PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Cóż Kropka, łączę się w bólu. Ja właśnie dostałam cele na oddziale. a wczoraj byłam u pediatry osłuchać. było czysto, ale zalecenia, że jak nie będzie lepiej albo cokolwiek gorzej to szpital. no i dzisiaj, gdzie od rana wyglądało, że jest lepiej, nagle 38 st. Temperatura mała, ale to znaczy,że nie idzie ku dobremu, a tylko gorzej. No i jesteśmy gdzie jestesmy. Sylwester miał być z Polsatem a będzie raczej tu. chociaż małe szanse sa,że nas wypuszcza. Wszystko pokaże jutro, zrobią mu USG płuc i będą obserwować. Bo wszystko ogólnie jest ok.
Polecam kupić testy combo. Bo jak to rsv to u takich maluszków bardzo niebezpieczne.
My mamy jakieś niewiadomo co, ale paskudne.
Szpital pełny po korek. Podobno pełno dzieci powinni zatrzymać, ale odsyłają, bo nie ma miejsc. są też covidowe, które wcale nie przechodzą lekko. A teraz jakaś grubsza akcja, bo nerwowo biegają i coś mówią o oiomie.. -
No właśnie niby mała Super się uśmiecha gada, ale ten kaszel taki ciężki w moim odczuciu do odkaszlniecia dla niej. Widzę jak się nadyma itp. i słysze jakis swisty i furgotki jak oddycha. Mąż twierdzi że od zatkanego nosa. Ale wlansie nawet odkurzaczem nic nie wychodzi. Nic nie wyllaywa z nosa. Wiec to coś zatyka gdzie indziej. Jak pieknie po jedzeniu odbekala to teraz placz i kaszel najpierw.. no i ma nawet płacz taki ochrypły lekko. A temperatury nie ma. Więc mnie trochę to zmylilo bo już rano chciałam isc do lekarza. A teraz słyszę, że jest ciężej. Czytałam w necie, że zapalenie oskrzeli u takich maluszków może być właśnie bez temperatury.. także kto wie. Jutro o 7 dzwonię do tej przychodni i niech mi osłuchaja małą, bo dla mnie to inny kaszel.. w dodatku u takich maluchów to dynamicznie może sie wszystko zmieniać.
Czy Wasze chłopy też tacy są że uważają, że przesadzacie albo że martwicie sie za bardzo.. mnie dziś to az denerwuje.. może i sugeruje sie starszą. Ale wole lepiej dwa razy sprawdzic.. po za tym to ja 24na dobez nią spędzam.
-
U nas mój stary jest tym, który panikuje i nakręca. Dziecko kichnie, a on już chce umawiać lekarza. Ja panikuje trochę z Olafem, ale wszędzie się mówi,że u takich małych idzie moment coś złego. Więc z nim szybciej reaguje.
A co do kaszlu, to potrafi być zdradliwy, więc zawsze warto sprawdzić. Chociaż może być osłuchowo czysto, a w USG zmiany. szkoda,że u nas tak ciężko jest zrobić to USG. -
Kropka, Syrenka - dużo siły Wam życzę i zdrowia dla maluszków. Ja jestem przerażona tym sezonem chorobowym, co rusz ktoś choruje. Mam wrażenie, że ludzie chorują więcej, częściej i "intensywniej" niż w poprzednich latach. Wydaje mi się, że to też przez to, że długo chodziliśmy w tych maseczkach, izolowaliśmy się itp. Przeraża mnie to... zwłaszcza jak mamy takie maleństwa w domach. Moja starsza pierwszy raz chora była jak poszła do żłobka, czyli miala 1,5 roku (wcześniej tylko katerek na zęby)
Adaśko rano jakby coś tam charczał, ale po południu jest okej, więc wydaje mi się, że to przez suche powietrze. Starsza prawie cały grudzień siedzi w domu, raz była w przedszkolu na wigilii, a i tak chora🤦♀️ więc chyba stary przyniósł z roboty.
Jaki rozmiar noszą teraz Wasze maluchy? -
Syrenka i jak, jest szansa, ze jednak wyjdziecie?
Współczuje dziewczyny, kurczę jednak pewnie kwestia tych starszaków, którym łatwiej coś przynieść do domu.
Mam nadzieje, że to już końcówka tych zdrowotnych przebojów i resztę zimy Wasze dzieciaki będą zdrowe.
Asiek moja ma 62. Z wyjątkami- bo leginsy newbie i body kopertowe HM nadal 56🤷🏻♀️
My byliśmy wczoraj u chirurga dziecięcego z naczyniakiem, bardzo wyszłam zadowolona, sądziłam, że nas zleje i powie, że za kilka lat się wchłonie, a tu doktor zapisał kropelki i maść + zrobił usg brzuszka, aby wykluczyć wewnętrzne naczyniaki. Ocenił tez ogólny rozwój Igi, wiec fajnie, kompleksowo.
Jakby któraś z mam z okolic Poznania potrzebowała kiedyś polecajki to dam namiar, zwłaszcza ze pracuje w szpitalu i jak zmiana nie zniknie to w wieku około 4 lat można na nfz u doktora usunąć laserowo.Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Ooo Agentka, to mnie teraz zaciekawiłas. Moja Iga ma naczyniaka na czole. Ona się urodziła z dziabnieciem bociana i pocałunkami anioła na powiekach. I ten naczyniak z czoła jest widoczny dalej. szczególnie jak się wkurzy. Neurolog wypisuje takie skierowanie? jak można laserowo to ja bardzo chętnie będę chciała. Pewnie w pomorskim też ktoś się tym zajmuje. dzięki za informacje! bo to jednak dziewczynka i wkrótce będzie jej to przeszkadzać.
My z Olafem może jutro wyjdziemy. Gorączkę miał tylko wczoraj. Zapalenie oskrzelików, wyniki i badania ok, jak temperatura będzie ok to nas wypiszą. Aż się trzęse jak podchodzą z termometrem.
Teraz hit. Pamiętacie moja śmierdząca wspollokatorke? teraz też mam. Ta nie śmierdzi, jest bardzo w porządku, ale my tu gadu gadu i ona rodziła z tą śmierdząca. I ona się po porodzie też nie umyła aż ja wypisali. co za baba. dramat.. -
Akurat u nas dała pediatra skierowanie do chirurga właśnie, bo mówiła, że to on decyduje i wlasnie chirurg dał takie rekomendacje. Ale poszliśmy prywatnie, bo czas oczekiwania na NFZ to jakieś jaja. Słyszałam, ze wielu lekarzy każe czekać, wiec może zależy na kogo się trafi.
A ja właśnie mam takie myślenie „to jest na buzi, nie chciałabym, aby miała jakiś kompleks”.
Zwłaszcza, że to jest w miarę widoczne i już rodzina na Święta reagowała czasami mało delikatnie w stylu babcia rozbierając Igę „o nie, ona ma coś czerwonego na twarzy” 🤦🏻♀️
A mieliście jakieś specyfiki na to wcześniej? Bo ja się nastawiam, że ta maść coś pomoze i może nie będzie konieczności zabiegu.Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Byłam u kilku lekarzy i każdy kazał czekac. Nawet nie wiedziałam,że jest jakakolwiek maść. Szczerze mówiąc wątpię,że ona na 100% to wyeliminuje. Pewnie przyspieszy bladniecia...
my wyszliśmy z założenia, że jak będzie jej to przeszkadzać, to usuniemy. Ale nie wiedziałam,że można na nfz. Ona nawet nie wie,że ma naczyniaka;D
I on jest blady teraz. Ale jak się Iga wscieknie, to od razu wychodzi malinowa plama bardzo widoczna. -
Syrenka, dużo zdrówka! Aż mnie intryguje jak się zgadałyście na temat śmierdzącej współlokatorki 🫣
Kropka, Wam też zdrówka. U mnie chłop podobnie reaguje, ale ja w ogóle przy dziecku wpadam w emocje i chcę zaraz działać, a on mnie zatrzymuje tak na chwilę, żebym się wsłuchała w siebie co poza paniką uważam i rzeczywiście tak przesunęłam raz wizytę u lekarza. Dobrze się wtedy stało, bo chciałam iść w czwartek z katarem, a w piątek przed wizytą nam kaszel doszedł i wtedy wyszedł covid, więc jakbyśmy poszli w czwartek za głosem mojej paniki to pewnie w piątek znowu by trzeba było po nasileniu objawów. Przerobiliśmy dwa chorowite psy i tak się nie denerwowałam wszystkim, po prostu spinałam tyłek i umawiałam wszystko, a tu emocje strasznie górę biorą.
Asiek, u nas góra 62/68, dół 56/62 (z tym, że te 56 to nad kostkę są, więc raczej po domu). Tułów długi, nogi krótkie - generalnie to nie rzuca się w oczy, ale ja po ubraniach widzę.
Swoją drogą wczoraj zrobiliśmy ważenie i 6640g już, a potem się dziwię, że kręgosłup boli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2023, 19:16
-
Swoją drogą mam koleżankę, którą znam od dziecka z naczyniakiem na brwi. Jak byłyśmy na początku podstawówki był po prostu czerwoną plamą i tę brew miała jakby napuchnięta, więc nosiła grzywkę, a z czasem jej zniknął i widać go albo jak się bardzo rozemocjonuje albo po dużym wysiłku fizycznym. Po porodzie to wręcz 2x większa plama była, ale z tego co pamiętam gimnazjum/liceum już był niewidoczny.
-
Syrenka, Kropka, bardzo wam współczuję i mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej.
Nasz też ma dwa naczyniaki ale pod włosami więc chyba nie będziemy za dużo kombinować z usuwaniem. Też dostałam informację, że mogą same zniknąć.
Co do rozmiaru to nasz szczupak jest najmłodszy, ale od razu był długi bo 57cm na starcie. Teraz nosi 62 i 68 w zależności od rozmiarówki. Przedwczoraj miał 5.7kg -
Olaf ma 5500. On jest szczupły, ale fałdki się zaczynają pojawiać. I jest długi. Nosi 62 hm, ale już na styk. Zaraz 68 wjeżdża. Nie pamiętam które rozmiary już były na dłużej. Chyba 74 i 80 już tak kilka miesięcy się nosi. Ale to już rozszerzanie diety i czasem body ubrane raz i do kosza.
a do tego,że mamy wspólna znajoma doszło jak rozmawialysmy o tym, że w tych salach ogólnie jakiś zaduch jest i ja opowiedziałam,że zaduch to był podwójny jak moja 'kolezanka' z sali się 4 dni nie myla. Wtedy moja aktualna współlokatorka,że ona miała taką na porodówce. Skojarzyłam,że ich dzieci są w podobnym wieku. i tak zaczęłyśmy podawać więcej szczegółów i się wszystko zgadzało. to musiała być ona. Jaki ten świat mały!!
Ona po cesarce nie wstawała i nie umyła się cały pobyt. Nie chce myśleć jaki to był smród jak ona w tej krwi tak leżała. fuj.
teraz dobrze trafiłam, dziewczyna sympatyczna, wygadana i pachnie ☺️☺️ -
Dziękuję za zyczenia dla Michalinki zdrowia.
Michalina dziś ważona co prawda w body i spodniach i trochę pampek zasiusiany 6320 g. Ale raczej już w większości 68 nosi. Chyba że body z h&m to jeszcze 62. ona za raz będzie miec 4 miesiące 🙈 a dopiero co sie urodziła i była kruszynką.
Moja Marcelinka na środku czoła ma malusiego naczyniaka. Ogólnie juz jej bardzo zbladł. I właśnie jak sie denerwuje to go troszkę widać. My lubimy tą jej plamke. Ma też uszczypniecie bociana w sumie nawet nie wiem czy ma je nadal 🙈 bo nie zwracam uwagi na to. A włosku zasłaniają. Szogun taki że nie daj nam wiązać włosy, wiec nawet nie zwracam na to przy myciu. Michalinka za to ma plamkę na lewej powiece i uszczypniecie bociana.
Mam koleżankę której już 6letnia córka miała wielkiego naczyniaka na środku też czoła i brała jakies krople. I po tym zniknął.
O matko MalaSyrenka. Co za kobieta śmierdziel. I ona moze taka śmierdząca rodziła.. współczuję położnym i kurde żadnej infekcji nie miała.. bleee
A Olaf też tak ma czasem trudno odkaszlec i słychać jak mu rzezi? -
Będę musiała się wkrótce zorientować co z tym naczyniakiem można zrobic. Bo my tego nie widzimy, ale jej może przeszkadzać. W ogóle znam dużo dzieci z naczyniakami, a nie znam nikogo dorosłego, ktory by to miał.
Kropka, jaka Michalina już duża. jak to możliwe, przecież dopiero co się urodzila. 4 miesiące to już tak dużo. Zaraz się macierzyńskie zaczną nam kończyć. masakra.
Olaf podobno bardzo dobrze sobie radzi z odkrztuszaniem. Rzezi mu głównie w nosku, w płucach nie słychać. a jak kaszle, to czasem ma w buzi takiego zelka bialego. widać,że się oderwało. Taki nawet mokry kaszel może trwać do 3 tygodni. myślałam,że poinfekcyjny jest głównie suchy.
Olaf prawie nie kaszle już. Będzie zdrowy. Mogłam jeszcze poczekać w domu, to by mnie ten urlop ominął. ale bałam się,że w nocy zagoraczkuje i będę leciała jak głupia szybko do szpitala.
Kupiliśmy kolejne bilety. w marcu lecimy na Malte i do Pizy;D ciesze się bardzo i już odliczam;D -
Syrenka, i jak, wychodzicie dziś? Jak reszta towarzystwa w domu?
Kropka, jak u Was sytuacja?
I w ogóle dziewczyny jakie plany na dziś? Do nas przychodzą znajomi z tydzień starszym synkiem, robimy rakleta. Miałam plan normalnie Marcelinkę położyć spać tak, jak mamy rytuały i pory swoje, ale teraz mam dylemat jak to zrobić jak ich dwójka będzie 🙈 -
No u nas stagnacja. Ani lepiej ani gorzej (ale akurat tutaj dobrze). Dziś wysłałam męża po test combo (grypa rsv covid). Jak nic nie będzie jutro sie zmieniać zrobię test. Chociaż zaczynam sie zastnawiam czy sens ja we wtorek obydwie mają kontrolę..
Dziś mieliśmy spędzać sylwestra z chrzestnym Marcelinki. Oni mają 4 msc starsza córeczkę i smuteczek, bo u nich zapalenie ucha az ropa cieknie. I chyba 2 raz od 10 lat nie spędzamy z nimi sylwestra . I jest tak dziwnie..
A ja siedze właśnie w toalecie.. 🤦🏻♀️ zachciało mi sie Magdonald... I mówię pierwszy raz od chyba 17 lat zjem big maca.. i juz mi sie przypomniało dlaczego go tyle lat nie jadłam.. i w dodatku utwierdziłam się, że mi on nie smakuje.. ogólnie to mam katar na domiar złego. Ale jak sie wyprzytulam tych moich kaszlakow i zasmarkańcow to nie dziwota że i mnie dopadło.. w nocy niedospana, bo latam od jednej do drugiej.. jeszcze mały ssak Michalina ze mnie wysysa.. także tego..
O właśnie miałam pytać ktorej już włosy lecą po ciąży..? Bo mi od 4 dni zaczęły.. po pierwszej ciąży tez jakos okolo 3 msc zaczęły wypadać. -
Ja zabieram Igę i psa do znajomych, ale nie wiem ile posiedzimy. Mój mąż w pracy, więc jak będzie awanti to idę do chaty. Zrobiłam jakieś jedzonko, mam Martini bezalkoholowe i prosecco. Wole posiedzieć z towarzystwem, ale jeśli Mała będzie płakać to nie będę męczyć jej, siebie i innych ludzi 😅
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Wypisałam Olafa na zadanie. Wczoraj byla ordynatorka i powiedziała,że jak nic się nie wydarzy, to pójdziemy dzisiaj do domu. Nic się nie zadziało, a przyszedł inny lekarz i mówi,że jeszcze jeden dzień. Że lepiej dłużej poobserwować niż bysmy mieli wracać. Takie leżenie chyba,żeby doby nabijać, bo nie wiem. Dziecko wyniki książkowe, kaszel się wycofywał, w USG bez zmian.
Bo ja za szybko pojechałam. Wyszłam z założenia, że jak na wieczór ma 38 st to w nocy wyjdzie 40 i wtedy będę gonić do szpitala. A on miał przez chwilę ta temperaturę podwyższona i już było tylko lepiej. Tak mnie nastraszyli zapaleniem płuc,że spanikowałam. No i jeszcze chcieli nas zatrzymać. Żart jakiś. Jak to usłyszałam, to prawie zaczęłam wyc.. Jakby coś się działo to bym i miesiąc leżała, ale inhalacje i krople do nosa to ja mogę w domu podać. A widzę,że jest dobrze. Już tam nie wracam. Nigdy, z żadnym dzieckiem.
My Sylwester w domu. Nawet się nie umalowała.. Właśnie czekam aż ostatnie dziecko zaśnie, idę pod prysznic i w piżamce czekam na polnoc. Ściągnęłam mleko i przy dzisiejszej okazji wypije drinka i lampkę szampana.
Szczęśliwego i zdrowego Nowego Roku Wam zycze!🎉🥂🎉
I standardowo, żeby był lepszy od poprzedniego!