PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzieki Dziewczyny za trzymanie kciukow
Niestety badania potwierdzily mutacje genu, no ale co zrobic...
Badac sie i tak badam co roku, tylko chyba USG tarczycy nigdy nie mialam z tej calej listy wiec musze sie zorientowac co i jak w tym temacie, zeby to teraz tez regularnie badac.
Smutne jest to ze te badania genetyczne na onkologii to jest troche tak: Zrobilismy Pani badanie, ma Pani mutacje no i tyle mozemy dla Pani zrobic. Prosze sie badac. Nie u nas bo za malo nowotworow w rodzinie. Do widzenia.
Dodam ze badanie bylo robione wlasnie przez obciazenie w najblizszej rodzinie. -
MinnieMe to jest właśnie nieudolność systemu i służby zdrowia 🙄
Przykro, że Ciebie to spotyka
Kropka no to faktycznie przeboje miałaś 🙈
Ja w 1 ciąży pojechałam do szpitala po kilkunastu godzinach regularnych skurczów + spędziłam na porodówce jeszcze 8 czy 9 godzin 🙄 z drugim już byłam mądrzejsza, żeby nie lecieć za wcześnie i chyba pojechałam tak idealnie, bo jak dotarliśmy to było już 5 cm rozwarcia. Jeszcze 4 godzinki i był młody.
Z najmłodszą z kolei, chciałam zrobić podobnie i o ile na początku poród rozkręcał się dość powoli, tak ok godziny 13:30 nagle zrobił się hardcore, dosłownie nagle 🙈 dotarłam na porowke o 14:20 z pełnym rozwarciem i spędziłam na niej 20 minut 🙈
MinnieMe lubi tę wiadomość
-
Ania ja nie pomogę bo nigdy nie miałam styczności z takim.
Ja kupuję zwykły niedrogi laktator ręczny bo jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to będzie używany sporadycznie 🤷🏻♀️ więc nie inwestuje. Jak coś i będzie konieczny, to wtedy kupię lepszy.
Znalazłam taki zestaw startowy z tomee tippee za bodajże 150 zł - laktator ręczny, chyba 2 butelki, pojemniki do przechowywania pokarmu, kilka wkładek laktacyjnych. Na start i przy zamiarze kp mi wystarczyWiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2023, 20:39
-
Ja poprzednio urodziłam w sobotę, wyszliśmy cudem dopiero w czwartek i byłam mega zmęczona całą sytuacją. Depresja, anemia, transfuzja, żółtaczka.
Co gorsze nawał złapał mnie w szpitalu. Błagałam o przywiezienie laktatora, bo na szpitalny można było czekać i czekać...
Chciałam kp, skończyło się po 4m. Było kp, kpi, mm + trauma.
Teraz na pewno wezmę już ze sobą laktator. Miałam wybrać Neno Camino ale nienawidzę tych kabli...
Stwierdziłam że kupię bezprzewodowy pojedynczy niebieski, ale trzeba to trzymać, bo się nie nadaje do gorsetu.
Zobaczyłam że są takie wsadzane muszle do stanika i wtedy ręce wolne, kabli brak. Bardzo popularne w USA. U nas recenzji mało.
Przy dwójce nie planuję spędzać pół dnia ze łzami w oczach że trzeba siedzieć podłączonym do tego wszystkiego. A tu muszę pamiętać że nie jedno będzie płakać tylko dwoje i skrócić czas przy każdej czynności to zbawienie. Ręczny totalnie nie wchodzi u mnie w grę.
Myślę czy nie kupić właśnie jednej muszli na spróbowanie. Najwyżej dokupię drugą jak się sprawdzi i kupić Neno pojedynczy do tego.
Chciałam używany żeby nie było szkoda, ale ponoć nie powinno się kupować osobistych laktatorów z drugiej ręki 🤨 Nawet jak się chce wymienić te wszystkie silikonowe rzeczy na nowe.
Poprzednio miałam lovi prolactis i raz że teraz jest niekompletny, nie można dokupić rzeczy... To był koszmarny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2023, 00:21
-
Hej wszystkim dziewczynom
potrzebuje porady, jestem w 22w1d, biorę od samego początku cyclogest (progesteron) zaczynałam od dawki 2x400 w 16tyg zeszłam na 1x400 a teraz dr kazał odstawic całkiem. Czy to się tak odstawia poprostu nie trzeba jakoś zmniejszać dawki? Jak czytam to przeważnie każda schodziła powoli..dzieki za odpowiedz.
Starania od 06.2017
11.2017 -puste jajo- poronienie samoistne
Starania od. 2019 z pomocą medyczną
USG - Endometrioza
Nadczynnosc tarczycy
01.2020 - laparoskopia usunięta przegroda i ogniska endometriozy
06.2020 - stymulacja lametta i ovitrelle
06.2020 ciąża
08.2020 poronienie łyżeczkowanie - zaśniad groniasty częściowy
03.2021 histeroskopia usuwanie polipa
Od 06.2021 starania z lamettą ovitrelle/pregnyl
07.2021 inseminacja ❌
08.2021 inseminacja ❌
09.2021 inseminacja ❌
😫
Kariotypy obojga - prawidłowe
KIR Bx
04.2022 start —> IMSI -
Ania_1003 wrote:Poprzednio miałam lovi prolactis i raz że teraz jest niekompletny, nie można dokupić rzeczy... To był koszmarny.
Ja korzystalam (i teraz tez mam zamiar) z Lovi Expert, sprawdzalam i do tego modelu na szczescie czesci zapasowe sa dostepne wiec bede wymieniac bo tych paru latach troche pozolkly te silikonowe elementy. Nie mam porownania z innym, ten dzialal wiec nie szukalam innej opcji. Korzystalam z niego dosc dlugo (zaczelam w szpitalu i chyba konczylam chwile przed tym jak skonczylam karmic piersia (1,5 roku). Byl taki okres ze duzo z niego korzystalam zeby rozkrecic laktacje, chociaz i to w polaczeniu z roznymi napojami dla mam nie dalo spektakularnych efektow bo po prostu mialam bardzo malo pokarmu wiec corka byla karmiona i piersia i mieszanka.
Ale rzeczywiscie meczace jest to ze trzeba to trzymac caly czas w rece...
-
O ale paietam jakie bylo moje zdziwienie (nie zastanawialam sie nigdy na tym) jak sie pierwszy raz przyjrzalam jak mleko z piersi leci, ile jest tych ujsc przewodow mlecznych na brodawkach. Jakos chyba wydawalo mi sie ze to jedno ujscie (troche jak u krowy
) a tu sie okazalo ze tego jest duzo i to z kazdej strony i pmamietam ze zaleznie od tego jak przystawilam laktator to z czesci z nich pokarm lecial a z czesci nie wiec musialam troche manewrowac w trakcie.
-
Hej. Dziewczyny czy wy też odczuwacie ból krocza, spojenia łonowego?
Nie pamiętam czy w poprzednich ciążach już na tym etapie tak boli.. Dzisiaj w nocy nie mogłam się przekręcić na bok..przy każdym przekręcaniu bolało...
Jak chodzę to też.. A gdzie tu dalej 😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2023, 13:10
❤ 2008r. - 👧
❤2016r.- 👧
❤2023r. -👧 -
Mnie czasem coś zakłuje, ale to raczej sporadycznie. Bardziej przeszkadza mi pojawiający się czasem kłujący ból w pępku, ale to dosłownie taki, jakby ktoś mi tam wbijał szpilkę. Zazwyczaj trwał przez chwilę, wczoraj trzymał nieco dłużej, nasilał się przy próbie poruszenia się i przy oddychaniu. Któraś z Was ma podobnie? Czytałam, że to wina rozciągających się więzadeł i mięśni, więc staram się tym nie przejmować 😅
-
Większość tych bóli, to wina więzadeł i mięśni. Tak spojenie łonowe może boleć i krocze. Bo sie rozszerza do porodu. Gdzieś własnie w większości przypadków od połowy ciąży. Niektóre kobiety nie odczuwaja dyskomfortu, niektóre będzie bardzooo boleć. Mnie od czasu do czasu teraz boli. Ale w pierwszej ciąży, to na końcówce miałam kilka incydentów bolesnych. A natomiast koleżanka, to aż chodzić nie mogła i to tak ze dwa tygodnie. Ja to jak mnie teraz złapało,to jakbym jakis kolek miała tak, tak sztywno na rozstawionych nogach wtedy chodzę 😛
-
Jak tam wizyty, dziewczyny? Któraś jeszcze nie wpisana? 🙃
Gabryśka, mnie boli jakoś od tygodnia. Dużo wcześniej niż w poprzedniej ciąży, wydaje mi się, że to od podnoszenia synka. Ginka na pierwszych połówkowych mowila, żeby nie nosić w ogóle, ale jak to zrobić, jak jestem z dzieckiem sama? 🤔 Mam nadzieję, że nie będzie coraz gorzej.
Ania, ja nie jestem pewna, czy te sugestie, żeby nie korzystać z używanych laktatorów to nie jest wymysł lobby ich producentów. Bo hello- w szpitalu też są używane. 😉 Pożądna sterylizacja i wymiana części, których wysterylizować się nie da i voila! Laktatora-muszli nie używałam, ale czy one będą mieć wystaczającą pojemność przy bliźniakach? -
Gabryśka ja dość mocno odczuwam ból spojenia. Już w poprzedniej ciąży zaczęło mi siadać więc poniekąd spodziewałam się, że teraz może być szybciej 🤷🏻♀️
My dziś mieliśmy imprezkę - 6 urodziny syna14 dzieciaków było i padaaaam. Dopiero skończyłam sprzątać dom po tym Armagedonie 🙈
Miała być impreza w ogrodzie ale oczywiście od rana lało jak z cebra 😅
-
Witam serdecznie,
Na tym forum spędziłam mnóstwo czasu będąc w ciąży. Już mi szkrab wyrósł z wózka i mam do sprzedania w dobrej cenie wózek 3w1 Kinderkraft veo. Mieszkam w Warszawie (ursus). Wózek jest w bardzo dobrym stanie i dorzucam gratisy typu folia do wózka. Jeśli ktoś byłby zainteresowany to proszę o wiadomość. Jest fotelik (nosidełko), wózek z gondolą, która przekształca się w spacerówkę. Wózek jest bardzo lekki. Pozdrawiam serdecznie -
Cześć Dziewczyny
Nic nie pisałam przez ostatnie dni bo byliśmy na urlopie. Norwegia, góry itp. Powiem wam, że już dętka jestem - lewie lazłam. 3 kroki w górę i sapanie xD Wyjazd był zaplanowany jeszcze przed ciążą więc furę rzeczy odpuściłam i oglądałam z dołu, ale i tak super było skorzystać jeszcze zanim zostanę 100% wielorybemTym bardziej, że tutaj były upały, a na wyjeździe komfortowe 15-20 stopni.
Za to tydzień pourlopowy to zawsze hekatomba w robocie + kupa lekarzy, badań itp, więc będzie wesoło (byleby do L4), ale dam radę!
W czwartunio pierwsze spotkanie w szkole rodzeniaNasza gmina organizuje. Będzie dosłownie 5 mam / par, bo gmina maleńka, ale prężna. Śmiejemy się z mężem, że poznamy "młode mamy w naszej okolicy" (jak na takim nędznym banerze w necie).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2023, 09:33
-
Sara30 wrote:Eskalopka gdzie w Norwegii byliście?
Fiordy - Geiranger, Romsdalen, Oldevatn.
Na pewno na jednej wycieczce się nie skończy bo jest pięknie. W tym roku miał być jeszcze rejs na Lofoty, ale jednak odpuszczę bo fizycznie mogę nie podołać (słaba równowaga, problemy z podniesieniem zadka z kucków jeśli jest ciasno). Pojedziemy kiedyś z synem
-
Eskalopka wrote:Fiordy - Geiranger, Romsdalen, Oldevatn.
Na pewno na jednej wycieczce się nie skończy bo jest pięknie. W tym roku miał być jeszcze rejs na Lofoty, ale jednak odpuszczę bo fizycznie mogę nie podołać (słaba równowaga, problemy z podniesieniem zadka z kucków jeśli jest ciasno). Pojedziemy kiedyś z synem
Pięknie 😍
6 lat mieszkałam w Norwegii i uwielbiam wracac ❤️😍 dlatego pytam 😬
Eskalopka lubi tę wiadomość
-
Sara30 wrote:Pięknie 😍
6 lat mieszkałam w Norwegii i uwielbiam wracac ❤️😍 dlatego pytam 😬
Super! W jakim rejonie mieszkałaś?
Myślę, że mieszkanie tam ma wiele, wiele zaletZwłaszcza jeśli chodzi o otoczenie. Mnie pasuje też gęstość zaludnienia i czystość!
Akurat podejście socjalne Norwegowie mają dość specyficzne i to może być ciężkie dla nas do przyjęcia, ale coś za coś.
-
Mieszkałam w Stavanger
Wiesz co, mi akurat i mentalność Norwegów i podejście do wielu spraw baaaaardzo odpowiadało.
Choćby prowadzenie ciąży i rodzenie dzieci - no zdecydowanie bliżej mi do ich systemu 🙈
No ale jest jak jest 🤷🏻♀️
Moi rodzice i siostra mieszkają pod Oslo i tam też często bywałam