Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Evoleth, niestety szpital działa demotywująco. Przed porodem też już byłam tak zrezygnowana, że zgodziłabym się na wszystko. Dodatkowo fakt, że jest weekend nie ułatwia sprawy. W "moim" szpitalu wieczorny obchodzi w sobotę i niedzielę był tylko na zasadzie od liczenia, czy wszyscy żyją i nikt nie rodzi teraz już 😉
Na pewno czeka Cię wiele pozytywnych chwil z dziewczynami. Twoja Ala rok starsza od mojego, więc pewnie ta relacja będzie jeszcze fajniejsza i bardziej swiadoma.
Mój jeszcze trochę głupiutki, ale to takie słodkie. Jak Julu zapłakała to włączył jej swoją ulubioną bajkę 😄 kupił dla siostry ksiazeczkę i "czyta". A teraz, jak to piszę, przyleciał z chrupkami-poczestował mnie i drugiego położył Julu na rączce 😄 na razie jest słodko, ale to nowa sytuacja i jesteśmy w domu wszyscy. Na szarą rzeczywistość jeszcze przyjdzie czas 😄Sylwia Sylwia lubi tę wiadomość
-
Ach jak ja bym chciała już go mieć tu przy sobie w domu... Czytam was - te które już "wychowują" A nie rodzą i tęskno mi... ☺🥰
Ja ma dwoje dzieci ale z racji ich wieku to pewnie będzie jeszcze inaczej. Choć równie mocno jestem ciekawa - jak 😁
U nas problem to np to że za ścianą młody ma brata który musi się trochę uczyć. Skupić. Jak to będzie - ktoż to wie. Będziemy musieli spać jakoś w nocy żeby oboje dali radę jechać rano do szkoły i tam nie zasnąć. Będzie trzeba ogarnąć dowozy. Na początku mąż. Potem może moją mamę zawołam choć nie wiem... Zobaczę. Zawsze trochę pomoże. Tylko ona jest taki typ co się wtrąca ze złotymi radami 😜 a ja za stara na to jestem -
Evoleth trzymam kciuki. Może będziemy miała dzieci z jednego dnia.
Teraz już rozumiem jak to możliwe, że on ma nogi raz z jednej a raz z drugiej strony. A nikt mi nie wierzył!
U nas akurat się idealnie złożyło, bo w poniedziałek nie ma lekcji u syna (ćórka na ED), bo kwarantanna. Jeszcze idealniej, ze nas nie dotyczy, bo syna nie było w szkole jak było w niej potencjalnie chore dziecko. Także to też jest dobry termin. Mąż moze się skupić na porodzie, a nie wożeniu do szkoły.
Dziewczyny po cc, czy w nocy, w szpitalu wstawałyście przewijać? -
Ja mam szwy rozpyszczalne i w sumie miałam ich 5. 3 puściły w szpitalu a dwa jeszcze siedzą i czekają nie wiem na co bo tylko mnie denerwują. Ale chociaż tyle dobrego że nie zachaczały sie o podpaskę jak po pierwszym porodzie. Ogólnie słaby dzień dzis mam jakoś krocze cale mnie boli. Moglabym stać i się polewać wodą
-
nick nieaktualnyRedRose wrote:Macie doświadczenie z rozpuszczalnymi szwami? Mi się nie rozpuściły do końca. Została mi pętelka po boku i supełek po środku mniej więcej. Zadzwoniłam do lekarza powiedział żebym spróbowała pociągnac petelke. Ciągnę i nic.. Ciężko mi teraz do niego jechać jeszcze jak proponuję godz 20 przy dwójce maluchów. Mam znajoma pielęgniarkę i może ona mi jakoś pomoże to usunąć. Szczerze myślałam że jak rozpuszczalne to się rozpuszcza 😅 a jak pytam dziewczyn co rodziły czy sn czy cc to każdej coś zostawało.
.
Wybaczcie, że się wcinam w wątek, ale przyszłam poczytać czy u was zaczęły się porody 😊
RedRose ja po miesiącu się wkurzyłam i sama sobie te szwy wyciągnęłam na oślep. Miska z ciepłą wodą i mydłem, kucnęłam nad i zaczęłam ich szukać. Tam jest taka pętelka, za którą trzeba pociągnąć, rozluźnić i wtedy puszczają i zostają w palcach. Wyciagnelam sobie sama 3. Nic nie bolało. Ulga była niesamowita po wyjęciu 🙂 powodzenia!
Ja czekam na trzeciego malucha a raczej trzecią- mama styczeń 2021
Mamaela86 lubi tę wiadomość
-
Freja ja miałam cc o 18.00. Dostałam syna od razu po porodzie na karmienie. Pionizacja po niecałych 5 h (taka na spokojnie powoli na chwilę) i już potem info ze czas przewinąć dziecko. Dopiero rano przewijałam wcześniej nie było potrzeby.
Wowka mój mąż pracuje blisko domu i teraz to najważniejszy czas w całym roku w jego pracy więc pomaga mi jak może ale nie może być dużo z nami. Przychodzi na obiad i rano przed wyjściem popilnuje dzieci żebym się ogarnęła w łazience. Teściowa mi pomaga np bierze córkę na spacer w ciągu dnia.
Majorka dzięki za odp. Ja jestem wrażliwa na tym punkcie bo po pierwszej cc miałam zakażenie.
U mnie czasem też jest słodko ale głównie muszę pilnować żeby córka nie klepała synka za mocno albo nie wrzucała mu czego popadnie do wózka.Freja000 lubi tę wiadomość
Jezu ufam Tobie -
RedRosse a jak ci sie to zakazenie objawialo? Kiedy sie zaczelo? Mnie rana boli bardzo ale wyglada na ok.
Pionizacja po 5h 😱. No ale to moze jeszcze na jakichs przeciwbolowych? Ja po 6h musialam poprosic o cos mocniejszego.
Freja- ja sama czy to w nocy czy w dzi n chyba dopiero po 2 czy 3 dniach przewijalam. A tak to dzwonilam po polozne. Nawet jak juz sama wstawalam to dzwonilam zeby mi malw wziely i odlozyly do lozeczka zebym mogla wstac - bo mi nawet bez dziecka bylo b.trudno wstac a z nim to bym sobie chyba nie poradzila.
Wowka - mnie boli spojenie 😐. I kosc ogonowa jak za dlugo siedze 😐. Z poprzednich ciaz tego nie pamietam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2020, 21:42
Freja000 lubi tę wiadomość
-
Wowka, wiem że Twój Janek jeszcze malutki ale i tak słodkie jest to, co piszesz😊 Moja niby starsza, ale z kolei charakterna i ma swoje humory. Dlatego nastawiam się na to, że z dwójką nie zawsze będzie łatwo. Tak jak piszesz, pojawi się szara rzeczywistość i wszystko zweryfikuje.
Twój mąż pewnie na tacierzyńskim teraz?
Maybelle, biedna, widzę że Ciebie też męczy to oczekiwanie... To chyba jeden z najtrudniejszych etapów ciąży, przynajmniej ja tak czuję.
Freja, wiesz, gdybym mogła wybrać datę urodzin mojego dziecka, to byłby poniedzialek, 5.10.2020. Podoba mi się, jest taka okrągła 😉 Ale jak wyjdzie to nie wiem, u mnie jeszcze jest trochę niewiadomych.
Dobrze to rozegraliscie, że dzieci zostają w domu. Moja córka przedszkolna i będzie dalej chodzić w przyszłym tygodniu. Ale za to mąż wziął sobie home office. Będzie dyspozycyjny w razie czego.
Chłonę Wasze doświadczenia z cesarek i po cesarkach.Maybelle, Freja000 lubią tę wiadomość
Poronienie październik 2015
Alicja marzec 2017 ❤️
Izabela październik 2020 ❤️
-
Freja ja myslałam że oboje dzieci zostawiłaś na ED. W której są klasie? kto starszy? i skąd ta decyzja że jedno tak a drugie tak?
Sama myślałam - szczególnie podczas zdalnego podyktowanego przez covid - o ED, ale się nie zdecydowałam jednak ze względu na relacje dzieci z równieśnikami (to u córki) i brak samodyscypliny do nauki w domu (to u syna - klasa 8 )
oglądacie The Voice of Poland?
ja teraz włączyłam dopiero bo był Finał Żużla - indywidualne Mistrzostwa Świata - wygrał PolakWiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2020, 22:10
-
Freja więc rodzimy razem😘
Oby szybko poszło. Stresik mały jest, jeszcze jutro ostatni przegląd walizki i w drogę 🤣
Ja po pierwszym porodzie cc miałam szwy rozpuszczalne, ale wszystko samo zniknęło, nic nie zostało.Freja000 lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Podziwiam nauczanie w domu , nie wiem dokładnie jak to jest , czy to rodzice tylko uczą ? Czy nauczyciele też są indywidualni ?
Jak to jest jak oboje rodziców pracuje ?
Moje starszaki teraz w 7 syn i w 4 klasie córa , z synem nauka jako tako chętnie się uczy ale z córką mamy problemy , wszystko olewa , nie ma tej samodyscypliny jak u syna , chociaż tak samo wychowywani 🤔
Sebastian 2007-09-11, Sara 2010-07-04
2 aniołki 7 tydz. [*]2012,10 tydz.[*]2013.
Sylwia 2017-04-01, Zosia 2020-10-25
-
Wpadłam na szybko tylko zgłosić rozpakowanie.
Poród SN, młody szacowany na 3200g, w rzeczywistości miał 3450g i 53 cm. Eryk urodził się 30.09 w 39+1 tc. A pierwsze skurcze miałam już od poniedziałku, popołudniu po ciepłej kąpieli zgłosiliśmy się na porodówkę a tam się okazuje, że nic się nie dzieje wszystko zamknięte. Postanowiłam wrócić do domu, tam dalej skurcze cała noc, co 6-5 minut po 30-40 sek. Nad ranem o 5:00 znowu wycieczka na porodówkę 2 cm rozwarcia. W związku z tym, że nie spałam cała noc dostałam kroplówkę przeciwbólowa i coś nasennego. Przespałam się 2 godz. Cały wtorek przespacerowałam po korytarzu i o 21:00 odeszły mi wody (nie wiedziałam że może to być takie bolesne) i zaczęła się cała właściwa akcja. Eryk urodził się o 2:06, niestety przy pomocy próżnociagu. Od piątku jesteśmy w domu.
Życzę wam powodzenia w porodachMaybelle, Lajla, Wowka, Jola17a, Natalii, Sylwia Sylwia, agusiagim_, Evoleth, Misia78, Mamaela86, KotkaPsotka3, Kicior, Freja000, Jagodazdw92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWowka wrote:Mój jeszcze trochę głupiutki, ale to takie słodkie. Jak Julu zapłakała to włączył jej swoją ulubioną bajkę 😄 kupił dla siostry ksiazeczkę i "czyta". A teraz, jak to piszę, przyleciał z chrupkami-poczestował mnie i drugiego położył Julu na rączce 😄 na razie jest słodko, ale to nowa sytuacja i jesteśmy w domu wszyscy. Na szarą rzeczywistość jeszcze przyjdzie czas 😄
Mój ma ponad 5 lat i robi dokładnie to samo 😁 przy siostrze się tak nie zachowywał jak teraz. Przynosi zabawki nakręca pozytywkę, pokazuje obrazki w książce i też co chwilę pyta czy Wojtek może zjeść to czy tamto i się dziwi czemu tylko mleko pije. Ostatnio nie dawał mi spokoju bo on też chciał spróbować mleka z cyca więc dałam mu spróbować na łyżeczce kilka kropel.. ciekawość zaspokoił i stwierdził że mało smaczne 😉
Za to córka ją muszę trochę pilnować 🙆 przed wczoraj podeszła gdy karmiłam małego i się zaczęła do niego tulić, buzi buzi mizi mizi i nagle pac go rączką w główkę.. lekko ale jak by nie było swój upust dała.
Freja ja miałam CC o 10:00 pionizację po 19 ( z pionizacją czekali aż mi w pełni wróci sprawność w nogach i sama będę czuła się w 100% pewnie na nogach bo nikt mi nie pomagał przy wstawaniu musiałam całkowicie sama się podnieść) ale w nocy miałam wybór zostawiam syna przy sobie lub oddaję pod opiekę by odpocząć. Pieluszkę zmieniałam dopiero na drugi dzień tak to robiły wcześniej położne.
Mocno zaciskam kciuki za rozwijające się już akcje porodowe ✊✊✊ i krótkiej pobyty w szpitalach.
Staram się czytać Was na bieżącą by nie być w tyle ale na pisanie już mi czasu nie starcza. Życie z trójką dzieci jest wesołe.. Wojtuś jest bardzo spokojnym dzieckiem, wyjątkiem są tylko chwilę gdy jest głodny 😉 wtedy drze się strasznie, to ma po bracie 😂 na szczęście jak na razie w nocy daje pospać bo budzi się tylko dwa razy.
My już zaliczamy pierwsze krótkie spacerki, Wojtuś lubi jeździć w wózku więc też mnie cieszy że nie krzyczy jak siostra i daje się wozić.
Szwy przy każdym cięciu miałam tradycyjne zdejmowane po 7 dniach. Smarujecie czymś bliznę??
Ach i pochwalić się mogę waga zleciała mi błyskawicznie, na dzień dzisiejszy zostało mi 2kg więc wychodzi na to że dużo wody przybrał bo w sumie spadło około 10kg z wagi.
Misia78, Freja000 lubią tę wiadomość
-
Gratuluję gondi😍🥳
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
Meldujemy się,że 3.10 przyszedł na świat Remigiusz
wazyl 3.40 kg. Urodziłam siłami natury. Nie było łatwo, ale dalam rade:p rodziłam bez znieczulenia, szwy mam tylko w srodku, dosłownie kilka. Jestem zatem na chodzie od pierwszej chwili po porodzie. O 22 2.10 dostalam bóli krzyżowych, dotrwałam w domu do 4 rano. Pojechalam do zakładanego szpitala, a oni mnie z kwitkiem, ze sytuacja wczesna, mają covida i nie przyjmą mnie. Wiec sru na Ujastek 60 km dalej:p nie zdazylam wynajac poloznej... o 5 tam bylam, o 9.30 urodzil sie maly,podali mi oksyctocyne, a jedyne co mialam do dyspozycji to gaz oczywiście. Mysle, ze wyjdziemy w poniedzialek💪
Sylwia Sylwia, Evoleth, Maybelle, Misia78, Mamaela86, Jola17a, ma.rysia, Kicior, Freja000, gondi, Lajla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny