PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi się udało w końcu ogarnąć multisporta z pracy ponownie o od czwartku tez ruszam na zajęcia. Ostatnio byłam jakoś pod koniec lutego wiec prawie rok przerwy. Umrę tam 😄 bo zajęcia sa bardzo intensywne i pamietam pierwszy raz to serio omal nie zemdlałam 😄
Mysle tez czasem czy nie biegać rano ale nie jestem niestety fanka biegania. Ale dla kondycji przydałoby się coś zrobić więcej niż zajęcia 45 minut dwa razy w tygodniu. -
Syrenka, cieszę się, że nie tylko mi to pomogło.
Ja wymyśliłam, że będę chodzić biegać. Stary chodzi co 2-3 dzień na siłownię, więc spróbuję tego na razie, żeby być w okolicy, ale jednak sama. On już mi proponowałC że przyniesie steper z piwnicy, ale muszę wyjść z domu i od nich odetchnąć po prostu. 30-60min. nikogo nie zbawi poza mną samą. Też nie przepadam za bieganiem, ale pamiętam, że kiedyś lubiłam, więc dam jeszcze jedną szansę. 😅 przed ciążą trenowałam krav magę, ale treningi są wieczorem, więc póki co nie czuję tego, bo poza tym, że to pora usypiania dziecka to sama jestem dętka już wtedy.
MinnieMe, a jak sytuacja męża w pracy?Gauss lubi tę wiadomość
-
Też przeczytałam ten tekst i widzę w nim wartość tylko teraz czuję się winna, że nie umiem znaleźć czasu dla siebie. Że to przecież ja jestem odpowiedziała za swój dobrostan lub jego brak. Więc jeśli go nie ma to sama sobie jestem winna. Nie mówię, że tak właśnie jest, ale przemknęła mi taka myśl w czasie czytania. W zasadzie zawsze możemy się wpędzić w takie błędne koło.
Myślę, że na spotkaniu bawiły byśmy się całkiem nieźle. Zwłaszcza bez dzieci 🤪 No i wolałabym was poznać niż lokalne mamuśki, bo jakby coś nie nam nie szło z komunikacją to trudno, a z lokalnymi będę mieć kontakt w nieskończoność! Przynajmniej do końca podstawówki. -
Syrenka, możliwe że trafił się mały hajnid, ale dam radę. Kiedyś będzie lepiej. Całe szczęście stary dużo ogarnia i nie jestem sama z tematem. Niemniej nie byłam przygotowana na to jak na prawdę wygląda macierzyństwo. Ciąża jak najbardziej świadoma, ale co będzie dalej chyba nie wiedziałam 🙈 Gdybym wiedziała to nie wiem czy bym jeszcze raz tak samo wybrała. Okazuje się, że uśmiech bąbelka to jednak dużo (spodziewałam ze to tylko mem), ale cała reszta to sporo do udźwignięcia.
-
Mi dobrostan psychiczny od zawsze zapewniało oglądanie totalnych głupot, ostatnio wygrzebałam Żony Hollywood, których nie oglądałam od 5 lat i działa na humor, działa
Ale ruszyć bym się tez musiała, może na jakies grupowe trochę pochodzę? Ale ja mam słomiany zapał, w ciąży też miałam chodzić na jogę i inne cuda i nic :p Najlepiej mi wychodzi chodzenie 😂 Niestety często po kawkę i ciastko, a to nie do końca o to chodzi w aktywności.
A tu moja dziewczyna i jej dzisiejsze 4 miesiące💜
Eskalopka, Mju, Praskovia, elforia, MinnieMe, Kropka6, MalgosiaKmK, GrubAsia lubią tę wiadomość
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Agentka, kiedyś nie pisałaś o tych ogrodniczkach? 😆 przesłodka jest Igunia 😍 ja w ciąży poszłam na jogę, raz. Ze szczeniaczkami. Czułam się totalnie usprawiedliwiona, że nie ćwiczę i głaszczę pieski. Potem trochę zmieniłam opinię co do moralności tych zajęć, ale wtedy zdecydowanie dzięki nim poczułyśmy się z koleżanką lepiej.
Melduje wyprzedaże w h&mie - w aplikacji jest kod, który daje dodatkowe 20% przy zakupie 3 rzeczy. My stacjonarnie byliśmy akurat, zapłaciliśmy 80zł za 4 body, 2 pary spodni i kominiarkę. A wcześniej w tk maxxie dorwałam trzypak body newbie za 35zł. Zdecydowanie udany dzień miałam pod kątem zakupów, przynajmniej dla dziecka, bo jak mierzyłam w Carry kurtkę dla siebie to sprzedawczyni na nas patrzyła jak na złodziei, więc powiedziałam staremu, że nie będę się spinać mierzeniem kurtek pod srogim wzrokiem jakiejś baby. Serio, nie wiem, czy wyglądaliśmy aż tak menelsko, czy puchowe kurtki mieliśmy ładować do wózka i uciekać, ale jakoś mnie to ruszyło. W sumie marzy mi się kurtka z dzień dobry, więc może to znak, żeby wspierać polskie marki, a nie sieci i w końcu muszę zebrać się pojechać pomierzyć.
Eskalopka, ja też na razie mam problem z gospodarowaniem czasu dla siebie. Dziś pojechaliśmy na zakupy, żebym trochę otoczenie zmieniła, ale nie zbiorę się pobiegać w końcu. Może jutro.
-
Ja się staram pilnować tego czasu dla siebie, ale ja już w tym całym macierzyństwie 5 lat siedzę. I to ciągle małe dzieci, więc czas dla siebie to u mnie coś, co muszę miec, żeby nie zwariowac. Ale za każdym razem mam wyrzuty sumienia, że pomyslalam tylko o sobie, dzieci chciały z mamą, a ja nie. Ciężko to sobie w głowie poukladac.
Mialam fajny weekend. Że starym poczuliśmy się jak ludzie, a nie jak tylko rodzice. Dawno tak nie było.Praskovia, agentka93 lubią tę wiadomość
-
Jeśli chodzi o spotkanie live, to mi się z tydzień temu śniło, że Ptyś Eskalopki był najlepszym przyjacielem mojego synka, tyle że starszego. Mieli w tym śnie tyle samo lat- jakieś trzy/cztery. I też rano zaczęłam się zastanawiać, czy my się kiedyś wszystkie spotkamy? Albo przynajmniej kilka z nas? Może w październiku 2025, co Wy na to? 🤪
Agentka, też jak zobaczyłam zdjęcie, pomyślałam: „ooo, pewnie to TE ogrodniczki”. 😂 Śliczna Igunia, uświadomiłaś mi, że u nas zaraz też czwarty miesiąc.
Kropka, jeszcze w temacie obrotów, bo pisałaś, że Misia nie za wiele się obraca na boczki i że się martwisz. No to Mitka też się na boczki nie obracał prawie w ogóle, nawet pisałam, że nie umiem go niczym zachęcić. Może ze dwa razy się na boczek obrócił, o ile w ogóle. A potem wziął i się od razu przerzucił na brzuch. I od tej pory nie tylko chętnie się obraca na brzuszek, ale właśnie też polubił opadanie na boczek.
W ogóle powiem Wam, że to moje drugie dziecko, a czuję się trochę jakby było pierwsze. Mój starszy przez te napięcia wielu rzeczy nie robił. On trzymał rączki cały czas przykurczone przy sobie, aż miał ciagle odparzenia pod pachami. Piąstki zaciśnięte. Ja pierwszy raz widzę, że bobaski mają takie luźne rączki, nie wiedziałam, że można sobie ich dłońmi głaskać twarz. 🥰 W ogóle nie mam pojęcia jak się używa gondoli jak dziecko się przekręca! 😂 Normalnie se jeździ na brzuchu? Nigdy nie miałam takich rozterek…
Albo właśnie te obroty, nie mogę z nich! W sumie uświadomiłam sobie, że nigdy wcześniej nie widziałam przekręcającego się niemowlaka! Rozwala mnie to za każdym razem, że on zwija się jak pancernik do tego. 😂Eskalopka lubi tę wiadomość
-
Tak, Dziewczyny, to są te słynne ogrodniczki z kupsonowej opowieści 💩🤣 Mega mi się podobają, ale niestety ponownie zostały zaprawione 😅
Dzisiaj wystawiałam trochę ubranek na vinted, część po prostu za małych, ale też białe spodnie na 62 🤦🏻♀️ Nie wiem co miałam w głowie kupując je, ale z moim kupso dzieckiem nie ma szans, aby to się powiodło 😂
Mju ta joga ze szczeniakami wydaje mi się czymś wspaniałym w odbiorze, w pracy zawsze marzyłam, aby był jakiś pokój z psami na odstres ale właśnie…to trochę, jak z pomysłem psów na oddziałach szpitalnych czy opiekuńczych. Nie do końca nasze lepsze samopoczucie w takim towarzystwie równa się dobremu samopoczuciu psa.
Praskovia a Iga właśnie na boczku mega chętnie już od 2 tygodni, a na brzuch nie chce się przerzucić 💁🏻♀️ Mimo że z boczku wystarczy ją lekko wesprzeć i jest obrocik. A z gondolą- tak, jak dziecko ma chęć to śmiało może jeździć na brzuszkuWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2024, 21:50
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Praskovia dlaczego dopiero październik.2025? Nie lepiej ten 😛
Melduje po szczepieniu. Michalina waży 6 960 g, wiec rosnie jak na drożdżach. Przy wkłuciu sie troche zapłakała a teraz śpi w foteliku słodko. Właśnie zjechałysmy do domu, to jej rozłożę na płasko.
A to apropos obrotów i tych innych. Na szczepieniu Pani doktor obracs na brzuszek, a Misia próbuje zrobić wysoki podpór 😍 ale pewnie to jedno razowe było. Wiec na razie sie nie ciesze
No to ja teraz mam wieksza chec wychodzenia sama.. może tez dlatego, że to drugie dziecko. A może dlatego, że jest bardziej spokojna niz Marcelina.. a może czuje że mój dobrostan jest teraz ważny, bo tyle emocji we mnie siedzi..
A propos emocji... To o mały włos. O sekundy pewnie bym Wam może nie odpisała, albo nie tak prędko.. nadal jestem w szoku, bo byśmy uczestniczyły w wypadku drogowym.. w obecnej chwili nie moge pisać o tym. Ale siedze trzese sie i płacze. I xa razem czuje ulege dla tych sekund.. -
Okeju Kropka! Dobrze, że nic się nie stało! Ściskam mocno
U nas wczoraj tez prawie doszło do wypadku… moja młoda wpadła na pomysł przejścia z wrzącym talerzem z woda nasz gondola. Rozlała… ale wszystko trafiło na ziemie… 2-3 cm i mała by ten wrzątek miała na głowie 😓 zmroziło mnie na cały dzień wczoraj jak myśle o konsekwencjach od poparzenia twarzy do ślepoty czy śmierci 🥺
Agentka cudna Iga!
-
Ojej Kropka, dobrze, że jesteście całe 😳
Zrób dla siebie coś miłego!
elforia brrr aż mnie ciary przeszły. Jak coś takiego się dzieje to tez zawsze mam takie okropne wizje konsekwencji.
Ja po wizycie u endo, wychodzę z zapalenia poporodowego 🤞
Ładna pogoda, więc niedługo ruszamy na spacer i muszę nadać paczki, bo wczoraj mi się kilka rzeczy na vinted sprzedało. Pasuje, bo obiecałam Staremu, że trochę zniknie zanim zamowie kolejne rozmiary
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Hej. My się meldujemy ze szpitala🙃 poszłam rano do lekarza, bo Adaś ma katar i temperaturę, okazało się, że już coś słychać na oskrzelach. Zrobili test combo i co? Mamy covida i skierowanie na szpital od razu. Czekamy juz od 2h na izbie przyjęć.
I mam do Was pytanko, może któraś się orientuje. Mąż jest zapisany w zupełnie innej przychodni, niż ja i dzieciaki. Który lekarz ma wystawić opiekę na córkę? Jego, czy nasz?🤔
Kropka, mam nadzieję, że wszystko w porządku 🥹
Elforia, rany.. dobrze, że woda koniec końców wylądowała na podłodze. Ja to też mam coś takiego, że zaraz mam najokropniejsze scenariusze w głowie. -
Jechałam ulicą z główną. A prawej strony dochodziła podporządkowana ulica. Po lewej stronie posesje, domy. Jechałam dość wolno, bo sam wyjechalam z podporządkowanej pare metrów wcześniej więc dopiero sie rozpędzałam. W częściej takiej bardziej z domami jednorodzinnymi i blokami. Czyli raczej zawrotnej prędkości tam i tak człowiek nie rozwinie. Aż nagle przed maską mi przeleciał samochód. Z tej prawej strony. i wleciał komuś na posesje i uderzył w płot. Wielki huk.. wybuchu. Dym.. tak śmignął, że w granicach 80-100 km/h według mnie jechał... Gdybym była te kilka sekund dalej, prosto w bok Misi by walnął... Z tego wszystkiego nawet nie pamiętam jaki kolor był tego samochodu..
Po szczepieniu byłyśmy w mieszkaniu tamtym zobaczyć czy jeszcze coś zostało. I jakas Pani na klatce rowery wyciągała z piwnicy i zablokowała przejście. Musiałam poczekać. Kurcze gdyby nie ona. To bym pewnie wyszla od razu z mieszkania wsiadła w samochód i... Bo to było dosłownie 100 metrów od tego bloku.
I to pokazuje, że a nie zapomnę pasów, bo jadę 100 metrów. A jednak trzeba zapisanac pasy, dzieci wkładać do fotelików.. ja jechałam nie wiem 30 może do 50 dobilam. Jechałam zgodnie z przepisami. Aż ktoś mógł.. eh..
I jeszcze siedze i myślę, co z tym człowiekiem.. dlaczego tyle jechał. Pijany? Naćpany? Bo przecież tam znak jest i widać z daleka. Że droga się kończy i on musi albo w lewo albo w prawo..Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2024, 14:41
-
Asiek, ale pytasz o L4 na dziecko, to wydaje mi się, że mąż nie dostanie.. bo Ty jesteś na macierzyńskim. Nie wiem czy nadal to akutalne. Ale jakis czas temu tak było z tego co kojarze, że jak matka była na macierzyńskim, to mąż nie mógł L4 n dziecko dostać, bo już matka sie opiekuje dzieckiem..
-
Opiekę może wystawić lekarz nawet jak matka jest na macierzyńskim. Przecież przebywa w szpitalu i nie ma jak się drugim zająć. Mój mąż tak był. On zawsze dostaje u pediatry. Ale to dziecko musi być chore. Nie można dostać opieki na dziecko zdrowe. Jeżeli mała jest chora, to niech mąż pójdzie albo do pediatry i dostanie bez problemu, albo spróbuję w swojej przychodni.
-
Praskovia, tak o tym opowiadasz, że i mi się marzy to zobaczyć teraz 🙈 mam nadzieję, że będzie mi dane. Na razie w ogóle w leżeniu na brzuszku głowa na matę i rączkę je, a tak ładnie było już. Albo próbuje kombinować jak się przemieścić jakoś.
Agentka, w byłej pracy ktoś z psem przychodził czasem i zawsze wszystkim to humor poprawiało. Fajnie jak jest przyzwolenie na przychodzenie z psem, o ile ktoś nie ma silnej alergii oczywiście i jest gdzie skoczyć załatwić potrzeby w okolicy
Asiek, zdrówka dużo dla Was! My covida bezgorączkowo przeszłyśmy akurat, ale byłam szczepiona i drugi raz już chorowałam, więc może dlatego. Nam szybko poszło, oby i Wam tak.
Elforia, aż mi się słabo zrobiło 😬 dobrze, że nic się nie stało.
Kropka, masakra jakaś… mam nadzieję, że uda Ci się szybko dojść do siebie jakoś. My pasów zawsze pilnujemy, mimo że do mojej mamy raptem 1,5km, bo nigdy nie wiadomo. I Twoja sytuacja też pokazuje, że można być najlepszym kierowcą, a i tak się nie ma wpływu na debili na drodze… -
Z takich pozytywniejszych akcentów to powiem Wam, że u nas dziś bardzo ładna pogoda, jakby wiosna szła, więc poszłyśmy na spacer. Czasem zachodzę po kawę albo czekoladę na gorąco do costy w pobliskim centrum handlowym. Dzisiaj idę, a tu wielkie stoisko walentynkowe z balonami z helem! Oczywiście kupiłam. Jeny, jaki to szał jest. Po godzinie zabawy i gadania do balona już była tak wymęczona, że nic innego nie chciała robić, więc łapie drzemkę kontaktową, a ja siedzę.
elforia, MinnieMe lubią tę wiadomość
-
Troche zaczyna ze mnie schodzić.. ja jestem frikiem z pasami i fotelikiem. Ale po prostu mam takie teraz myśli na około tego wszystkiego..
Moja kluseczka prawie 7 kg waży 🫣 a taka malusia była. Przez nasze chorowanie rozdzielili nam rotacirusa, żeby sie w czasie wyrobić. I za 4 tygodnie na 3 dawke idziemy samego rota.
Elforia, no to i u Was tez chwile grozy z wrzątkiem.. eh jak to sie mówi najwięcej wypadków w domu sie dzieje.. ale dobrze, że nic sie nie stało..
Mju tak pogoda bardzo przyjemna. U nas też fajnie. Tylko mi to szczepienie i ten 'wypadek' trochę popsuł humor..
Ale aż zatęskniłam trochę za Warszawą jak piszesz