Październik 2020 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
My poki co spimy razem. Laura nie przespala ani jednej calej nocy w łóżeczku. Jestesmy same wiec malutka ma duuuzo miejsca, a i tak kazde jej spanko konczy sie tym ze jest wtulona we mnie... Węch ją nie zawodzi 😊
40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
7II/20 4AA podane. 🍀
10dpt Beta 427
13dpt Beta 2173
14dpt USG jest kropek
35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
39dpt ❤️ ma 2cm
Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨👩👧29.10.2020 Laurunia ❤️
CC w Salve. Polecam!
Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo. -
Moja w dzień o ile śpi, to w łóżeczku które mamy w pokoju, a w nocy w dostawcę, czasem ją biorę do nas do łóżka jak się bardzo wierci to zaraz się uspokaja i zasypia jak ją przytulę, i wtedy spimyw czwórkę bo starsza często w środku nocy do nas przychodzi. Tzn oni śpią a ja się zastanawiam jak się ułożyć żeby mnie znowu wszystko nie bolało i jednocześnie nie obudzić ani jeden ani drugiej bo mam je z obu stron:D a męża ani atom nie rusza jak śpi:p
Uspać moją małą jest coraz gorzej, w dzień jeszcze jakoś da radę, ale na spanie nocne to jest tragedia, dzisiaj bujałam na rękach półtora godziny, już mi ręce i nogi odlatują bo ten mój klocus już trochę waży. Ale cały czas mam w głowie że całe życie nosić jej nie będęna szczęście w nocy jak jej nie przewijam to tylko wypija mleko i śpi dalej.
Jutro jadę do fryzjera i wyrwę się z tego domu wariatów chociaż na chwilke. Te moje dzieci mają jakąś synchronizację, jak nie jedna płacze to druga, albo obie naraz. starsza ma chyba ten słynny bunt dwulatka, wczoraj płakała bo posmarowałam serkiem tortille.... No prawdziwy dom wariatów;) ale tak sobie myślę że szybko dorosną i jeszcze będę tęsknić za tym czasem gdy w domu było głośno.17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
Mój tylko pierwszy sen spędza w łóżeczku. Potem u nas. Kilka razy próbowałam go przenosić po karmieniach.. i po takiej nocy mój kręgosłup wolał o pomoc, wiec tego nie robie. Trudno. Nic na to nie poradzę.
Mój tez krótko wcina. 5-15 minut, a najczęściej ok. 8 min. I chce jeść co godzinkę lub półtorej w dzień. No chyba ze śpi to wtedy co 2-3h. Mega często 🙈 córa chyba miała dłuższe przerwy🤔🤔 aaa w sumie to było tak dawno ze już nie pamietam..[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Edytka, moje dzieci też płaczą synchronicznie. Nie wiem, czy syn ma jeszcze bunt dwulatka czy już trzylatka, ale dziś przez 20minut zawodził, że nie chce rajstop pod spodnie na spacer. Julia już się grzała w ubraniu, zanim wyszłam z domu to już miałam dość. No dom wariatów.
Też myślę, że kiedyś zatęsknię za tym czasem, chociaż jest czasem ciężko. Złe wspomnienia wypiera się po latach z pamięci 😉baby lubi tę wiadomość
-
Janek śpi w łóżeczku (jeszcze się mieści w dostawcę) ale czasem usypiam go w łóżku karmiąc na leżąco (jak już oboje nie mamy siły). Za każdym razem kiedy się budzi w nocy, odkładam go po karmieniu do łóżeczka. Potem koło 8 rano, czasem 9, lądujemy na dole w salonie i tam spędzamy większość dnia. Tam też jest łóżeczko ale on śpi gdzie popadnie 😉 na kanapie, na mnie, na rękach, w wózku jak wrócimy ze spaceru.
-
U nas Zosia śpi w łóżeczku alew naszym pokoju . Jak zje w nocy to ja odkładam i nasłuchuje . Zazwyczaj, odpukac, pomruczy, posteka i śpi.
My po wedzidelku, dzielna była , zapłakała raz i zaraz przestala 😊 i zaciesz do pielęgniarki 😊Jola17a, Maybelle, Wowka, Evoleth, Sylwia Sylwia, Kicior lubią tę wiadomość
Sebastian 2007-09-11, Sara 2010-07-04
2 aniołki 7 tydz. [*]2012,10 tydz.[*]2013.
Sylwia 2017-04-01, Zosia 2020-10-25
-
A my po bioderkach - wszystko ok
Kolejny punkt programu : fizjo w sobotę
Już po spacerku i wizycie u dziadków. Za chwilę trzeba się brać za obiad i jechać po Julkę do szkoły. Czas gna...
I pranie pranie pranie...Wowka, Evoleth, Lena955, Jola17a, Mamaela86, Kicior lubią tę wiadomość
-
Baby, cieszę się z wyniku USG bioderek. U nas dzień prania był wczoraj, 4 zrobione, wysuszone. Nie wiem skąd to tyle tego się zbiera... 😉
My dziś mamy dzień bez spaceru. Wieje zimnem i pada śnieg z deszczem. Buro i ponuro. Marzę o dniu z herbatą pod kocem 🙂 -
U nas dzisiaj źle 😔
Laura obudzila sie o 4 i potem miala drzemke 40 minut ok. 7
I dopiero zasnela. Przez ten czas wszystko.... Placz, krzyk, zanoszenie sie... I zauwazylam zs nie jest to zwiazane z brzuszkiem, bo robila kupki ale wtedy np nie plakala. Gorączki nie ma. Nie wiem, moze cos ja boli. Moze zle ja nosze, cos jej przesunelam. Zachodze w glowe. Moze sie czegos przestraszyla... Jak tak krzyczy boje sie o jej pepuszek bo zaczyna sie robic wypukly wtedy. Moja intuicja mowi mi tylko zeby zamowic wizyte pediatry.
Beznadziejna matka. Nie potrafie nie przeżywac jej zachowan.
40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
7II/20 4AA podane. 🍀
10dpt Beta 427
13dpt Beta 2173
14dpt USG jest kropek
35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
39dpt ❤️ ma 2cm
Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨👩👧29.10.2020 Laurunia ❤️
CC w Salve. Polecam!
Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo. -
Dziewczyny, miałam takie myśli po narodzinach pierwszej córki. Ala co prawda nie płakała nocami, ale w dzień była bardzo wymagająca, niespokojna i nieodkładalna. Byłam przekonana że wszystko robię nie tak i płakałam z bezsilności. Z perspektywy czasu wydaje mi się że moja nerwowość przenosiła się na moje dziecko. I obie się w tym wszystkim nakręcałyśmy. Nic Wam nie umiem poradzić... Ale tulę, bo dobrze rozumiem te emocje😔😘
Z tymi spacerami... To chyba mi się dziecko popsuło. Iza zawsze lubiła spacery, spała sobie albo rozglądała się spokojnie. Wczoraj wybrałam się z wózkiem do sklepu i musiałam zawrócić po 10 minutach. Taka syrena, że aż się zanosiła od płaczu. W drodze powrotnej zasnęła jak kamień ale ja już wolałam wrócić do domu. Dziś dwie minuty po wyjściu z domu to samo. Przeczekałam jej płacz i jak zasnęła weszłam do sklepu, bo już musiałam. A w sklepie otworzyła oczy i sobie spokojnie leżała😳
Nie wiem o co chodzi. Albo przesłała lubić wózek, albo przeszkadza jej zimno w buzię.
Myślicie że to się zmieni? Jeśli odpadną mi spacery i zostanie tylko siedzenie w domu, to się chyba zapłaczę😭
Maybelle, daj znać jak poszło z wedzidełkiem.Jola17a lubi tę wiadomość
Poronienie październik 2015
Alicja marzec 2017 ❤️
Izabela październik 2020 ❤️
-
Ja śpię z dziećmi - uwielbiam to. Czuć ich ciepełko
Wowka, edytka! Rozumiem was, u nas jest ryk jak chce ubrać piżamę lub spodnie bo ona chce „gole nogi”... ale przynajmniej umie to powiedzieć 😝.. nie pomagają tłumaczenia ze zimno jest. Mam wrażenie ze ten bunt dwulatka trwa i trwaaa...
Maybelle, Mamaela dajcie znać jak po tym podcięciu. Ja jestem przekonana ze mój tez to ma (widzę ze jest krótkie) ale nie podcinam.. łyka powietrze, jeździ mu po brzuchu, purka straszliwie. Je krótko i łapczywie, ale po cichu liczę ze wyrośnie z tego.
Zapodaje czasem espumisan, biogaje. Przybiera tez dobrze bo na pewno już z 5 kg wazy. Tylko szkoda mi go ze się tak meczy.
Ech wózek mi skrzypi, koło. Reklamować? Jest nowy, w sierpniu kupiony. -
Jola a wy macie w ogóle jakieś dobre dni? Z tego co piszesz wynika że mała z czymś się męczy, i to bardzo. bo nawet jeśli byłby to brzuszek to przecież nie będzie bolało jej cały czas. Ja bym to skonsultowała z pediatrą, bo i ty jesteś znerwicowana tym wszystkim i na ciebie też to źle działa. I pamiętaj, wszystko minie, tylko potrzeba czasu, a czas szybko leci:) za niedługo będą inne problemy, zęby i tak dalej:)17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
Jola, ja tez miewam takie dni. Mały płacze, ja nie potrafię pomóc. Nie raz płakałam razem z nim. Najgorsze jest to, że też nie potrafię go uspokoić. Nie jestem w stanie wyczuć o co mu chodzi. Jeszcze frustrujące jest to, że jak moja mama go weźmie to u niej się uspokaja. Czasem aż wychodzę do drugiego pokoju żeby się uspokoić i zebrać myśli. Ciągle powtarzam sobie, że wszystkiego się nauczymy. chociaż myślałam, że ten instynkt macierzyński jest na tyle silny, że będę sobie dawała radę...