X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne PAŹDZIERNIK 2023
Odpowiedz

PAŹDZIERNIK 2023

Oceń ten wątek:
  • elforia Autorytet
    Postów: 602 384

    Wysłany: 7 listopada 2023, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agentka Ty jesteś z Poaznania???

    Kropka dzięki za info 😍 tez dziś wypróbuje 😁

    My dziś po wizycie położnej - 4330g i włączyliśmy delicol, bo w nocy mamy jazdy z brzuszkiem. Położna tez nam pomogła z chustą 😍

    My w przyszłym tyg tez osteopata. Muszę tylko umówić bioderka…
    Gauss gdzie idziecie na bioderka?


    Trzymajcie kciuki dziewczyny - jadę na wycięcie zakrzepu z tego hemoroida… boje się bardzo 😖

    age.png
    2011 👦🏼❤️
    2013 👧🏼❤️
  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3108 4094

    Wysłany: 7 listopada 2023, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elforia tak :) Od urodzenia 😁
    My mamy jutro bioderka i jak z tego samego miasta to już szukam gdzie my idziemy- na Batorego WCM Remedium

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • elforia Autorytet
    Postów: 602 384

    Wysłany: 7 listopada 2023, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agentka93 wrote:
    Elforia tak :) Od urodzenia 😁
    My mamy jutro bioderka i jak z tego samego miasta to już szukam gdzie my idziemy- na Batorego WCM Remedium

    My tez Poznań :) a raczej jego bardzo bliskie okolice.

    W którym szpitalu rodziłaś?

    age.png
    2011 👦🏼❤️
    2013 👧🏼❤️
  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3108 4094

    Wysłany: 7 listopada 2023, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rodziłam na Polnej :) Z racji obciążeń chodziłam tam na oddział w zasadzie większość ciąży na badania i później kładli mnie 2 tygodnie przed terminem.
    Dodatkowo u nas było jasne, że Mała będzie musiała trafić na neonatolgie na obserwacje, więc w zasadzie nawet nie myślałam o innym miejscu.

    elforia lubi tę wiadomość

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4605 1932

    Wysłany: 7 listopada 2023, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Życie mnie wciągnęło. Dziewczyny zrobiły się strasznie absorbujące, a ja nadrabiam czas ciąży, więc ciągle z nimi siedzę. Wiem też,że zaraz się to skończy, bo Olaf przestanie przesypiać połowę życia i będzie chciał swoje 5 min, więc poświęcam się im bez reszty. Do tego trzeba zająć się chata, prania mam tyle,że codziennie prawie godzinę składam i końca nie widać.
    Załączylo mi się Wicie gniazda;D słońce niżej świeci i odkryło cały bałagan. a ja w wolnej chwili zamiast usiąść, to latam po szafkach albo po chałupie ze ściereczką.
    I czuje,że szykuje się wielki psychiczny dolek. Nie potrafię pogodzić się z tym,że to ostatnia ciąża, ostatni maluch, szczególnie lubię ten etap. No i pewnie będę musiała kilka zabiegów przejść,żeby naprawić szkody poporodowe. Do tego jestem gruba i zamiast się ogarnąć to zazeram wieczorami. Ruchu mało, bo ciężko się spaceruje ze starszakami.
    Olaf nadal ma katar, ale tylko w nocy. Najgorzej, bo jestem półprzytomna, a muszę wstać i odessać. A już nawet nie przewijam, bo w nocy nie robi kup, a pupa ze stali, nic się nie dzieje. Przez to nie wiem co z przedszkolem najstarszej, bo ona będzie ciągle jakiś syf przynosić, a ja będę ogarniała całą gromadkę chora. Do tego co rano robi awanture,że ona do przedszkola nie idzie. Chyba zrezygnuje i bedziemy radzić sobie w domu. Ja poszłam dopiero do zerówki i absolutnie od nikogo nie odstawalam. Przedszkole mamy prywatne, idzie na nie ful kasy, a dzieciak i tak ciągle w domu. Nie wiem co robić, bo całymi dniami z trójką to nie wiem czy jestem w stanie wytrzymać..
    Olaf miał dzisiaj patronaz, zapomniałam o bioderkach, lekarka też. Muszę jutro ogarnąć. Młody wazy 4kg, przybiera słabo, ale jeszcze w normie. Chowam już pajace 56, bo są na styk, nogi ciągną. Body jeszcze z zapasem. W dzień jest spoko, sporo śpi, w wózku oczu nie otwiera. Ma problemy brzuszkowe, wieczorami trzeba walczyc. W nocy dobrze śpi. Nie mogę narzekać. Miałam łatwiejszy egzemplarz, ale miałam też trudniejszy, więc wiem, że i tak dobrze się trafiło. Chyba,że się jeszcze rozkręci i będzie wyjec.
    Jeśli chodzi o Cypr, to jak nikt nam się nie pochoruje i dowód Młodego będzie gotowy, to lecimy. Dobre ubezpieczenie w razie wu i tyle. Do sklepu też chodze, wszędzie są zarazki. Muszę się trochę słoneczkiem naładować, chociaż pogoda zapowiada się średnia. Ale przynajmniej pysznego żarcia się najem i opije sokiem z pomarańczy najlepszym na świecie.

  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 703 376

    Wysłany: 7 listopada 2023, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę, że większość z nas zmaga się z tym samym.
    Nas dopiero wczoraj ze szpitala wypuścili. Trochę niespodziewałam się, bo mówili że moooże we wtorek. W domu jest definitywnie lepiej.
    Walczę z laktacją bo mleka mam czasem 20 a nawet 10ml. Trochę słabo więc dokarmiamy.
    Najgorzej, że młody wymiotuje jak zły. Takie nagłe chlusty. Załamuje mnie to bo nie wiem czy coś zostaję w żołądku czy wszystko idzie w tetry, ciuchy i kocyki. Podejrzewam refluks. Mm pewnie też ma wpływ... Macie doswiadczenie w tym temacie? Coś pomaga? Mleko AR przyjedzie jutro. Przekłada się to też na problemy z zasypianiem więc jesteśmy jak z krzyża zdjęci, a do tego nie czuje się super fizycznie. Mam gorączkę wahającą się między 37.4 a 38 i zastanawiam się czy to wina zmęczenia czy coś grubszego.

    W ogóle podziwiam Was, że jesteście w stanie w miarę funkcjonować z maluchami. Nie wiem jeszcze jak to zrobić. Karmienie jakimś cudem zajmuje nam niemal godzinę (pierś L i P + butla). Zanim się nie obejrzymy znów trzeba karmić. Trochę wegetacja a nie życie. Mam nadzieję, że z czasem jest lepiej bo póki co dostaję w kość ostro.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2023, 22:49

  • Praskovia Autorytet
    Postów: 795 865

    Wysłany: 8 listopada 2023, 02:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka, mój starszak miał refluks, więc wiem z czym się zmagasz. Męczyliśmy się w sumie aż do pionizacji, która była dość późno z racji refluksu właśnie. Niestety to jest trochę błędne koło, bo tego typu dolegliwości powodują w większości przypadków wzmożone napięcie mięśniowe, ono z kolei opóźnia nieco rozwój psychoruchowy. My chodziliśmy oczywiście na fizjoterapię z tym napięciem, ale efekty były jedynie zadowalające, bo ćwiczenia nie mogły zlikwidować pierwotnej przyczyny problemu, czyli refluksu.

    Jeśli chodzi o leki i wykluczenia alergenów z diety- próbowaliśmy wszystkiego (m.in. Gastrotuss- bez recepty, ale zlecony przez pediatrę, niewielka poprawa, Delikol- bez zmian, wykluczenie bmk- bez zmian, Debridat- zadowalająca poprawa, ale to jednak lek, nie można go brać w nieskończoność, jeszcze jakiś lek na receptę, nie pamiętam nazwy…). To co wreszcie pomogło to po prostu zagęszczacz pokarmu Bebilon Nutriton. Ja się przed tym bardzo długo wzbraniałam, bo karmiłam piersią i byłam pewna, że zagęszczacz wymaga przejścia na mm i butlę. Dopiero około 5 miesiąca życia synka ostatecznie się poddałam i wreszcie posłuchałam pediatry, po prostu w trosce o rozwój dziecka. Wtedy zobaczyłam na opakowaniu, że to można stosować również przy kp. Podaje się taki kleik łyżeczką przed karmieniem. Z tego co wiem, można od urodzenia, ale warto dopytać swojego lekarza. Ten zagęszczacz to po prostu mączka chleba świętojańskiego, na pewno ma mniejszy wpływ na organizm niż te wszelkie leki, syropki, zawiesiny zobojętniające… Jak to wprowadziliśmy to komfort życia naszego dziecka wystrzelił w kosmos- mały zaczął nadrabiać braki psychoruchowe, zaczął lepiej spać, relaksować się itp. Więc jakby Wam wszystko inne zawiodło to polecam!

    Dodatkowo dzieci z refluksem mają oczywiście głęboką potrzebę pionizacji przez rodzica, a trzeba pamiętać, że pozycja ta nie jest dla nich dobra na tym etapie, nie są na nią gotowe ani rozwojowo ani psychicznie. Więc noszenie pionowo pomaga jedynie w czasie rzeczywistym, a w dłuższej perspektywie powoduje szereg problemów. Jedyna opcja noszenia w pionie, która jest nie tylko bezpieczna, ale też zalecana, to chustonoszenie. A więc chusta, chusta i jeszcze raz chusta. Tak jak pisała Mała Syrenka- nie ważna firma, ważne żeby była używana. Im więcej tym lepiej. Taka chusta jest już „złamana” i dużo lepiej się ją wiąże. Według mnie lepsza jest tania chusta typu Lenny Lamb z drugiej ręki po kilku dzieciach, niż nowa super hiper chusta za miliony monet. Chusta pomaga dziecku i rodzicom przetrwać. Jeśli okaże się, że Tytus ma rzeczywiście refluks to jak ognia będzie unikał leżenia. Trzeba więc próbować alternatyw- np. zamiast wanienki, wiaderko. No i pilnować spraw psychoruchowych, bo im szybciej się sam spionizuje tym szybciej refluks przejdzie.

    Powodzenia, dotrzecie się szybciutko! 🥰 Wtedy wszystko stanie się prostsze!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2023, 02:55

    Eskalopka, Umka lubią tę wiadomość

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023

    preg.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3296 1382

    Wysłany: 8 listopada 2023, 07:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agentka bo z tymi uśmiechami itp, to każde dziecko ma swoje okienko rozwojowe i nie musi iść torem że już. Moje córki uśmiechać sie później uśmiechały niz właśnie wszyscy mówili. Ale to też wynika z tego, że one 3 tygodnie wcześniej sie urodziły i neurolog nam mówił, że te 3 tygodnie do tyłu może robić dziecko. Ale nie musi. Rozwój dziecka bardzo indywidualny jest. No ale dziewczyny ktore teraz zalamans są dziobaniem dzięciołem itp. To pociesze będzie lepiej 😉
    Ale żeby nie było że moja Michalinka taka juz bezproblemowa, to znowuż oczko jej zaczyna ropieć ale to tak że rano nie może go otworzyć. Bo takie sklejone. Mam oczywiście ten lek i wkraplam.. no i ewidenie mi zaczęła uciekać na prawą strone. Aktywizuję lewą, ale bez wizyty sie nie odbędzie i już na przyszły czwartek zapisana jest do fizjoterapeutki i osteopatki dziecięcej.

    Dziewczyny ten sposób na zasypianie to złoto! Tez nie spodziewałam sie jak mi położna pokazywała, choć muszę przyznać że jej to lepiej wychodziło 🤣

    Praskovia Eskalopka. U nas też starsza chlustala i w moim odczuciu miała refluks. Ale mnie pediatrzy zbywali. Mówili, że to normalne przejdzie jak usiądzie... tesciowa patrzyła jak na debila.. że wymyślam. Ale tak nasza była cały czas w pionie. Cialge była noszona, bo tylko wtedy widziałam u niej ulge. Z czym też były kłótnie z teściami, bo tylko było nie noś bo przyzywczaisz.. po co ją nosisz. Niech polezy i poplacze sobie. No masakra. Pół roku walki i zrytej psychiki przez nich.. najgorszs w tym wszystkim było to że zaden pediatra nie chciał pomóc, jakiś wskazówek co dawać itp.. e końcu w 5 miesiącu jeden lekarz sie zlitował i przepisał debridat i jak ręką odjął. Córka usiadla na przelomie 8/9 miesiąca.. to ile jeszcze by się musiała męczyć.. nie żałuję tego leku, bo u nas przyniosło małej ulge. Ogólnie nie miała problemów z rozwojem psychoruchowym (bo samodzielny siad tak naprawdę z perspektywy fizjologii nastepuje w okolicy właśnie 9 miesiąca a nie jak to wszystkie mądre ciocie mówią w 6msc i dziecko podparte poduszkami..). No ale jak usiadła córka tak w 10 miesiącu zaczęła chodzić 😍

    A i nie żałuję tego czasu, że ją tyle nosiłam i tulilam 😍i jakos sie 'nie przyzwyczaiła '. Teraz biega ucieka i jak chce ją czasem złapać na ręce i wyprzytulac to ucieka 🤣 bo ona musi się bawić i nie ma czasu.. także tego. A do teścia oj ucieka az sie kurzy.. no ale właśnie 'nie przyzywczaił'

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2023, 08:03

    Umka lubi tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3296 1382

    Wysłany: 8 listopada 2023, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Praskovia pytanko i jak Mieciu polubił sie z tulikiem? Bo moja ewidentnie go lubi. Dziś o 22 było ostatnie karmienie poszła do łóżeczka. I obudzila sie na karmienie uwaga o 1:50.. 3 razy próbowałam w nocy policzyć ile to godzin minęło 🤣 i w takim szoku i zaspaniu 3 różne wyniki mi wychodziły 🤣🫣 no jadła do 2:15. I późnie 4:50. A jak odłożyłam, to starsza zawołała i tam już do 6 spałam..

    Co do fizjoterapeuty/osteopaty, to myślę że jak my mamy widzimy jakieś nieprawidłowości, to jak w dym.. bo właśnie napięcie gdzieś może powodować te ulewania itp lub na odwrót i takie błędne koło może sie tworzyć. Czy właśnie wierzganie przy którejś piersi, bo nie lubi dzieciątko leżeć na danym boku bo go spina.. to chyba Elforia pisałaś, że tylko z jednej je?

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3296 1382

    Wysłany: 8 listopada 2023, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MałaSyrenka, ja tez poszła do zerówki 🤣 ale wiesz Twoja córka ma rodzeństwo jest ich troje, to myślę że spolecznie i tak bedzie sie dobrze rozwijać bez przedszkola. I atrakcje jakies zawsze bedzie miała. Myślę, że jsk dziecko jest jedynakiem to fajnie jak chodzi do placówek. Także jeśli czujesz, że lepiej zrezygnować z przedszkola to czemu nie. Ale podziwiam za to że z 3 siedzisz, ja szaleju dostaje jak moja kochana starsza zostaje w domu 🤣 bo ona jest tajfun i w sumie bardziej mi jej żal, że ze mna sie nudzi, bo na karmie przewijam albo lulam niz to że ja jestem zmęczona.

    Dobra koniec moich elaboratów. Biore sie za moje studia 🤣 jakie wprowadzenie do systemu informatycznego jest nudne.. na co ja sie porwałam 🫣

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4605 1932

    Wysłany: 8 listopada 2023, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, tu nie ma czego podziwiać. Starszej przedszkole kosztuje 900, młodsza mogłaby chodzić do żłobka za 1200. U nas nie ma państwowego żłobka. A przedszkole państwowe ma tak dramatyczne opinie,że chyba żadne moje dziecko tam nie pójdzie. Więc to czysta kalkulacja z mojej strony. Żeby siedzieć w domu z jednym dzieckiem musiałabym wydawać 2k miesięcznie. A przecież jestem w domu. Gdybym pracowala, sytuacja byłaby inna. No i gdyby te dzieci faktycznie chodziły. A tu trzeba się nagimnastykowac, bo jedna idzie za kare, a druga chodzila 2 dni w tygodniu. A siedzenie z chorym dzieckiem jest 100 razy gorsze niż siedzenie ze zdrowa trójką.
    I jest jeszcze jedna sprawa. One są dwie. Jak jest jedna to się nudzi i męczy mamę, jak są dwie, to pół dnia bawią się same.
    ja jestem jedynaczką, poszłam dopiero do zerówki i nie wydaje mi się,żebym miała problemy z uspolecznieniem. A znam kilkoro takich jedynaków i naprawdę brak przedszkola na nic nie wpłynął. Poszłam do szkoły jako jedyna nie umiejąca czytać czy pisac. I nadrobiłam moment, bez żadnej straty i nie pamiętam tego nawet.
    Więc o córki się nie martwię. Tylko o swoją głowę;D
    Ale przemyśle. do końca roku podejmę decyzję.

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4605 1932

    Wysłany: 8 listopada 2023, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka, w domu zawsze lepiej;)
    Początki macierzyństwa są trudne. Zwłaszcza, jeśli maluch nie jest z tych, co jedzą tylko i śpią. Takie dzieci naprawdę istnieją. Ale trzeba mieć mega farta,żeby na takiego trafić. I bardzo trudno się przestawić z trybu bezdzietnego. To chyba najgorszy przeskok. Nagle okazuje się,że nawet siku nie możesz iść, kiedy naprawdę chcesz. Wszystko pod malucha, któremu zle, mimo, że chodzisz na rzęsach. Najlepiej płynąć z prądem.. Olać bałagan, mocno angażować ojca czy inna pomoc. W lodowce mieć zawsze cos, co można zjeść na szybko. Odpoczywać kiedy się da i zwyczajnie przetrwać.. Będzie lepiej. Naprawdę.
    To nie do końca, że małe dziecko, mały kłopot.
    Eskalopka, a dlaczego sądzisz,że mleka jest 10 ml? laktator tyle ściąga? a czujesz,że piersi nabierają mleka? Może mały ulewa nadmiar? kiedy będzie polozna u Was?

  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 703 376

    Wysłany: 8 listopada 2023, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mala_syrenka wrote:
    Eskalopka, a dlaczego sądzisz,że mleka jest 10 ml? laktator tyle ściąga? a czujesz,że piersi nabierają mleka? Może mały ulewa nadmiar? kiedy będzie polozna u Was?

    Tak, ściągnęłam "całość" laktatorem dla testu. Nasza norma karmienia to na ten moment GODZINA. Najpierw próbujemy karmić się z piersi i dokarmiamy butlą bo ewidentnie za mało. Jak w nocy już mamy po korek to ten czas udaje się skrócić ciut w ten sposób że ja odpalam laktator zamiast małego i co ściągnę podajemy przy następnym karmieniu a mąż w tym czasie karmi mm. Nie wiem jak można obskoczyć karmienie w 20 min ale chciałabym.
    Czuję że w piersiach ogólnie mleko jest, ale ile nie potrafię powiedzieć bez laktatora.
    Na to się nakłada załamka, że Ptysio to co zjadł przez godzinę wychlustuje. Też sprawdzamy czy nie nadmiar zwraca i dajemy mniejsze porcje mm, ale boję się też żeby jazd nie było jak w szpitalu, że małego dobudzić nie mogę na karmienie (żółtaczka + osłabienie bo za mało jadł). Dobrze że teraz już jest bardziej przytomny.
    Położna będzie jutro na szczęście.

    Praskovia, Kropka dzięki za rady. Będziemy testować. Ciekawa jestem jak pediatra na kontroli o tego podejdzie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2023, 10:16

  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3108 4094

    Wysłany: 8 listopada 2023, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka nie przejmuj się tym ile ściąga laktator, ja ewidentnie mam wystarczająco mleka, bo karmie już 6 tygodni, a lakatator ściąga jakieś kropelki 🤦🏻‍♀️ dziecko jest w stanie wyciągnąć z piersi więcej niż laktator. W moim przypadku zdecydowanie, bo widzę chociażby jak Iga się oderwie od cyca to z buzi potrafi jej wypłynąć więcej niż ściąga laktator.
    Sprawdź czy mały zużywa wystarczająco pieluszek i położna na pewno sprawdzi czy przybiera.
    Jak te parametry będą dobre to zupełnie się nie musisz martwić.

    Eskalopka lubi tę wiadomość

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4605 1932

    Wysłany: 8 listopada 2023, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie jak Agentka pisze. Laktatora w ogóle lepiej nie używać. Bo on miesza w głowie.
    Ja też ściągam 10 ml. Cycki pełne, a nie idzie. A jak młody się dossie, to aż z cycka powstaje pusta skarpeta;D
    Być może młody ulewa sam nadmiar. A to godzinne karmienie to niestety jest coś, co się może zdarzyć. To zamówienie na zwiększoną podaż mleka. Kp jest trudne i jest wygodne, ale cholernie wymagające.
    Z moich dzieci każde różnie jadło, ale najstarsza potrafiła wisieć cały dzień. I tak 3 miesiace. A później była względna stabilizacja i co 2-3 godziny.
    Mam nadzieję,że macie dobra położna, ona będzie wiedziała co i jak. Ja teraz trafiłam na taką kompetentna, że powinna być pediatra. Serio. Mega wiedzą i super podejscie.

    Eskalopka, Umka lubią tę wiadomość

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3296 1382

    Wysłany: 8 listopada 2023, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie Eskalopka jak dziewczyny piszą, z pierwszą córka też pare razy próbowałam ściągnąć laktatorem i jakies krople.. a córka chlustala że hej. Po kilka razy na dzień przebierana była. Tetr nie zlicze ile było mokrych dziennie... ja to samo. A przybierała jak jakis koksiak.. także jeśli waga nie spada i pieluszki są mokre chyba tan na rozpisce minimum 10 dziennie. To nie ma sie czym przejmować.

    MalaSyrenka oczywiście ten kto nie chodził do zlobka przedszkola też jest społecznie rozwinietey. Zależy po prostu od rodziców jak wychowują dzieci i od charakteru. Ja po prostu widze po mojej straszej, że jej w ciągu dnia teraz jest lepiej w żłobku niz w domu. Bo tam ma rozrywke dzieci zabawę. Ja sama do zerówki dopiero poszłam.

    U mnie też żłobek i przedszkole płatne na wsi. (przedszkole niby jakies przyszkolne państwowe jest, ale mamy kolezanke mojej Marcysi mówią, że te panie je pilnowały w zerówce i obecne dzieci sie ich boją.. ) także u nas starsza tylko do przedszkola pójdzie.. a młodsza, jeśli moje przebranżowienie sie uda i rzeczywiście będę zarabiać tyle ile piszą, to wroce do pracy i mloda do żłobka. Bo tez bym zarabiała tyle co oplata za przedszkole, żłobek i dojazdy..

    A że moja jeszcze ma dofinansowanie do żłobka w tym roku to jeszcze znośnie jest.

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Gauss Ekspertka
    Postów: 143 132

    Wysłany: 8 listopada 2023, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej,

    My bioderka mamy umówione na Ziębickiej na 21.11 :)

    Odnośnie szczepionek jeszcze 5w1 i 6w1 z tego co się orientuję różnią się tylko (lub aż) liczbą wizyt i wkłuć. Dla mnie im mniej wizyt w przychodni z chorymi dziećmi tym lepiej 😅

    U nas wczoraj popołudnie i wieczór z głowy - pierś jakby parzyła i zero drzemek, ale za to noc przespana sensownie z 1h przerwą na karmienie.

    My walczymy, żeby młoda jadła efektywniej, bo przybiera ale w dolnej granicy normy. Więc każde karmienie to dźganie w brode i stopy, żeby po 10 minutach nie odlatywała 🙄...

    age.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4605 1932

    Wysłany: 8 listopada 2023, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, zazdroszczę, że Młoda lubi placówkę. Ja się zastanawiam nad rezygnacja głównie dlatego, że place, a ona nie chodzi, bo albo choruje- ona rzadko, głównie przynosi, a sama ma lekki katarek albo przechodzi w 2 dni, a my się męczymy tygodniami. Ale rano jest walka o ubranie się. Godzina negocjacji, przekupstwa, straszenia. Tyle nerwów i wieczorem tez,że ona nie chce itd.

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3296 1382

    Wysłany: 8 listopada 2023, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gauss, na pewno jest o 2 wkłucia mniej i wydaje mi sie, że to przenosi sie też na jedną wizytę mniej w przychodni. Dla mnie to też na plus. Tzn wkucia jak wkłucia jak nuz kłują to czy tam raz czy dwa dziecku zrobią to juz bez różnicy jeśli bedzie płakało. Bo nawet nie obczai tego. Ale właśnie ile mniej wizyt jest. A dla mnie której starsza moze coś przywlec ze żłobka, to im mniej wizyt, tym mniejsze prawdopodobieństwo,że się coś opóźni ze względu na chorobę.

    Syrenka rzeczywiście, to jest mega problem.. chociaż nie wiadomo jak długo będzie moja miała zapał tak chodzić do żłobka.. później przedszkola. Czy nie bedzie jakiejś buntu. Ale tak ona kocha swoje ciocie żłobkowe. I tylko ciocie mogą robić kucyki. Mama z tatą nie mogą i chodzi po domu rozczochrana 🤣

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Juśka88 Ekspertka
    Postów: 162 110

    Wysłany: 8 listopada 2023, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas mała też ulewa czasem nawet chlusta tak że według mnie to wszystko co wypija ale albo waga zepsuta, chociaż dopiero co kupiłam albo każdego dnia 50 g średnio więcej, ja na początku też max 10 ml odciagalam teraz jest lepiej bo koło 60 ml na każde karmienie ale ja to walczę o to mleko od początku, laktator, magiczna butelka, saszetki na laktację, dziecko za każdym razem przystawiam plus odciagam, karmienie zawsze schodzi godzinę, mała zasypia potem na nas. Czy to dobre czy nie, nie wiem ale wtedy w takiej pozycji półleżącej na brzuchu z nóżkami jak żaba śpi i nie ulewa, czasem i ja zasnę i tak śpimy sobie obie czasem i do następnego karmienia. W nocy śpi w łóżeczku w dzień na mnie albo na mężu i tak się jakoś kręci ale ja mam komfort, że mam męża w domu i może pomóc. Ja się cieszę każdą chwilą z Sarą, tak szybko nam prawie miesiąc miną.😢

    Umka lubi tę wiadomość

‹‹ 325 326 327 328 329 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ