X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne PAŹDZIERNIK 2023
Odpowiedz

PAŹDZIERNIK 2023

Oceń ten wątek:
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 14 czerwca, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak Menina ja tez uwielbiam Age Rogale i w sumie ona z sensem mówi. I czasem wdrażam i to działa!
    U nas Marcelina hmmm ma obecnie juz ponad 3 latka i ma takie momenty w życiu, że od rana afera o przysłowiowego banana 🫣 i tak np tydzień trwa. A później miesiąc cudownego dziecka i później znowu jakis etap. I stwierdzam, że to chyba "skoki" u starszakow. Bo na prawdę widać analogię w tym. Albo jakies przeciążenia emocjonalne.
    I tak jak Menina bałam sie robić jej przerwę od żłobka żeby nie przechodzić dwóch adaptacji jednoczenie w przedszkolu u Marcelinki i żłobek Misi. A te Panie przedszkolne wymieniają sie czasami z Ciociami żłobkowym, bo to ten sam budynek i ta sama właścicielka (bo oba prywatne.. ) takaze kojarzy Panie i dzieci. A przez ten rok mogłaby zapomnieć.. a druga sprawa tak samo mam wrażenie, że Michalinka traci na tym jak jest z Nami starsza. Bo jednak więcej rozmawiam ze starszą. A to obiad a to cos zrobic. A Michalinie podrzuca sie tylko zabawki. A jak same jesteśmy, to możemy sobie "po konwersować".. a wierze w to że jak mówimy od poczatku do dziecka, to ono rozumie.

    Co do robienia cos dla siebie. Dystans. To chodzę na ten fitness w soboty mam zdrowy kręgosłup i bardzo lubie te zajecia. Jest spokojna muzyka. Jogowe jakies pozycję taki chillout. Ale wtorkowe to juz jakis hardcore na którym myślę, że od patrzenia jux mam super brzuch i super pośladki (bo tak sie te zajęcia nazywają) i myślę ile jeszcze do końca. Ale właśnie przyznaje sie bez bicia ide tam po to żeby nie być w domu.. żeby mąż też trochę z dziećmi posiedział tak sam na sam. Michalina przyzwyczajała, że mama znika i sie pojawia.

    Myślę, że u nas w Polsce jeszcze jest taki kult matki polki ktora opiekuje sie gromadka dzieci, jest usmiechnieta, obiad codziennie świeży i w domu błysk a i jeszcze męża "uszczęśliwi ". I jak ktos się wyłamie, że którejś z opcji nie spełnia, to juz lincz, że sobie nie daje rady i jak to? Przecież to kwestia organizacji. Aaa nie prawda.. nie wszystko jest kwestią organizacji. Po za tym myślę, że ważniejsze są umysły i psychika nasza i naszych dzieci niż wyfroterowana podloga 2 raxy w tygodniu.

    Także Praskovia i Mała Syrenka wielki szacun dla Was !

    Praskovia, Menina lubią tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 658 355

    Wysłany: 14 czerwca, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Praskovia, wiem że jest ciężko, ale bardzo lubię czytać Twoje posty za sposób napisania. Szacun! Pisz częściej i czekam na książeczę dla maluchów, a może nie tylko maluchów!
    Swoją drogą i Ty i Syrenka i wszystkie z resztą radzicie sobie świetnie! Serio - podziwiam. Ja ledwie jednego dzidziucha ogarniam i daję radę dlatego, że ze starym dzielimy się obowiązkami. Bez tego bym nie podołała.
    ...i tak - czas dla siebie jest bardzo ważny, ale powiem wam, że mi też brakuje czasu z mężem. Takiego dla nas, bez spiny, że musimy coś zrobić czy załatwić i się rozdzielić bo jedno opiekuje się dzieckiem a drugie sprząta kuchnię... Jasne, mały czasem śpi i można wtedy pogadać czy coś obejrzeć, ale to nadal nie jest ten luz, który mieliśmy przed dzieckiem. Teraz radzimy sobie jako rodzice, ale nasza relacja trochę podupadła. Także dlatego, że ja mam głowę głównie do dziecka i inne rzeczy odeszły na bok więc nawet neutralny temat do rozmowy ciężej znaleźć (polityczne, społeczne, filozoficzne itp.). Wcześniej bardzo dużo rozmawialiśmy, a teraz jednak mniej.

    Podrzucę wam jeszcze linka do artykułu o babciowym. Jest tam trochę pytań i opcji omówionych. Część mnie zdziwiła. Np. że dopłata do żłobka jest niezależnie od powrotu do pracy.
    https://businessinsider.com.pl/gospodarka/babciowe-zasady-szczegoly-przyklady-kompendium-wiedzy/yr5pdyq

    Praskovia lubi tę wiadomość

  • Mju Autorytet
    Postów: 660 304

    Wysłany: 14 czerwca, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja chylę czoła! Choć przyznam, że jak myślimy o drugim za max 2 lata tak zaczęłam się obawiać 😅
    Przy jednym jak wczoraj stary się zasiedział w biurze byłam tak przebodźcowana jęczeniem, że dałam mu dziecko, kazałam ogarnąć piekarnik i suszarkę i powiedziałam, że wychodzę. Machnęłam 10km na rowerze i było lepiej od razu, choć w sumie nie było mnie raptem chwilę. Muszę wrócić do biegania albo sobie znaleźć jakieś zajęcia, mam multisporta i nawet nie użyłam od kilku miesięcy.

    Myślę o jakimś coachu albo specu od kariery zawodowej dla starego. On ma bardzo techniczną głowę, w zasadzie nie korzystamy ze specjalistów czy do samochodów, czy komputerów, czy sprzętów domowych. Remonty też sam robi lepiej niż większość ekip. A marnuje się we wsparciu technicznym i po latach w tej samej firmie się frustruje, ciężko wyjść z tego zamkniętego kręgu. Myślałam, ze to ja będę zmieniać pracę po powrocie, ale wydaje mi się, że on bardziej tego potrzebuje.
    Rozważaliśmy zrobienie gallupa, ale w sumie to nam pomoże tylko z mocnymi stronami, a bardziej chodzi o to pomoc w pokierowaniu karierą zawodową.
    Przepraszam za żale niezwiązane z dziećmi, ale anonimowo łatwiej czasem o pewnych rzeczach napisać 🙈

    Praskovia lubi tę wiadomość

    age.png
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 740 759

    Wysłany: 14 czerwca, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka6 wrote:
    Przecież to kwestia organizacji. Aaa nie prawda.. nie wszystko jest kwestią organizacji. Po za tym myślę, że ważniejsze są umysły i psychika nasza i naszych dzieci niż wyfroterowana podloga 2 raxy w tygodniu.

    To mi od razu nasuwa na myśl moją teściową. Trójka dzieci i wszystko zawsze na błysk. Brzmi fajnie? Tak, tylko brzmi. Jak poznałam męża to żalił się, że się wychował sam, albo wychowywali go rodzice różnych kolegów. Ma mnóstwo deficytów z dzieciństwa, ale mamę ubóstwia- przypuszczam, że to mechanizm obronny, żeby nie przyznać się przed sobą wprost, że był zaniedbany emocjonalnie. Najgorzej, że gdy chce mi dopiec to stawia mi swoją matkę za wzór, że taka zorganizowana, tak było czysto w domu. A ja od razu łapię agresora wewnętrznie, bo heloł, ja spędzam z dzieciakami mnóstwo czasu, rozmawiam, tłumaczę, uczę, przytulam, a o niezmytych we wtorek garach w czwartek już nikt nie będzie pamiętał. W sensie- zdarza się. Nie pozmywać, nie odkurzyć- to dla mnie nie tragedia. Dla męża tak. A ja wiem, że dzieci w dorosłości mi nie podziękują, że zawsze były naczynia pozmywane, bo nikogo to nie obchodzi. xD
    W sumie dlatego też jest mi teraz samej w jakiejś części łatwiej niż z nim. No jest zapieprz, dzisiaj starszy też się zbiesił, więc sądny dzień naprawdę, ale brudne ciuchy chłopaków zostawiłam na podłodze w kuchni i mam to gdzieś- idę spać. 🫡

    Dzięki dziewczyny! Eskalopka, powiem Ci, że mnie starszak bardziej przeorał niż teraz dwójka. To znaczy teraz jest ciężko organizacyjnie, ale to pierwsze dziecko to jest chyba zawsze taki przytłocz. No i właśnie relacje z partnerem…

    Kropka i jak? Rzeczywiście to rumień?

    Mała syrenka, strasznie mi się podoba w jaki sposób opisujesz zmagania z rodzicielstwem- w taki szorstki, a jednocześnie czuły sposób. Takie „trzask, trzask, konkret”, nie umiem tego inaczej opisać. 😅

    Mju, ja uważam, że jakiś ogarnięty doradca zawodowy to zawsze dobry pomysł, jak ktoś utknął. Czasem brakuje tylko jakiejś iskry, żeby sobie poprawić komfort w sferze zawodowej. Trzymam kciuki!

    Aaaa… a ja dziś stwierdziłam, że nie mam siły walczyć z drzemkami i przyznaje się bez bicia, że zapakowałam chłopaków do samochodu i przez prawie półtorej godziny krążyłem po okolicznych wsiach 40km/h. Spali wybornie, ja oczyściłam głowę, ale było mi tak wstyd jak mnie ktoś wyprzedzał, że się aż ręką zasłaniałam. 🤣

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca, 20:50

    Eskalopka, Kropka6, MalgosiaKmK lubią tę wiadomość

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4569 1910

    Wysłany: 14 czerwca, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Praskovia, a bo ja nie lubię jak się nam te wszystkie pierdolety wciska. Że poród boli, ale zapominasz jak Ci dziecko na klatę położą. Że dzieci to sama radość i szczęście. A ja nie umiem udawac. Rodzicielstwo jest trudne. jest piękne, ale jest wymagajace. A może będzie łatwiejsze jak się czasem matka z matką spotka i ponarzeka. I narzekajacej będzie lżej, bo z siebie wyrzuci i sluchajacej, bo będzie wiedziała,że z nią wszystko ok, że inne też tak mają. I to nie,że dostrzegam tylko wady tego wszystkiego. Nie można też tylko narzekać, ale czasem trzeba ;D Jak się z teściową spotkam i akurat mam kryzys, to ona mi mowi,że jej dzieci to spały całe noce, że ona miała porzadek i jak ją w ogóle mogę narzekać, ona jeszcze pracowała! I ogarniała wszystko bez meza, bo za granicą był. Takie wsparcie. Ale od niej nie ma czego oczekiwać. Mój mąż też ma emocjonalne braki z dzieciństwa i tez za rodzicami jest i nie wiem skąd takie oddanie i przywiązanie. Skoro oni ani jego problemów nie potrafią choćby wysłuchać ani jego pasji nie rozumieją. Jakaś dziwna chora więź.
    Boje się,że moje dzieci będą emocjonalnie zaniedbane. Bo jednak jest ich dużo, każde małe, a jak Olaf ma zly czas, to dla dziewczyn mało co mamy zostaje. A one potrzebują też.
    Nasza młodsza nadepnela na coś i ma zapalenie tkanek miękkich. Biedna. to taki bandzior,że albo palec gdzieś włoży albo coś przegryzie. Wiecznie obita. A teraz znowu na antybiotyku, bo nie wygląda to dobrze. Martwię się o nią strasznie.
    A nawet nie mogę jej przytulać i glaskac, bo Brzeczymuch koncertuje.

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 14 czerwca, 23:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja dziś juz nie mam siły pisać. ale praskovia odpiszę tylko, Pani doktor stwierdziła, że to jakas silna reakcja alergiczna na ugryzienie jakiegoś owada. Ale nie podejrzewa rumienia po kleszczu jeśli go nie widzieliśmy. Więc musze uwierzyć jej na słowo. Ja na żywo nigdy nie widziałam rumienia typowego. Choć dla mnie nie jest to na pewno po komarze i trzyma sie już ze 2 tygodnie.. może jakas meszka albo pająk 🤷🏻‍♀️

    Praskovia lubi tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 660 304

    Wysłany: 15 czerwca, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zostałam na 2 dni sama i Praskovia kłaniam się w pas. Osobiście mam dość, wczoraj był ryk nawet jak stanęłam bokiem (!) zamieszać ziemniaki. Sikanie z ciężką kluską na rękach też mam opanowane 🫠

    Kropka, my jak w majówkę byliśmy na grillu pod Kampinosem to Marcelinka miała 2 ugryzienia od meszek, które się trzymały ze 4 tygodnie, dosłownie. Po 2-3 tygodniach podeszły woda i dopiero zaczęły się goić i schodzić. W tym roku jest masakra z meszkami.

    Syrenka, łączę się w koncertowym bólu.

    age.png
  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3086 4069

    Wysłany: 15 czerwca, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja podziwiam bycie w domu samej z jednym dzieckiem, a co dopiero z gromadką. Aktualnie był taki tydzień, gdzie Starego ciągle nie było- to wyjazd, to praca do późna itd. I juz sie czuje przebodzcowana. Mimo ze Iga nie jest jakimś marudnym maluchem, ale np wczoraj cały dzień była odmowa drzemek. Usnęła w końcu na mnie, ale zero przerwy od niej, nic nie ma czasu zrobić i mam dość, a co dopiero przy większej liczbie ;)
    Ale w poniedziałek wychodzę sama nieodwołalnie, a jutro idziemy na koncert 😊 Także chwila resetu i pewnie wróci mi pozytywne nastawienie.

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 658 355

    Wysłany: 15 czerwca, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A już myślałam, że na jakas nienormalna jestetem, bo też miałam tydzień, że M był a to na imprezie firmowej a to gdzieś indziej i strasznie mnie to wymęczyło.

    Kropka, tym ugryzieniem też bym meszkę obstawiała. Kleszcza byś znalazła i rumień pewnie już by się zaczął rozchodzić. Wygląda wtedy jak takie O - pusty w środku tzn w kolorze skóry i coraz większe czerwone koło. Niestety przerabiałam, ale uwaga! w '97! Z Bieszczad przywiozłam i mało kto o boreliozie wtedy słyszał.

  • Mju Autorytet
    Postów: 660 304

    Wysłany: 15 czerwca, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka, właśnie u nas też impreza firmowa, a jeszcze w czwartek w sumie też dłużej w biurze został i pożytku z niego nie było.

    Wrócił, uciekłam do wanny, bo jakoś mi smutno, że on się dobrze bawił jak ja walczyłam o przetrwanie, a jeszcze młoda się do niego cieszy i tak nie brzęczy jak do mnie 🤡 wiem, że to niesprawiedliwe, potrzebuję chwili na uporanie się.

    Syrenka, ja tak sobie myślę, że w ogóle tamto pokolenie albo boli współczesne podejście, albo nam zazdroszczą, pewnie zależy od osoby i sytuacji.

    Praskovia, strasznie mnie urzekł ten tekst, że w przyszłości dzieci nie podziękują za pozmywane naczynia. Weź wydaj jakiś poradnik, ja to kupię wszystkim dookoła, błagam :D

    Praskovia lubi tę wiadomość

    age.png
  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3086 4069

    Wysłany: 15 czerwca, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taaak, właśnie do tego zapomniałam się odnieść- super tekst, że o umytych garach nikt nie będzie pamiętał :)

    Eskalopka, coś Ty, jak jesteśmy przyzwyczajone, że ktoś jest z nami przez więcej czasu to chyba normalne, że później jest zjazd🤷🏻‍♀️ zwłaszcza, że oczy dookoła głowy. Dziś już ją trochę ogrodziłam (znów ciągle sama), aby chociaż kawę wypić bez biegania. Kurde no nawet pies się prosi o chwilę przerwy, bo sobie wchodzi do kennela na drzemkę 😂

    Praskovia lubi tę wiadomość

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 740 759

    Wysłany: 16 czerwca, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aktualizacja jest taka, że wczoraj wstali obaj o 4:30, a dziś 4:10. Więc tendencja spadkowa, że tak powiem. 🫠

    I tak w sumie, to chyba w tym wczesnym wstawaniu jest u nas problem. Bo wymiękam fizycznie i głowa mi nie pracuje. Jak rozpędzić dziecięce smutki, przegnać złość, jak w głowie pusto? Miałam wczoraj podrzucić batiuszce kasę na mszę od naszej wiochy. Cerkiew jest 3km od nas, w większej wsi. I umówiliśmy się, że będę około 10, ale jeszcze zadzwonię jak będę się zbliżać. To jest mniej więcej pora drzemki małego, więc zapakowalam go w wózek, młodego na dostawkę i wiecie co? Poszłam do tamtej wsi i na miejscu zapomniałam po co! 🫣Zrobiłam zakupy i wróciłam do domu. 😂 Gdyby dali pospać chociaż do 6 to by było cudnie!

    Mitka ogóle od 3 miesiąca nie spał za dobrze, ale to oznaczało do tej pory częste pobudki i brzęczenie. A dzisiaj co chwila histeria, najbardziej za każdym razem jak go próbowałam odłożyć do łóżeczka. I jeszcze do tego w tym szlochu rozdzierającym bije rączkami brawo. A mnie to jakoś strasznie przejmuje. Bo nauczył się bić brawo i w dzień wszyscy się zachwycają jak to robi, więc w nocy to wyglada jakby błagał o litość- patrz mamusiu, klaszczę, nie odkładaj mnie. 💔 Ja WIEM, że to nie jest świadome, ale i tak serce mi pęka, że tak rozdzierająco płacze i klaszcze jak małpka…

    Zresztą to jest chyba ten etap, kiedy jego ciało go nie słucha. Kiedy ma przymus robienia rzeczy, chociaż jest już wykończony. To mi się kojarzy ze zbuntowanym robotem bionicznym. W środku jest sobie Mietek, wymęczony, śpiący, a w korpusie było zwarcie i wykonuje jakieś dziwne niepotrzebne ruchy. Dawaj stań sobie przy szczebelkach. I jeszcze raz. I jeszcze. A on płacze i staje.

    Mju, miałam kiedyś pomysł, żeby napisać książkę o tym jak myślą niemowlęta, bo sama mam wspomnienia z BARDZO wczesnego dzieciństwa. Pamietam dużo z czasów jak nie umiałam siadać, czy jak szły mi zęby. Trochę brzmi jak bullshit, ale serio. 😅 Dzięki temu wiem, że niemowlęta też mają rozkminy i świadomość tego jest bardzo pomocna jak się już ma własne dzieci. Problem w tym, że nie mam żadnego wykształcenia związanego z dziećmi, więc nie sądzę, żeby taki poradnik cieszył się powodzeniem. Dziś jest wiele metod wychowania, są ludzie, którzy się w tym specjalizują, a rynek jest zawalony pozycjami. Dawno porzuciłam ten pomysł niestety. Mam też gotowy materiał z moich podróży po Azji Środkowej, bo prowadziłam wtedy bloga. Musiałabym to lekko oszlifować, wygładzić pewną naiwność i myślę, że mogłabym to też wysłać do wydawnictw. Ale na razie czekam co z tą bajką. Dałam sobie czas do lutego. 🙂

    Agentka, nasz pies też ma dość. 🫣😅

    Dzięki dziewczyny, że jesteście! ♥️

    Mju, elforia lubią tę wiadomość

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 16 czerwca, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Praskovia dawaj nam te rozkminy z zabkowania itp 🤓

    A Eskalopka powiem Ci ta Pani doktor mnie nie uspokoiła z tym rumieniem . Dla mnie to wyglada jak rumien. Dziś byliśmy na biegu i Marcelina biegała i ludzie nas zaczepalili czy my wiemy że ona ma rumien po kleszczu... ZRaz wstawie zdjecie. Ale slabe oswietlenie i noga brudna. Bo biegała wszędzie.. 🫣

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 16 czerwca, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    IMG-20240616-151151.jpg IMG-20240616-150912.jpg

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4569 1910

    Wysłany: 16 czerwca, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, z tego, co wiem można jakieś przeciwciała oznaczyć. Może warto? bo to dziwnie wygląda rzeczywiście.
    Praskovia, opowiedz coś z punktu widzenia takiego Bobka!
    też odnoszę wrażenie,że Olaf coś robi jakby go z wewnątrz coś prowadziło, jakby on nie mógł, ale musial.

  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 658 355

    Wysłany: 16 czerwca, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, faktycznie wygląda jak rumień wędrujący. Zasięgnęłabym opinii innego lekarza i też widziałam apteczne testy na boreliozę. Trzymam kciuki za meszkę bo borelioza to gorsza opcja.

    Praskovia, napisz nam rozkminy. Z tym przejęciem ciała bobasa rozumiem co masz na myśli. Nasz może nie jak Seba na pigułach, ale też szaleje mimo że nie ma już siły i lepiej by było jakby dał sobie zasnąć.

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 16 czerwca, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DSC-8902.jpg DSC-8886.jpg DSC4016.jpg

    Mju, Eskalopka, Mala_syrenka, Praskovia, agentka93 lubią tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 660 304

    Wysłany: 16 czerwca, 23:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Praskovia, Ty to jak zwykle nas zostawiasz w stanie oczekiwania 😂 rynek jest pełny, ale Ty masz takie pióro, że serio brałabym w ciemno i pewnie nie tylko ja. W każdym razie czekamy na cokolwiek! Musi się udać.

    Kropka, ja to bym chyba do innego lekarza poszła.

    Agentka, na Dawida poszliście?

    Praskovia, MalgosiaKmK lubią tę wiadomość

    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 17 czerwca, 07:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, dziewczyny przepraszam Was że tylko myk zdjecis wrzucam i nic wiecej. Ale jakoś sporo sie dzieje 🫣 ale w sensie intensywny czas.

    Tak dzis idziemy z Misią na szczepienie i bede koncultowac z innym lekarzem.

    Eskalopka też są badania z krwi. Bo z racji tego że gdzie mieszkamy, to nie daje mi spokoju ten rumień. Maz codziennie jakies kleszcze tez znosi. Wiec jakby ryzyko jest większe niz standardowo.

    Trzymajcie za dzisiejszy dzień. Bo trochę sie stresuję 🫣

    Eskalopka, Mju, Praskovia lubią tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 17 czerwca, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaczne od Misi, już po szczepieniu. Zdrzemneła sie chwile w foteliku. Na razie humor ok. Zobaczymy jak będzie później. Mieliśmy tylko 6w1. I następne szczepienie na roczek i wtedy bedzie MMR i pneumokoki. A i ospę musimy ogarnąć przed żłobkiem.

    Marcelina na środę umowiona do naszego lakrza, bo ta Pani doktor kwalifikująca do szczepienia po zdjęciach tyle wie co my ;) ale ogólnie mówi, że dziwnie to wygląda. Ale że trzeba skonsultować. Bo dziwne żeby alergicznie az tyle się trzymało.

    Co do ogarniania, to ja tez jakos jestem bardzo ogarnieta z dwójką niz przy pierwszej. Ale to tez kwestia tego. Że Marcelina była bardziej wymagająca niz Misia na tym etapie. Choć powiem Wam, że u mnie teraz wiekszy sajgon w domu jak mąż na urlopie niz jak sama jestem z Misią 🫣 normalnie jakby tornado mi przeszło przez dom 😂🤷🏻‍♀️ a jak same jestesmy to wszystko na błysk 🫣
    U mnie mąż tez ma dziwne zachowania, przez mało empatyczne wychowanie jego rodziców. A natomiast ja byłam bardze empatycznie wychowywana. Ale ale tluczone było. Badz miła, zgadzaj sie na wszystko.. i teraz walcze z tym demonem.. więc nie ma złotego środka na wychowanie 🤷🏻‍♀️ dobra juz nie mam czasu. Może wieczorem coś napiszę..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca, 13:42

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
‹‹ 436 437 438 439 440 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ