PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Kropka, Małgosia, współczuję tych trudnych momentów ze starszakami.. Nie da się uniknąć całkiem takich sytuacji, niezależnie od tego jak bardzo się staramy dbać o potrzeby naszych dzieci. Jesteśmy ludźmi i każdej z nas czasem puszczają nerwy. Jestem pewna, że takie pojedyncze sytuacje nie robią dzieciom jakiejś krzywdy. Pokazują im po prostu, że mama też ma gorsze momenty...
MalgosiaKmK lubi tę wiadomość
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Menina. Ja jak tylko Marcelina robi sie zdrowa, to puszczam do żłobka. Właśnie ze względu, że ona przez 1.5 roku chodziła ciagle do żłobka i tak sie tam zaaklimatyzowała, że lubi tam być, ciągle coś fajnego sie dzieje. A ze mną tylko poczekaj chwilke skończę karmić. Albo teraz nie wyjdziemy na spacer, bo siostra śpi albk coś innego. Choć ogólnie to dużo wlasnie jej czasu poświęcamy kosztem Misi, bo Misia np leży w łóżeczku j patrzy sie na karuzelę.. choroby no cóż my jesteśmy ludźmi ktorzy nie usiedza za długo w domu, wiec gdziekolwiek jedziemy to i nasze dziewczynki, także jeśli ma cos złapać, to i w sklepie zlapie i u znajomych (co prawda mniejsze to ryzyku niz w żłobku). Ale mi sie wydaje co ma przechorowac i tak przechorujemy..
Relacja starsza z mlodszza jest fascynująca. Nic tak nie ciekawi Michalinki jak jej starsza siostra. Potrafi tylko na nią patrzeć i rozglądać się. A Marcelinka tylko przychodzu i buziaczki daje, głaszcze mówi, że to jej dzidzia i ona była w ciąży 😂 jak np wychodzimy od kogoś, to zawsze pilnuje żebyśmy zabrali Michalinke. Od kogoś coś dostała ostatnio i pyta a Michalinka dlaczego nie dostała 😝 i tez przynosi jej zabawki do łóżeczka. Albo jak coś robimy i mała zakweka i nie pojdziemy od razu, to starsza mówi mama ja się zajmę Michalinka.
Menina moja córka ogolnie jest bym nazwała wulkan energi i pomysłów, przy tym słuchane i takie dobre dziecko. Tylko czasami coś odpala . Ale mam postanowienie, że mam najpierw wziąć głęboki wdech i na spokojnie. Bo tym bardziej te momenty mi pokazały, że moje podejscie do niej spokoju i tłumaczenia są dobre, a to że czasem coś odwali,.to tylko niespelna 3 latek. -
A i co do główki. My ciagle jeździmy na fizjoterapie co tydzień i mamy cwiczenia codzienne do domu. I dopiero teraz zaczyna podnosić tak na prawdę ta glowke. Ale podbie jak u Ciebie było. Jak nie stabilizowałam barkow lopatek, to była klapa. Bardzo jest napięta. I to ciągnęło ja w jedna strone. Ale juz jakby pracujemy tylko nad obnizeniem napiecia w karku, bo to nam zostało. Ale efekt jest już dobry. Starsza za to była wiotkawa więc tutaj dla mnie nowość. Dzis jedziemy na wizyte i teraz robimy miesiac przerwy. A jeździliśmy cały grudzień i listopad raz w tygodniu.
-
Ja się znowu zaczęłam grubo zastanawiać nad przedszkolem. Bo jak ostatnio nie chodziła tak było ok, covida złapaliśmy pewnie na lotnisku, ale to tak lekko przeleciało,że nawet nie odczułam. A Iga 2 razy do przedszkola poszła i przyniosła sraczkę, rzygaczke i gorączkę z kaszlem.. Cholera wie co to, w testach nic nie wychodzi. Covid był, na grype zaszczepiona. Już trzeci dzien walczymy, a ona w nocy 40 st. póki co tylko ona i ja mamy kaszel,że płuca wypluwamy, a ja mam pół wargi w opryszczkach. Młodsza już też zaczyna pokaslywac. Może już panikuje, ale jak przejdzie na Olafa to szpital na swieta murowany. Więc nie wiem serio co z tym przedszkolem. Chyba do marca nie pójdzie. Bo jak mam się użerać z chorymi dziećmi w domu to wolę nie puścić i mieć zdrowe. Bo jednak mąż nic nie znosi z pracy, a do sklepów nie chodzimy. muszę to grubo przemyśleć.
co do relacji, to są dobre dość u nas. na ile to mozliwe. Starsza kocha Olafa serio. A młodsza próbuje go ukrzywdzic. Bo ona była ze mną w domu i odczuła stratę przywilejów najbardziej. Ciągle chce na ręce, przeważnie jak trzymam Olafa. A ja nawet nie mam jak nadrobić czasu z nimi, bo Olaf odstawia turbodrzemki i w wolnej chwili robię jedzenie albo lekko ogarniam, bo byśmy z brudu padli. A dzieci nie wybawione. A jak jakimś cudem mogę z nimi posiedzieć, to w domu nie ma rzeczy, które możemy robić wspolnie. moje dziewczyny są tak skrajnie różne, że jedna chce kolorować, druga biegać. I jak kolorujemy, to się młodsza psoci. Gramy w coś-to samo. coś ja zainteresuje to chwila i zaczyna broic. Na dwór nie wychodzimy spożytkować energie, bo starsza chora, nie jest na siłach na wyjście.
A jak przychodzi ojciec to się z nimi bawi, a ja wychodzę odreagować. a i tak do końca dnia po tych krzykach i aferach nie mam ochoty się z nikim bawić.
Więc nasza relacja jest zaburzona, bo pojawił się mały człowiek i mamy już praktycznie nie ma. -
Zawsze myślałam, że posiadanie więcej niż jednego dziecka to albo ułatwienie albo żadna różnica w porównaniu z jednym. Dopiero od was na forum zobaczyłam jakie to trudne fizycznie, emocjonalnie i organizacyjnie. Ułoży się jak dzieci będą starsze, ale mimo wszystko wymaga tytanicznej pracy nad domem i rodziną. Jestem pełna podziwu, że ogarniacie 👏🤯
Zmija, jak wasze szelkowanie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2023, 11:28
agentka93 lubi tę wiadomość
-
Eskalopka. Logistyka tutaj jest większa. Jak starsza sie urodziła, to jakies wyjazdy czy coś w porę spania układaliśmy. Wychodzenie z domu na coś innego tez dostoswoane do humoru, drzemki itp. a tutaj nie ma czegoś takiego. Czasem zsynchronizować obydwie jest ciężko 😛 jak sama siedzę a starsza nadal ma drzemke. To jest tak młodsza usypiam albo staje na uszach żeby było milo blogo i przyjemnie i żeby cicho była. Usypiam starszą (bo musze sie przytulić poglaskac poczytać przede wszystkim)i wtedy mloda sie budzi , to znowu trzeba robić wszystko żeby starszej nie obudziła 🙈 albo glupie wsiadanie do samochodu ile sie napocić musze 😛 no starszej trzeba kurtke zdjąć, bo sie w kurtce w foteliku nie jeździ. Wiec kogo najpierw wstawić do samochodu. Najpierw mlodsza wstawiałam,bo szybciej w bazę. Ale za to nie wiadomo czy nie ucieknie albo coś, bo raz miała stac obok mnie a ona nagle mig i jej nie ma.. zawału dostałam. Wiec teraz starsza ulokować, zdjąć kurtke pasy o matko juz mi slabo jak myślę o tym 🤦🏻♀️
Właśnie też o szelkowaniu dziś myślałam jak tam u Was? -
My po fizjo i Michalinka postępy super i nawet nie tak spięty ten kark jak zawsze więc nasze działania działają 😍 ale teraz miesiąc przerwy i zobaczymy jak będzie później.
Eskalopka, Menina, Praskovia, MinnieMe lubią tę wiadomość
-
My wczoraj u fizjo byliśmy, mamy lekką asymetrię na lewą stronę, więc teraz próbujemy ją zachęcać do większego angażowania prawej.
W ogóle jakieś luksusy mnie spotykają ostatnio, drugą noc z rzędu przespała od 22/23 do 6:30 bez żadnej przerwy.
Ja się zastanawiałam jeszcze jak Agnuka ostatnio.
Elforia, mam pytanie o ten lidlowy śpiworek - suwak wygląda na zdjęciu na taki cienki jak czasem w sukienkach są i się zacinają. Nie masz z nim problemów?
Zamówiłam na vinted śpiworek z Lullalove na próbę, w sumie trochę przypadkiem, bo nigdzie nie padały polecajki, a jak na razie fajnie - dwa rzędu nap na ramionach, więc można regulować, dodatkowe napy pod pachami.
Jedyne co mnie irytuje to to, że jak zamawiam coś na vinted to jest wyprane w czymś tak intensywnym, że mimo dwukrotnego prania nadal to czuję 😵💫 już któryś raz mnie to spotyka, a ja całe życie co najwyżej niebieski lenor i inne zapachy mnie irytują. Chyba zacznę najpierw na balkon wyrzucać, żeby wywietrzało i dopiero wypiorę. -
Kropka6 wrote:Eskalopka. Logistyka tutaj jest większa. Jak starsza sie urodziła, to jakies wyjazdy czy coś w porę spania układaliśmy. Wychodzenie z domu na coś innego tez dostoswoane do humoru, drzemki itp. a tutaj nie ma czegoś takiego. Czasem zsynchronizować obydwie jest ciężko 😛 jak sama siedzę a starsza nadal ma drzemke. To jest tak młodsza usypiam albo staje na uszach żeby było milo blogo i przyjemnie i żeby cicho była. Usypiam starszą (bo musze sie przytulić poglaskac poczytać przede wszystkim)i wtedy mloda sie budzi , to znowu trzeba robić wszystko żeby starszej nie obudziła 🙈 albo glupie wsiadanie do samochodu ile sie napocić musze 😛 no starszej trzeba kurtke zdjąć, bo sie w kurtce w foteliku nie jeździ. Wiec kogo najpierw wstawić do samochodu. Najpierw mlodsza wstawiałam,bo szybciej w bazę. Ale za to nie wiadomo czy nie ucieknie albo coś, bo raz miała stac obok mnie a ona nagle mig i jej nie ma.. zawału dostałam. Wiec teraz starsza ulokować, zdjąć kurtke pasy o matko juz mi slabo jak myślę o tym 🤦🏻♀️
Właśnie też o szelkowaniu dziś myślałam jak tam u Was?
O tym usypianiu, to jakbym o nas czytała 🤭 To dla mnie najbardziej stresujące momenty, jak jestem z dwójką sama. Bo ten czas usypiania Frania (czy na drzemkę, czy na noc) to zawsze był taki spokojny czas dla niego, kiedy mamy swoje rytuały, mleczko, czytanie itp. A teraz, jeśli Anielka akurat śpi, to mam takie napięcie, żeby się nie obudziła w tym czasie. Jeśli nie śpi, to mam ją przy sobie w wózku i modlę się, żeby wytrzymała bez płaczu, a jeśli płacze to jest armagedon 🙃 Na spacery z dwójką wychodzić nie umiem (czwarte piętro bez windy, zimowe kombinezony itp.), chyba że ktoś mi pomoże wyjść z nimi przed blok. Wtedy już mogę chodzić (chyba, że Anielka się drze, to jest gorzej). Wiosną chyba będzie łatwiej, prawda?
Kropka, a te ćwiczenia jakieś skomplikowane robicie? Bo mi znajoma fizjo doradziła takie proste zabawy z rączkami, nóżkami itp. Nie wiem, czy jeszcze się umawiać gdzieś na jakąś wizytę...10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Mju, jeśli chodzi o śpiworki to ja pisałam wcześniej, że mi baaaardzo leżą te że smyka. Wzory nie są super szałowe, ale sam materiał jest bardzo miękki i przyjemny. Napy na ramionach są i suwak działa super. Mam 4 sztuki 😅 Nasz agent lubi sobie uwalić śpiworki w super tempie więc duża ilość pomaga mi nie prać codziennie.
Nie mogę się doczekać kiedy można będzie przejść na pościel... Już jedna kupiłam teraz w sinseyu... Wiem że jakoś nie powalająca ale ma wzorek w las ❤️ -
Eskalopka, właśnie jak przeglądałam to znajdywałam w mocno średnim stanie albo były za grosze i chciałam coś domówić, a nie było co dobrać, wiec ubezpieczenie i wysyłka były droższe niż śpiworek 🤣 szukałam konkretnie tego, co mi zdjęcie wrzuciłaś. Ten Lullalove przy okazji innej rzeczy wzięłam z kolei, ale właśnie pamiętałam, że chwaliłaś napy pod pachami.
Teraz szukam 1 toga jakiegoś, bo wydaje mi się, że ten 2-2,5 to taki na wyrost u nas. -
Mju a to ciekawe spostrzeżenie z tymi zapachami z vinted, ja jak coś sprzedaje to właśnie się upewniam, ze będzie ładny płyn do płukania, bo sobie myśle, ze mnie ktoś obgada, ze niepachnące rzeczy wysyłam😅
Czasami jak wyjaśniam, ze wyśle jutro, bo jeszcze prałam to mi panie piszą, ze nie trzeba było, bo i tak będą prały jeszcze raz Kumam to, ale głupio by mi było takie nieświeże wysłać.
Dzieciowe za to tylko w dziecięcych płynach piorę, a one są mega delikatne także dziwne w sumie, ze śpiworek przyszedł taki intensywny.
Chyba musimy z Iga tez iść do fizjo znowu, bo koło 3 miesiąca mieliśmy pójść, a zaraz po świętach kończy. Ale zleciał ten czas!
Iga trzyma główkę ale szyje coś mocno chowa, wiec zaczęłam jej te łopatki właśnie ściągać i jest trochę lepiej.Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Mju też jak otrzymuje z vinted ubrania to tak pachna, az w cały domu i zawsze zastanawiam sie czego Ci ludzie używają, bo moje nigdy tak nie pachną. A pralke myje regularnie raz na miesiąc wyjmuję szyfladke czyszcze. Bęben, te uszczelki, filtr plus kapsułki do mycia i wstawiam na ten program czyszczący. I i tak nie pachną 🤷🏻♀️ chyba że nie czuję..
Menina, tak do domu mamy takie proste cwiczenia 3 razy dziennie robix taka sesje. Podobnie jak u Ciebie. Ściąganie rąk w zadłuż ciała podkładanie pod pupe i kołyski. Raczki do przodu w górę. Na brzuchu sciaganie łopatek. Lopatki tez na boku. Takie prościutkie. A u niej na wizycie porządne cwiczenia. Aż łezki polecą czasem..
Ah my na parterze tutaj mieszkamy wiec wychodzimy. Nawet we 3. Ale na szczęście Moja starsza w żadnych kombinezonach nie chodzi. Tylko normalnie leginsy buty kurtka. To szybko sie ubiera. W sumie malutkiej tez w zaden kombinezon nie wkladam. Normlanie ubrana, tylko w spoworek zawijam. Ale mimo że parter, to zanim wyjde z nimi to jestm upocona... Leje sie ze mnie . Często na klatce sie juz ubieramy 😂 my mamy do wózka taka dostawke z siedziskiem. I starsza sobje czasem na to wchodzi.
O tak ciekawe co u Agnuki.. może po świętach trochę niekotre się odezwą -
Hej!
U nas urwanie głowy 🤷🏼♀️ pieke i sprzątam cały czas…
Ale wszyscy zdrowi, wiec najważniejsze ♥️
Dużo zdrówka Mała syrenka dla Was 🤗
Gauss daj znac jak przeszliście szczepienie.
Mju suwaczek jest cieniutki, ale działa bardzo dobrze. Aktualnie mamy 3 te lidlowe i w każdym jest Ok
Eskalopka jak urodziłam drugie dziecko to nie rozumiałam o co mi chodziło przy pierwszym, że brakowało mi czasu i nie mogłam wielu rzeczy zrobić 😂 u mnie była różnica wtedy 2,5 roku… i mam wrażenie, że było łatwiej niż z nastolatkami teraz -
Hej,
Szczepienia u Lili bezproblemowo, ale lekarka nas irytuje - nie dała nam pneumokoków od razu (tylko kazała przyjść za miesiąc z drugą dawką rota) bez podania wskazań, a meningokoki chce podać dopiero po 6 miesiącu (kiedy są najbardziej potrzebne do 6 miesiąca...). Na wizycie w styczniu chcemy ją o to przycisnąć, a jak nie to zmienimy przychodnię...
Pytanie z innej beczki, czy dbacie o to żeby drzemka w dzień była tam gdzie w nocy, czy raczej gdzie się uda? -
Gauss, dziwne, my robimy chwilę później drugą dawkę 6w1 i rota, żeby od razu pneumokoki też ogarnąć (druga dawka). Wolę nam oszczędzić wizyt w przychodni na ile mogę.
U nas wszystkie drzemki w dzień są w innym pokoju, a w nocy wszyscy śpimy w sypialni.
Elforia dzięki za info!
Kropka, ja umiałam takie pranie zrobić, że nawet teraz wyciągam po 2 latach rzeczy i pachną jakby przed chwilą prane były. Teraz mi to w ogóle nie wychodzi, nie wiem, dlaczego, ale mimo wszystko to, co dostaję pachnie tak intensywnie, że aż mnie głowa boli.
Agentka, to już któryś raz jak dostaję coś tak intensywnie pachnącego i zdecydowanie nawet jeśli do prania było użyte coś dzieciorowe to do płukania na bank nie. -
Gauss dziwnie z reguły nie chcs rozdzielać. Ale z drugiej strony to dobrze, że nie laduje wszystkiego na raz. Bo dzieci jednak znosza gorzej jak wszystkie na raz dostają.
U mnie drzemki są w różnych miejscach. Bo Michalina sama zasypia. Wiec gdzie jej sie chce. Na kolanach. Bach i śpi.w łóżeczku to śpi. Na łóżku naszym śpi. Czy w foteliku jak jade po starszą. Ogólnie nie ma rytmj stałych drzemek. W ogóle jeśli nie śpi w foteliku, to są krotki 40 minut maks. Fotelik na szczęście mamy rozkładany wiec nak wracam ze zlobka, to rozkładam na płasko. I sobie dosypia i wtedu to moze i 4 godziny spać 🙈 to chyba efekt tego otulenia, scisniecia.. bo inaczej teog nie wytłumaczę..
Elforia ale chyba masz rację, ja jestem lepiej zorganizowana przy dwojce i wiecej ogarniam. Ale dlatego,ze Misia mniej wymagajaca jest. Marcelina to tylko na ręku.. i spała na ans albo na ręku. A Michalinke odkładam daje smoczek jak senna i zasypia. Czasami lepiej zasnie jak się ją odłoży niz jak sie ja trzyma. -
elforia, może faktycznie z 1 wcale nie jest łatwiej życie ogarnąć bo się człowiek mniej stara 😅 Ja młodemu daję się na sobie wyspać w dzień jak ma chęć i przez to nic zrobić nie umiem. Na szczęście mąż na home office więc czasem mu podrzucam małego i klika przez chwilę jedna ręką a ja np. wyciągam pranie. Gdyby nie to nic nie mielibyśmy zrobionego. Moją mamę chyba to załamało bo dostaliśmy rumbę jako prezent świąteczny 🙈
Ptyś śpi w dzień w innych pokojach a w nocy w sypialni. To nie jest wynik naszego założenia a raczej organizacji dni. W dzień kwitnę z nim w salonie. Bawimy się na macie, posiedzimy na kanapie, obejrzymy sejm 🤪Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2023, 18:21
-
Hej dziewczyny ja znowu z pytaniem, dzisiaj miałyśmy pierwszą dawkę na rotawirusy i nas tak pielęgniarka nastraszyła, że możemy się zarazić, że wychodzi na to że muszę w kaftanie chodzić i nie wolno mi nawet w czoło dziecka pocałować bo się mogę zarazić a jak ulewa to już w ogóle prać wszystko i odkażać we wrzątku zaraz. Czy to prawda czy tak trochę nad wyrost nas straszyła, bo ja rozumiem ręce myć po zmianie pampersa i odkazić przewijak ale już tego, że jak uleje to wszyscy najlepiej w środku odkażającym powinniśmy się wykąpać albo że całusa w czoło dać nie mogę to już nie bardzo rozumiem. Jak to u Was było zaraził się ktoś kiedyś od malucha po szczepieniu??
-
Dziewczyny, mam pytanie o karmienie piersią. Czasem nasz bobas ma problem z cyckiem, a konkretnie dziobie, walczy, macha łapkami, po jakimś czasie popłakuje... Pokarm leci więc to chyba nie to. Zazwyczaj taka sytuacja ma miejsce w trakcie wieczornych karmień i to nie od razu a po iluś tam minutach. Młody wygląda jakby chciał ssać dalej a jest walka i frustracja... Zdarzyło wam się coś takiego? Rozgryzłyscie problem?