X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne PAŹDZIERNIK 2023
Odpowiedz

PAŹDZIERNIK 2023

Oceń ten wątek:
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 658 355

    Wysłany: 20 czerwca, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka, masz już dwie starszaczki więc Ciebie dorastanie przeraża, a mnie każda zmiana cieszy. Wczoraj np. zauważliśmy, że Ptyś tańczy 🤯 Leci muzyka i on się kiwa.
    Wczoraj w ogóle był fajny dzień. Pojechałam do mamy, rozstawiliśmy basen na ogródku, młody się pluskał i cieszył że hej! Potem drzemka na kocu 2h. Tyle wrażeń, że w nocy budził się co 2h, co u nas jest wyjątkiem raczej bo ostatnio przesypiał po 4-5h.

    Co do wspomnień to nie mam takich jak Praskovia. Bardziej flashbacki że np. siedzę na stole w bujaku, a dorośli rozmawiają. Pamiętam jak bujak wyglądał, ustawienie mebli itd. i nic specjalnego poza tym. Albo jak się bawiłam bąkiek przed domem. Mam też całą garść wspomnień z żagli jak miałam 2 lata. Łatwo mi określić że miałam 2 lata bo na żaglach byliśmy jak miałam właśnie rok i dwa (tata zbudował żaglówkę). Pamiętam spacery z mamą w spacerówce... ale nie wiem co wtedy myślałam. Ptyś też już dużo kuma na 100% i też ma swoje poczucie humoru. To widać... Wyśmienitym żartem jest olewanie ojca przy zmianie pieluchy! Wywala też zabawki z pudełka i chowa się w nim i wychyla - to jego wersja akuku. Procesy myślowe są na pewno i kumanie tego co się dzieje też. Czy coś z tego zapamięta? Oby bo to fajne wspomnienia.

    Kropka, jak was rumień? Robiłaś test?

  • MalgosiaKmK Ekspertka
    Postów: 171 140

    Wysłany: 20 czerwca, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam wrażenie że moj synek z takich wczesnych lat jak był maluszkiem dużo pamięta ze względu na zdjęcia. Ja kocham zdjęcia takie do ręki i systematycznie tworzę fotoksiazki, więc często siadamy i oglądamy te nasze początki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca, 20:40

    04.11.2015 cp (8tc) Aniołek
    14.02.2017 synek 💙
    age.png

    age.png

    29.10.2023 Julcia🩷
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4569 1910

    Wysłany: 20 czerwca, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małgosia, ja też uwielbiam takie zdjęcia. Te w komputerze mnie nie cieszą. muszą być na papierze, w albumie. Ostatnio wywołałam ponad 1000 i muszę je poukładać. Wiem ile to roboty i nie mogę się zebrać..
    Eskalopka, mnie też cieszą nowe umiejętności i że minie ten etap, bo jest męczący. Ale zarazem przeraża mnie,że nie będę miała maluszka w domu. Chyba, ze sobie machnę jeszcze jedno na przedłużenie tego czasu 🤣🤣
    Olaf ma teraz parszywy etap. Lek separacyjny wjechał po całości. Do tego nauczył się pelzac, ale do końca nie wie jak to robi i jak leży, to jest sfrustrowany. Bo on chce do przodu, a idzie do tyłu. Albo poszedł parę metrów do przodu, a nie wie jak to powtorzyc. I ciągle buczy, burczy. Moja młodsza na tym etapie chodziła za starsza i to było jej główne zajęcie. A Olaf na łatwiznę. Weź go na ręce i mu świat pokazuj. Chciałabym,żeby już chodził. Bardziej trzeba uważać, ale nie ma tyle rozpaczy. Ale on dopiero w czworaki wchodzi i się buja, zanim ruszy, a gdzie jeszcze wstawanie i chodzenie. Chyba,że czworakowanie nas już wybawi.

  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 658 355

    Wysłany: 20 czerwca, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasz też buczy i też chce świat oglądać ale mamy na to sposób bez noszenia. Ciągamy go na kocu. Cwaniaczek mały wie, że nie musi sam zaiwaniać po chacie. Jak sobie chce to schodzi i coś tam maca i ogląda, a jak chce dalej jechać to wchodzi na koc. Wiadomo, że to działa tylko w domu, ale przynajmniej mi kręgosłup nie odpada.
    Czworakowanie jest na etapie prób, ale nie ma wielkiego parcia ani na to ani na śniadanie samodzielnie. Siadać to by już akurat mógł bo chciałabym na baby set się z newborna przestawić.

    W ogóle to ważyliśmy ostatnio młodego i przez miesiąc przybrał może że 150g 😐 Przypuszczam, że to przez pełzanie właśnie i ogromną ilość ruchu, ale czy to jest ok? Za 2 tyg mamy szczepienie to dopytam. Ani go nie głodzę ani chory nie jest... Ciut mnie to martwi bo z 85 centyla zjechał chyba na 55 🤷‍♀️

  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3086 4069

    Wysłany: 20 czerwca, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka teraz dzieci już wolniej przybierają. Zwłaszcza jeśli na początku były z tych dużych to jednak ruch to spalanie :)
    A spadł o więcej niż 2 kanały na siatce? Jesli nie to raczej luzik.
    Iga nadal jest drobinką, niedawno dopiero osiągnęła 7kg, ale systematycznie wzrasta ta waga, a ja przecież nie głodzę dziecka, więc jak będą na bilansie marudzić to muszę się nastawić jakoś asertywnie.
    I usiadła samodzielnie w tym tygodniu już w prostym siadzie :) Czworakowac nie chce, bo ja to opóźnia 🙄 Opanowane do perfekcji pełzanie, a ona musi szybko zaraz natychmiast. Za to podnosi się na kolanach po interesujące rzeczy, które są wyżej także mentalnie szykuje się na próby wstawania.

    Też muszę powywolywac masę zdjęć, ale ciągle nie ma czasu 🤷🏻‍♀️

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 20 czerwca, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka, wczoraj byliśmy u naszego lekarza i od razu zlecił badania nawet prawie nie zetknął. Bo powiedział, że przy takich zmianach to można gdybać czy to na pewno rumien czy może nie. A choroba zbyt poważna, żeby zbagatelizować a im szybciej wdroży sie leczenie w razie choroby tym lepiej.
    No i dziś byliśmy na pobraniu krwi.. no to była rzeźnia.. chyba cały szpital ją słyszał. Jak moja gwiazda, nie ma problemu z lekarzami, wizytami lekami itp, że nawet jak czegoś nie chce to jej łatwo przetłumaczyc, tak pierwsze zetkneicie sie i to świadome z pobieraniem, było dramatem.. w pewnym momencie myślałam, niee to nie żadnen rumień, tylko wyolbrzymiam problem i wychodzimy. Dwie osoby ją trzymały. Mąż pielęgniarka, druga pobierała a trzecia im podawała wszystko.. niestety na siłę trzeba było..
    Wyniki morfologii juz mamy i jest wszystko ok, ale w kierunku boleriozy może jutro a na pewno w poniedziałek powinny być.

    To Michalina w poniedziałek na szczepieniu ważyła 9300g i tak pi razy oko 69 cm ma długości.
    U nas od wczoraj to intesnwynie ćwiczyć siadanie i spowrotem ile przy tym jest "bam" .. 🫣 i ratowanie. Ale najlepsze, że dalej sie nie obraca.. mało tego jak juz uda sie jej na te kolanaka usiąść i ma cos do wspinania to sie podciaga to klęczy 🫣 ona czworakuje i przesuwa sie ale tylko do tyłu jak rak 😂 no wszystko na odwrót. A dziś zjadła całą truskawkę, ale to ja musze trzymac w ręku i ona sobie skubie.

    Mju to ja z pamięcią mam tak, że duzoo pamietam z dawnych lat. Ale nie pamietam tu i teraz. Nawet jak tutaj zachodze i myślę musze na to na to odpisać i koniec końców pisze o sobie a nie odpisuje na reszte 🫣 jak wracałam po Marcelinie do pracy, to strasznie było slabo z pamięcią, nie pamiętałam o czym rozmawiałam z pacjentem godzinę wcześniej.. później było co raz lepiej, a teraz znowu mam sito 🫣

    Praskovia lubi tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 740 759

    Wysłany: 20 czerwca, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka6 wrote:
    Mju to ja z pamięcią mam tak, że duzoo pamietam z dawnych lat. Ale nie pamietam tu i teraz. Nawet jak tutaj zachodze i myślę musze na to na to odpisać i koniec końców pisze o sobie a nie odpisuje na reszte 🫣

    Mam tak samo! 🤣

    Mała Syrenka, a jak Twoja malutka z tym zapaleniem?

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023
  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3086 4069

    Wysłany: 20 czerwca, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam taką mgłę mózgową. Sadzilam, że to przez dziecko, a kumpela bezdzietna mi ostatnio powiedziała, że to po 30. się tak robi, ktoś jej uświadomił kto też nie ma dzieci 😂 Także już nie wiem. Miałam nadzieję, że przejdzie, jak wrócę do pracy!

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • Mju Autorytet
    Postów: 660 304

    Wysłany: 20 czerwca, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem czy to lęk separacyjny, ale Marcelina jak widzi, że któreś z nas się odwraca i od niej idzie to płacze. Nieważne, że drugi rodzic jest obok, któryś odchodzi i syrena musi zostać aktywowana, zwłaszcza, jeśli to ja jestem tym odchodzącym. Za to jak nie zauważy to luz, nawet sama zostanie. Tylko teraz nie chce w ogóle zwracać uwagi na zabawki za bardzo, cały czas się po mnie wspina, staje, klęczy, gryzie i klepie. Jak wstała do kanapy tak teraz robi to w kółko jak tylko może albo do mnie wstaje.
    Stary mi dziś zarzucił, że się nie czuje kochany i że mu uczuć nie okazuję, a mi się marzy być niedotykana. Jak wieczorem mam czas dla siebie i sobie po prostu siedzę to mi dobrze. Nie wiem jak się z tym uporać, bo nie chce go ranić i rozumiem, że ma takie potrzeby, przecież to ludzkie i normalne.

    Agentka, u nas zrobi 2-3 kroczki w czworakach i zaraz plask do pełzania, bo właśnie szybsze jest. Śmieszy mnie zawsze to rozłożenie kończyn, żeby na brzuch spaść i start jak komandos. Gratulacje siadu!

    Kropka, w sumie dzisiaj koleżance wyciągałam wspomnienia jak po 12 lat miałyśmy 🙈 to może nie jest ze mną tak źle. Daj znać jak badania Wam wyjdą. Misia pomiarowo jak moja Marcelinka mniej więcej. Nie bolą Cię ręce? 😂

    Co do wspomnień z dzieciństwa to mam jedno dziwne, ale nie byłam wtedy bardzo mała, miałam 4-5 lat. Babcia ze mną jeździła do ośrodka jak kiedyś były od zakładów pracy i taki pan mnie często zaczepiał, zagadywał. Zawsze byłam skrępowana jego obecnością (choć generalnie byłam wygadanym dzieckiem) i miałam przeczucie, ze ten pan mógłby mnie skrzywdzić. Nie wiem, skąd mi się te przeczucie wzięło i czemu nadal to pamiętam, ale bardzo mi się też nie podobało, że aż nadto zdrabniał moje imię i jak zagadywał. Przypomniało mi się to po czytaniu Waszych różnych wspomnień i myślę już drugi dzień o tym.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca, 22:44

    age.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4569 1910

    Wysłany: 20 czerwca, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Praskovia, dzięki że pytasz. jest lepiej. Dostala antybiotyk doustnie i w masci i widać,że stan zapalny się wycofał. Ale dalej nie wiem, czy w środku coś nie siedzi. Zobaczymy czy się zagoi całkiem. Ta mała szarańcza zawsze gdzieś palec włoży, uderzy się czy cokolwiek;D
    Ja też mam tą mgle mózgowa. Nic nie przyswajam nowego, nie umiem tak pogadać jak kiedyś. Nie wiem, czy to ciąże i macierzynstwo czy wiek. Ale chciałabym to trochę odwrócić.
    Eskalopka, fajny myk z tym kocem. Jak dziewczyny pójdą do przedszkola, to powoze Olafa. Teraz bym miała tylko wagonik, nie mogę im pokazać🤣🤣
    Mju, Olaf płacze jak mnie widzi. Jest pięknie, nic nie marudzi, siedzi z tatą. I przechodzę ja, wtedy się zaczyna. Płacz, łzy lecą. I tak ciągle. Siedzi i się sobą zajmuje, a jak ja się pojawiam nagle ryk. Jest z dziewczynami w pokoju, cisza, idzie mama, placz.
    A to wspomnienie takie wstrząsające. Może ten facet robił coś, co Ci się nie podobało, ale to wyparlas? Masakra.
    Z facetem mam to samo. Mój też mi mówi,że mu czułości brakuje. Ale mnie ciągle ktoś dotyka, przytula. Przychodzi wieczór i ja nie chcę być dotykana. W dzień też nie czuje potrzeby przytulać się do niego, bo już jestem wyprzytulana. To normalne. Pilnuje się,żeby go czasem pogłaskać, czy dać buziaka, żeby nie czuł się odrzucony. Bo to jednak ważne.

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 20 czerwca, 23:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ah liczyłam, że może mózg wróci trochę do normalności 😱 ale po 30 to jeszcze nie starość !

    Ah to mi brak właśnie przytulania w środku dnia. Na wieczór rzeczywiście, ale w środku dnia..

    Mju, nie nie bolą, bo juz sie od 3 lat przyzwyczaiły;) Marcelina waży 15 kg i często jeszcze na rączki chce. Dziś jak zasnęła w samochodzie a zaparkowaliśmy pod blokiem znajomych jakieś 300 metrow , to ją niosłam i jeszcze wozek z Misia prowadziłam drugą. W dniu porodu ją niosłam do żłobka, wiec jak Misia sie urodziła i wzięłam na ręce, to piórko ;)


    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 660 304

    Wysłany: 21 czerwca, 06:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka, pamiętam, że zawsze ktoś inny dorosły był przy tym, jednak byłam w miejscu, gdzie była chmara dzieciaków z babciami. Nawet we wspomnieniach mam „panią”, więc nie wydaje mi się. Czasem mam jakiegoś czuja do ludzi, nie umiem tego wyjaśnić i to nie tylko na ewakuację ze znajomości, czasem mój instynkt mi mówi, żeby w jakąś relację brnąć ;D

    Nie wierzę w mgłę po 30. To młody wiek, większość osób robi karierę zawodową po 30-40, sporo korpo nawet nie chce awansować młodszych ludzi.

    Kropka, zazdroszczę. Poszłam na zajęcia z Marcelinką i ręce mi odpadają od noszenia jej tyle czasu.

    Dziewczyny, jakie miałyście/macie kolejne foteliki dla swoich dzieci? Mam okazję kupić w atrakcyjnej cenie axkid minikida 3.0 mało co używanego i się zastanawiam. Nie zależy mi na niczym z bazą, bo nie mamy isofixa. Z jednej strony mam ból 🍑, że kupię używany fotelik, przecież to pierwsze dziecko, stać nas na nowy, a z drugiej to 1600zł w kieszeni i wiem, że jest bezwypadkowy, ma dobre recenzje. Mój stary ma alergię na 8 gwiazdek, bo przy obu naszych wizytach się zachowywali jakby najlepiej było siedzieć w folii bąbelkowej w domu i w sumie nie kupiłabym drugi raz naszej łupiny.

    age.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4569 1910

    Wysłany: 21 czerwca, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coś z tym wytrenowaniem pleców jest, bo moje też nie bolą;D a od kilku lat kogoś noszę.
    Ja to z kolei nie znam się na ludziach i brnę w źle relacje, a od dobrych ludzi mnie na początku odrzuca. Jakoś tak na opak.
    Mju, ja bym brala. Ale najpierw sprawdź jak leży w aucie i jak Mała w nim wygląda. To podobno bardzo dobre foteliki. My mamy joie 360 e spin i polecam. jest bardzo wygodny i myślę,że bezpieczny. Ale chyba będę musiała go wymienić, bo nam się w aucie nie mieści. Zajmuje sporo miejsca, a z tyłu 3 foteliki.
    Jak masz używkę z pewnego źródła, to nie ma co się wahać. Sama sprzedałam już kilka fotelikow, które mialam od nowego i jestem ich w 100% pewna. Szkoda kasy.

  • Gauss Ekspertka
    Postów: 140 130

    Wysłany: 22 czerwca, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, u nas intensywnie bo chyba kolejne zęby idą? Lila od wczoraj popołudnia marudna, temperatura pod 37.5 i ślini się jakby była buldogiem... Obstawiam zęby, bo kataru ani nic nie ma, no ake zobaczymy🤔🤔...

    Ja też zauważyłam spadek libido po porodzie, jestem ciekawa czy wróci na dawne tory jak skończę kp? Miałoby to sens z biologiczno-reprodukcyjnego punktu widzenia 😅

    age.png
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 658 355

    Wysłany: 22 czerwca, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też wczoraj rozmawiałam o libido z koleżanką co ma maluszka i no cóż... obie stwierdzamy, że klapa w tym wzgledzie. Ani czasu ani warunków. Jak już delikatna ochota najdzie to zazwyczaj jest to słaby moment więc mocna posucha panuje... Taki mamy klimat. Ale stary wie, że to nie z braku uczuć do niego tylko z sytuacji i hormonów wynika więc czeka cierpliwie. Staramy się za to okazywać sobie czułość tak po prostu bo na sexy to nie ma co liczyć na razie.

    Któryś maluch poza naszym ma nadal 0 zębów? Co nie mają chęci wyjść.

    Czytałam wczoraj o 6 skoku i zaczął się na 100%. Podobno dzieci potrafią być już zazdrosne co by się zgadzało bo kilka dni temu zagadywałam sześciomiesięcznego sąsiada i się Ptyś rozryczał na maxa. Aż w szoku byłam. Nasz w ryk, tamten w ryk i oba takie przerażone 🤷‍♀️ Dodatkowo to marudźctwo by się zgadzało i słabe nocki z mamozą.

    Mgła po 30 to raczej mit bo mam sporo więcej i aż do ciąży pamięć była żyleta. Bardziej dziecko 😆 Mam nadzieję, że mi pamięć wróci kiedyś tam... I libido 🤪

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca, 16:56

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 23 czerwca, 00:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas libido raz jest raz go nie ma.. więcej nie ma. A bardziej czasu i warunków 🫣

    My to zaraz będziemy chyba w 7 skok rozwojowy wchodzić. Bo jak patrze na niektore grafiki, to wychodzi, że zaraz może nastąpić 🫣
    A jest zazdrość, jak biore Marcelinke, to Misia nie jest zadowolona. I czy ja pisałam że starsza nie miała problemu z lękiem separacyjnym..? No to Misia ma ! I wyjść za drzwi nawet jak jest z tatą, to jest już płacz i lament 🫣

    A i mamy wyniki na bolerioze.. niestety jeden z tych IgG zakres jest do 15 a Marcelina ma 58.. IgM nieobecne.. no i teraz do interpretacji lekarza należy czy powtarzamy badania czy od razu leczenie. W poniedziałek mam nadzieję, że dostaniemy sie do tego naszego lekarza...

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 658 355

    Wysłany: 23 czerwca, 06:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, słabo z tymi wynikami. Jakim cudem skoro nie namierzyliście kleszcza? Może np. był i Marcelina go sobie sama wyrwała lu zdrapała, kawałek został i zakaził? Gdyby to była nimfa kleszcza moglibyście nie zauważyć. Wynik + rumień wskazują, że może być to borelioza.

    Lęk separacyjny też mamy ale na razie delikatny. Głównie wieczorem i w nocy i jak mnie usłyszy to też się wyrywa, ale z ojcem posiedzi.

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3184 1346

    Wysłany: 23 czerwca, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No mogła wydrapać, ona potrafi sie mocno drapać. Na pewno było jakies ugryzienie. Bo widziałam, że sie drapała i ślad po ukaszeniu, ale oczywiście myślałam, że to setny komar .. bo u nas jest zatrzesienie w tym roku..
    No nic jutro czeka nas wizyta u lekarza..

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Gauss Ekspertka
    Postów: 140 130

    Wysłany: 23 czerwca, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, ważne, że wyłapane. Ja miałam borelioze 10 lat temu, też dzięki rumieniowi wyłapałam - kuracja doxycycliną i nie ma problemu. Problem jest jak się przegapi I etap i Borelia przejdzie na układ nerwowy - wtedy nie ma jak się pozbyć tej bakterii... U Biologów tak jak u leśników to choroba zawodowa 😅 kiedyś zajmowałam się boreliozą - ale u jaszczurek. Nawet pracę dyplomową z tego pisałam - jak jej obecność wpływa na fitness jaszczurek 🙃
    Trzymam kciuki, żeby wizyta u lekarza była szybko i bezboleśnie.

    U nas kolejny dzień stanu podgorączkowego i marudy + doszły kwaśne kupy. Mam nadzieję, że jeszcze 2-3dni i wyrżnie się co ma się wyrżnąć - majaczą mi drugie siekacze na dole. Żal mi Lili, ale co zrobić - tulę, cyc i paracetamol. Szkoda, że ewolucja lepiej tego nie wymyśliła niż robienie dziur w dziąśle powoli i na żywca. 😅

    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 660 304

    Wysłany: 23 czerwca, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My wracamy od teścia. Kilka zdarzeń się na siebie nałożyło tak, że jak zostałam w ich domu sama z młodą i psem to się zryczałam, że psychicznie mam dość. Ze 20min. jak głupia płakałam, a Marcelina chyba rozumiała, że potrzebuje chwili spokoju i się sama bawiła jak już dawno nie. Nie wiem czy to kwestia wiecznego niewyspania, może jest jakiś inny czynnik lub kilka, ale już od jakiegoś czasu obserwuję, że wszyscy mnie denerwują, a nasi rodzice w szczególności, bardzo trudne stały się te relacje. Zaczęłam rozważać pójście do psychologa, bo nie odetnę się od tych relacji, ludzi nie zmienię, a muszę się nauczyć jakoś sobie radzić z ich zachowaniami i uwagami. Zjada mnie gorycz od środka, jestem zmęczona tym wkurzaniem się na wszystkich.
    Zawsze byłam raczej pogodną osobą, a stałam się strasznie gniewna i czasem mam wrażenie, że nawet stary ma mnie dość.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca, 22:16

    age.png
‹‹ 438 439 440 441 442 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ