X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październik 2020 ♥️
Odpowiedz

Październik 2020 ♥️

Oceń ten wątek:
  • KotkaPsotka3 Autorytet
    Postów: 1113 530

    Wysłany: 29 września 2020, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena955 wrote:
    Kotka, nie wiem czy pisałaś bo mogłam coś pominąć.
    Mogę zapytać jakie były wskazania do cc w Twoim przypadku? Jeśli zbyt osobiste pytanie to rozumiem :)
    Pierwszy porod byl zakonczony cc. Drugi porod sn ale corka okazala sie ciezka, miala duza glowe i wylazla z raczka przy buzi plus zastosowano chwyt Kristellera. Bardzo mnie to rozcharatalo (3 stopien) i kazdy lekarz stwierdzal ze lepiej dla mnie zeby zrobiono cc zwlaszcza ze jestem po cc a dziecko zapowiada sie znowu ciezkie i z duza glowa. Dlugo sie wahalam bo wiem jakie sn jest jest dobre dla dziecka ale ja mam jeszcze dwojke dzieci i chce dla nich pozostac zdrowa bo nie wiadomo jakby sie to za drugim razem skonczylo.


    relgf71x4b3xr55n.png
    ojxeg7rfksmcab3j.png
    ex2bkrhmisl7dznn.png
  • Lena955 Autorytet
    Postów: 267 117

    Wysłany: 29 września 2020, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kotka, dziękuję za odpowiedź. Podziwiam Cię!

  • baby Autorytet
    Postów: 1071 866

    Wysłany: 29 września 2020, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja27 wrote:
    To jestem w szoku dziewczyny , ja mam ktg chyba już jakoś od 24 tc. Zawsze przed wizyta jestem podłączana i słucham serduszka i sprawdzają czy są skurcze. Zawsze na jakieś 30-40 minut.


    ja już pisałam - mam usg z przepływami i tętnem co wizytę. Najpierw co 4 tygodnie, teraz co 3. Skurcze to wiem że mam od 20tc już i to co dzień, ale nie były to na początku skurcze porodowe tylko napinanie się macicy (skurcze BH). Jestem pod kontrolą :) i mam z tym w miarę spokój

    do tego od końca drugiego trymestru wypożyczyłam sobie detektor tętna płodu i to mi też dawało względny spokój :) bo jak mało ruchów czułam (szczególnie w upały) to sprawdzałam serduszko i od razu mi było lepiej

    W poprzednich ciążach tez nie miałam za często ktg - przy przyjęciu do porodu i jak wylądowałam w szpitalu w 30 tc z niewydolnością szyjki w drugiej ciąży.


    Ja nie mam takich myśli że coś mi się może stać :) czy jakichś mega lęków. Wiem że to trzeba zrobić i że się da :)
    Obawy mam czy zdążę dojechać do szpitala - tego położonego dalej od domu, czy będę potrafiła ocenić sytuację czy dam radę tam dotrzeć czy tu do najbliższego. Oba biorę pod uwagę od początku.
    Mam też pewne obiekcje co do funkcjonowania mojej rodziny jak mnie nie będzie ;) ale to chyba też normalne. Wszyscy (nawet nauczyciele w szkołach dzieci) wiedzą jaka jest sytuacja więc w razie czego nie pójdą do szkoły i tyle. Nie wiem jaką kuchnię czy łazienkę zastanę po powrocie ;) ale no cóż. No co ja mogę ... przecież nie będę chłopu wiecznie narzekać że coś sprząta niedokładnie. Jakoś to będzie ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2020, 12:47

    f2wl4z17a25l2zbv.png

    oraz nastoletni córka i syn :)
  • Mamaela86 Autorytet
    Postów: 306 296

    Wysłany: 29 września 2020, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny pozazdrościć wam sylwetki i wagi. U mnie z kolei na odwrót , jestem z tych grubszych a dzieciatka małe . w poprzedniej ciąży przytyłam 20 kilo a córka w 37 tygodniu urodziła się z wagą 2950, teraz już mam na plusie 17 a malutka w 35 ważyła tylko 2000 g :(. Mam 167 wzrostu i przed ciążą i tak już miałam lekką nadwagę 65 kg to był wyczyn:\. Pomyśleć , że 10 lat temu przy porodzie tyle ważyłam z córką a przytyłam około 10. Po porodzie ważyłam 52 kg , ale teraz też wiem , że choroba tarczycy dała znać. Mam teraz niedoczynność i insulino oporność i wiek też robi swoje.

    Co do ktg u nas w przychodni też nie robią , w czwartek mam wizytę to zobaczę czy zrobi mi gin. Ale przepływów ani usg szczegółowego też nie ma na nfz u nas.


    Sebastian 2007-09-11, Sara 2010-07-04 :-)
    2 aniołki 7 tydz. [*]2012,10 tydz.[*]2013.
    Sylwia 2017-04-01, Zosia 2020-10-25
    bhywdf9hjfmjqipp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2020, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baby wrote:
    ja już pisałam - mam usg z przepływami i tętnem co wizytę. Najpierw co 4 tygodnie, teraz co 3. Skurcze to wiem że mam od 20tc już i to co dzień, ale nie były to na początku skurcze porodowe tylko napinanie się macicy (skurcze BH). Jestem pod kontrolą :) i mam z tym w miarę spokój

    do tego od końca drugiego trymestru wypożyczyłam sobie detektor tętna płodu i to mi też dawało względny spokój :) bo jak mało ruchów czułam (szczególnie w upały) to sprawdzałam serduszko i od razu mi było lepiej

    W poprzednich ciążach tez nie miałam za często ktg - przy przyjęciu do porodu i jak wylądowałam w szpitalu w 30 tc z niewydolnością szyjki w drugiej ciąży.


    Ja nie mam takich myśli że coś mi się może stać :) czy jakichś mega lęków. Wiem że to trzeba zrobić i że się da :)
    Obawy mam czy zdążę dojechać do szpitala - tego położonego dalej od domu, czy będę potrafiła ocenić sytuację czy dam radę tam dotrzeć czy tu do najbliższego. Oba biorę pod uwagę od początku.
    Mam też pewne obiekcje co do funkcjonowania mojej rodziny jak mnie nie będzie ;) ale to chyba też normalne. Wszyscy (nawet nauczyciele w szkołach dzieci) wiedzą jaka jest sytuacja więc w razie czego nie pójdą do szkoły i tyle. Nie wiem jaką kuchnię czy łazienkę zastanę po powrocie ;) ale no cóż. No co ja mogę ... przecież nie będę chłopu wiecznie narzekać że coś sprząta niedokładnie. Jakoś to będzie ;)

    Ja tez już od jakoś 11 tc używałam detektora płodu 🙂 tez nie martwię się o poród.. i szczerze jakoś tez się nie boje. Jakoś ta mała musi wyjść 😁 wiem ,ze napewno będzie bolało, ale dam radę 😁 zazdroszczę Wam trochę ,ze macie mamy i teściowe blisko siebie 🙂 moja mama mieszka 700 km od nas wiec na pomoc nie mam co liczyć , teściowa musi zajmować się jeszcze swoją mama i napewno nie będę chciała jej dodatkowo obciążać , do tego dużo pomaga bratu mojego męża i szwagierce. Oni są tacy ,ze wszędzie widza konkurencje itd. Dlatego nawet nie chce mi się bawić w „zwrócenie uwagi dziadków „ czy coś takiego. Jakoś będę musiała sobie sama z mężem poradzić ze wszystkim. Ale jestem zdeterminowana i wierze w to ,ze damy radę .

    baby, Kicior lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2020, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam jedno KTG w 35tc, potem 2x usg z przepływami i powinnam być wczoraj na KTG, ale moj gin zmienił lokal i nie ogarnął łóżka 🙈 w piątek mam przyjść... ale czuje napinanie i twardy brzuch, ciekawe czy to na KTG będzie widać.. wgl czuje Młodego jak rozpycha się nogami w żebra, a głową(?) w pośladkach?! Kurde, dziwne uczucie 🤦🏻‍♀️ Chyba przeciera szlak 😁

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2020, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa i mogłabym prosić o dopisanie mnie ?
    Termin mam na 24.10 będzie dziewczynka 🙂
    Przepraszam,ze tak się wtrąciłam w Wasz wątek ale czytam Was regularnie i dzisiaj postanowiłam w końcu się odezwać 😅

    baby, ma.rysia, Freja000, Mamaela86, Misia78 lubią tę wiadomość

  • baby Autorytet
    Postów: 1071 866

    Wysłany: 29 września 2020, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja27 wrote:
    Ja tez już od jakoś 11 tc używałam detektora płodu 🙂 tez nie martwię się o poród.. i szczerze jakoś tez się nie boje. Jakoś ta mała musi wyjść 😁 wiem ,ze napewno będzie bolało, ale dam radę 😁 zazdroszczę Wam trochę ,ze macie mamy i teściowe blisko siebie 🙂 moja mama mieszka 700 km od nas wiec na pomoc nie mam co liczyć , teściowa musi zajmować się jeszcze swoją mama i napewno nie będę chciała jej dodatkowo obciążać , do tego dużo pomaga bratu mojego męża i szwagierce. Oni są tacy ,ze wszędzie widza konkurencje itd. Dlatego nawet nie chce mi się bawić w „zwrócenie uwagi dziadków „ czy coś takiego. Jakoś będę musiała sobie sama z mężem poradzić ze wszystkim. Ale jestem zdeterminowana i wierze w to ,ze damy radę .

    Nadzieja ale to Wasze pierwsze dziecko? Jeśli tak, i czytając jakie masz spokojne w miarę podejście to OCZYWIŚCIE że sobie dacie radę

    Ja potrzebuję teściów (mama mieszka daleko) na parę godzin - sam nasz dojazd do szpitala i poród. POtem już pan tata przejmie stery i jestem pewna że jakoś ;) sobie poradzi.

    Po żadnym porodzie teściowa ani mama mi nie pomagały. Ja taka Zosia Samosia jestem ;)

    f2wl4z17a25l2zbv.png

    oraz nastoletni córka i syn :)
  • KotkaPsotka3 Autorytet
    Postów: 1113 530

    Wysłany: 29 września 2020, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evoleth - tez uwazam ze mimo cc moj porod tym razem byl naprawde dobry.
    Ja czulam juz w nocy z soboty na niedziele ze cos sie swieci, takie jakby lekkie bole @, potem po poludniu ten czop no i dziwny nastroj. A potem nieregularne skurcze w knajpie wieczorem.
    I w sumi ten porod byl szybki. Jakbym wrocila do domu to do szpitala pewnie wybralabym sie jakby mi sie zaczely skorcze co 5min i to byloby juz prawie za pozno bo zaraz potem odeszly mi wody i rozwarcie sie zrobilo prawie na maxa.

    Cena za cc jest niestety okropny bol. Wczoraj w poludnie musialam wziac lek opioidowy bo myslalam ze w kosmos wylece tak mnie bolalo. Dzisiaj juz lepiej i bardziej niz rana boli obkurczanie macicy.
    Wczoraj wieczoren kazalam sie spionizowac. Wstalam ale malo nie zemdlalam. A przed chwila mnie odcewnikowali i juz sama chodze. Ale najgorsze jeszcze przedemna - kupa😱😉.

    Obok mnie lezy babka ktora miala cc o 22 wczoraj (tak jak ja miala zaplanowwne ale porod zaczal sie wczesniej i tez ja cieli na pelnym rozwarciu tyle ze jej dziecko bylo posladkowo ulozone - ale dali jej wybor jeszcze).
    I ona wstala dzisiaj rano bez zadnych problemow, chodzi wyprostowana i nic nie narzeka. Tylko ja taki mieczak 😄

    relgf71x4b3xr55n.png
    ojxeg7rfksmcab3j.png
    ex2bkrhmisl7dznn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2020, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    baby wrote:
    Nadzieja ale to Wasze pierwsze dziecko? Jeśli tak, i czytając jakie masz spokojne w miarę podejście to OCZYWIŚCIE że sobie dacie radę

    Ja potrzebuję teściów (mama mieszka daleko) na parę godzin - sam nasz dojazd do szpitala i poród. POtem już pan tata przejmie stery i jestem pewna że jakoś ;) sobie poradzi.

    Po żadnym porodzie teściowa ani mama mi nie pomagały. Ja taka Zosia Samosia jestem ;)

    Tak to nasze pierwsze wyczekane dziecko 🥰 pewnie przy kolejnym jeżeli będzie nam dane poproszę teściowa o pomoc 😅 bo wątpię ,ze mój mąż wszystko ogarnie 🤭

    baby lubi tę wiadomość

  • ma.rysia Autorytet
    Postów: 515 404

    Wysłany: 29 września 2020, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja witamy na wątku! U nas też pierwsze, wyczekane i też dziewczynka. Tylko, że u nas termin na 8.10 😊

    Nadzieja27 lubi tę wiadomość

  • Freja000 Autorytet
    Postów: 1200 646

    Wysłany: 29 września 2020, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emka, mój mi właził w posladek w kinie :D przedziwne, potwierdzam ;)

    Kotka, a nie zdążyłaś w końcu ze swabbingiem?

    Co do ktg to miałam w zeszłym tygodniu pierwsze. Tego wymaga mój szpital. W poprzednich ciążach nie robiłam w ogóle, dopiero podczas porodu.
    Usg ostatnie w 30 tc, a to wymagane przez szpital jutro.

    Emka31 lubi tę wiadomość

    dqprp07wzt9w07bj.png
  • ma.rysia Autorytet
    Postów: 515 404

    Wysłany: 29 września 2020, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A gdzie robicie dziewczyny to ktg? U lekarza w gabinecie? Czy w szpitalu? Prywatnie czy na NFZ?

  • Lena955 Autorytet
    Postów: 267 117

    Wysłany: 29 września 2020, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas jest w przychodni poradnia dla Kobiet i tam w każdej chwili można zrobic ktg na nfz

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2020, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na NFZ u mnie można po terminie 😠 a prywatnie, w każdej chwili, jak tylko czynne, po 37tc czy w razie skurczy, bóli.. też nic nie płacę, ale prowadzę tam ciąże.

  • Jagodazdw92 Autorytet
    Postów: 2083 758

    Wysłany: 29 września 2020, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kobietki moja Zosia rano znowu na minus 30g wiec aktualnie 2240g. Walczę. Już dziś postanowiłam że odciagam pokarm i dsje jej co 2h. Musi w koncu przybrać. Tylko ta kruszyna nie chce za bardzo jeść. Przed 18 następne karmienie i ma przyjśc pielęgniarka która pokaże mi jak pobudzać i stymulować Zosie do ssania. Mam nadzieję że moja praca zostanie doceniona i waga będzie szła do góry. Mleka mamdużo bo potrafie odciągnąć nawet 70 ml. Tylko jeszcze żeby hylo komu jeść. Dziś odciągam po 40 ml. Bo tyle powinna jeść. Narazie tylko raz tyle zjadła i to własjie pielegniarka ją karmiła. Ja mam stan zapalny pod pachą, wyglada jak dodatkowy gruczoł więc dziś uin dal mi antybiotyk bo myślałam że z bólu nie wytrzymam. Rozgrzewałam, rozmasowywałm ale to nic nie dawało. Troche ulgi przynoszą ciepłe oklady z oliwki. No mam nadzieję że to przejdzie.

    Ja się tak cieszylam że w ciaży nie puchły mi nogi. Za to po porodzie tak spychły że wyglądam jak słoń. Od palcy do kolan bańki. Ledwo chodzę i bola strasznie. Ale nic z tym się nie zrobi. W ciągu 2 tyhodni powinko to wrócić do normy. Więc wychodzi na to żejeszcze tydzień musze się przemęczyć

    8c74df9084.png
    6f88193a00.png
    Starania od maj 2018
    ❤Kacperek 06.05.2019 SN 37tc, 55cm, 2990g
    Styczeń 2020 druga ciąża
    ❤Zosieńka 24.09.2020 SN 35tc,
    50cm, 2550g
  • ma.rysia Autorytet
    Postów: 515 404

    Wysłany: 29 września 2020, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lena955 wrote:
    U nas jest w przychodni poradnia dla Kobiet i tam w każdej chwili można zrobic ktg na nfz

    Nawet jak się nie jest pacjentką tamtejszych lekarzy i nie podlega się pod położną z przychodni?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2020, 16:44

  • Lena955 Autorytet
    Postów: 267 117

    Wysłany: 29 września 2020, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marysia, tego nie wiem. Myślę, że tylko dla Pacjentek przychodni...

  • Sylwia Sylwia Autorytet
    Postów: 3174 3183

    Wysłany: 29 września 2020, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jestem po badaniu. Spacery pomogły o tyle, że szyjka znowu się skróciła ale nie jest rozwarta. Przy badaniu lekarz wyciągnął chyba resztkę czopu. Mały waży 3800 +/- 500g. W piątek mam się stawić do szpitala na wywołanie. Wznowili nam porody rodzinne i nawet nie trzeba testów na covid robić 🥰

    Nadzieja27, ma.rysia, Jlod, Jola17a, Maybelle, Kicior, agusiagim_, Mamaela86, Freja000, Lena955, Evoleth, Bluberry lubią tę wiadomość

    atdc9vvjubcfojyx.png
    2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
    17.12.2019 r. ICSI, punkcja
    16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
    6 dpt - bhcg 16,2
    25 dpt jest ♥️
    Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3.
  • Jola17a Autorytet
    Postów: 1473 1429

    Wysłany: 29 września 2020, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy kupujecie monitor oddechu do łóżeczka?
    Mam mieszane uczucia, z drugiej strony jak pomyślę że mogłabym coś przegapić....

    3i49df9hlhtx65e4.png
    40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
    niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
    AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
    1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
    7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
    A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
    ⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
    7II/20 4AA podane. 🍀
    10dpt Beta 427
    13dpt Beta 2173
    14dpt USG jest kropek
    35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
    39dpt ❤️ ma 2cm
    Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨‍👩‍👧29.10.2020 Laurunia ❤️
    CC w Salve. Polecam!
    Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo.
‹‹ 426 427 428 429 430 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ