X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne PAŹDZIERNIK 2023
Odpowiedz

PAŹDZIERNIK 2023

Oceń ten wątek:
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3366 1392

    Wysłany: 13 czerwca 2023, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do CC, to akurat uważam, że jeśli któraś chce na własne życzenie,to ma do tego prawo. Chociaż ja osobiście sie bałam panicznie CC.. bo wiem ile tam trzeba naciąć powłok skórnych, mięśniowych, powieziowych.. to jest operacja. Plus do tego prawie od razu trzeba być na nogach. A przecież po zwyklych laparoskopiach czy innych operacjach mniej inwazyjnych ludzie przechodzą rekonwalescencje, leżą itp.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • gabryśka Autorytet
    Postów: 316 201

    Wysłany: 13 czerwca 2023, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiek jak tam u Ciebie ?

    Chantel ja też mam chwilami solidnie mokro. Bez wkładki ani rusz.

    Ja dzisiaj jakieś kłucia mam w szyjce.. Takie chwilowe bóle/ kłucia..
    Nie fajne.

    Ja pierwszy poród miałam straszny.. Bardzo mocne bóle krzyżowe, naprawdę miałam ochotę walić głową w ścianę 🙈 byłam nacinana... i dobry miesiąc nie mogłam usiąść dobrze na tyłek.
    Drugi poród też bolesny, znowu te cholerne bóle krzyżowe, ale o 22 odeszły mi wody.. A 1.45 urodziła się córka. Kolejnego dnia smigałam już po sali.

    Boje sie trzeciego porodu 😊 nawet czasem myślę o cesarce.. Ale nie wiem czy na własne życzenie polpszyłabym sobie czy pogorszyła.

    Każda z nas znosi inaczej ból, każda z nas inaczej rodzi, kazda będzie miała inne odczucia....więc nie ma co mówić o straszeniu...
    Pamiętam... Że po kilka kobiet ze mną rodziło.. Nikt nie krzyczał.. A ja się darłam na cały szpital 🙈🤣.

    ❤ 2008r. - 👧
    ❤2016r.- 👧
    ❤2023r. -👧
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 828 895

    Wysłany: 13 czerwca 2023, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie wspominam porodu traumatyczne, chociaż w jego trakcie myślałam, że to się nie może udać. Wydawało mi się, że podjęłam decyzję, która okaże się tragiczna w skutkach, bo ja jestem bardzo malutka, a synek był bardzo duży i przed porodem lekarz mnie pytał, czy na pewno chcę rodzić sn, bo będzie bardzo trudno. Ale mi zależało na porodzie sn, więc kilkukrotnie upewniłem go, że tak. A potem jak przyszły już prawdziwe skurcze, a rozwarcia nie było, to byłam pewna, że umrę. Wymiotowałam z bólu kilka godzin, a że rodziłam w szpitalu powiatowym to jedynym dostępnym znieczuleniem była wanna z ciepłą wodą. 😂 W tej agonii myślałam, że naprawdę fizycznie nie jestem w stanie urodzić takiego dużego dziecka i zastanawiałam się, czemu oni pozwolili mi ku**a decydować?! 😆 Ostatecznie się udało, chociaż straty były dużo większe niż samo krocze… Na szczęście położna odwaliła przy szyciu tak świetną robotę, że do tej pory dostaję komplementy u ginekologów (serio- „Kto panią tak pięknie zszył?”, „Pani była nacięta?! W ogóle nie widać!”). W opisie wizyty, na której potwierdzałam tę ciążę jest jak byk napisane: „narządy rodne nieródki”. Wiec jeśli będziecie rodzić pierwszy raz też sobie nie bierzcie do głowy, że jak będzie ciężki poród to NA PEWNO będą komplikacje i np. nietrzymanie moczu w pakiecie. Na to nie ma reguły i dużo zależy od położnej.

    Za to niestety od momentu jak urodziłam, położono mi dziecko na brzuchu i przeszłam pod opiekę oddziału noworodkowego, zaczął się kolejny hardcore, tyle, że psychiczny. Zaczęło się od tego, że podczas szycia sama przystawiłam sobie synka intuicyjnie do piersi, on zaczął pięknie ssać, a baby z noworodkowego mi go siłą zabrały do mierzenia i ważenia. Mówiłam, że nie chcę, że mam prawo do kontaktu skóra do skóry, ale zbyły mnie, że to tylko na chwilkę i odjęły mi go od piersi na siłę. Zwróciły już ubranego, w łóżeczku na kółkach. Tego czasu już nikt nam nie zwróci. Potem były problemy z karmieniem, wywołane przez pielęgniarki, do domu wróciłam przez jednego babsztyla prawie bez pokarmu… Ech, długa historia i olbrzymia trauma. Tym razem chcę w planie rodzenia napisać, że nie wyrażam zgody na szczepienie (choć nie jestem przeciwna), ani na kąpiel dziecka, a najlepiej niech go w ogóle nie dotykają i dadzą nam spokój.

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023

    preg.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3366 1392

    Wysłany: 13 czerwca 2023, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Praskovia, to co piszesz w drugim akapicie, to właśnie też zależy od szpitala, u nas jest 2 godizny kontaktu skóra ze skórą dostępne. Owszem zabierają. Ale u nas wyglądało to tak, że jak rodziłam łożysko mała leżała na mnie skora do skóry, później na chwilę po łożysku na chwilę zabrały, zmierzyć i zważyć i sprawdzić parametry, ale to były sekundy na prawdę. I znowu oddały golusieńka, dały pieluszkę do przykrycia jedynie. I po 2 godzinach, wzięły już ją do ubrania. A inne położne mnie ogarniały. Na wózek i razem już ogarnietye pojechaliśmy na sale poporodową. I taka jest już praktyka od paru lat w tym szpitalu. Co do laktacji nie wypowiem się, bo ja nie miałam problemu, ale wiem że czasem zaglądały położne do innych kobiet.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 828 895

    Wysłany: 13 czerwca 2023, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do mnie też właśnie zaglądały i w tym tkwi problem. Bo więcej napsuły niż pomogły. Ja na początku nie miałam problemów z karmieniem, małemu zdarzało się „odessać” za wcześnie, ale radziliśmy sobie. A potem zaczęły przychodzić pielęgniarki, komentować moje piersi, naciągać nie wiem po co i ogólnie odebrały mi całą pewność siebie. Niestety w szpitalu byliśmy tydzien, bo synek złapał infekcję i podczas naszego pobytu aż trzy razy zmianę miał babsztyl, który na siłę wmawiał mi, że nie umiem karmić, że dziecko się nie najada (chociaż było spokojne), że ona musi dokarmić. Potem przychodziła inna zmiana i mówiły, że wszystko jest okay. A potem znowu ona i cala zabawa zaczynała się od początku. Na moje nieszczęście to właśnie na jej zmianie wypadł mi nawał i to prawie przekreśliło moje kp. 😕 Ona mi wmawiała, że mam zbyt pełne piersi i dziecko nie może chwycić, że je glodzę. Poprosiłam o laktator, żeby ściągnąć do ulgi i ułatwić małemu uczepieni się, to mnie okrzyczała, że w nawale się nie ściąga pokarmu (nie prawda!). Nie dała mi laktatorów i nie pozwoliła dostawiać małego, „bo się męczy”. Chciałam po kryjomu ściągnąć trochę kolektorem, ale przyłapała mnie na tym i znów okrzyczała. Skoczyło się tak, że podczas nawału, kiedy ilosc pokarmu powinna się dopasować do dziecka, ja siedziałam z pełnymi cyckami, a ona dokarmiała mi syna na moich oczach, pomimo, że błagałam, żeby tego nie robić. Jak wróciłam do domu, to musiałam laktację rozkręcać tak, jakbym jej wcześniej nie miała…

    Oczywiście masz rację, że to zależy od szpitala, ale piszę o tym dlatego, że żaden szpital w tych czasach nie przyzna się uczciwie: „hej, nasza placówka nie jest przyjazna rodzącym, nie potrafimy wspierać kp i zabieramy dziecko zaraz po porodzie”. Dwugodzinny kontakt skóra do skóry jest zdaje się zagwarantowany prawem w dzisiejszych czasach, nikt się nie przyzna, że tego nie ma. Ja też mam zapisane w książeczce zdrowia synka, że ten kontakt był. Dlatego uważam, że dlatego super ważna w trakcie porodu, a tym bardziej chyba po, jest osoba towarzysząca, która bedzie na tyle przytomna, żeby być głosem tej kobiety, umęczonej porodem i bezsilnej.

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023

    preg.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 13 czerwca 2023, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przytomna i świadoma praw rodzącej. To naprawdę my możemy w większości decydować o tym jak ten proces będzie przebiegał. To w naszych głowach zostanie obraz tych wyjątkowych chwil. Więc ktoś ma ochote rodzic w rozkroku, to może przyjąć taka pozycje, jaką tylko chce, a nie na plecach, bo położnej wygodnie. Właśnie osoba towarzyszącą musi tego pilnować, bo jak się rodzi, to się często marzy o tym,żeby to się skończyło, a nie jeszcze pilnuje swoich założeń. Dokładnie z Tobą Praskovia się zgadzam.
    W naszym kraju nie ma odpowiedniego dostępu do informacji na temat porodu czy karmienia piersią, które też nie jest takie,że przystawiasz dziecko i sobie je i koniec. Bardzo wiele kobiet ma problemy, a znikąd pomocy. Karmić oczywiście za wszelką cenę nie trzeba, ale czasem nie trzeba dużo walczyć, żeby się udało. No, ale położne często nie maja pojęcia albo podejścia, a z doradcami laktacyjnymi też różnie bywa.

    Praskovia lubi tę wiadomość

  • Asiek94 Ekspertka
    Postów: 126 68

    Wysłany: 13 czerwca 2023, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wczoraj o 20.30 miałam wizytę u lekarza, u którego byłam na pierwszych połowkowych. Sprawdził szyjkę - twarda, zamknięta i wynosi 46 mm. Mały bardzo aktywny w czasie usg, nie wiadomo skąd te bóle, ale nie mają póki co wpływu na szyjkę. Mam brać puerię magnez x2, luteina 2x1 i nospa max 1x1. No i niestety leżenie. W zasadzie oszczędzanie mam zalecone, ale sam lekarz powiedział, że jesli podczas leżenia jest ok, to chyba samo za siebie przemawia. Także muszę w końcu przystopować. W ostatnim czasie za dużo było chodzenia, dzwigania itp. No i może być tak, że upały mają wpływ na te skurcze, ale to takie gdybanie. Sprawdził mi też nerki, zrobił jakiś test zginając mi nogi w kolanach - wypytywał czy przy takim naciaganiu w udzie coś mnie boli w brzuchu lub w pochwie. No powiem Wam, ze poczułam się bardzo zaopiekowana.

    Praskovia lubi tę wiadomość

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3366 1392

    Wysłany: 13 czerwca 2023, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiek, czyli odpoczynek Cię czeka. Może rzeczywiście Twój organizm wysłał info, proszę przystopować i samo zaraz przejdzie.

    Ale dobrze, że wszystko wporządku z dzidzia i szyjką!

    Dziewczyny prawda to wszystko prawda, dlatego też chce żeby mąż był przy porodzie drugi raz. W ogóle napisałam że u mnie respektują kontakt skóra do skóry, ale wiem, że jest jedną położna w moim szpitalu, że dziewczyny wychodzą z traumą po porodzie a jeśli nie z traumą, to zdruzgotane jej zachowaniem wobec rodzącej. Opryskliwa, wyzywa itp.
    Także ile nas jest tyle opinii o porodzie i szpitalu i położnych. I chyba tak na prawdę nie da się do tego w 100% przygotować psychicznie. Ale myślę że warto rozmawiać uświadamiać. A najważniejsze jeśli zachodzą takie sytuacje przykre w szpitalu, zgłaszać . Bo myślenie i tak nic z tym nie zrobią, jest błędne, bo może za 100 razem ktoś się jednak zainteresuje i zmieni coś..

    Asiek94 lubi tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • GrubAsia Autorytet
    Postów: 1094 1527

    Wysłany: 13 czerwca 2023, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania_1003 wrote:
    Ja powiem szczerze że chyba mało czytam tych wszystkich dramatów. Po prostu unikam, bo bardzo źle działa mi to na głowę. Te wszystkie zbiórki, choroby, posty z błaganiem o pomoc blokuję, bo potem nie potrafię się pozbyć tego z głowy.
    Wiem, że są potrzebne, ale... Człowiek jest spokojniejszy gdy tego nie widzi.

    Mnie właśnie miesiączkowo bolało przy tych skurczach. I wiem, że to źle. Ale miałam wizytę na następny dzień, dlatego wybłagałam żeby nie wzywali pogotowia w niedzielę. Natomiast gdyby nie wizyta, to na pewno warto sprawdzić.
    I się wczoraj uspokoiłam po wizycie, bo nic złego się nie dzieje. Prawdopodobnie wynik czyszczenia odpływu w prysznicu... Mam od niedzieli zakaz robienia czegokolwiek 🫣 A na dokładkę wczoraj jeszcze krew z nosa poszła. To był koszmar poprzedniej ciąży... Z lądowaniem w karetce i szpitalu- heparyna utrudnia zatamowanie 😩

    I z tego powodu postanowiłam wrócić do malowania. Zainwestowałam w sprzęt i wczoraj na próbę powstał pierwszy rysunek.
    IMG-20230613-WA0012.jpg

    Myślę że za jakiś czas zrezygnuję z pracy. Nawet nie wiem czy wrócę do niej przy bliźniakach. Z domu zawsze chciałam pracować. Teraz z łóżka bez problemu mogę robić takie rzeczy i nie czytać internetów. A czas leci o wiele szybciej.
    Ależ to przepiękne 😯masz ogromny talent !

    age.png

    "Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera"

    3 ivf, 4 transfer: ❤️wymarzona córeczka 27.01.2021r.
    Starania o rodzeństwo od 07.2021 kolejne 4 procedury ivf , kolejne 7 nieudanych transferów
    03.05.2022r 💔 10t.c.
    2 miesiące odpoczynku i :
    04.02.2023 - || naturalny cud
    11+0 Nifty pro - niskie ryzyka, chłopiec 🩵
    12+6 mały człowiek ma juz 6.1cm 🥰
    18+0 225g akrobaty 🥹
    23+0 559g połówkowe 🤩
    28+6 1330g bobaska,
    31+0 1620g 🥰 III prenatalne,miednicowo położony
    33+6 2550g fiknął głową w dół 🫣
    36+1 3060g małego gigantka🥹
    37+0 3300g
    39+1 cc- 3780g, 58cm pięknego chłopca 🩵
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 828 895

    Wysłany: 14 czerwca 2023, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GrubAsia wrote:
    Ależ to przepiękne 😯masz ogromny talent !

    Ania, dokładnie tak! Czy Twoja praca związana jest z ilustrowaniem książek dla dzieci? ☺️

    Asiek, cieszę się, że wszystko dobrze i miałaś tak miłą, dokładną wizytę! 🥰

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2023, 09:41

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023

    preg.png
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 717 382

    Wysłany: 14 czerwca 2023, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, kompletuję wyprawkę.
    Zrobiłam sobie listę w oparciu o https://www.fabrykawafelkow.pl/lp/wyprawka-dla-noworodka

    I teraz mam dylematy i pytania. Jaki to jest "krem pod pieluszkę"? Czy za każdym razem jak zmieniacie pieluchę smarujecie? A jeśli tak to czym? Polecajki poproszę :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2023, 12:40

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3366 1392

    Wysłany: 14 czerwca 2023, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka, ja smarowalam chyba za każdym razem po kupie na pewno, bepanthenem baby. U nas się sprawdzał. Ale różnie mamy robią tak na prawdę. I nie używałam chusteczek nawilżanych na początku, tylko waciki z wodą. Później nawilżane wprowadziliśmy i to tylko te wodne. Bo te zapachowe aloesowe jakies szmery bajery u nas odpażały.

    Z tej listy nie kupuj poduszki na splaszczenie główki.. i nie wiem jak opinia innych dziewczyn, ale kocyki do szpitala nie przydadzą się. Przynajmniej u mnie tak było. Nawet nie miałam. I nie było takiej potrzeby mieć.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2023, 12:48

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3366 1392

    Wysłany: 14 czerwca 2023, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do listy dla mamy do szpitala. To jeśli chodzi o klapki. To ja wzięłam o rozmiar większe, i sie cieszyłam że takie kupiłam. Na pewno nie bierz japonek, bo noga może spuchnąć nawet o dwa rozmiary.. więc w japonki nie wejdzie. Osobiście wychodziłam ze szpitala w klapach, bo w adidasy i to rozsznurowane stopa nie weszła mi 🤦🏻‍♀️ 2 litry wody, to za mało, można kupić butelkę filtrująca. Żeby z kranu dolewać. I nie być obładowaną czy mąż co chwilę dowozić. Ale na pewno na samą porodówkę dobra bedzie mała butelka z dziubkiem albo właśnie filtorwana butelka, żeby położna/mąż mogli dolewać w trakcie. Mi miedzy skurczami tak pic się chciało (a trwalo to godzine) to chyba dwie 0.7 wypiłam.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 828 895

    Wysłany: 14 czerwca 2023, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też polecam Bepanthen Baby (jest też Extra i jakieś jeszcze inne, ale Baby ma najlepszy skład). Przed porodem mnóstwo czasu poświęciłam wybieraniu kosmetyków, zależało mi, żeby były super-hiper-eko, porównywałam składy, zapachy, konsystencje itp. Teraz uważam, że to była strata czasu. Ciężko wytłumaczyć rodzicom, którzy spodziewają się pierwszego dziecka, jak MAŁO kosmetyków i akcesoriów będą tak naprawdę potrzebować. Tyle tego teraz jest! Ja i tak ograniczyłam się do czterech produktów: krem do pupy codzienny, krem na odparzenia, szampon/żel do kąpieli, oliwka (nie do natłuszczania tylko do masażu). Kremu na odparzenia i oliwki nie użyłam nigdy. Jako krem do pupy wybrałam ziołowe masełko Momme, ale użyłam go kilka razy i przeszłam na Bephanten, którego zresztą też używałam (i używam) sporadycznie. Akurat moje dziecko kompletnie nie ma tendencji do podrażnień i odparzeń, więc smarowałam pupę tylko gdy widziałam zaczerwienienie (czyli ekstremalnie rzadko). Wiem jednak, że są mamy, które muszą smarować nawet po każdej zmianie pieluszki i też Bephanten się super sprawdzi do tego.

    Jeśli chodzi o żel do kąpieli, to oprócz dobrego składu najważniejsza według mnie jest pompka i żeby nie trzeba go było spłukiwać (wtedy można dać trochę do wanienki i po prostu umyć bobsa- użyć tego jak płynu do kąpieli). Wszystkie te moje wymogi spełniał kremowy szampon/płyn do kąpieli dla dzieci Sylveco, ale jak się skończył to już kupiłam jakiś eko rossmanowski za dychę i też jest ok. 🙃

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023

    preg.png
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 828 895

    Wysłany: 14 czerwca 2023, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha, w sumie warto zainwestować w eko pieluszki, to krem najprawdopodobniej nie będzie potrzeby (choć warto oczywiście mieć małą tubkę na wszelki wypadek). My na początku używaliśmy pieluch wielorazowych, ale niestety synek szybko zrobił się na nie za duży, a zakup kolejnego zestawu, tym razem XL to spora inwestycja, więc już jakoś od 6 miesiąca przeszliśmy na jednorazowe pieluszki Bambiboo z Rossmana. Bardzo je sobie chwalę. Teraz planuję znów zacząć od wielopieluchowania, ale dopiero gdy kupy się ustabilizują. 🤪

    Dla mamy do szpitala? Koszula, koszula i jeszcze raz koszula!!! ♥️ Taka niby nocna, ale specjalna do karmienia, czy też jak to niektórzy nazywają- porodowa. I to nie jedna. Nie polecam kupować za milion monet jakiś markowych, tylko kilka tanich bawełnianych. Ja kupiłam dwie na Allegro za 20zł za sztukę i były świetnie! W szpitalu okazało się, że to za mało i dokupiłam jeszcze dwie, a potem przez pół roku po domu chodziłam TYLKO w tych koszulach. Takie mięciutkie były. 🥰

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023

    preg.png
  • galadriela Przyjaciółka
    Postów: 85 49

    Wysłany: 14 czerwca 2023, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam dzisiaj morfologię i badanie moczu, z badania moczu wyszło za wysokie pH 7,5 i obecność glukozy, 50 mg/dl. Wizytę u gina mam dopiero za tydzień,mogę spokojnie czekać do tej wizyty, czy powinnam skonsultować te wyniki wcześniej?

  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5479 5714

    Wysłany: 14 czerwca 2023, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o kosmetyki dla dzieci to ja uważam, że im mniej tym lepiej. Tak jak Praskovia pisze, ja mam to szczęście, że moje dzieci kompletnie od niczego się nie odpazaly, nie miały żadnych uczuleń i problemów pieluszkowych. Pupę przy każdej zmianie pampersa przemywalam i wsio - bez smarowania czymkolwiek. Jeśli natomiast coś się działo (bardzo sporadycznie) to używałam bepanthenu a w sytuacjach naprawdę skrajnych (zdarzały się przy ząbkowaniu czy chorobie) kremu linomag z cynkiem + mąki ziemniaczanej. Do kąpieli dla noworodka u mnie sprawdzał się olej kokosowy - łyżka oleju do wanienki :) ale to przez pierwsze tygodnie. Potem delikatny płyn do kąpieli.

    I warto pamiętać, że emolientow nie stosuje się jako "pierwszego wyboru" tylko dla dzieci z problemami skórnymi.

    Praskovia lubi tę wiadomość

    💁🏻‍♀️32
    🙋🏻‍♂️38
    👩🏻🩷9 E 👦🏻🩵7,5 E 👧🏻🩷6 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • Sara30 Autorytet
    Postów: 5479 5714

    Wysłany: 14 czerwca 2023, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja osobiście koszul nocnych nie znoszę i w zasadzie używałam tylko przez kilka godzin. Za to dla mnie genialne są topy do karmienia z H&m. Mają podwójny materiał na biuście i taką gumę podtrzymującą i w pierwszych tygodniach komfortowo chodziłam w nich po domu bez stanika. Było mi wygodnie (mam duży biust) a i do karmienia super dostęp.
    Brałam je od razu do szpitala i w zasadzie zaraz po porodzie wolałam wskoczyć w legginsy + te topy. Teraz też zamówię kilka szt na pewno :)

    💁🏻‍♀️32
    🙋🏻‍♂️38
    👩🏻🩷9 E 👦🏻🩵7,5 E 👧🏻🩷6 T 👶🏻 L:
    age.png

    Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
    Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 14 czerwca 2023, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My do kąpieli używaliśmy długo kilku kropli oleju że słodkich migdałów.
    Taka też woda obmywalam pupę przy zmianie pieluszki. Woda przygotowana obok przewijaka, duże platki i tak robimy do dziś. Odparzenia zdarzają się naprawdę bardzo rzadko, a używamy pieluszek z lidla.
    Nie kupujcie żadnych pieluszek od razu hurtem, bo może się okazać, że te, które sobie wybrałyście uczulają.
    Ja lubię koszule. Ale termin na koniec października i się boję,że będę marznac.
    Mamy ostatnio tyle na głowie, że chyba w szpitalu zacznę zamawiać rzeczy do wyprawki. W poprzednich ciążach się spieszyłam, a teraz czuje,że mam jeszcze tyle czasu, że mi się nie chce jeszcze;D

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3366 1392

    Wysłany: 14 czerwca 2023, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No my do pielęgnacji to tylko ten bepanthen i płyn do kąpieli mieliśmy i nic więcej, żadnych kremów, nawilżaczy itp..
    Co do koszul. To ja jestem piżamowa, czyli spodenki i bluzka, ale po porodzie jak Parskovia, też ubustwialam koszule w funkcją karmienia. Bo w kroku przewiew 😛 a klapke tylko odchylalama i myk cycuś. Ale fakt dużo tego w szpitalu zeszło, bo pociłam się jak dzika świnia, i miałaam wrażenie że tak niemiłosiernie śmierdzę, że po kilka razy zmieniałam te koszule. Ale to trwało chyba przez 3 doby może. Później dalej sie pociłam dużo ale już bez takiego zapachu.

    Galadriela, ja ostatnio miałam ph 7 i nic mi lekarz nie powiedział, a sama się zdziwiłam że takie mocno zasadowe jest. Co do glukozy, to pewnie będzie kazał Ci zrobić badania rozszerzone, ale myślę że nie trzeba sie denerwować na już. Tylko skontrolować, ewentualnie powtórzyć badanie. Ale lekarzem nie jestem więc wiesz , ja po prostu jestem taka że bym poczekała .

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
‹‹ 106 107 108 109 110 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ