PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Ło matko Eskalopka to ty nam na miesiąc znikniesz 🙈 no ale jak to pozwoli Ci się uspokoić. To oczywiście masz do tego prawo. Twój stan psychiczny najważniejszy, a wiadomo to też idzie z fizycznością.
A ja tam sie uzaleznilam od naszej grupy. Codzie sprawdzam nowości 😉
Ojej że niby mąż fika i jakieś libacje urządzają na tym wyjeździe? Ale to pierwszy jego wyjazd taki?Eskalopka lubi tę wiadomość
-
Eskalopka jak ja to rozumiem 🙈 wysyłam swojego, żeby odwiedził rodzinę póki jeszcze daję radę ze wszystkim, bo potem nie zostanę sama z dzieckiem i dwoma psami i już się denerwuję, ale bardziej żeby dojechał bezpiecznie, że debili na drogach nie brakuje itp.
Co do terminów to na jakimś webinarze padło, żeby nie podawać dokładnego terminu tylko zaokrąglać ile się da, żeby sobie oszczędzić tych pytań.
Kolega wywróżył, że urodzę 2 tygodnie przed terminem jak mała taka duża, ale jakoś średnio w to wierzę. To wszystko jest mega nowe dla mnie i z jednej strony mam już dość tego poczucia, że jestem wielorybem, a z drugiej tak się boję porodu i wychowywania młodego człowieka, że wcale mi się nie spieszy 🫣 -
Kropka6 wrote:Ło matko Eskalopka to ty nam na miesiąc znikniesz 🙈 no ale jak to pozwoli Ci się uspokoić. To oczywiście masz do tego prawo. Twój stan psychiczny najważniejszy, a wiadomo to też idzie z fizycznością.
A ja tam sie uzaleznilam od naszej grupy. Codzie sprawdzam nowości 😉
Ojej że niby mąż fika i jakieś libacje urządzają na tym wyjeździe? Ale to pierwszy jego wyjazd taki?
Na miesiąc jak nic. Jak któraś będzie miała przeboje a ja to przeczytam to już w ogóle będę miała stracha przed porodem, więc mimo że jestem tu codziennie chyba się profilaktycznie ulotnię 😅
Oczywiście, że to nie jest pierwszy wyjazd M i nie mam absolutnie żadnych podstaw do obaw, ale hormony mają inną opinię 🤪 Całe szczęście, że inny wyjazd we wrześniu już odpuszcza i na wszelki wypadek zostaje -
Ale to poczelaj do pierwszzego bobaska
No tak hormony potrafia namieszać.. i to nieźle.. ale wszystko będzie dobrze na wyjeździe.
Mju, a tak to prawda, ja sie cieszyłam jak córka sie 3 tygodnie przed terminem urodziła i to nad ranem. Wiec nikt nie wiedział, że ja w szpitlau i rodze i cisza spokój i jeszcze pandemia to i do szpitala mi nikt nie wparował 😛 powiem Wam, że to akurat było super. Wszystkie na oddziale nawet te po cesarce mówiły, że super odpoczęły 🤣 że nie ma żadnych tabunow ludzi. Tylko spokój nasz wewnętrzny. Aaa przepraszam przeszkadzał tylko ksiądz.
Oh jakież było moje zdziwienie jak go tam zobaczyłam. Dobrze że na sale porodowa podczas akcji nie wkroczył.. -
Dziewczyny czy jak jest ochłodzenie to Wam się lepiej śpi? Już pomijam kwestie bezsenności w ciąży, ale ja mimo,że już temperatury przyzwoite dalej się pocę i czuje gorąco od środka. No dramat. Jestem w szoku, bo nadal mogę się wygodnie ułożyć. Tyle dobrego;)
Mnie też boli czasem skóra, po 2 ciążach praktycznie nie mam rozstępów i teraz też się boję,że wyjdą.
Elforia, nie wyobrażam sobie teraz pracować. Podziwiam każda pracująca w ciąży. Naprawdę.
Kropka, te 3tygodnie szybciej to wybawienie dla Ciebie. Oby tym razem było podobnie, bo to najdłuższy czas w życiu. Donoszona, może wychodzić, a nie chce. -
Eskalopka, a wykupiłaś ten błękitny poród? Myślę,że nie będzie tak źle z historiami. Większość kobiet jednak bardziej cieszy się,że są już po i mimo,że czasem różnie przebiega, to każda czuje ulgę i na tym się skupia.
Ja teraz liczę na fajny poród, ale czuję,że skończy się cesarka. Mam nadzieję,że też fajna;)
Wiem mniej więcej na co się przygotować, chociaż to może być różnie i z jednej strony mam przez to większy stres, bo się boję tego bólu, ale z drugiej strony jestem spokojna. Bol nawet jeśli trwa cały dzień, to ostatecznie mija.
Piłam już herbatkę z liści malin, ona niby nie przyspiesza porodu, ale te moje przygotowujące zrobiły się po niej inne i odstawiłam. Wrócę do niej 35-36 tc. Po 36 już z grubej rury. Dojdzie wiesiolek, kołysanie na piłce, może stary pójdzie w ruch i jakieś inne dziwne sposoby;) -
Mala_syrenka wrote:Eskalopka, a wykupiłaś ten błękitny poród? Myślę,że nie będzie tak źle z historiami. Większość kobiet jednak bardziej cieszy się,że są już po i mimo,że czasem różnie przebiega, to każda czuje ulgę i na tym się skupia.
Ja teraz liczę na fajny poród, ale czuję,że skończy się cesarka. Mam nadzieję,że też fajna;)
Wiem mniej więcej na co się przygotować, chociaż to może być różnie i z jednej strony mam przez to większy stres, bo się boję tego bólu, ale z drugiej strony jestem spokojna. Bol nawet jeśli trwa cały dzień, to ostatecznie mija.
Piłam już herbatkę z liści malin, ona niby nie przyspiesza porodu, ale te moje przygotowujące zrobiły się po niej inne i odstawiłam. Wrócę do niej 35-36 tc. Po 36 już z grubej rury. Dojdzie wiesiolek, kołysanie na piłce, może stary pójdzie w ruch i jakieś inne dziwne sposoby;)
Tak, wykupiłam i robię medytacje, ćwiczenia i nastawiam się pozytywnie. Pozytywnie przynajmniej jeśli chodzi o moje możliwości i sprawczość. To czego się boję to słaby personel w szpitalu, wiekowe położne z oldschoolowym podejściem itp.
Sądzę, że błękitny poród pomoże mi przynajmniej częściowo. Moje nastawienie się zmienia i oswajam myśl o tym co będzie się działo. Trzymam kciuki żeby udało się z Domem Narodzin bo to się dobrze zgrywa. A jak się trafi CC albo nie będzie miejsca to trudno - też dam radę przecież.
Herbatka to chyba właśnie od 36tc. Wiesiołek też. Oby pomogły 😁 Nie liczę na cuda, ale na usprawnienie porodu. Jeszcze myślę nad żelem położniczym. Stosowałyście? Daje to cokolwiek? Poślizg pewnie się zwiększa 🤪
Co do wiesiołka jeszcze... kobitki z zielarskiego polecały do smarowania brzucha aby rozstępom zapobiec. Może dołożę w bonusie, bo teraz smaruję oliwką z rossmana - mało ambitnie, ale na razie wystarczyło. Wiem, że jak się mają pojawić to się pojawią i tak, ale profilaktyka nie zaszkodzi. -
Dziewczyny,
Powiedzcie mi proszę... Bo trochę się stresuje.
Chodzi o moja wydzielinę z pochwy, codziennie ubieram wkładki... Bo wiadomo to i owo się wydostaje ..
Ale zawsze ta wydzielina była jasna, biaława,
a od wczoraj rano jest taka żółta, jakby nawet lekko brązowa. Ale nie widzę jakiejś krwi.
(Sorki... Ale tak to wygląda jak końcówka kataru🙈
Kurde..nie wiem co robić.
Czy do wymaga jechania na izbę ?
Rano wstałam... To tak gęste i takie mocno żółte to było. Nie dużo. Tak na papierze... Jak podcieramy.
Wczoraj tez te moje wkładki były po prostu takie brzydkie, żółtawe.
Cholerka, co to może być.
Wczoraj miałam mega aktywny dzień.. Nabiegałam się jak dzik, po sklepach... Miałam akurat dzień zakupów. I trochę poszalałam. Czułam się dobrze. Jedynie wieczorem już mi się mega spinał brzuch... i pobolewało wszytko.
Noc ok. Ruchy czuje.
❤ 2008r. - 👧
❤2016r.- 👧
❤2023r. -👧 -
Gabryśka ja mam taką cały czas.
Nic nie stwierdzono.
W szpitalu nic nie znaleźli w wymazach.
Raz na kilka dni wsadzam Macmirror i on dodatkowo barwi.
Ale jak się wypłucze to dalej jest żółte.
Na podpaskach mam zawsze żółty pasek że tak to ujmę.
Myślę że to też trochę mocz barwi.
Natomiast jak widzę że zaczyna być więcej, zmienia się z takiego
serka w śliski glutek. Czasem podbarwiony żółto- zielonkawym,
chociaż nie zawsze, to zaczyna mi się infekcja...Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2023, 09:26
-
U mnie jak zaczyna się robić glutek i to właśnie zielonkawy to zaczyna odchodzić czop. No, ale to już ten czas, że on się może odrywać. To może być też infekcja.
Teraz chyba doczekałam się grzyba, bo mam lekki twaróg. Za tydzień wizyta, będzie trzeba sprawdzić. -
gabryśka wrote:Dziewczyny,
Powiedzcie mi proszę... Bo trochę się stresuje.
Chodzi o moja wydzielinę z pochwy, codziennie ubieram wkładki... Bo wiadomo to i owo się wydostaje ..
Ale zawsze ta wydzielina była jasna, biaława,
a od wczoraj rano jest taka żółta, jakby nawet lekko brązowa. Ale nie widzę jakiejś krwi.
(Sorki... Ale tak to wygląda jak końcówka kataru🙈
Kurde..nie wiem co robić.
Czy do wymaga jechania na izbę ?
Rano wstałam... To tak gęste i takie mocno żółte to było. Nie dużo. Tak na papierze... Jak podcieramy.
Wczoraj tez te moje wkładki były po prostu takie brzydkie, żółtawe.
Cholerka, co to może być.
Wczoraj miałam mega aktywny dzień.. Nabiegałam się jak dzik, po sklepach... Miałam akurat dzień zakupów. I trochę poszalałam. Czułam się dobrze. Jedynie wieczorem już mi się mega spinał brzuch... i pobolewało wszytko.
Noc ok. Ruchy czuje.
Zaczęłabym od rossmana albo innej drogeri lub apteki i testu na infekcje. Nie zaszkodzi a mniej stresujące niż wizyta lekarska i IP. Może czop, może coś innego, ale ja bym od testu zaczęła.
Wydzielina bywa różna a wkładki sytuacji nie poprawiają bo środowisko mocno bagienne się robi 🤪 Ja po prostu jak nigdzie nie idę to wietrzę. Oszczędzam na bieliźnie 🤭 Ciuchy raczej luźne noszę więc nikt nie zauważy. I podmywam jak tylko czuję potrzebę. -
Hej Dziewczyny, mi bez upałów śpi się lepiej, ale u nas jeszcze nie minęły. Wczoraj zdrzemnęłam się w ciągu dnia i myślałam, że się przykleję do kanapy. Strasznie byłam nerwowa przez tę temperaturę..
Byliśmy wczoraj na sesji i dostaliśmy pierwsze trzy zdjęciaChyba będą fajne. Dobrze się bawiliśmy w każdym razie, a fotograf super zabawiała Frania.
Jeśli chodzi o wydzielinę, to ja nie zauważam zmian w ilości czy konsystencji, ale zapach mi się nie podoba. To już trochę trwa, a żadne infekcje nie wychodzą. Nie wiem, o co chodzi. Czy to upały, czy wrażliwy ciążowy nos. Prysznic pomaga na chwilę tylko...
Mam też pytanie do mam starszaków. Czy temperatura między 38 a 39, brak innych objawów i dobry humor, to może być trzydniowka? Franio bardzo rzadko gorączkuje, nawet przy zapaleniu oskrzeli ma temperaturę w normie. A wczoraj na wieczór 38,2 i dziś od rana to samo lub trochę wyżej. Po syropie spada... Nigdy nie miał trzydniowki.
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Menina, ja też chodzę wściekła właśnie przez upały. Nie dość,że jestem ograniczona ruchowo, co już dla mnie jest ciężkie do zniesienia, to jak się kleje, to mnie trafia. Chodzę i kasam. Jak się te upały nie skończą, to wyląduje na psychotropach. Ja albo mąż. U nas w dzień sa tropiki, ale w nocy jest mniej jak 18 stopni i w sypialni jest ok. Mąż przykryty.
Moja wydzielina też ma sredni zapach. Taka ciągle nieświeża się czuje.
Menina, my nigdy nie miałyśmy trzydniówki, ale niewiele powyżej 38, które się ładnie zbija po lekach to raczej wirus, jest tego pelno. Trzydniówka to chyba wysypka też jest, nie? -
Co do wydzieliny to ja mam gluta takiego jasnego żółto-zielonego. Nie umiem opisać koloru. Mam to od dłuższego czasu, lekarz nic nie stwierdził, więc z tym żyję, chociaż mam wrażenie, że ostatnio jest tego więcej, zwłaszcza po nocy.
U nas dziś znowu 30 stopni, porażka… popołudniami i wieczorami nogi mi skaczą same, a jak są takie upały to tylko gorzej jest, więc chyba zaraz uskutecznię siedzenie w letniej wodzie w wannie. Przyszły tydzień ma być łaskawszy.
Elforia szacun, że pracujesz jeszcze. Też miałam pierwotnie plan do końca sierpnia być, ale poddałam się i byłam do końca lipca. Potem odkryłam, że to nie praca mnie denerwowała, a generalnie wszystko, ale uznałam, że nie ma sensu robić zamieszania i wracać na miesiąc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2023, 12:00
-
Mała Syrenka, właśnie chyba po trzech dniach ta wysypka się pojawia. I wtedy wiadomo, czy to było to... No zobaczymy.
Wklejam Wam brzuszkowe zdjęcie z wczoraj:
https://ibb.co/x2kVyrBPraskovia, gabryśka lubią tę wiadomość
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Ja też podziwiam Mamy pracujące tak długo. Ja pracowałam do początku lipca i poczucie obowiązku mówiło, żeby jeszcze trochę pociągnąć, a z drugiej strony marzyłam o tym, żeby jeszcze trochę odpocząć, mieć więcej czasu dla synka i więcej sił. I rzeczywiście zobaczyłam, ile praca wysyłała ze mnie energii... Cieszę się z tego ostatniego trymestru bez niej...10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Ania, to plusy cukrzycy ciążowej... Ale też chyba ta sukienka trochę maskuje. Czasem widać go bardziej. Choć rzeczywiście większość mówi mi, że mały. Fotografka pytała, czy poród za 3 miesiące 😁10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Dziewczyny, a ja leżę w szpitalu.
Pojechałam rano na izbę... Bo mojej wydzieliny zrobiło się więcej, po drugie stała się bardziej brązowa,, jakby podbarwiona krwią.
Spakowałam się...i tak jak myślałam... Zostaje.
Tu od razu badania... Ktg ( gdzie zapisały się jakieś skurcze) , potem badanie przez lekarza.. Potwierdził ze jest brunatna wydzielina, szyjka miękka. Zrobili posiew.
Potem USG... Lekarz mówi że ciąża o tydzień młodsza. Że mała za malutka. Co mnie najbardziej zmartwiło. Najpierw mu wyszła koło 2 kg. Potem 2.200 . A mam 33+2 .
Podłączony mam magnez w kroplówce. Do tego no spa, aspargin, luteina dopochwowo.
No i dali mi już zastrzyk na rozwój płucek.
Leżę, odpoczywam.❤ 2008r. - 👧
❤2016r.- 👧
❤2023r. -👧