PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
To ja Wam powiem, że jest ze mam pani na sali, ktora jest po cc. I właśnie lekarz nie wiedzial do końca czy wziąć z usg czy z miesiączki termin do cc. I wzieli jednak wcześniejszy. I po cc stwowrdzili, że jednak mogli ten późniejszy, że ten był za wczesny i pomimo, że moja np urodzina Sn w 37+2 a u niej 38 , to jest mniej dojrzała od mojej. Bo to nie był czas. Więc Ania, jednak jak masz możliwość i nic nie dolega. Samo sie nie zaczyna, to poczekaj dłużej.33 lata
19.02.2019 💔 11 tyg
03.2021 👧🏼
13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
-
Agentka93 dla mnie słodkie w sumie mogłoby nie istnieć 🤷🏻♀️czasami mam na coś ochotę, jednak bardzo rzadko. Ale za to słonym czipsikiem nigdy nie pogardzę 🤭
widziałam, że pisałyście jeszcze o KTG i o wzmożonej aktywności dzieci, że się wkurzają itp. U mnie za to totalnie odwrotnie, aż sama byłam zdziwiona i położna zresztą też 🙄miałam mieć zapis przed wizytą 20-30 minut max, a wyszło 45... Rozalka miała nas wszystkich głęboko w poważaniu i nie ruszała się nic. 3 razy zmieniałam pozycję, położna w trakcie przynosiła mi picie, trzęsła brzuchem w prawo i lewo i nic 🤷🏻♀️ aż zaczęłam się zastanawiać czy to normalne. Ale po KTG już w tracie wizyty zaczęła tak się wyginać w brzuchu, że co chwilę wychodziły mi góry i doliny na skórze. Prowadzący robiąc USG tylko się śmiał, że córka nie ma litości dla matki 🙈
Ania ja też tak myślę jak dziewczyny. Jeżeli jesteś w stanie psychicznie i fizycznie zostać jeszcze w domu, nawet i te kilka dni, to tak bym zrobiła. Biorąc pod uwagę, że teraz jest w miarę stabilnie u Ciebie, tzn. że dzieciom jest dobrze w brzuchu, trzymają się i jeszcze sobie dojrzewająWiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2023, 11:37
23cs R.
21cs M.
-
Agnuka super wieści! I imie! Czyli będzie Michalina i Rozalia 😍 a ja nie mogę sie momentami przyzywczaic do Michaliny swojej 🤣 i mąż już zarejestrował nawet.
Chyba któraś pisała że dziś dzień kropki? Tak wiem! Przypadkiem sie dowiedziałam 😉 ogólnie nie wiem jak to się stało, ale od dawna mam nik jak gdzies sie loguje kropka i bardzo lubie tą nazwe 😉
My czekamy na wyniki krwi, jeśli bilirubina w normie, to wychodzimy wieczorem 😍 więc trzymajcie kciuki.
Co do ktg, nie zdążyłam mieć tego planowanego. A przy porodzie to w sumie mała już była w kanale wiec jej chyba było wszystko jedno czy podlaczana czy nie. Ogólnie juz jak podłączali ktg. To taki flaczek z brzucha się zrobił 😛
Co do wielkości dzieci. To ja miałam 4 kg wagi przy porodzie. Mąż trochę mniej. Ale też raczej powzyje 3.5 kg. Obydwoej teraz szczuplaki jesteśmy. Ja mam 170 i najwiecej 66 kg waga. Mąż 180 ale nie wiem ile waży. Ale szczupły. Ogólnie rodzina z mojej strony szczupła. U męża różnie. Ale dzieci rodziły sie tak powyzje 3 kg. Wiec nie wiem od czego zależy, że moje takie kruszynki. Co prawda powinny siedzieć jeszcze 3 tygodnie. To by wtedy i dobiły do tych 3.5 kg.
Eskalopka, MalgosiaKmK, Praskovia, Agnuka, Umka lubią tę wiadomość
33 lata
19.02.2019 💔 11 tyg
03.2021 👧🏼
13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
-
Mnie to wyliczanie już dobija.
Do lekarza się już nie wybieram.
Liczę tylko że nic się nie wydarzy jeszcze w przyszłym tygodniu.
Natomiast gin mówił w poniedziałek, że dla niego ten zapis w wypisie 'stawić się NIE później niż 37tc'
oznacza do max. 35+6 🙄 bo 36+0 to już 37tc.
Mi się wydaje że skoro nie ma 37+x w wypisie, to jest to max. 36+6.
Wyślę chyba starego po wyniki do szpitala bo jeszcze nie odebrane z wypisem, zapyta po prostu. I może ktoś się zlituje i poda konkretny termin...
Ja chyba nie powinnam sama decydować, bo jak widać każdy co innego myśli.
Jeżeli nic się nie zadzieje wcześniej, to wtedy pojadę tego dnia co powiedzą.
Tej babeczce na wypisie wpisali konkretną datę a mi zrobili zagadkę...[
-
Najlepiej będzie się dowiedzieć w szpitalu. Ja osobiście nie spotkałam się z tym,żeby lekarz używał określenia 37 tc dla 36+0. Wiadomo, to jest już zaczęty 37 tydzień, ale żaden lekarz,z którym miałam styczność nie mówił o rozpoczętych tygodniach, a zakończonych. Może tak po prostu trafiałam, nie wiem.
Poziomka25, agentka93 lubią tę wiadomość
-
Mala_syrenka wrote:Najlepiej będzie się dowiedzieć w szpitalu. Ja osobiście nie spotkałam się z tym,żeby lekarz używał określenia 37 tc dla 36+0. Wiadomo, to jest już zaczęty 37 tydzień, ale żaden lekarz,z którym miałam styczność nie mówił o rozpoczętych tygodniach, a zakończonych. Może tak po prostu trafiałam, nie wiem.
No właśnie ja też to widzę.
Szpital będzie miał ostateczne zdanie a tam była gadka -5dni i właśnie 34+5 to dla nich dalej 34tc.
Na razie zajmuję głowę czym innym i do przyszłego piątku nie mogę się położyć 🤣[ -
Kropka, to obyście wyszły już do domu...
W domu to w domu 😄
Tak, też byłam przerażona jej maleńkością...
Wszystkie pielęgniarki pytały..
a to Pani pierwsze dziecko? 🤣
Ja mówię.. Nie... Trzecie...
Ale jak miałam rozłożyć te jej małe nóżki🙈.... To aż strach.
Pieluszki mam pampers 0.
Ale nawet lepsze są ( bardziej miękkie) dada 1
Także chyba przy dada zostanę.
Po dwóch tygodniach już jestem wprawiona 😄💪
Wagę zostawiła mi położna.
Także waże małą kiedy chce. Jak na razie sprawdzam co drugi trzeci dzień... No bo ważne jest to czy wcześniak przybiera. Dziś na wadze 2.600
W przychodni mieliśmy wizytę patronażową. Ale to była porażka.. Jakiś inny lekarz był... Ani nie pediatra.. Dziecka zbadać nie umiała... Tylko w kółko powtarzała co położna mówiła.. Nic konkretnego nie powiedziała. Po ra żka.
Dzisiaj obdzwaniam lekarzy.. Neurologa okuliste ortopeda muszę ustalić ... O terminy nie pytajcie.. Za, kilka miesięcy... Trzeba coś szukać chyba prywatnie.
Pytałyście jak starsze córki...
Bardzo się cieszą.. Na każdym kroku do malutkiej podchodzą... Podpatrują... Kochają już ją nad życie. Starsza pomaga mi przy kąpieli, idzie po południu na spacer... Nawet na godzinę wyskoczyłam do miasta i też z nią została. Młodsza pocałuje w główkę i leci zająć się swoimi sprawami 😄.
Agnuka... To samo u mnie było z mężem.. Nie nie nie..
Aż na, końcu sam pojechał i w USC wpisał Rozalkę 🤣
Ja już sobie innego imienia nie wyobrażam... Pasuje do niej i tyle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2023, 13:30
GrubAsia, Praskovia, Agnuka lubią tę wiadomość
❤ 2008r. - 👧
❤2016r.- 👧
❤2023r. -👧 -
Agnuka, wpaniale! Wpisuję Rozalkę na pierwszą stronę, żeby zaczarować męża, by się już nie rozmyślił! 😅 Cudownie, że nadgoniła z wagą, teraz już tylko czekać na spokojnie!
Chantel, jeśli chcesz mogę Cię dopisać do listy terminów, napisz mi tylko kiedy miałaś planowo rodzić. I opcjonalnie płeć, imię. 😊
Kropka, ja też myślę, że będę pierwsza równo w terminie, ale przyznam Ci się, że wczoraj pierwszy raz przestraszyłam się, że może jednak nie doczekam. Jakoś tak mi ciężko… Z tej okazji wyprałam szlafrok, a ciuszki 56 i 62 już się suszą w suszarce. 😅 Trzymam kciuki, żebyście dzisiaj wyszły do domku!
A mój mąż umyślił sobie remont pieca sypialnianego przed zimą. 🙈 W środę przychodzi zdun i rozkuje mi pół ściany. Twierdzi, że ogarniemy to w jeden dzień, ale ja się nie urodziłam wczoraj, żeby w to wierzyć. Tak więc widzicie, że ja nie bardzo mam teraz czas na to całe rodzenie. 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2023, 13:41
Agnuka lubi tę wiadomość
🧒🏼 26.10.2021
👦🏼 02.10.2023
👶🏻 14.07.2025 -
nick nieaktualnyA o czym mówisz dokładnie jeśli chodzi o dojrzałość ?Kropka6 wrote:To ja Wam powiem, że jest ze mam pani na sali, ktora jest po cc. I właśnie lekarz nie wiedzial do końca czy wziąć z usg czy z miesiączki termin do cc. I wzieli jednak wcześniejszy. I po cc stwowrdzili, że jednak mogli ten późniejszy, że ten był za wczesny i pomimo, że moja np urodzina Sn w 37+2 a u niej 38 , to jest mniej dojrzała od mojej. Bo to nie był czas. Więc Ania, jednak jak masz możliwość i nic nie dolega. Samo sie nie zaczyna, to poczekaj dłużej.
kurde cały czas się martwię o ten 37 tydz. U mnie tak czy inaczej jak wcześniej kwasy nie wyrzuca do góry to będą tak rozwiązywać ciąże. Jak nie wcześniej dzisiaj mam 36+2 dopiero. Jeszcze 5 dni do 7.
-
Kropka6 wrote:Chyba któraś pisała że dziś dzień kropki? Tak wiem! Przypadkiem sie dowiedziałam 😉 ogólnie nie wiem jak to się stało, ale od dawna mam nik jak gdzies sie loguje kropka i bardzo lubie tą nazwe 😉
Hehe tak to bylam ja, a wiem bo od dwoch tyg w przedszkolu wisi informacja zeby dzieci dzisiaj byly ubrane w kropki i musialam dobrze grzebac w szafie zeby te kropki ogarnac corce bo jako w tym roku wyjatkowo malo ich w garderobie
-
Kropka, z całego serca wam życzę, żeby dziś Was puścili.
Już czuję, że te ostatnie tygodnie będą się ciągnąć jak pierwsze. Przynajmniej mnie. Widzę pierwsze maluszki na naszym forum, potem kolejka cc już tuż tuż... a potem się worek rozwiąże na dobre. Trochę bym już chciała żeby był październik. -
Ostatnie tygodnie ciągną się gorzej niż pierwsze. Przede wszystkim nie ma do czego tak naprawdę odliczać. Niby do terminu, ale jak się przenosi, to ten tydzień przed indukcja to już w ogóle w latach się liczy.
Mi się już dłuży. I jak widzę tyle maluszków u nas to mi się chce. Szybko u nas ruszyło.
Mam takie mieszane uczucia. Bo i bez noworodzia mam w domu młyn. A jednak te pierwsze tygodnie bywają bardzo obciążające. Wiem,że teraz jest i tak lekko, a jednak bym wolała już mieć dzidzie. A z drugiej strony zostało mi 31 dni. Co to jest... Tyle co nic.
Sara30 lubi tę wiadomość
-
Mala_syrenka wrote:Ostatnie tygodnie ciągną się gorzej niż pierwsze. Przede wszystkim nie ma do czego tak naprawdę odliczać. Niby do terminu, ale jak się przenosi, to ten tydzień przed indukcja to już w ogóle w latach się liczy.
Mi się już dłuży. I jak widzę tyle maluszków u nas to mi się chce. Szybko u nas ruszyło.
Mam takie mieszane uczucia. Bo i bez noworodzia mam w domu młyn. A jednak te pierwsze tygodnie bywają bardzo obciążające. Wiem,że teraz jest i tak lekko, a jednak bym wolała już mieć dzidzie. A z drugiej strony zostało mi 31 dni. Co to jest... Tyle co nic.
O faktycznie! Nawet nie zauważyłam jak nam 3 wskoczyły w odliczaniu. I też mam tak samo - teraz robimy jeszcze parkan od frontu bo pogoda i bo może zdążymy przed porodem, płot z tyłu przeciw sarnom, ogród, urządzam dom jak szalona bo mam wicie gniazda a chałupa taka niby zamieszkana, ale jeszcze nie "domowa"... Się dzieje. Ale do tego jestem podekscytowana i czekam jak na gwiazdkę. -
Mi się każdy kolejny dzień dłuży co raz bardziej i z każdym kolejnym dniem co raz ciężej się ruszać 🫣
12 dni do terminu. Niby mało a jednak cała wieczność 🙈🙈🙈💁🏻♀️33
🙋🏻♂️38
👩🏻🩷9 E 👦🏻🩵8 E 👧🏻🩷6 T 👶🏻 L:
Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻 -
Do terminu w zasadzie już 0 dni. Bo przecież termin jest od 37. I to jest najgorsze,że nie znasz dnia ani godziny. Są 4 długie tygodnie, kiedy dziecko może być gotowe, ale nie znasz dnia ani godziny, tylko siedzisz na bombie. Już nie wspomnę,że dolegliwości na koniec tylko się nasilają i bardziej dają w dupe. Jednocześnie sa takie dni, kiedy myślisz sobie,że niech to nie będzie dziś, bo nie znajdziesz w sobie sił. Mnie to jeszcze trafia szlag,że są szczęściary, jak Kropka, które nie zdążą się nastresowac, narzekać, nazastanawiac czy to już, czy znowu tylko straszy, ale ledwie 37 tydzień wybije hyc, szybko poród i z głowy. Bardzo żałuję,że nie jestem w tym gronie. I bardzo zazdroszczę!
Sara30 lubi tę wiadomość
-
W pierwszej ciąży chodziłam na rzęsach,żeby urodzić koło 38. Bo co się będę męczyć jak można przyspieszyć? yhy. Staremu to już się bzykać nie chciało, na ananasa patrzeć nie mogę do dziś, schody, 10km dziennie, ostre, pilka kilka godzin dziennie, krecenie sutow. I nie wiem, czy to koktajl położnych zadziałał, czy po prostu przypadek, bo to było 39+4, więc już i tak późno. A dwa dni wcześniej też koktajl próbowałam, to mnie tylko przeczyściło.
Teraz te kilka rzeczy mam, ale żeby przyspieszyć poród, jak już panicz zdecyduje się sam wyjść. Po prostu czekam. Mogę mieć cc, bez różnicy. Byle nikt nie kazał mi rodzic dziecka 4 kg, ale raczej nikt się nie będzie w to bawił po cięciu. -
Mala_syrenka wrote:Do terminu w zasadzie już 0 dni. Bo przecież termin jest od 37. I to jest najgorsze,że nie znasz dnia ani godziny. Są 4 długie tygodnie, kiedy dziecko może być gotowe, ale nie znasz dnia ani godziny, tylko siedzisz na bombie. Już nie wspomnę,że dolegliwości na koniec tylko się nasilają i bardziej dają w dupe. Jednocześnie sa takie dni, kiedy myślisz sobie,że niech to nie będzie dziś, bo nie znajdziesz w sobie sił. Mnie to jeszcze trafia szlag,że są szczęściary, jak Kropka, które nie zdążą się nastresowac, narzekać, nazastanawiac czy to już, czy znowu tylko straszy, ale ledwie 37 tydzień wybije hyc, szybko poród i z głowy. Bardzo żałuję,że nie jestem w tym gronie. I bardzo zazdroszczę!
O to to. Ja z jednej strony chciałabym rodzic nocą ale z drugiej, wieczorami jestem już tak wypruta, że nie miałabym siły💁🏻♀️33
🙋🏻♂️38
👩🏻🩷9 E 👦🏻🩵8 E 👧🏻🩷6 T 👶🏻 L:
Szalona rodzina z 4 szalonych dzieci 🤪
Szalona matka córki z niepełnosprawnościami 👻 -
Sara chyba że poród jak ja licząc od odejscia wód. To wyszło 1godz. 45 minut 😉 a aktywnego parcia 15 minut 🙈 co za 'tajming' sama nie mogę w to uwierzyć.
Ogólnie to mi przez tą nogę to dłużyło mi się już tydzień wcześniej. A najlepsze, że noga nie przestała boleć. Nadal mam problem z ruchomością i poruszaniem się. Już odezwałam sie do znajomej super urofizjo i ma mnie gdzies po weekendzie wcisnąć. Bo kuleje. Jak np chce założyć majtki. Czy skarpetki i trzeba stanąć na prawej nodze, to nie jestem wstanie. Musze się czegoś trzymać.
Co do wypuszczenia niestety zostajemy na noc.. nawet łezke uroiłam.. ponieważ bilirubina z krwi wyszła na krawędzi. A w nocy będzie 3 doba, teoretycznie od 3 doby spada. Ale nie dotyczy to matek z cukrzyca i dziecie wczesniej urodzonych. Te dwa czynniki moga wpłynąć na wzrost żółtaczki po3 dobie. I neonatolog nie chciała przed weekendem ryzukowac. Jeśli po nocy z samego rana bedzie niższy wynik to lecimy do domu.
Mi u Sary to sie tak wlecze. Jak zagladam tutaj i widze wpisa sary, to najpierw czytam jej czy czasem nie urodziłaś 😛
Ja w sumie cieszę się, że mała już jest z nami. Miałam wtedy kryzys tylko w nocy. A teraz już jest dobrze. Chociaż cholernie mi sie tęskni do starszej 😭 ile człowiek może miec w sobie miłości !33 lata
19.02.2019 💔 11 tyg
03.2021 👧🏼
13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
