangurowania po cc brak.
Straszne jest to, o czym piszecie 😖 nawet nie chcę myśleć, jak bardzo stresujące jest dla Was opracowanie "awaryjnego" scenariusza i przymus noszenia maseczki na trakcie porodowym. Absurdy, o których piszecie są takie, że Bareja byłby zadowolony.
Kicior, bardzo Ci współczuję. Jak czytam o braku możliwości odwiedzin własnego dziecka w szpitalu to nóż mi się w kieszeni otwiera 🤬
-
nick nieaktualnyKicior współczuję! 😔😔 Patrzę na małego i sobie nie mogę wyobrazić gdybym musiała go tak gdzieś samego zostawić na niewiadomo jak długo. To straszne przeżycie.
U mnie w szpitalu też nie było przymusu do chłodzenia w maseczce, chodzili też tylko lekarze i położne. -
Tam gdzie ja zamierzam rodzić podobno zakłada się maseczki gdy wchodzi położna lub lekarz. Tak nie trzeba,co dla mnie też jest absurdalne:/ no i w dniu przyjęcia przychodzę na 6 rano do szpitala i robią mi test na covid najpierw i kilka godzin czekania na wynik. Boje się co by było gdyby wyszedł dodatni :p potem dopiero reszta badań przed cc i mogę wejść na oddział17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
nick nieaktualnyJa musialam miec maseczkę zawsze jak wchodził lekarz lub polozna na salę oraz kiedy ja wychodziłam z sali (notorycznie zapominalam).
Niektorzy zwracali uwagę, inni nie.
Podczas badan maseczka, na cc tez maseczka. Ale ściągałam ja np. jak dali mi małą do przytulenia. W sumie bardzo balam sie maseczki podczas cc, ale jak dali mi do nosa tlen to juz jej nie czulam, stres tez zrobil swoje.
Dla mnie najgorsze bylo to, ze maz niemoze przyjsc i zobaczyć dziecka. Poza tym po cc pomoc jest bardzo potrzebna, no ale nikogo to jie obchodzi.
Wspolczuję osobom, które rodzą sn i to pierwszy raz i nie mogą być z mezem.
-
Jejku Kicior współczuję.
Natali co za wymysły z tymi maseczkami? Ja podczas porodu jie musialam mieć maseczki ale personel był poubierany od gory do dołu. Ogólnie na porodówce nikt ode mnie nie wymagał maseczki tu na położnictwie jak bylam na izolatce to musialam mieć ale też czasami zapomnialam założyć jak ktoś przyszedł i tez nie było żadnego problemu. A teraz muszę mieć jak wychodzę z sali
A ja weszłam Wam się pochwalić przyszly pielegniarki z noworodków żeby ważyć dzieciaczki no tak moja Zosia spadla i waży 2300 ale mam się nie przejmować bo to normalne tym bardzien u wcześniaków. No ale nie o ty miałam pisać.
Podpowiedziały mi żehym Zosie przystawiła bez becika. Na poczatku tylko brała pierś do buzi i zlizywała to co jej wycisnęłam ale nagle jak zabrałam pierś to zaczęła sama jej szukać i jak jej podalam to zaczęła ssać 😍😍 jestem szczęśliwa. Oby tak dalej. Nomi tym razem obyło się bez dokarmienia mm bo najadła się aż zasnęla przy piersi poczym oieknie jej sie odbilo wsadzilam ja w becik i pieknie spiWiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2020, 00:00
agusiagim_, ma.rysia, Evoleth, baby, Natalii, Sylwia Sylwia, Mamaela86, Kicior, Maybelle, Freja000 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry.
Jagoda ☺ no i super ☺ ale wam fajnie że jesteście już razem i wychodzicie na prostą
Trzymam kciuki za wszystkie bobasy żeby jak najszybciej do domu mogły wyjsc
U mnie noc jako taka choć szału nie ma i już pewnie nie będzie 😉
Mój starsza córka urodziła się w 37+2 czyli... Tak jakby tydzień od dziś 😱😁 Choć czuję że Janek każe na siebie dłużej poczekać -
Ignasiowi wczoraj wyjęli już sondę, bo ładnie zjadał z butelki, a lekarka mówi że jak tak dalej pójdzie to może w przyszłym tygodniu go wypiszą. Oby bo jak dalej nie będzie odwiedzin to oszaleję i się zapłaczę. 😣
Na szczęście mleko można wozić bez problemu, także mały jest na moim prawie od początku. 😀❤️
Jagoda gratulacje! Mówiłam że Wam się uda!❤️
Rodzącym w maskach szczerze współczuję, u mnie nie było takiego cyrku, ale przed porodem zrobili mi wymaz bo kaszlałam z tego obrzęku płuc. Tyle że wynik i tak był po fakcie dopiero, ale dali sobie siana z maską bo widzieli, że bez tego się duszę. 😜26.08. - Ignaś ❤️ 1730 g 42 cm (ur. w 31 tc 3 dc)
-
Edytka z tym brzuchem różnie nawet 3-2 tygodnie może być.
Ja też czuję że mi opadł lekko , lepiej mi się oddycha jak siedzę 😊
Baby to tak jak moja core 3 lata temu 37+3 🤪 i teoretycznie mogłabym urodzić po wizycie 1 października 😊Sebastian 2007-09-11, Sara 2010-07-04
2 aniołki 7 tydz. [*]2012,10 tydz.[*]2013.
Sylwia 2017-04-01, Zosia 2020-10-25
-
Możesz wziąć nospe i magne b6 mi gin ostatnio kazał 2 razy dziennie ten zestaw bo szyjka się skraca i właśnie tak mnie brzuch boli. Trochę pomaga 😊Sebastian 2007-09-11, Sara 2010-07-04
2 aniołki 7 tydz. [*]2012,10 tydz.[*]2013.
Sylwia 2017-04-01, Zosia 2020-10-25
-
Kicior to dobre wieści
Lekarz badający małą stwierdził żółtaczkę narazie jeszcze w normie ale jutro ma mieć badania przesiewowe, morfologie i dodatkowo bilirubine.
Co do Wagi to pytalam lekarza to musi być chociaż stabilna jie musi rosnąć ale nie może spadać. Powiedział że do poniedziałku jeszcze troche czasu wiec mam byc spokojna. Badanie słuchu wyszło dobrze.
Zosia coraz lepiej radzi sobie z piersią ale karmię przez nakladki bo inaczej nie dało rady.
Baby ja syna rodziłam 37+2 😄 ale Zosia była szybsza. Ważne że zdrowa.
To by było na tyle jeśli chodzi o wieści od nas
Sylwia Sylwia lubi tę wiadomość
-
Edytka a gdzie boli ten brzuch?? Te bóle co ja mialam i ten brzuch ze po lewej strojie był miekki to niestety ale były skurcze. Także różnie może być.
-
edytkaa93 wrote:Dziewczyny coś mi się wydaje że od wczoraj opada mi brzuch, dzisiaj nawet mama zauważyła, coś się boje ze nie dotrwam do tej cesarki 9.10.
W ogóle ile dni mniej więcej przed porodem brzuch opada?
A jak boli Cię brzuch? Mnie dzisiaj boli tak jakby coś od góry mi na niego uciskalo. Dziwny taki ból, bardziej obstawiam że może to jakaś niestrawność.
Dzwoniłam do lekarza i na oddział do mojego szpitala. Jako że w karcie ciąży mam wpisaną ciążę wysokiego ryzyka, mam nie patrzeć na covidy tylko przyjeżdżać gdyby coś się działo i przyjmą mnie w trybie ostrego dyżuru. Uff troszkę mi ulżyło, mam nadzieję, że nie zmienia zdania. W takim razie idę namawiać na seksy, choć chłop ma opory - takich cudów to jeszcze nie było, cała ciążę zakaz, a teraz jak można to on się boi, że dziecku krzywdę zrobi. Ech, a standardowe metody kuszenia z tym bebzolem mogą niezadziałać 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2020, 12:48
ma.rysia lubi tę wiadomość
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
A ja mam od paru dni leki, ze mi sie blizna po pierwszyn cc rozejdzie jeszcze zanim porod sie zacznie 😩. Strasznie sie tego boje i czasem zastanawiam czy nie umowic sie na ta cesarke juz w przyszlym tygodniu jeszcze bez akcji...
Generalnie licze na to ze do przyszlego czwartku urodze.
Mi brzuch to juz chyba ze dwa miesiace temu opadl 🤭Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2020, 12:45
-
Jagoda dobre wieści, tak trzymać 😊
Sylwia usmialam się z tych seksów, z facetami to są śmiechy 😂
Mi tam brzuch chyba nadal nie opadł, tyle że mi się wydaje że ja i tak mam go dość nisko od początku, chociaż może mi się wydaje 😀🙈 ale za mną kiepska noc. Młoda chyba mnie na żołądek ciśnie bo jak leżę to mi niedobrze. Oj jak się obudzilam po 4 to już po spaniu w zasadzie było. Niech już to dziecię wyjdzie 😂 dzis 38+2 wiec może śmiało. Jak dotrwamy to w poniedziałek wizyta, strasznie jestem ciekawa jak lekarz oceni sytuację. Spaceruje, sprzątam, wczoraj nawet pierogi na zapas zrobiłam, nic to nie dało oprócz przepowiadających😀Sylwia Sylwia lubi tę wiadomość
-
Kicior, współczuję ;( okropne to jest!!!
Jagoda, super, że mała załapała
RedRose, wczoraj byłam na wizytach obowiązkowych przed porodem. U neonatologa między innymi. I ona mi powiedziała, że robienie usg tuż po porodzie nie jest miarodajne... tzn zrobią, ale i tak będę musiała powtórzyć po 5-6 tygodniach... przede mną jeszcze jedno usg, więc będzie wiadomo w którą stronę idą te miedniczki...
BTW neonatolog wpisała, bez żadnego problemu, brak zgody na zabiegi okołoporodowe.
Te maseczki do porodu to niech sobie w dupę wsadzą!!!
Już widze, że krzyczą o drugim lockdownie. Mam nadzieję, że urodze przed, bo narazie u nas i mąż może być i testów nie robią.
A dziś byłam na drugim wymazie gbs... u przypadkowego lekarza. Pan miał pod 80 chyba... i niezły numer wyszedł, bo.. zrobił mi wymaz tylko z szyjki.. ale w skierowaniu było napisane, że wymaz jest z pochwy i odbytu. Jesli tak będzie na wyniku to super, bo u mnie w szpitalu wymagają z obu miejsc. Czytałam, że według niektórych to bez sensu, że liczy się ten z pochwy. Mam wieksze szanse na brak w pochwie gbsa.
A jeszcze pan doktor mówi: "o widzę, ze były dwa cc. No to już ostanie dziecko, bo czwartego cięcia się nie robi".
Nic dziwnego, że były do niego wolne miejsca
A już pytałam, ale nie dostałam odpowiedzi. Z dzieciaczkami zostajemy w tym wątku?