Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwia Sylwia wrote:Wynoszą malucha pod drzwi oddziału i przy przekazywaniu toreb pokazują 😅 ostatnio u lekarza w poczekalni kobietka mi opowiadała 😅
Freja, mój ojciec żeby mnie zobaczyć wchodził po rynnie na drugie piętro na oddział, a i tak położna nakryła go i dostał miotłą 🤣
Ale u mnie w szpitalu by to nie przeszło. Torby przekazuje się ochroniarzowi na portierni. Jak leżałam w szpitalu w sierpniu, kilka razy zjechałam na dół żeby zobaczyć się z mężem i córką. To było zawsze pod wieczór, kiedy siedziała tam już tylko znudzona pani szatniarka😉
No ale teraz z noworodkiem tego nie zrobię.
Dobrze że mamy te wszystkie technologie, zdjęcia, filmiki, to chociaż będą mogli sobie zobaczyć jak mała wygląda.Poronienie październik 2015
Alicja marzec 2017 ❤️
Izabela październik 2020 ❤️
-
Nikt się nie rodzi? Kolejna noc..
Cisza teraz a potem znów będzie boom 😁
Ja nie rodzę, ale biegunka tak z 2 razy na dobę mnie złapie. Niby to normalne ale może jutro napiszę do lekarza. Może wizytę przyspieszy czy coś. Bo już już sama nie wiem
Przepowiadaczy albo mniej albo przywykłam do tych lżejszych
Moja teściowa wczoraj wymyśliła że jakby się zaczęło w nocy to nie mamy do nich dzwonić bo dzieci i tak będą spały jak pojedziemy do szpitala. Mogą zostać sami a przed 7 dziadek podjedzie żeby ich do szkoły zawieźć. No kuzwa... Serio? 😱🤨😆 ale wymyśliła...
A jak się obudzą jak będziemy wyjeżdżać i jakiś stres załapią że jedziemy? Przecież dorośli się stresują jak ktoś jedzie do porodu a co dopiero własne dzieci..
Ech ona czasem też jak coś palnie... Myślę że przemyśli i zmieni zdanie 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2020, 02:49
-
Ooo widzę ze oprócz baby wszystkie ładnie spałyście w nocy ? 🙈🙈
Baby Tesciowa mądra wcale w tym przypadku - dodatkowo byś się jeszcze stresowała co w domu🙈
Ja tylko raz na siku o 3:00 i nic więcej. Ale stary na nocce w pracy i to dlatego🤣🤣🤣 dziwne to, jakiś mam taki wewnętrzny spokój ze nie urodzę jak on ma nockę... hmm może do 4go października pozamienia się i weźmie same nocki hihihi 😈😈😈[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Witam sie w 40tc.
Ja sie budze regularnie co 2h na siku od wielu tygodni. Moim zdaniem to takie przygotowanie kobiety na nocne pobudki😉
Ja zle spalam
Chyba cos jest juz powoli na rzeczy bo albi mi sie snilo albo mialam lekkie bole okresowe w nocy. A do tego jak sie o 2giej obudzilam to mi krew z nosa buchnela- to co prawda nie zaden objaw porodu ale jeszcze tak nie mialam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2020, 07:41
-
U mnie też 40 tc, tzn rozpoczęty, więc wolę liczyć tj lekarz, że to 39 🙈. Co 45 min siku w nocy, ale już przywyklam😉 wczoraj koło 22 przez pół godziny brzuch bolał. O ile wcześniej zdażały mi się skurcze - takie bóle jak na okres, to wczoraj bardziej jakbym skrętu jelit dostała, tylko takiego regularnego co 2-3 min po 30 s. No ale wszystko ucichło i Adaś nadal w brzuchu, nie chce się ewakuować.
Baby, teściowa genialna 🤦 czy to naprawdę taka męka obudzić się w nocy..Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2020, 09:41
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
No ja nie wiem o co jej chodziło 🤨😉 przyjedzie. Poleży. Rano wstanie. Obudzi młodzież. Zrobi im śniadanie i pojadą do szkoły. A nawet jak nie będzie chciała to mogą zostać w domu. Też mi filozofia. Ja mam na tyle duże dzieci że aż tak mocno nie potrzebują opiekunki ale nie chcę żeby w takiej sytuacji byli sami.. Muszę tupnąć nóżką 😉 i mają przyjechać i juz
Sylwia Sylwia lubi tę wiadomość
-
Baby teściowa mistrz
Ja mam już trochę więcej info. Jutro znowu usg nerek. Dowiedziałam się że tylko w Centrum mają sprzęt do badania nerek który pomoże znaleźć przyczynę poszerzenia układu kielichowego. Powiedziała pediatra że jak znajdą przyczynę która można z operować to bardzo dobrze a jak nie to już gorzej. Ja nawet nie wiem jak by mieli operować takie dziecko malutkiespytałam jakie konsekwencje poszerzenia to odp że np zakażenia układu moczowego.. Mąż czytał ze to może się cofać nawet samo i że może jakoś się to ulozy
Jezu ufam Tobie -
RedRose, kuzyn moich dzieci to ma, ale nie wiem czy tylko miedniczki czy więcej. Ma 7 lat i nigdy żadnych problemów z tym związanych. A odkryli dopiero po porodzie.
Gdyby u nas zaczęło się w nocy to piszemy kartkę i kładziemy dzieciom pod drzwiami. Same się ogarną. U Ciebie baby inna sytuacja, to rozumiem.
Wczoraj powiedziałam mężowi, że wkrótce koniec z ewentualnym piwkiem/winkiem przed snem. Po czym zrobiłam sobie olejowanie włosów na noc. Bo przecież jeszcze czas. A w nocy złapał mnie taki ból, że nawet leżeć nie mogłamsilny, jednostronny, taki jak przy cp. Musiałam wstać i chodzić i dopiero minęło. Co to jest?? Tez tak macie z tego co czytam. To nie są skurcze przeciez...
Chyba czas dopiąć wszystko na ostatni guzik.
Macie już wszystko gotowe/poprane? -
Freja, u nas wszystko gotowe.
Też mam takie skurcze bóle, ale jak twardnieje brzuch to na 8 minut na przykład i ból 0rzy tym jak na okres.. A jeszcze po wczorajszej nocy, słabe ruchy małego, SMS do lekarza i ten kazał jechać do szpitala na KTG i badanie. Na ktg podczas skurczu już osiągaliśmy 100, ale ból taki... Niezbyt mocny a na wizycie lekarz na usg sprawdził, z małym wszystko ok szyjka ok 2cm całkowicie zamknięta. Ale badanie tego to był ból okropny, po powrocie do domu plamienia z nitkami krwi ale raczej brunatne niż czerwone. Mam się jutro zgłosić na kolejne ktg więc spytam się czy to ok, ale chyba to tylko takie przepowiadające. Ból jest ok, ale brak ruchów to od razu panika.Freja000 lubi tę wiadomość
-
Bóle miewam. I okresowe takie i od jelit/żołądka skręty kiszek. I od wzdęć. I takie idące z pleców i opasające brzuch. Różne. Wszystkie jednak nieregularne i przechodzą bez żadnych nospe (niech biorę - w całej ciąży wzięłam raz).
Czy mam poprane? Tak. Czy poprasowane? Tylko niektóre. To co do Szpitala. Tetry. Ooo zapomniałam rożek wyprasować a to na pewno się przyda od razu po powrocie ze szpitala
W ogóle to nie wiem co wziąć synkowi na wyjście ze szpitala. Tzn nie umiem się zdecydowac 😆 na wierzch mam pare opcji ale body czy pajac pod spód to...za duży wybór stanowi problem
Freja ja młodemu też bym tylko kartkę zostawila albo mu napisała na messengerze 😉😆 ale jak sama piszesz - już z córką moja to inna para kaloszy. Julka może się czuć zagubiona i zestresowana. Powinna kogoś mieć. Brat się nią zajmie trochę no ale nie takWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2020, 12:09
Freja000 lubi tę wiadomość
-
Ja już mam wszystko poprane i poprasowane. Łóżeczko pomalowane czeka na rozłożenie, planuje to zrobić za tydzień, ubrać prześcieradła. Łóżeczko dostawne też w przyszłym tygodniu. Jeszcze chce jechać na większe zakupy, żeby potem mąż tylko po najpotrzebniejsze rzeczy mógł wyskoczyć. Muszę jeszcze, może jutro, jechać z psem na szczepienie i pozałatwiać pewne rzeczy w urzędzie. Umyć okna. To wszystko planuje na przyszły tydzień, życzcie mi siły bo już czuję się taka ociężała i nic mi się nie chce przez tą pogodę. A i badania jeszcze mnie czekają i spotkanie z położną.17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
Ja nie mam poprane i prac nie bede. Lezaly te ciuszki w zamknietych plastikowych pudlach na strychu, nie sa brudne, wole tak niz kontakt z proszkiem nawet zakim sensitiv.
No i ja nie prasuje nigdy wlasciwie niczego a juz napewno nie dzieciece ciuszki bo nie widze sensu robienia tego 🤔
Mam spakowana walizke, dostawka i kolyska stoja w domu, dzieci spakowane do dziadkow.
U nas to wiekszy problem z dziecmi bo to maluchy. Chociaz moj tesciu tez mial taki grnialny pomysl ze jak sie w nocy zaczni to mamy jechac do szpitala i zostawic spiace dzieci zanim on przyjedzie.... -
U nas był taki genialny pomysł, że jak zacznę rodzić, to mąż budzi córkę i odwozi ją do babci. Pięć minut drogi, noc zepsuta. Podsunęłam mu prosty plan, żeby jednak teściową przywieźć tutaj, jest szansa że córka w ogóle się nie obudzi.
No ale u mnie to wszystko mało prawdopodobne, bo pewnie będę miała planowe przyjęcie do szpitala w ciągu dnia.
Czy ja mam poprane?🤔 Chyba tak, w każdym razie to, co potrzebne na początku. Też nie do końca wiem co przygotować na wyjście, bo nie wiem jaka będzie pogoda. Pewnie kilkanaście stopni i nie wiem czy ocieplany pajac, który przygotowałam, nie będzie za gruby. Może coś lżejszego i kocyk? Zobaczymy, chyba przygotuję kilka wariantów i poproszę żeby mąż to przywiózł już w dniu wypisu.
To pewnie nasz ostatni weekend w domu w tym składzie. Aż trudno uwierzyć🙊Poronienie październik 2015
Alicja marzec 2017 ❤️
Izabela październik 2020 ❤️
-
edytka, siły
u mnie koty odrobaczone, żebym przynajmniej nimi nie musiała się martwić
Mój mąż już panikuje. Kazął mi dac sobie listę rzeczy, które ma gotować w połogu.
O porodzie nie bardzo chce słuchać, więc tylko mu powiedziałam, że jak będę jęczeć o cc, to norma i standard i ma mnie wspierac, a nie panikowac, że coś nie tak i się cc domagać.
Baby, faktycznie może te bóle to też z jelitami mają coś wspólnego. Wczoraj cały The Voice coś jadłam. -
No dziewczyny jutro nie mamy szans na wyjście. Mala pod lampami bo bilirubina wyszla 15. Do tego leci z wagi. Wczoraj na wieczór ważyła już tylko 2270. Ciekawe ile dziś pokaże waga
dostalam Zosie na karmienie. Po karmieniu zawiozlam do pielegniarek pod lampe. Ale tam oymtrzymałam informacje że najlepiej żebym odciagala 30-40ml jesli dam radę tyle i przynosila im żehy małej nie wyciagać z inkubatora
a tak się coeszylam ze chociaż na czas karmienia mogę ją przytulać. Niech ten pobyt w szpitalu już się kończy bo naprawdę popadnę w dwpresje
-
A mi sie chyba wody sacza...
Polozylam sie na drzemke i jak sie obudzilam to poczulam taki pykniecie wndole brzucha ale nic sie nie stalo. Za jakies pol godziny jak juz wstalam to cos mi wyplynelo i nie mogly to byc siki bo bylam przed chwila w toalecie.
W majtkach mokra plama a na papierze rozowa woda z nitkami krwi.
Teraz nie wiem co robic. Kurde niedziela wieczor to chyba najgorszy czas na szpital chociaz z drugiej strony jutro bedzie swieza zmiana i moja lekarka.
Gorzej, ze dzisiaj wieczorem mamy wyjscie ze znajomymi do restauracji. Mezowi powiedzialam, ze moze poprostu wezmy moje rzeczy, jedzmy do tej resto i jakby co to prosto stamtad do szpitala zwlaszcza, ze akurat juz tesciowie u nas bede pilniwac dzieci.