X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne PAŹDZIERNIK 2023
Odpowiedz

PAŹDZIERNIK 2023

Oceń ten wątek:
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4569 1910

    Wysłany: 8 czerwca, 07:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, moja najstarsza bardzo późno się rozwijala, zarówno ruchowo, jak i pod każdym innym względem. Wszystko przez obniżone napiecie. Więc spoko, luz;) obserwuj, ale się nie spinaj i nie nakręcaj niczym. U nas mowa weszła dopiero koło 3rz, a nie było ani bajek ani nic. Konsultowałam się że specjalistami, wszystko było ok, a teraz klepie,że czasem mam dość. Bez przerwy. I nawet polubiła ruch, ale potrzebowała dużo czasu, żeby się przekonać.

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4569 1910

    Wysłany: 8 czerwca, 07:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesteśmy na urlopie, udało się, a bałam się,że się nie wyleczymy do końca. póki co jest super, ale wczoraj nadaliśmy trochę za intensywne tempo i było nerwowo. Od dzisiaj luz:) Jest co robic.

    Praskovia, Eskalopka lubią tę wiadomość

  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3086 4069

    Wysłany: 8 czerwca, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka zazdro wyjazdu, ja już tęsknię za tym wakacyjnym klimatem :) Mamy Turcję na wrzesień, ale chętnie bym coś wcześniej przeżyła jeszcze ;)
    Wyjęłaś mi to z ust- też uważam, że lekarze nie szczepiliby swoich dzieci, gdyby to miało być szkodliwe. Gauss od biologicznej strony też spoko naukowo to wyłożyła. Rozumiem też Wasz punkt widzenia dziewczyny- że na pewno rodzice w takich sytuacjach poszukują przyczyn, mają do siebie żal, to zupełnie normalne i pewnie sama bym się doszukiwała, ale nie będąc zaangażowanym emocjonalnie łatwiej spojrzeć na czyste fakty. No i zgadzam się Mju, jesteśmy „tylko obcymi babami z internetu” 😂❤️ więc każdy ma swój rozum, ale fajnie, że można podyskutować!
    Też uważam, że autyzm był wcześniej tylko mówiono, że „dziecko jest dziwne” tak jak o dzieciach z adhd, że „niegrzeczne” 🤷🏻‍♀️teraz mamy większą świadomość. I jasne, że część pseudodiagnoz jest na wyrost,bo oprócz spektrum czy adhd są też inne zaburzenia, które mogą powodować określone zachowania, ale to już musi ekspert zobaczyć i ocenić, a żaden z nich na pewno nie rzuca diagnoz po tym, jak ktoś się wypowiada.

    Praskovia, Gauss, elforia, Mala_syrenka lubią tę wiadomość

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 740 759

    Wysłany: 8 czerwca, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mala_syrenka wrote:
    Praskovia, dla mnie to chore na podstawie używanego słownictwa diagnozować autyzm, serio? masakra. Przecież dla każdego trudne słownictwo to coś innego, a jak się u Was używa takich słów, to dzieci muszą takie znać.

    Uważam tak samo, tym bardziej, że to była serio dziwna sytuacja. Ale wiecie jak to jest- ktoś zasieje ziarno niepewności w głowie rodzica i no… Chociaż jestem pewna, że to bzdura, to pewnie i tak koniec końców zrobię tę diagnozę. Chyba, że młody pójdzie do przedszkola i okaże się super społeczny, co w sumie powinno wykluczyć jakiekolwiek wątpliwości. I ciekawe jest to, że tak jak Mju pisała o znajomej- ta psychiatra również u mnie i starego dopatrzyła się spektrum. I nie będę tu dociekać czy to prawda czy nieprawda, bo sama też miałam podobne podejrzenia co do nas, ale do cholery- krótka rozmowa to za mało, żeby wysnuwać podobne teorie! Pojawia się uzasadnione pytanie o profesjonalizm takiego lekarza. I w sumie też o czystość intencji, bo na koniec pojawił się tekst, że na diagnozę dziecka na nfz czeka się trzy lata, ale można zrobić prywatnie tu i tu.

    Ja ogólnie już mam w dupie lekarzy odkąd mieszkam na podlasiu. Tu jest naprawdę tragedia. Taka „zabawna” historyjka:

    Jak starszak miał jakieś trzy miesiące byliśmy prywatnie u neurologa (w związku z napięciami). Pan profesur za 400pln. Zapytał czy „dziecko zachowuje się normalnie”, powiedziałam, że owszem, ale zdarza mu się zapatrzyć w przestrzeń, a potem zrobić wdech jakby spadał. Nie do końca odruch moro, ale podobne. A on na to: „dziecko ma padaczkę”. A ja mówię: hola hola, jakieś badania, coś, nic? A on do mnie: „proszę paniĄ, jak pani chce badania, to można zrobić, ale jest to strata pieniędzy, bo ja pani mówię, że dziecko ma padaczkę. I PANI TEŻ MA PADACZKĘ”. 😳😳😳

    No nic! Udanego wypoczynku! ♥️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca, 11:20

    Gauss, elforia, Mala_syrenka lubią tę wiadomość

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023
  • elforia Autorytet
    Postów: 592 377

    Wysłany: 8 czerwca, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała Syrenka udanego wypoczynku!

    Praskovia o ja… 🫣 niezła psychiatra i Pan profesor 🥴

    Wiecie co ja po tej sytuacji z młodym byłam wystraszona, ale nie doszukiwałam się „winy” czy „przyczyny”. Czułam się bardziej poszkodowana przez działania Medyków.

    W nocy po MMR młody dostał drgawek gorączkowych, leżał na łóżku i tak strasznie drgał, oczy mu się wywracały na biało… gorączka 40,5 i nic przeciwgorączkowego nie pomagało. Dzwoniłam na pogotowie 2x a oni odmówili przyjazdu… a później lekarze wpadli w panikę, od wielu medyków usłyszałam, że to częste po MMR, a później jak już zorientowałam się, że jego cofnięcie się w rozwoju to nie tylko stres związany z moim powrotem do pracy zaczęła się diagnoza… badania za badaniami, szpitale, prywatne wizyty i terapię… wiele razy usłyszałam od lekarzy, że oni jak szczepią to tylko priorixem i opóźniają szczepienie, że to wina szczepionki itd. A to, że nie zalecali mi szczepić córki i jego nie powodowało spokoju. Młoda do priorixu czyli do roczku miała wszystkie szczepienia i przerwa… młody też i nie dostał powtórki MMR na 6 lat tylko teraz na 13. Młoda już normalnie na 6/7 lat. Człowiek czuję się mega głupi jak słyszy takie rzeczy…. Jedna pani psycholożka w poradni nakrzyczała na mnie, że to oczywiste, że po szczepieniu i jak mogłam to zrobić własnemu dziecku…

    Praskovia u nas diagnoza była późno, bo jak szedł do 5 klasy (niecałe 2 lata temu), asperger wg Pan już jak miał 2 lata - no i on pomimo wszystko zawsze był bardzo społeczny. Ta cecha u niego nie występuje. Do dziś ważni są dla niego znajomi i utrzymuje z nimi kontakt, jeździ na wycieczki, obozy czy spotyka się od zawsze po szkole. Ale my zamiast go diagnozować chodziliśmy do psychologa i na integrację sensoryczną, kupiliśmy kołderkę obciążeniową i młody nadrobił wszystko i prześcignął swoich rówieśników… problemy w szkole zaczęły się w zachowaniu i zgarniał milion uwag. Ma problemy z koncentracją, dyskutuje dużo, bo widzi świat inaczej, jest wrażliwy, nerwowy i niestety jego konikiem od zawsze jest elektronika… ale nie żałuje tak późnej diagnozy i podstawa dla mnie to działać tam gdzie problem. Kwit to tylko kwit… zawsze można go zrobić.

    A dwa to nie wyobrażam sobie teraz nie szczepić dzieci jak mamy tyle osób z UA… a tam szczepienia kuleją i niestety wracają przez foliarzy choroby 🥴

    My z Gauss miałyśmy w pierwszy dzień taką sytuację na sali. Dziewczyna do planowanego CC odmawiała szczepień i widać, że fiziowała ostro 🫣

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca, 22:08

    Mala_syrenka, Gauss lubią tę wiadomość

    age.png
    2011 👦🏼❤️
    2013 👧🏼❤️
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 8 czerwca, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Wam dziewczyny za taki odzew 🩷 niespodziewałam sie, oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Odniose sie do tego po niedzieli. Ponieważ jutro chrzciny, a wczoraj moja siostra przyleciała z Hiszpanii wiec chce ten czas poświęcić rodzince. Jedynie zaznacze, że mój stan ducha sie trochę uspokoił, wiecie taki keep calm, wdech wydech, myśl racjonalnie ;)

    Aa chciałam powiedzieć, że Michalina dziś pierwszy raz i jedyny jak na razie usiadła samodzielnie. 😛

    Aa i któraś pytała, to nie MMR nas czeka. Ciągle to na 5-6 msc. Przez katary było odraczane, jak nie przeze mnie, to przex przychodnie.

    Mała Syrenka wypczywajcie!

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Gauss Ekspertka
    Postów: 140 130

    Wysłany: 9 czerwca, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, trzymam kciuki za chrzciny - daj znać później jak poszło :) i gratuluje siadania! U nas jest rolowanie po całym mieszkaniu i podpełznięcia, podciąganie się...ale prób do siadu ani widu ani słychu ;D

    Kończąc jeszcze wątek, ta dziewczyna z planowym CC co była ze mną i z elforią na sali przez chwilę to miała nawet problem z domięśniowym podaniem witaminy K po porodzie... Grzecznie siedziałam cicho, ale w głowie mi się kotłowało "Dziewczyno, nie chcesz ochrony przed krwawieniem wewnątrzczaszkowym u noworodka, serio?"...

    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 660 304

    Wysłany: 9 czerwca, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, mam nadzieję, że impreza się udała! Daj nam znać.

    Moja koleżanka rodziła na koniec kwietnia i też na sali miała dziewczynę, która się na nic nie zgodziła. Narodowości nie naszej. I muszę przyznać, że nigdy nie patrzyłam na szczepienia pod kątem napływu imigrantów z UA, po prostu uważam, że powinnam to zrobić, zwłaszcza samej żyjąc z powikłaniami po chorobie.

    Wracając do „specjalistów” to młodszy syn tej koleżanki ma problemy z integracją sensoryczną i to faktycznie sugerowało im kilka osób. Znaleźli fundację prowadzącą zajęcia dla takich dzieci, zdecydowała odległość. Finalnie nie mogą się doprosić o opinię i pani logopedka ich wszystkich zdiagnozowała ;D ale zobaczcie ilu rodziców będzie w to brnęło i uzna, że to przecież specjalista i wie co mówi.
    Znajomi podcięli u synka wędzidełko, bo pediatra uznał, że dobrze by było skoro dużo je i ma szybki przyrost… i po tej historii zrozumiałam, że mimo łatwego dostępu do wiedzy i specjalistów nadal są ludzie, którzy się bezrefleksyjnie posłuchają jednej osoby, z którą mają do czynienia.

    Fajnie, że jesteście i można podyskutować na poziomie na trudne tematy. Dziękuję, że się dzielicie swoim życiem. Jakoś mi z tym cieplej dziś. :)

    Gauss, elforia, Praskovia lubią tę wiadomość

    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 10 czerwca, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :) dziewczyny za równo chrzciny jak sam chrzest przebiegł bardzo dobrze. Michalina w kościele do momentu polania głowy była rozkosznym bobasem. Najpierw wszystko oglądała do okola, później 'spiewała', zaczepiała, gadała tata tata tata. A później nadeszło zmęczenie i może trochę głód i po polanii głowy byl duży płacz. Ale tata w wozek i spacerki po kościele uprawial i na komunię już spała;) na chrzcinach, to u chrzestnego spała sobie smacznie ;) a to babcie wynosiły 😛 ja tylko do cycka byłam potrzebna 😛 za to starsza nam się zestresowała mocno.. ale plac zabaw wszystko później wynagrodził. I wieczorne rozmowy na nocniku były. A mama co to jest Jezusa Chrystusa, bo wszyscy mówili. A dlaczego Michalina miała chrzciny. A dlaczego Bóg? A po co był tort? ;) więc bardzo emocjonujacy dzień był i taki odkrywczy.

    Co do szczepień. To tez lubie naszą grupę, że jest kulturalnie i każdy z nas wymienia sie swoimi spostrzeżeniami i przemyśleniami a nie oskarża nikogo. Ja zawsze byłam całym sercem za szczepieniami. Marcelinka szła zgodnie z planem. Misia ma opóźnienia przez te wieczne katary. No a teraz spotkałam sie z tą sąsiadką i spędziłam całe popołudnie z nimi i wiecie było wałkowanie cały czas tego tematu.. a to właśnie że lekarze, że koncerny farmaceutyczne, że diagnozy itp. i poprostu moja głowa miałam wrażenie, że zaraz eksploduje. Jeszcze na dodatek właśnie moja Michalinka jest ze wszystkim do tyłu. Te płacze, no to już w ogóle spanikowałam. Że o matko a może jednak to prawda.. ale później przyszłyscie Wy z pomocą;) i właśnie jeśli ma być autyzm i ma wyjść po MMR, bo może to jest jakis katalizator który po prostu "wyciąga" go, to im szybciej się wdroży terapię tym lepiej dla dziecka. Ale hola hola, przecież nie trzeba z góry obstawiać że nasze dzieci mają wszystkie choroby świata. Więc znowu wróciłam na ziemię.

    Ale co do diagnoz na wyrost Si i spektrum. To praskovia, to i moja starsza córka zna słownictwo nie adekwatne do wieku. Ona w wieku 2 lat mówiła płynnie zdaniami wielokrotnie złożonymi. Plus słownictwo typu." Aleksandro czy zechciałabyś ze mna wyjść na dwór?. Ależ Aleksandro ja nie mam założonych butów!" Także bang! Ale my czytamy tony książek i książeczek (choć bajki tez ogląda 😛) Marcelinka nie lubi się witać i żegnać z gośćmi z nikim. Nie lubi dużych skupisk gdzie jest głośno i chodzi w słuchawkach wygłuszających. Wczoraj nie weszła do kościoła i trzęsła sie z zimna. Ale na placu zabaw juz w swoim towarzystwie była hersztem bandy! Największy prowodyr wszystkich zabaw (czasem niebezpiecznych) była ona. To ona dowodziła nawet starszymi dziećmi 😛 ale n salę z jedzeniem nie chciała wejść i jeść. Żyła słońcem 😛 więc pewnie gdyby ktoś zobaczył ją w tych momentach "zamkniecia", to by tez powiedział autyzm.
    Ciag dalszy nastąpi. Bo Misia niespodziewanie sie obudziła właśnie 🫣

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 10 czerwca, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A rozmawiałam ostatnio z córką od tym nie-witaniu sie i nie-żegnaniu. To powiedziała, że nie lubi sie witać, bo jak była malutka to ją po włoskach zaczepiali wszyscy i teraz sie boi że tak tez będą robić. I ustaliliśmy że żółwikiem sie wita. A żegnać nie lubi,bo jej smutno że ktos odjeżdża. Sluchawki na uszach, bo ma male napięcie centralne i kumuluje sie okolicach głowy i dlatego jest nadwrażliwa na dźwięk. Ale przecież tez mozna powiedzieć, że autystyki sa nadwrażliwi. W sumie pod tym kątem jej nie diagnozowalismy wiec kto wie czy by nie wyszło coś.

    A Misia no Misia jest całkiem inna inaczej się rozwija, ruchowo może jest słabsza, ale inne aspekty myślę, że nie odbiega od innych dzieci. Pokazuje paluszkiem czy rączka że coś chce. I przy tym mowi takie cos łamane "da/ta". Wcześniej wzrokow sie mocno porozumiewała. Jest pogodnym mega bobasem. I kum niektóry przyczonow skutkowe sytuacje. Jak na przykład jak idziemy do pokoju gdzie jest odciagacz glutow juz wie co to oznacza 😛 wie co bedzie w łazience, że tam kapiel i pralka, suszarka. Także na tym polu nie mam co się martwić. Za Marceliną szaleje po prostu.

    Będziemy obserwować po szczepieniu jakie będzie zachowanie. Na pewno teraz od razu dam ibumprofen.

    Gauss, elforia, Mju lubią tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 10 czerwca, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeszcze chciałam Wam napisać, że chrzestna zrobiła sama prezent. Taka ścieżkę sensoryczną do chodzenia czy teraz do macania. Super sprawa. Bobas mega zainteresowany. Ogólnie takie można kupić. Ale ona sama wykonała :)

    Gauss, Eskalopka, elforia, Mju lubią tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Gauss Ekspertka
    Postów: 140 130

    Wysłany: 11 czerwca, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale ucichło tutaj 😅 Kropka - super, że wszystko się udało i Misia dała radę - to jednak jest duże wyzwanie dla takich maluchów. Też myślimy o tablicy manipulacujnej dla L, bo ma duże zapędy do kabli itp.

    U nas intensywnie, dziś byłam na ćwiczeniach z GibkimiMami w parku - nie do końca przekonana jestem, ale w sumie fajnie było z innymi Mamami pogadać - więc pewnie wybiorę się jeszcze dla towarzystwa 🙃

    Lila z kolei zaczęła pełzać, więc musimy pozabezpieczać rzeczy w domu...

    A i Mała Syrenka - śledzę relacje z Hiszpanii - widoki super i to jedzenie! Dzięki Wam obawiam się tej Lisbony za miesiąc trochę mniej ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca, 20:22

    elforia lubi tę wiadomość

    age.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4569 1910

    Wysłany: 11 czerwca, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gauss, nie musisz się wcale obawiać ;) jak się dobrze nastawisz to już polowa sukcesu. no i oby Mała współpracowała, to druga połowa;D
    Olafikowi tutaj wyskoczył pierwszy ząbek. Najlepsze,że kilka dni przed już było z nim ok. Pamiętam,że najstarsza źle znosiła ząbkowanie miesiąc przed, a samo wyrzynanie szło gładko.
    dzisiaj w nocy wracamy. Żałuję bardzo. bo jest super. Miejsce idealnie dla nas. Dzieci zachowują się ok, nam tu wszystko pasuje. Tylko za krótko.
    W ogóle śmiesznie jest, bo oni w ogóle tu nie mówią po angielsku, więc dogadać się to niezle wyzwanie;D

    elforia lubi tę wiadomość

  • Menina Autorytet
    Postów: 641 493

    Wysłany: 11 czerwca, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka, a co Olaf je na wyjazdach? Bierzesz mu słoiczki, czy coś z Waszych dań?

    10.2020 6tc 💔
    F. ur. wrzesień 2021 ❤️
    11.2022 10 tc 💔
    A. ur. październik 2023 ❤️
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4569 1910

    Wysłany: 11 czerwca, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie brałam mu słoiczków, bo on nic nie zjada praktycznie. po prostu jak coś jedlismy, to dostawał z talerza. Mięso, warzywa itd. Ale wszystko tylko lekko lizniete. On się garnie do jedzenia, wyrywa z rak, ale nic nie zjada.

  • elforia Autorytet
    Postów: 592 377

    Wysłany: 11 czerwca, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gauss super! Fajnie, że wyskoczyłaś na ćwiczenia 🫶
    Kropka brawo! Dzielne masz córki ☺️ chciałabym napisać, że chce być już po chrzcinach, ale to będzie już koniec października 🫣😬 lato trwaj!!!

    Mała syrenka super relacje! Spokojnego powrotu :)

    A co u pozostałych dziewczyn?


    age.png
    2011 👦🏼❤️
    2013 👧🏼❤️
  • Menina Autorytet
    Postów: 641 493

    Wysłany: 11 czerwca, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak zwykle się odzywam po przerwie - wybaczcie. U nas od miesiąca, odkąd Anielka pełza, zrobiło się tak jakoś spokojniej. Wciąż musi mnie mieć w zasięgu wzroku, no ale jednak potrafi się już czymś zająć. Najbardziej ciągnie ją oczywiście do kabli, miski psa z wodą i innych takich, ale też pod nieobecność Frania chętnie buszuje w jego zabawkach. No i zachwycające jest to, jakie te dzieci są już bystre, jak wchodzą w interakcje, jak je wszystko interesuje. Dobry czas jednym słowem. A najlepsze są dwie porządne drzemki w ciągu dnia😁 Ta pierwsza to czasem i ponad dwie godziny trwa. Cieszę się póki tak jest (to chyba od tygodnia, gdy zeszła z trzech drzemek do dwóch), bo mój syn do roku miał wszystkie drzemki równiutko po pół godziny .
    Myśleliśmy też o jakimś wypadzie za granicę, ale w końcu wynajęliśmy dom na odludziu w Beskidzie Niskim. Liczę, że będzie fajnie. No i możemy tam zabrać naszego psiaka - i on skorzysta z prawdziwych wakacji.
    Bardzo ciekawe wątki poruszałyście - m.in. te o szczepieniach i diagnozie autyzmu. Ja jestem z drugiego wykształcenia pedagogiem specjalnym i parę ładnych lat pracowałam z dorosłymi osobami z zespołem Downa, autyzmem itp. Jeśli chodzi o to, że teraz wiele osób się diagnozuje nawet w dorosłości, to powiem Wam tylko, że u znacznej części naszych podopiecznych z autyzmem, widzieliśmy podobne cechy u ojców (tylko w mniejszym natężeniu i bez współwystępującej niepełnosprawności intelektualnej) - w dzisiejszych czasach pewnie mieliby diagnozę.... A jeśli chodzi o szczepienia, to ja też jestem w pełni za, choć nie ukrywam że z powodu różnych historii (takich jak Kropka opowiadała) miałam duży stres przy każdym szczepieniu synka. Potem dołączyłam na FB do grupy Szczepienia - rozwiewamy wątpliwości i dobrze mi to zrobiło na głowę. Jednak taka porcja badań naukowych, wypowiedzi specjalistów, dementowania i wyjaśniania różnych teorii, pomaga rozumowi wziąć górę nad emocjami i niepokojami.
    Chyba tyle dam radę się odnieść na razie.

    Kropka6 lubi tę wiadomość

    10.2020 6tc 💔
    F. ur. wrzesień 2021 ❤️
    11.2022 10 tc 💔
    A. ur. październik 2023 ❤️
  • Menina Autorytet
    Postów: 641 493

    Wysłany: 11 czerwca, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dodam tylko, że czytanie Was to naprawdę przyjemność. To forum to taka ciepła i bezpieczna przystań 👍

    Kropka6, Kropka6, Eskalopka, Gauss lubią tę wiadomość

    10.2020 6tc 💔
    F. ur. wrzesień 2021 ❤️
    11.2022 10 tc 💔
    A. ur. październik 2023 ❤️
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 11 czerwca, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    elforia wrote:
    Gauss super! Fajnie, że wyskoczyłaś na ćwiczenia 🫶
    Kropka brawo! Dzielne masz córki ☺️ chciałabym napisać, że chce być już po chrzcinach, ale to będzie już koniec października 🫣😬 lato trwaj!!!

    Mała syrenka super relacje! Spokojnego powrotu :)

    A co u pozostałych dziewczyn?

    O niee nie myśl jeszcze o październiku, bo ja jednak w grudniu wracam do pracy.. tzn muszę ją znaleźć 😂 bo do poprzedniej nie wracam. Moje studia na razie leżą i kwiczą.. ostatnio nie mam kiedy.. wiec pewnie będę brała lepszą z brzega, która bedzie zawierała kryteria nie wcześniej niz na 8 i nie później niz o 16 konczyc..

    Menina nie jest też tak trochę, że kiedyś to mówił sie na takich ludzi,a to jakis dziwak, pokręcony itp epitety.. i Ci ludzie normalnie funkcjonowali ale mieli jakis łatki. Ja swoje wczesne lata dzieciństwa wychowywałam sie na wsi i pamiętam niektore osoby, z takimi "łatkami" nadawanymi przez sąsiadów i okolicznych ludzi. A jak teraz pomyśle o nich, to właśnie pewnie byli albo są w spektrum. I oczywiście mieli swoje rodziny i dzieci, które pewnie genetycznie dalej przekazywali (jeśli to rzeczywiście ma jakieś połączenie).

    Syrenka miałam pisać, że Olafik uroczy i jaki on duży! Super rośnie kawaler, ale dziewczynki też są słodkie, takie iskierki w oczach mają :)
    Aaa tak mnie w Andaluzji to bardzo zaskoczyło jak oni ani w ząb po Angielsku. Nie wiem jak w innycb regionach w sumie. Choć mąż mojej siostry tex nie mówi i polskiego tez nie chce się uczyć..

    Menina lubi tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Menina Autorytet
    Postów: 641 493

    Wysłany: 11 czerwca, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka6 wrote:
    O niee nie myśl jeszcze o październiku, bo ja jednak w grudniu wracam do pracy.. tzn muszę ją znaleźć 😂 bo do poprzedniej nie wracam. Moje studia na razie leżą i kwiczą.. ostatnio nie mam kiedy.. wiec pewnie będę brała lepszą z brzega, która bedzie zawierała kryteria nie wcześniej niz na 8 i nie później niz o 16 konczyc..

    Menina nie jest też tak trochę, że kiedyś to mówił sie na takich ludzi,a to jakis dziwak, pokręcony itp epitety.. i Ci ludzie normalnie funkcjonowali ale mieli jakis łatki. Ja swoje wczesne lata dzieciństwa wychowywałam sie na wsi i pamiętam niektore osoby, z takimi "łatkami" nadawanymi przez sąsiadów i okolicznych ludzi. A jak teraz pomyśle o nich, to właśnie pewnie byli albo są w spektrum. I oczywiście mieli swoje rodziny i dzieci, które pewnie genetycznie dalej przekazywali (jeśli to rzeczywiście ma jakieś połączenie).

    Syrenka miałam pisać, że Olafik uroczy i jaki on duży! Super rośnie kawaler, ale dziewczynki też są słodkie, takie iskierki w oczach mają :)
    Aaa tak mnie w Andaluzji to bardzo zaskoczyło jak oni ani w ząb po Angielsku. Nie wiem jak w innycb regionach w sumie. Choć mąż mojej siostry tex nie mówi i polskiego tez nie chce się uczyć..

    Tak, Kropka, też kojarzę takie osoby z dzieciństwa. Jestem pewna, że mój kolega z początku podstawówki był w spektrum. Ale to było dawno temu (bo ja z tych starszych matek jestem 😁), i wtedy po prostu się uważało, że jest trochę inny i że ma swój świat...

    Jeśli chodzi o źródła autyzmu, to czynników (i hipotez) jest dużo, no ale na pewno genetycznie coś jest na rzeczy. Jest sporo przypadków rodzeństw z autyzmem, albo właśnie rodzice - dzieci. Moja koleżanka ma oboje dzieci ze spektrum (syn szczepiony, córka urodzona jako druga nie była już szczepiona). Ostatnio u znajomej syna zdiagnozowano spektrum (chłopiec bardzo wysoko funkcjonujący), no i "przy okazji"u jego ojca też. Pytałam koleżanki czy to nie na wyrost ta diagnoza u jej męża, bo ja sama pamiętam go z czasów studenckich i jakoś nie do końca mi pasowała, ale jak mi wyjaśniła różne takie niuanse z ich życia w ciągu ostatnich kilkunastu lat i wyjaśniła, że on wkładał ogromnie dużo wysiłku, żeby jakoś funkcjonować w tych społecznych ramach, to jednak myślę, że ta diagnoza może być trafna. Zresztą spektrum to spektrum - jest szerokie że hej i jakieś tam cechy pewnie u każdego by się dało znaleźć, kwestia tylko nasilenia i tego jak wpływają na codzienne życie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca, 21:58

    10.2020 6tc 💔
    F. ur. wrzesień 2021 ❤️
    11.2022 10 tc 💔
    A. ur. październik 2023 ❤️
‹‹ 434 435 436 437 438 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak liczyć, który to tydzień ciąży?

Udało Wam się zajść w ciążę? Gratulacje! Określenie tygodnia ciąży jest kluczowe z wielu powodów. Przede wszystkim pozwala ustalić, czy dziecko rozwija się prawidłowo oraz umożliwia wykrycie wcześniejszego porodu bądź poronienia. Pozwala też rodzicom przygotować się do momentu przywitania nowego członka rodziny na świecie. Zobacz, w jaki sposób można ustalić wiek ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ