PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Kropka a tak z czystej ciekawości, dlaczego nie pojedziesz sama na czczo autem? Pytam, bo ja w sumie zawsze tak sama jeżdżę i zastanawiam się czy to coś nie tak 🤭 czy po prostu Tobie np robi się słabo na czczo itp i z tego względu nie chcesz?
też będę musiała uwzględnić to w najbliższych planach, bo krzywa to jednak razem z dojazdami, kolejką, 3 godziny z życia wyjęte. Ja zawsze robię badania w sobotę, bo chodzę do pracy i szkoda mi tak tracić pół dniaz M. nie będzie problemu, mąż jest na miejscu, więc spędzą sobie któreś sobotnie przedpołudnie razem, a prace podwórkowe poczekają aż wrócę 😄
Sara z wizytą faktycznie patowa sytuacja... nie masz nikogo z kim mogłabyś zostawić dzieci na czas wizyty?
Moja siostra radziła sobie w ten sposób, że albo dzieci były w przedszkolu, a jak wizytę miała popołudniu, to niedaleko lekarza wyszukała sobie salę zabaw dla dzieci z animatorem, wykupowała 1 godzinę, zostawiała swój numer telefonu animatorce i dzieci się bawiły, a ona w międzyczasie załatwiała wizytę. I o ile w przypadku starszych dzieci u Ciebie mógłby to być jakiś pomysł na piątek, tak z najmłodszą pewnie nie. Chyba, że z nią jedną jesteś w stanie pójść do gabinetu na USG 🤔 -
Praskovia wrote:Dziewczyny, wychodzi mi, że tylko elforia ma w tym tygodniu wizytę. Czy kogoś jeszcze dopisać? 🙃
Hej hej!
Melduje się po urlopie w górach i po wizycie 😍 wszystko Ok - młoda ma już ponad 500g, szyjka długa i zamknięta (obawiałam się tego, bo po górach zrobiłam 30 km w 2 dni 😍 ale tak jak moje samopoczucie tak cała reszta jest Ok 💪🏻
Za wyprawkę zabiorę się, ale nie wiem kiedy… jeszcze nie mam do tego głowy 🤷🏼♀️ wybrany fotelik z bazą i przyczepka sportowa. Nad wózkiem się jeszcze zastanawiamy 🤷🏼♀️
Krzywa cukrowa za 2tyg 🫣😅 -
Agunka, no miałam w tej ciąży kilka akcji, że słabo mi się robiło. Ciemno przed oczami i w ogóle raz zemdlałam. Także nie jeżdżę na czczo w tej ciąży. W poprzedniej nie było problemów takich. A że do miasta jakieś 20-30 minut mamm samochodem. Plus ogarnąć córkę do żłobka. To to naczczo nie jest od razu po wstaniu. Tylko robi sie około 2 godzin. To już w ogóle bym chyba popłynęła.
Elforia i super, ruch to zdrowie, małej widocznie było dobrze i Tobie 😉 my jutro będziemy mieć fotelik rowerowy dla starszej i zamierzam na rowerze jeszcze pojeździć 🤣😛 oj teściowa chyba zawału dostanie jak zobaczy mnie na rowerze 🤣elforia lubi tę wiadomość
-
Agnuka właśnie o najmłodszą chodzi. Starsze wepchnęła bym choćby sąsiadce czy przyjaciółce 🙄 a z młodą nikt nie chce zostać. Tzn nie tyle nie chce, co się boi. Myślałam o tym, żeby ją wziąć ale nie sądzę by mojemu lekarzowi się to spodobało.
Po prostu za tydzień pójdę do innej Pani, która przyjmuje rano a do swojego lekarza normalnie na kolejną wizytę. Plus taki, że nie dzieje się nic złego, chodzi o podejrzenie małej, skierowanie na krzywą i receptę 🤷🏻♀️
Co do jazdy autem ją regularnie robię 200-300 km dziennie, za miesiąc jadę sama na konferencję 300 km i ogólnie do samego porodu zamierzam jeździć i nie zmieniać trybu życia 🙈 oby Lidia nie miała innych planów 🤣
Właśnie skończyłam 5-godzinny maraton koszenia trawnika 🙈 padam na twarz. Swoją drogą, komicznie muszę wyglądać z brzuchem i kosą spalinową, jak Pan koszący zieleń publiczną 🙈
Teraz z kolei z wypiekami śledzę prognozy pogody bo w sobotę mój syn ma urodziny. Zaprosiliśmy sporo dzieci (łącznie będzie 14) i zamierzam zrobić imprezę na tarasie i w ogrodzie. Jeśli będzie lało to jestem w czarnej d 🙈 przecież taka banda mi dom rozniesie 😅😅😅 -
Meldujemy się po wizycie
maluszek ślicznie rośnie, waży prawie 700 g. Na usg wychodzi mi 24 tc skończony ale trzymamy się OM
pocieszające jest to, że od ostatniej wizyty przybrałam tylko 1 kg ufff
kolejna wizyta 27 czerwiec, a przed nami badania krzywa
[url=https://www.tickerfactory.com[/url]
2010 🩷 Alicja
2012 🩷 Julia
2023 🩵 Aleksander -
Hejka . Ja już po połówkowym. Wszystko w porządku. Jedynie zmartwił mnie, że jest za dużo wod plodowych. Twierdził że jedni twierdzą że norma jest 18 ale są też badania że za normę bierze się 22. Ja mam 21.2. Jak go zapytałam co to oznacza to mówi żeby się tym nie przejmować. Tylko żeby prowadzący to kontrolował. Czy któraś z was spotkała się z czymś takim?
-
Czeremcha ja miałam wielowodzie w 2 pierwszych ciążach i w zasadzie oprócz gigantycznego brzucha nie było żadnych "objawów" tego czy powikłań
Z kolei z 3cim dzieckiem miałam na końcówce małowodzie. Kompletnie nie wiem od czego to zależy 🤷🏻♀️
Teraz wody w normie ale raczej więcej niż mniej.
Fiolka kawał człowieka już 😍
-
Sara30 wrote:Czeremcha ja miałam wielowodzie w 2 pierwszych ciążach i w zasadzie oprócz gigantycznego brzucha nie było żadnych "objawów" tego czy powikłań
Z kolei z 3cim dzieckiem miałam na końcówce małowodzie. Kompletnie nie wiem od czego to zależy 🤷🏻♀️
Teraz wody w normie ale raczej więcej niż mniej.
Fiolka kawał człowieka już 😍 -
Czeremcha u mnie w poprzedniej ciąży było dużo wód. Ale lekarz nic nie mówił więcej, tylko że mam bardzo dużo i tyle, żadnych parametrów. Na końcówce to jak dla mnie brzuch był spory. Ale czy jakis gigantyczny, też różnie to bywa od budowy kazdej kobiety i ułożenia dziecka. Wiem jedno jak mi odeszły wody (a tak zaczął mi się poród), to jak rozmawiałam z kobietami wśród rodziny i znajomych to tak nie miały, to u mnie gigantyczna ilość ciekła. Przez godzinę nie mogłam wyjść z domu, bo ciekło jak z kranu. Dosłownie.. wszystkie znane mi kobiety mówił. Że to było chlust i tyle. A u mnie chlustow było kilka i później ciągle sączenie się. Ogolnie o 1 w nocy mi zaczęły odchodzić o 4 rano rano pani doktor mnie badała do przyjecia do porodu i dalej nie odeszły wszystkie wody. Ale po za tym wszystko było dobrze 😉 no i po porodzie chyba okolo 10 kilo od razu straciłam. 3 kilo dziecko. Łożysko chyba okolo 2 waży. Czyli reszta to wody.. a przytyłam 18 kg 😛
-
Kropka6 wrote:A u mnie chlustow było kilka i później ciągle sączenie się. Ogolnie o 1 w nocy mi zaczęły odchodzić o 4 rano rano pani doktor mnie badała do przyjecia do porodu i dalej nie odeszły wszystkie wody. Ale po za tym wszystko było dobrze 😉 no i po porodzie chyba okolo 10 kilo od razu straciłam. 3 kilo dziecko. Łożysko chyba okolo 2 waży. Czyli reszta to wody.. a przytyłam 18 kg 😛
O wow, to ja chyba tez nie mialam az tak duzo w poprzedniej ciazy. Chociaz izbe przyjec im zalalm jak sie polozylam do badaniaale u mnie porod postepowal tak szybko ze bylam pod narkoza (musieli zrobic CC bo corka sie nie odwrocila i chyba zabraklo im czasu na inne znieczulenie).
P.s. Trzymajcie dzis za mnie kciuki, jade odebrac i omowic z lekarzem wyniki badan genetycznych na onkologii (po 5 miesiacach czekania) no i przyznaje ze o ile do tej pory sie nie stresowalam to jednak dzis mam lekkie nerwy. -
i ja robię aktualizację po wczorajszej wizycie 😉 ogólnie jest dobrze, ale zawsze jest jakieś ALE 😅 już chyba przywykłam do tego w tej ciąży i śmiać mi się chce 🙈
Córeczka rośnie, fika, dokazuje, ale do obserwacji mamy jej wzrost, a przede wszystkim łożysko, bo jest na tylnej ścianie nisko i to będziemy sprawdzać. Tym razem następna wizyta trochę wcześniej, bo 27.06 za 3 tygodniei znów to samo, zalecenie oszczędnego trybu życia, dźwigania i zakaz seksów, ech 🤷🏻♀️
Co się wygrzebałam z szyjki, to przeszłam na łożysko. Co za życie 🙈
A wracając do tematu jazdy samochodem, to jasne Kropka, masz rację... jeżeli robi Ci się słabo i masz takie akcje na czczo, to jazda samochodem jest niewskazana, a nawet i mogłaby być niebezpieczna. Trzeba zawsze dostosować wszystko do swoich możliwości
Piękny brzuszek 🥰
MinnieMe 🤞🤞🤞Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2023, 10:39
MinnieMe lubi tę wiadomość
-
Ja zawsze czytam z zaciekawieniem jak to te wody robią chlust.
Mam nieco inną historię, bo młody urodził się w worku. Nic mi nie pękło przed, a czekałam ze stresem kiedy będzie ten chlust.
Był...
Stażystce na rękach jak złapała młodego wyskakującego ze mnie (dosłownie) 🫣
Zrobiło mi się w tym momencie tak głupio 🤦🏼♀️ Chciałam ją przepraszać. Musieli później uważać na podłogę.
Od połowy ciąży było podejrzenie że się sączą. -
Dziewczyny, a co w przypadku małowodzia? To bardzo groźne? Co prawda nie mam stwierdzonego, ale trochę się o to martwię, bo mam problem z wypiciem tych dwóch litrów wody dziennie, a co wypiję, mam wrażenie, że na bieżąco wysikuję 🙈
Mam też jeszcze pytanie a propos uznania ojcostwa. Chcemy z partnerem załatwić w urzędzie uznanie ojcostwa, czy w takim wypadku trzeba już podawać imię dziecka? A jeżeli podamy, to czy jest jeszcze możliwość zmiany tego imienia przy zgłaszaniu narodzin po porodzie? Przyznam,że mamy problem z imieniem, ja mam swój typ, tatuś ma swój, a wspólnych typów brak 😅 -
Galadriela imię podaje się wyrabiając dziecku akt urodzenia (czyli po porodzie bo skąd znasz dziś datę urodzenia ;p).
Przy uznawaniu ojcostwa w ciąży nie nadaje się imienia, nawet się nie da 🤷🏻♀️
My to przerabialiśmy parę lat temu bo byliśmy jeszcze przed ślubem jak rodziłam.
Ania ja też zawsze chciałam zobaczyć ten chlust 😁 a za każdym razem miałam przebijany pęcherz w szpitalu 🤷🏻♀️galadriela lubi tę wiadomość
-
Jejku ten chlust, to jest
.hmm.. nie wiem do czego porównać, ale nagle czuć takie lekkie rozszerzenie w pochwie i chlup leci 😛 kurcze trudno to opisać. Bo to trochę inne uczucie jak robienie siku po bardzoo napełnionym pecherzu 😛 ale mnie właśnie obudziło o 1 w nocy. Poszłam do lazienki z myślą, że bede robić siku a to nie było to 🤣
Ogolnie mój poród był ciekawy jak dla mnie. Bo dopiero po godzinie sie wygrzebaliśmy na SOR (szpital pół covidowy był). Tam testy. Szmery bajery i dopiero do szpitala przez 'śluze ' covidowa mnie wpuścili 3:15. O 4 przyszła dopiero pani doktor mnie zbadać. O 5 położyli na porodówkę i wtedy tak na prawdę skurcze sie zaczęły w sensie coś poczułam 😛 ale dali mi gaz poszłam spać. I miedzy 6 a 7 była zmiana położnych i o 7 przyszła do mnie położona się przywitać nowa. Bo ta wczesniejsza od 5 sie nie interesowała mną. Tylko zaglądała czy ktg mi sie nie zsunęło przypadkiem. No i ta nowa mowi a zajrzymy co u Pani przyszłam sie przywitać, proszę sie obudzić. Ona zaglada a ja już w fazie parcia 🤣 no i 8:15 było po wszystkim 😛 -
Dziewczyny wiem że jest jeszcze 'kupa' czasu, ale czy któraś miała styczność z laktatorami muszlowymi?
Babyono shelly
Momcozy
Envi
Lionelo FifiFree
Ewentualnie może jesteście na jakiś grupach na FB gdzie można poczytać o tego rodzaju laktatorach?
-
Galadriela, ja nie umiem wypić wystarczająco płynów już od dziecka i nawet z tym nie walczę. Miałam kilka podejść w swoim życiu, żeby to zmienić, ale za każdym razem się podawałam, bo jak wypijam (przez kilka bodaj dni) tyle ile trzeba to się bardzo źle czuję. Słabość, kołatanie serca, zawroty głowy. Co ciekawe, moja mama i babcia mają tak samo, babcia ma nawet zalecenie od geriatry, żeby nie pić więcej niż wysikuje. Ja w pierwszej ciąży oczywiście próbowałam się nawadniać tak, jak jest zalecone i skończyło się jak zwykle- totalną niemocą. Piłam więc mało jak na ciążę, ale dużo jak na siebie- około 1,5litra. Z wodami nie miałam problemu, wręcz przeciwnie. W tej ciąży nie wiem czy wypijam litr dziennie. Na razie wody są w normie. Jeśli Twój problem z piciem wynika z braku systematyczności, to dobrze, żebyś nad tym próbowała pracować, ale jeśli źle się czujesz przy takiej ilości płynów, to nie wymuszaj w siebie na siłę i na wizytach trzymaj rękę na pulsie. 😉
Co do uznania, to im w urzędzie jest obojętne nawet to jakiej płci jest dziecko, a co dopiero imię. Musicie się tylko zgodzić co do nazwiska. 😉 Jak pójdziecie razem to da się załatwić w 10 minut. Trzeba mieć ze sobą dowody i kartę ciąży. Pamiętaj wziąć to zaświadczenie o uznaniu ojcostwa do porodu!
Co do jazdy samochodem na czczo- ja nie mam problemów z jakimiś omdleniami, ale na krzywą też się raczej nie wybieram sama. Chociaż bardziej chyba obawiam się jechać po badaniu, pomimo że w pierwszej ciąży nie miałam w trakcie ani po krzywej żadnych sensacji. Ale jakoś tak mi się to badanie kojarzy z czymś STRASZNIE NIEBEZPIECZNYM! 🤣🤣🤣
MinnieMe, trzymam kciuki! 🤞🏻galadriela lubi tę wiadomość