PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Mju, my nie mamy bramki. Jeden bok łóżka zabudowalam deska. Przymocowałam na małe wkręty, żeby nie zniszczyć ramy. Młody z tej strony nie spada. z drugiej strony jest stary, a od dolu nasze nogi. Młody jeszcze nie jest ruchowo tak zaawansowany,żeby to przejść i spaść. A później po prostu na podłodze położę jakieś maty.
-
Mała Syrenka, współczuję! Czy to ten sam szwagier, który nie dostosował się w sprawie prezentów ostatnio?
Kropka, choć ciężko w to uwierzyć, to wciąż nie we wszystkich pociągach są przedziały dla rodzin! 😳 A na przykład w tej relacji, którą ja najczęściej jeżdżę z dzieciakami taki przedział jest, ale ma 6 miejsc. Więc nawet jak jedziemy całą rodziną, to wciąż zostają 2 miejsca. Ale żeby oddać sprawiedliwość innym podróżnym- najczęściej jak widzą dwa maluchy, to ruszają w poszukiwaniu miejsc w innej części pociągu. Pytanie tylko czy w trosce o komfort nasz, czy swój własny? 😂
Mju, o matko, ósmy ząb! Imponujące!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2024, 16:09
-
My ciągle czekamy na pierwszy! ale Wam się posypały! a daje sobie myć?
To ten sam szwagier. Najlepsze,że wszyscy uważają,że pochorowalismy się przypadkiem, bo coś wisi w powietrzu. a teściowa się obraziła jak zasugerowałam,że to ten sam wirus, co szwagra. Dziwnym zbiegiem okoliczności my i ludzie z innego miasta mają jelitowke, a jedyne, co nas łączy, to impreza w zeszły weekend. No, ale to w powietrzu wisi.
Miałam już wymiociny na wszystkim. Na szczęście pod tym kątem łagodnie. biegunki też nie maja. Ale mają takie przezynania brzuszka, że krzyczą z boli. szczególnie starsza. ona tak cierpi, że mąż był z nią wczoraj na IP i dzisiaj znowu jedzie do większego szpitala. Bo nie wiadomo co robic. żadne leki nie dzialaja, a dziecko cierpi. Juz trzeci dzień, w nocy też tak krzyczy.. Może coś się w brzuszku złego dodatkowo zrobilo. -
Mala_syrenka wrote:To ten sam szwagier.
No to niezły przyjemniaczek 🤪
A my chyba właśnie wychodzimy ze skoku. Ze spaniem ciut lepiej. Dwa dni temu mały zaczął czworakować, a wczoraj (dokładnie kończąc 8 miesięcy)- wstawać przy szczebelkach. To znaczy, co to za wstawanie. 😅 Wiadomo. Ale myślę, że półtora tygodnia nie minie i będzie mi już normalnie stał w łóżeczku. Za to czworakowanie mnie cieszy! Bałam się, że ominie ten etap, ale na szczęście nie.
To dziecko musi być w ciągłym ruchu. Już sama nie wiem, czy jest taki szczypior, bo cały czas zapieprza i spala kalorie, czy zapieprza, bo jest szczypior i nie ma co dźwigać za bardzo. 🫣 Starszy w jego wieku był pewnie ze dwa kilo cięższy i… leżał. 🙈 Nie, przepraszam, nie leżał- był NOSZONY jak perski władca. Spał z nami w łóżku, ale nawet nie miałam barierek, bo odłożony leżał jak żuk. A tego to na ułamek sekundy nie spuszczę z oka. Przyznam się, że futruję go trochę chrupkami kukurydzianymi i waflami ryżowymi, bo to jedyne żarcie w formie stałej, które chce i może sam jeść. Więc zapinam w krzesełku, daję wafla i mam moment dla siebie… Ale też od tych dwóch dni widzę pewną przestrzeń na samodzielną zabawę, więc muszę mu przygotować jakąś bezpieczną ZAMKNIĘTĄ miejscówkę i może odsapnę. 🙈🤞🏻Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2024, 19:23
-
I Mała Syrenka wysyłam Ci dużo sił i otuchy! Nie wyobrażam sobie jakie to musi być wyczerpujące psychicznie! Dziecko cierpi tak, że wyje z bólu, ale Ty przecież też jesteś człowiekiem, masz swoje granice zmęczenia, niewyspania, cierpliwości, a w końcu też i współczucia… Lubię to, że bardzo otwarcie piszesz o takich rzeczach. Totalnie rozumiem takie ambiwalentne momenty w rodzicielstwie- „kocham cię nad życie, zrobię dla ciebie wszystko, twoje cierpienie rozrywa mi serce na milion kawałeczków… ale do jasnej cholery przestań jęczeć!!!”
Zdrówka dla Was, oby to szybko minęło! I daj znać jak po wizycie na IP.Gauss lubi tę wiadomość
-
Jeju Syrenka tulę mocno! Dużo sił dla Ciebie i zdrówka dla Was wszystkich.
A szwagier… eh… szkoda gadać
Mju wow! U nas cały czas oczekiwanie na pierwszy ząb
Praskovia witam w klubie 🫣 u nas również ciągły ruch i podciąganie przy meblach 😣 -
Syrenka, mega współczuję. A dziada bym udusiła, chyba Twój stary tam się jedyny normalny uchował.
Daj znać jak Iga. Trzymam kciuki, żeby szybko i sprawnie pomogli.
Udało się te zęby złapać, to akurat sprzed tygodnia zdjęcie.
paste upload
Nasza jednak uskutecznia trochę latania po łóżku, a najlepsza zabawa to turlanie wzdłuż całego, więc zamówiliśmy bramki od 2 sprzedawców na allegro i będziemy macać.MalgosiaKmK, elforia, agentka93 lubią tę wiadomość
-
Praskovia, no jakbyś w mojej głowie była!
Już są w szpitalu, badania zrobione, kroplówka wjechała. Pewnie w nocy będzie wiadomo co dalej. Mam nadzieję,że już będzie dobrze.
A moj stary to faktycznie jakiś niepasujący. on jest naprawdę wspaniałym człowiekiem. Ale w sumie jego dziadkowie praktycznie wychowali, to może dlatego się wyłamał podobno dziadek był bardzo dobrym człowiekiem, żałuję że go nie poznałam.
Mju, cała buzia zębów! moje dzieci tyle na rok nie miały. Daje sobie myć? Teraz chyba chwilę spokoju będziecie mieli, bo z tego, co kojarzę, to te z tyłu wyrzynają sie później. Ale u Was nie wiadomo
Olaf też póki co nie szaleje. Ale uwielbia kopać. Leży na plecach i kopytkuje. -
Syrenka, wiem, że to instagram, ale Wy się w ogóle wydajecie zgrana rodzina na tych zdjęciach i filmikach. Wiadomo, że są kryzysy dnia codziennego, to normalne i bez dzieci, a co dopiero przy kilkorgu, ja Cię w ogóle podziwiam za te gromadkę!
Myjemy zęby, mamy neno denti i się bijemy o szczoteczkę wiecznie, bo chce sama, a ja wolę najpierw po swojemu porządnie zanim jej oddam. Niestety nie wiem w kogo one tak szybko wyszły, bo nasi rodzice praktycznie nic o nas nie pamiętają kiedy co robiliśmy czy mieliśmy.
Nam do kopania się sprawdzał świetnie balon z helem, bo jeszcze szeleścił.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2024, 21:18
Mala_syrenka lubi tę wiadomość
-
Mju ale piękne ząbeczki. U nas tez oczekiwanie na pierwszy. Za to od tygodnia obroty z brzuszka na plecy i wewte wyćwiczone. Mam.wrazenie że Jula próbuje do czworaczej pozycji conieco. Wiadomo że na to to.jwazczs mega dużo czasu.
Syrenka,.podziwiam za spokój i opanwanie jo znając siebie to zrobiłabym akcje że Hej. Dużo zdrówka dla Was. -
Wyniki dobre, wyjdą do domu. Przy ostrej infekcji może tak boleć, trzeba przetrwać. Jezu, ciekawe ile to będzie trwało.
Małgosia, ja po prostu nie chce,żeby były spiny w rodzinie starego. Jego brat jest dla niego ważny. A mam chęć mu nagadać, ale to by się wojna skonczylo. po prostu ustalimy,że jak ktoś jest chory, to się izoluje i czy to święta czy cos ważnego, nie idziemy i już.
u nas to naprawdę się później ciągnie po kilka tygodni. Olaf o dziwo się trzyma. Ale on nie powie,że boli, a będzie się darł. mogę nawet nie zauważyć, bo dużo i tak krzyczyPraskovia, Mju, elforia lubią tę wiadomość
-
Syrenka zdrówka dla Was i dzieciaków! Przykro to słyszeć, że tak cierpią Co za nieodpowiedzialny człowiek. Brak słów.
Rozumiem kryzys w tej sytuacji, każda z nas ma swoje granice.
Mju, piękne zębole! U nas 4, ale górne dwójki wyglądają jakby też chciały się za jakiś czas pojawić 🫢
A jak gryzie, o losie!
Odnośnie harmo dnia- od dłuższego czasu standardowo 2 drzemki. Ale godzinowo bez ładu i składu, bo sporo zależy od tego co robimy i od tego ile Iga pośpi od rana. Ostatnio jak się budzi o 6 na jedzenie to wrzucam ją po cycku ponownie do łóżeczka, bo okazuje się, że szybciej zasypia ponownie tam niż z nami 🤷🏻♀️ a jak się obudzi o 7 dopiero to już marne szanse na dospanie także nawet wole o 6 pobudkę
Ale w ogóle ćwiczymy samodzielne zasypianie i to zaczęło skutkować w dłuższe drzemki.
Na noc chodzi spać 19/20.
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Ale na trzaskałyście.. a ja próbuję od 21 cos napisać 🫣
Mała Syrenka współczuję bardzo. Chyba wiem co to za przeżynajace bóle brzucha, miałam kilka razy przy biegunce. To jest ból niemalże porównujący do Skórczy porodowych. Wiec bidulka sie meczy bardzo.. no bym rozszarpała szeagra. Ale terz rozumiem obawy wiszacej wojny.. a czasem szkoda języka strzepić nad "ułomnym" (w cudzysłowie, oczywiście).
Mju gratulacje tyle zebolkow, wyglada imponujaco. My ciagle czekamy na pierwszy a co jakiś czas robi podchody 🫣
Właśnie moja gwiazka trafila do łóżka, a juz myślałam że w ogóle urzadzi sobie zabawe 🫣 wiec została spacyfikowana do nas do łóżka..
Praskovia to Michalina u mnie jak Twoj Bolo, można zostawić na łóżku i nic leży na tych pleckach i jedynie będzie kwekac. Ale wiem że jak ruszy, to może być ciekawe. Ogólnie na brzuchu to ona przemieszcz sie sprawnie po całym pokoju. Ale na plecach..
Małgosia czy ja dobrze pamiętam, czy Twoja Julcia miała odpazona szyjke z ranka? Bo kurcze wczoraj mi Misia zasnęła jak miałam kąpać i dziś rozbieram do kąpania (nie wiem jakos wcześniej w środku dnia nie zwróciłam uwagi) a tam pachy obydwie tak odpazone czerwone az żywy ogień, zapach niemiły.. szybko umyłam i bepantenem posmarowałam. Ale właśnie zastanawiam sie czym Ty smarowałas? Bo może coś lepszego na to trzeba.. ah jestem na siebie zła, że nie zauważyłam tego. A juz wcześniej jej sie zdarzało, ale to lekko zaróżowione były, a dziś to ogień pod pachą.. -
Kropka, moja starsza tak wędrowała na plecach właśnie. Później długo czworakowal, ogólnie wszystko robiła późno. I ciągle mi się jej postawa nie podobała, a ostatnio na kontroli u fizjo, że jest bardzo dobrze;) bo u nas obniżone napięcie, a za tym idą różne inne rzeczy..
Olaf pełza do tyłu i wchodzi w czworaki. Ten etap lubię. ale jak już wstają to mniej.
Olaf też miał odparzone paszki, nie katuj się, wystarczy chwila i się dzieje. ja lubię linomag. a tak naprawdę to wystarczy przemywać woda i dobrze osuszac, będzie dobrze!
Moja córcia od nocy w domku. Odsypiają z tatą. -
Ja jestem fanką kremu Hagi pod pieluszkę i tym ratujemy wszystko. Jak było bardzo źle to chwilę tormentile, a potem Hagi.
Jak Marcelina ma odparzenia pod pachami to ewidentny znak, że była za ciepło ubrana, a teraz taka mylna ta pogoda czasami, że błądzę z ubiorem.
Syrenka, jak tam dziewczynki dziś?
Agentka, jak ćwiczycie samodzielne zasypianie? Muszę się w końcu za to wziąć. 🙄
Jeszcze co do tej szczoteczki neno denti to my się naśmiewaliśmy, ze ma światełko i bajer dla dzieci, a dzięki temu światełku łatwiej nam podejrzeć czy coś idzie właśnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2024, 11:44
-
A jak ubieracie dzieci? Olaf albo w samym pampie albo w koszulce. upały afrykańskie u nas są.
Dziewczynki dziś już na dworze na rolki wyszły. Dzieci i ich zdolności regeneracyjne są niesamowite. Jeszcze z rana Iga płakała,że ja boli, a zobaczyła koleżankę na podwórku, to ubrała się i wyszła. nagle dziecko zdrowe, je i pije.
W ogóle okazało się,że paracetamol na nią nie działa, ale ibuprofen tak. i ja jej podawałam tylko paracetamol i jej nie przechodziło. zapamiętam na przyszłość. na mnie wszystkie leki działają. A stary też tak ma, że niektóre. -
Głównie rampersy u nas w użyciu albo body i szorty. Po domu w samym body, ale pełza, więc nie chcę, żeby się poobcierała. I tak w sobotę z łóżka spadła jak poszłam po coś na zgagę do łazienki a stary miał pilnować. Potem się kostką sensoryczną drewnianą w głowę uderzyła. Przy próbach czworaków też leci na twarz. Gdyby tutaj ten temat nie wyszedł to pewnie byśmy dzień dziecka na sorze spędzili, a tak to dzięki Wam jakoś byłam oswojona z tematem i tylko obserwowałam także dziękuję Wam za otwartość i dzielenie się swoim rodzicielstwem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2024, 14:19
-
Trochę mnie ominęło na forum. Dużo się u nas dzieje bo stary ma urlop i spędzamy po polsku czyli tyrając w chałupie. Listwy przypodłogowe nam zamontowali i niby ekipa robi, ale my już prawie 2 lata mieszkamy więc samo zrobienie miejsca przy ścianach trwa... Rutyna młodego na tym cierpi a najbardziej spanie, ale jakoś to dociągniemy.
Co do rutyny to też mi się wydaje że powolutku z 3 drzemek przechodzimy na 2. Do tej pory było tak:
- 6 pobudka
- 8 drzemka 1.5-2h
- do 11 solid i zabawa
- 11 spacer i drzemka na spacerze ok 1h
- zabawa do 15 i drzemka ok 1.5h
- solid ok 16.30 i zabawa
- 19.30 kompie i kima
Teraz w dzień mniej chętnie jest spane w dzień za to rano czasem ciut dłużej pośpi. Wcześniej pobudki o 5 też były normą.
Syrenka, ale macie przeboje Bardzo współczuję. Szwagra bym opieprzyła, ale też rozumiem, że nie chcesz draki, chociaż ja bym pewnie nie wytrzymała.
Mju, ale piękne zębolce!
Ale wasze maluchy porozbierane... Nasz zdecydowanie grubiej ubrany chodzi. Zazwyczaj długie portki i bodziak z krótkim rękawem. Czasem do tego longsleeve rano. Chociaż może u nas w domu jest chłodniej niż w mieszkaniach. Na podłodze są też skarpety bo zauważyłam, że skóra na paluszkach lekko się łuszczy od pełzania. Tak jakby pęcherze się robiły. Póki co odparzył się chłopak raz leciutko na zadku jak miał ze 3 tygodnie, więc chyba jest ok 🤷♀️
Pocą się wam dzieciaki? Nasz czasem dość mocno. Szczególnie przy karmieniu i w wózku. Nie wiem czy coś nie tak, czy tak może być. -
Eskalopka, też próbowałam skarpety zakładać, bo też skóra pozdzierana i czerwone na paluchu i pod, ale cwaniara albo sama ściąga na plecach i to przednią zabawa, albo ma problem w czworakach ustać i się poddałam.
Kropka, u nas też dziś ognista pacha niestety 😬