X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październik 2020 ♥️
Odpowiedz

Październik 2020 ♥️

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 września 2020, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kicior, kochana! Najważniejsze, że Ignaś jest zdrów. Jest na świecie i dojrzewa sobie w dogodnych warunkach. Rozumiem tęsknotę, bo zakaz odwiedzin takich malców to przeginka 😠 oby to trwało jak najkrócej 😚

    Wowka, napisz chociaż kropkę, przecinek czy cokolwiek, bo się martwimy ❤️

    Maybelle, patrzę na Twój suwaczek 😁 jak tam? Nie chce wychodzić?

  • Freja000 Autorytet
    Postów: 1200 646

    Wysłany: 28 września 2020, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kicior ;( okropne to...

    Przyszedł mój wynik gbs, tym razem ujemny. Tylko, ze z pochwy był tylko... nie wiem czy jeszcze nie zrobić sobie na własną rękę z obu miejsc... sama już nie wiem...

    dqprp07wzt9w07bj.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 września 2020, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Freja000 wrote:
    Kicior ;( okropne to...

    Przyszedł mój wynik gbs, tym razem ujemny. Tylko, ze z pochwy był tylko... nie wiem czy jeszcze nie zrobić sobie na własną rękę z obu miejsc... sama już nie wiem...

    Tak jak u mnie.... masz jakiś plan co dalej? 🙂

  • edytkaa93 Autorytet
    Postów: 2027 816

    Wysłany: 28 września 2020, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kicior trzymaj się, jeszcze troszkę i wszystko to będzie tylko złym wspomnieniem.

    A ja tak z innej beczki. Coś mi się dzieje z uchem. Co jakiś czas mam z nim problemy, najpierw mam stan zapalny a potem zatkane na dwa miesiące i żaden laryngolog nie wie co to jest. I chyba przez tą posraną pogodę znów się zaczyna. Już się nażarłam paracetamolu bo cóż więcej mogę zrobić, jak mnie to znów bierze to nic tylko kulka w łeb, jeszcze mi tego trzeba przed cc... I na dodatek smarowałam brzuch, i wyczułam nad starą blizną jakąś kulkę i to dość dużą, nie boli mnie to ale nie wiem co to może być...

    17.08.2018 M<33
    09.10.2020 A<33
  • baby Autorytet
    Postów: 1071 866

    Wysłany: 28 września 2020, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edytka ucho, za to ja mam hemoroidy :/ się przyplątały na koniec. Trudno. Kupiłam kremik, dbam o dietę (zresztą cały czas) no i chcialabym teraz ugrać jeszcze trochę czasu do porodu żeby mi się to podgoiło przed samym parciem. W czwartek wizyta to zapytam jak dr to widzi. W poprzednich ciążach ani zresztą nigdy w życiu nie miałam ... no i bęc

    Kicior trzymaj się! ciężka to sytuacja że Was oddzielili. Bardzo. Ale tyle już dałaś radę, a każdy jego dzień tam jest ważny w kontekście troski o jego zdrowie. Choć osobiście nie wiem ile łez bym wylała ...

    Wowka .... nawołujemy Cię ....

    f2wl4z17a25l2zbv.png

    oraz nastoletni córka i syn :)
  • Sylwia Sylwia Autorytet
    Postów: 3174 3183

    Wysłany: 28 września 2020, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kicior, doskonale Cię rozumiem. Też czekamy na maluszka 5 lat, ale znając tą drogę do macierzyństwa mogę tylko powiedzieć:"kto da radę jak nie Ty?" Jesteś silna babka i już niedługo bedziesz tulić swojego Ignasia 🤗

    atdc9vvjubcfojyx.png
    2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
    17.12.2019 r. ICSI, punkcja
    16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
    6 dpt - bhcg 16,2
    25 dpt jest ♥️
    Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3.
  • Evoleth Autorytet
    Postów: 460 456

    Wysłany: 28 września 2020, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kicior, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co czujesz... Wysyłam wirtualne uściski😽😽😽 Zawsze możesz tu pisać o swoich emocjach, po to jesteśmy. Życzę dużo zdrówka dla Twojego małego wojownika, a dla Ciebie siły, jaką tylko matka może mieć. I niech ta chora sytuacja jak najszybciej się skończy.

    Wowka, może to czytasz. Myślimy o Tobie.

    Poronienie październik 2015
    Alicja marzec 2017 ❤️
    Izabela październik 2020 ❤️


  • Maybelle Autorytet
    Postów: 1710 1450

    Wysłany: 28 września 2020, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2022, 23:07

    Emka31 lubi tę wiadomość

    2019 8tc 💔
    2020 córeczka 💗
    2022 czekamy na synka 💙
    8une43r84puaim9e.png
  • Lena955 Autorytet
    Postów: 267 117

    Wysłany: 28 września 2020, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ktoś pytał o chicco. My mamy co prawda dostawkę z kinderkraft i nic do niej nie wkładamy. Tzn Malucha w rożku lub otulaczu. Żadnych dodatkowych rzeczy. Nie mamy drewnianego łóżeczka. Nie mamy na razie nie nie miejsca. Po 6 msc wymienimy dostawkę na tradycyjne.

    Edytka, też mnie ucho bolało jakieś 2 tyg temu... pomogły kropelki z olejkami

  • edytkaa93 Autorytet
    Postów: 2027 816

    Wysłany: 28 września 2020, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maybelle, ja miałam kiedyś pęknięty bębenek w lewym uchu ( swoją drogą ból nie do opisania:/) i tylko z tym uchem mam problemy od tego czasu...:/ Ale ze też się to musi teraz odzywać, kurde no:/

    17.08.2018 M<33
    09.10.2020 A<33
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5556

    Wysłany: 28 września 2020, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem, dziewczyny, jeszcze żyję.

    Po pierwsze, Kotka, gratulacje 🥰

    Po drugie, Kicior, przytulam. To musi być dla Ciebie bardzo trudna sytuacja, ale myślę, że jak już będziecie razem to szybko zapomnisz te przykre chwile. A to już niebawem, jeszcze tylko troszkę trzeba wytrzymać.

    Jestem jakimś ciekawym przypadkiem medycznym, bo wszyscy się dziwią. Szyjkę mam jak już w trakcie porodu, otwartą na jakieś 5cm. Pęcherz w pochwie, napięty jak struna. Miałam skurcze do końca skali. I nadal nie urodziłam.

    Na ktg dziś znowu jaja, kazali mi powtarzac. Spędziłam na tym jakieś 3/4h. Już rozumiem o co chodzi i umiem sama zinterpretować 😄 chodzi o zmienność pulsu dziecka, nie tylko same wartości. Na wszelki wypadek mam być jutro na czczo.

    Psychicznie za to ten pobyt w szpitalu dał mi ostro po głowie. Jestem wykończona, bardzo tęsknię za domem i mam dosyć pytań kiedy urodzę. Cholera, nie mam szklanej kuli. Według lekarzy powinnam urodzić już w zeszłym tygodniu...

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • Jola17a Autorytet
    Postów: 1473 1429

    Wysłany: 28 września 2020, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mam siły ostatnio żeby pisać.
    Źle dni miałam, emocje się rozhuśtały, chyba za dużo i za wiele... Nawet mojemu się dostało, jakby wszystko było jego wina.
    Chyba nie jestem wytrzymała na ból.
    Te noce, kiedy nie wytrzymuje na ból bioder i krzyża.
    Hemoroid tak boli że nie mogę siedzieć na dupie. Masc to za mało, muszę kupić czopki.
    Dzidzia kręci się boleśnie.
    Dzisiaj dopiero zauważyłam siare z cycuchow. A i śluz w majtach się pojawił. Byle do czwartkowej wizyty.

    3i49df9hlhtx65e4.png
    40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
    niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
    AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
    1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
    7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
    A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
    ⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
    7II/20 4AA podane. 🍀
    10dpt Beta 427
    13dpt Beta 2173
    14dpt USG jest kropek
    35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
    39dpt ❤️ ma 2cm
    Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨‍👩‍👧29.10.2020 Laurunia ❤️
    CC w Salve. Polecam!
    Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo.
  • ma.rysia Autorytet
    Postów: 515 404

    Wysłany: 28 września 2020, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jola ja też mam jakiś zjazd emocjonalny. Niby po dzisiejszej wizycie wiem, że wszystko jest ok i jest szansa, że to się wszystko jakoś samo rozkręci to jakoś kiepski wieczór. Z jednej strony już bym chciała żeby było po wszystkim, bo wieczorami się już kiepsko czuję, noce też średnie. A z drugiej obawiam się porodu i tego co będzie po. Czy poradzimy sobie z takim maleństwem i w ogóle. Głupie to pewnie, bo nie my pierwsi, ale natłok myśli jest i chyba to tak męczy...

  • baby Autorytet
    Postów: 1071 866

    Wysłany: 28 września 2020, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jola trzymaj się :) jedziemy widzę na jednym wózku
    Mnie trochę ratują normalne czynności i aktywności związane z codziennym życiem, sprawy dzieciaków, szkoły, zebrania, rehabilitacje córki, spotkania jakieś - i tak się kulam :)
    między bólami i skurczami :)

    nocki - raz gorzej a raz jeszcze gorzej ;) ale bywa że prześpię ze 3 godziny ciągiem

    wizytuję też w czwartek
    ale jeszcze jutro krew zrobię, w środę dentysta z młodą, i tak ciągle coś i nie ma czasu na zastanawianie

    Póki co bardziej mnie śmieszą niż irytują pytania typu "Jeszcze się kulasz?" :)

    Razem z mężem się zastanawiamy czy finał ekstraligi żużlowej będę oglądać w domu czy w szpitalu? w dwupaku czy już z Jankiem przy piersi .. :)
    A od wczoraj WIelki Szlem w Paryżu - też sobie siedzę i oglądam :)

    Kibicujecie komuś? jak u Was ze sportem?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2020, 21:29

    f2wl4z17a25l2zbv.png

    oraz nastoletni córka i syn :)
  • Jagodazdw92 Autorytet
    Postów: 2083 758

    Wysłany: 28 września 2020, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My nie wyjdziemy. Waga znowu z 2290 na 2270 nie mam sily juz

    8c74df9084.png
    6f88193a00.png
    Starania od maj 2018
    ❤Kacperek 06.05.2019 SN 37tc, 55cm, 2990g
    Styczeń 2020 druga ciąża
    ❤Zosieńka 24.09.2020 SN 35tc,
    50cm, 2550g
  • Maybelle Autorytet
    Postów: 1710 1450

    Wysłany: 28 września 2020, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2022, 23:07

    2019 8tc 💔
    2020 córeczka 💗
    2022 czekamy na synka 💙
    8une43r84puaim9e.png
  • Lena955 Autorytet
    Postów: 267 117

    Wysłany: 28 września 2020, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wowka, współczuję i wirtualnie przytulam w tej niepewnej sytuacji. Ile my-kobiety jesteśmy w stanie znieść.

    Jola, Baby. U mnie też huśtawka emocjonalna. W czwartek cały dzień ryczalam jednocześnie obwiniając się, że nie mam powodu do płaczu.ze powinnam być wdzięczna... wiele kobiet marzy o tym co my mamy. Płakałam i powtarzała sobie, że nie mogę płakać. Ale taki dzień był potrzebny... teraz też mam gorsze chwile. Szczególnie w nocy. Bardzo boję się porodu. Bólu, którego nie znam. Że nie dam rady, że jestem zbyt słaba. I wiele wiele innych...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 września 2020, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przede mną trzeci poród, a paraliżuje mnie strach. To chyba taki etap ciąży... dołuje mnie fakt, że będę sama.. że nie odwiedzą mnie dzieci... że coś pójdzie nie tak... aleeee musi być dobrze! Nie ma silniejszych kobiet od matek 💪🏼 Za miesiąc, o tej porze ( lub ciut później) będziemy tulić swoje pociechy ❤️

    Wowka, przy takich warunkach, to ten poród będzie w nagrodę, raz, dwa 😚

  • edytkaa93 Autorytet
    Postów: 2027 816

    Wysłany: 29 września 2020, 07:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja znów gdy się w nocy obudzę to mam takie myśli jak ja sobie poradzę z dwójką takich maluchów, moja dwulatka to taki mamincycuś, dzisiaj np z nami spała bo się obudziła i na dyskusje jej się zebrało. No ja nie wiem jak ja dam radę z nimi dwiema, ona przecież nie zrozumie że maleństwo też potrzebuje mamy i to jeszcze bardziej:( tak się boje ze nie będę miała do nich dwóch tyle czasu ile bym chciała:(

    17.08.2018 M<33
    09.10.2020 A<33
  • Evoleth Autorytet
    Postów: 460 456

    Wysłany: 29 września 2020, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łączę się z Wami, dziewczyny w ciążowych smuteczkach😔 U mnie teraz przyszło takie zniechęcenie i totalna niemoc do wszystko ego. Smutno mi, że mój poród prawdopodobnie sam się nie zacznie i nie będzie mi dane doświadczyć tego naturalnego cudu. Smutno, że wszystko zmierza ku cesarce, bo mój organizm sam nie potrafi sobie poradzić. No i wiadomo, zmęczenie, bóle, niewyspanie, te sprawy. Taaak huśtawka hormonalna też daje w kość.

    Wowka, faktycznie dziwna sytuacja. Mam nadzieję że niedlugo nastąpi u Ciebie jakiś przełom i już pójdzie. Przypomina mi się mój sierpniowy pobyt w szpitalu. Miałam wtedy KTG 3x dziennie i szczerze znienawidziłam to badanie. Położne były zadowolone tylko kiedy zapis pokazywał zmienność tętna i ruchy dziecka. A jak ono sobie spało albo było spokojne, potrafiły trzymać mnie podpiętą nawet ponad godzinę, żeby im wyszedł "ładny zapis". A ja się stresowałam, musiałam przyciskać te peloty do brzucha, szturchać, pić wodę albo kaszleć żeby się dziecko ruszyło🙄
    No źle to wspominam. A na pewno mnie jeszcze czeka.

    Jak tam po nocy? Chyba nikt nie urodził, skoro taka cisza?😉

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2020, 07:54

    Poronienie październik 2015
    Alicja marzec 2017 ❤️
    Izabela październik 2020 ❤️


‹‹ 424 425 426 427 428 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ