X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne PAŹDZIERNIK 2023
Odpowiedz

PAŹDZIERNIK 2023

Oceń ten wątek:
  • Praskovia Autorytet
    Postów: 774 827

    Wysłany: 20 października, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agentka93 wrote:
    Praskovia dzięki 😂 chociaż to może być dwojako rozumiane- że jakoś tutaj się popisuje, że ona taka łatwa w obsłudze czy coś

    Nie, nie! Ja piszę całkiem serio! Naprawdę lubię czytać o dobrze śpiących dzieciach! 😅 Nie wiem czemu. Tak samo miło czytać, że Iga się dobrze odnalazła w żłobku i się bez problemu odstawiła. To jest solidna porcja dobrych wiadomości! 🥰

    agentka93 lubi tę wiadomość

    👦🏻 26.10.2021

    👶🏻 02.10.2023

    preg.png
  • elforia Autorytet
    Postów: 601 384

    Wysłany: 20 października, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agentka super, że Iga tak współpracuje ☺️ ja od sierpnia również karmiłam raz dziennie i w nocy. Nie przeszkadzało mi to, bo karmiłam o 20 i około 3/4 i później znów 20 i 3/4, ale od września to był dramat… jadła o 20 i od 23 już wisiała do rana. Zdarzało się, że nic nie leciało, więc był krzyk i płacz. 2.10 postanowiłam spróbować z MM (choć bardzo nie chciałam go wprowadzać) no i dziecko śpi ładnie, wstaje tylko około 3 na butle i śpi dalej do 6:30/7.
    Do tego zaczęły mnie boleć zęby, krwawić dziąsła i obsuwać się mocno szyjki. Dwóch dentystów powiedziało, że to karmienie i hormony, które się utrzymują, a że na naprawę zębów od porodu wydałam ponad 2k… to sobie odpuszczę. W listopadzie zaczynam wyjazdy z pracy. Pierwszy na 2 noce…

    Ale powiem Wam, że jest mi ciężko i bardzo smutno, że to karmienie już się skończyło :(

    age.png
    2011 👦🏼❤️
    2013 👧🏼❤️
  • Mju Autorytet
    Postów: 702 328

    Wysłany: 22 października, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agentka, ja tak wszystkim odpowiadam na pytanie czy już chodzi, że mi się nie spieszy 😅 choć fakt, że już przynajmniej umie upadać i gleby nie są tak spektakularne jak kiedyś.

    Swoją drogą moja córka wygląda jak dziecko wojny i terroru, a to w krzesełko zaryła obracając się i ma siniaka pod okiem, a to na czole jak próbowała mnie w stopę ugryźć i walnęła w podłogę… więc wczoraj na bilansie pediatra wszystko oglądała a ja jej opowiadałam te dziwne historie, bo aż mi głupio było. Jesteśmy już po szczepieniu mmr, jakoś mnie to stresowało przez swoją renomę, przyjaciółka na pocieszenie mi podesłała artykuły medyczne z badań obalające te wszystkie teorie i podkreślając, że jak nic nowszego nie ma to nikomu z badań nie wyszło. W sumie ja wiem, że to jest absurd i że przez to wszystko szczepionka jest przebadana od a do z, poza tym to inna niż te 30 lat temu, od której się zaczęło, ale miałam w sobie taki irracjonalny strach. Jeszcze koleżanka mi gadała jak odsuwa od roku to szczepienie, bo synek jej siostry się po nim zmienił i zdiagnozowano u niego spektrum. Ech. Nie mniej tak się bałam, a młoda jak wstała z drzemki po szczepieniu zrobiła 3 kroki ;D już jej się zdarzało jeden albo dwa, ale te trzy wyglądały spektakularnie!

    Wszystkiego najlepszego dla naszych jubilatek i jubilatów!

    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3275 1374

    Wysłany: 22 października, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Mju jak ja Cie rozumiem z tym MMR.. przeciez jeszcze nie dawno sama tutaj zasiałam panikę 🫣 bo sie nasłuchałam.. i włączyło mi sie a może jednak.. plus przecież mona córa miała gorączkę, wysypke, 4 noce sie darła a nie spała.. no ale wczoraj jakbym Michalince ktoś przełącznik włączył jaka się zrobiła fajna i pocieszna (choć ona od urodzenia taka jest ) to teraz jeszcze bardziej. U nas juz Misia zasuwa. Choć wiem że są inne które juz chodzą, to pamietacie jak śmiałam się że Misia miała takie problemy motoryczne a w końcu x chodzeniem przescignie? No i w sumie mam takie wrazenie z Waszych opisów, że pomimo tyvh napięć problemów z jedzeniem, to tam nadrobiła i z tym chodzeniem, to wrecz momentami biega 🫣

    Niestety żeby nie było tak kolorowo, Misia mi się popsuła od czasow żłobka i szczepienia ze spaniem... No tragedia. Tak jej sie tw drzemki poprzesuwaly, ze o 18/19 robi sobie drzemke do 21. I pozniej do polnocy czy pierszej zabawa.. a pobudka do zlobka i pracy o 6.. 🫣 no i nie mam nawet sił tutaj zaglądać 😭

    A w pracy fajnie ;)

    Dziś odstawiłam Misie do żłobka i nawet nie zapłakała.

    Ogólnie to nie pameitam czy pisałam że widzę nić porozumienia z teściowa? No niby jest, ale wkurzyła nas. ( Z jednej strony cieszymy sie, że pomogła, bo dzięki niej w piatek mogliśmy wyjsc z mężem na spektakl do teatru i wczoraj jak gilek ja męczył to nikt wolnego wziąć). Ale oczywiście ona ma wiecznie coś z głową, że u nas chyba nie ma jedzenia i naprzywozila swoje jedzenie dla dziewczyn. I przyjeżdżamy w piątek po teatrze a teściowa upaćkana jak nie wiem. Patrze sciana e kuchni wymazana... A teściowa kupiła takie coś Ala Monte i Misie karmiła tym i Misia to rozsmarowywala na scianie i na babci i na ubranku (ktore pierwszy raz nowiutkie jej założyłam).. mąż w sobote czyścił chyba 15 minut ścianę.. a ja ubranie wywabiałam.. no i to samo wczoraj i do męża mówi jak super Misia je.. No tak bo jak jej słodkie dałaś... No kaplica.. a ja kurde rosołki gotowałam. Jakies inne cuda wianki. A ta serki z największą ilością cukru... Dobrze że mnie nie było.. no po co to przemycać.. ja nie wiem. Po co awolado kupuje. Pasty jakieś człowiek robi. Gotuje sama.. jak mozna wcisnąć dziecku sam cukier. Baaaa nawet były przez nas zrobione pankejki i nalesniki z naszymi dżemami jak chciała coś slodkiego dać.

    W ogóle to Misia już wszystko je, tylko nie przy mnie 🤣 jak jestem na cały dzień e pracy, to je wszystko śniadanie obiad kolacja. Ale jK jest weekend i jestem, to nic nie tknie 🫣 cycuch i koniec.

    A trochę nam w weekend jakby gilowala, ale wkroczyły naturalne syropki przez nas robione z lipy, sosny, czarnuszka. Pyłek pszczeli. Krakacz do smarowania i olejek duszek na katar (z aromamy) i w poniedziałek po gilu 😱

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 702 328

    Wysłany: 22 października, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie, ja ogólnie mam niedosłuch przez świnkę, więc to szczepienie jest dla mnie ważne. Chyba bycie rodzicem to po prostu czasem i irracjonalne lęki w pakiecie.

    Kropka, a nie budzisz z tej drzemki wcześniej? U nas jak się zdarzały to budziłam po 15min. i się udawało w miarę normalnie paniunię położyć spać, choć i tak te 15min. ją doładowywało bardziej niż bym chciała 😅
    Super, że Misia tak śmiga 🩷 a teściowa…. No cóż 🙈 dobrali się z teściem idealnie. Następnym razem, żeby było zdrowiej może w to Monte mandarynkę włoży 🤓

    Eskalopka, żyjesz tam? Jak żłobkowe odczucia, próbujecie adaptacji finalnie?

    age.png
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 697 373

    Wysłany: 22 października, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żyję żyję, ale młody super aktywny i powoli wskakuje na system z 1 drzemką więc nie mam kiedy pisać. Wieczorem padam na twarz, bo koleżka nawet zasypia przyzwoicie, tylko potem w nocy się budzi wiele razy i już mi baterie wewnetrzne padają.
    Pisałam wam, że zaliczyliśmy pierwsze choróbsko, bo już nie wiem? Covid nas dopadł, ale już minął na szczęście.

    Mju, chyba dużo maluchów takich obitych chodzi. Nasz na pewno. Przed chwilą też przywalił łukiem brwiowym w metalową ramę kanapy 🤦‍♀️ i też mam schizy że ktoś pomyśli że dziecku się krzywda dzieje.
    MMR zupełnie bez problemu wam poszło? Też się boję tego konkretnego szczepienia, ale trzeba będzie.
    W ogóle dalej miotają mną wątpliwości dotyczące żłobka / niani / wychowawczego. Już nawet z 1 nianią gadaliśmy, ale ja nie wiem co wybrać 🤦‍♀️ Może jednak rok wychowawczego? Serio... codziennie mam inne wnioski. Już mnie to męczy. Np. chciałabym młodego odstawiać powoli i skończyć na wiosnę karmić, a że on na cycku zasypia to gdybym chciała go do żłobka dać, musielibyśmy przyspieszyć odstawianie. I generalnie życie byłoby w większym pędzie, a mi dobrze jak jest.

    Kropka, za Monte chyba bym babcię za drzwi wystawiła. Gdzie ten syf dziecku dawać?! Rocznemu! Limit cukru dzienny to 3 łyżeczki, a to ma pewnie z 5 w 1 opakowaniu. I rozpiernicz do tego 😱

    Agentka, super że u was wszystko tak bezproblemowo. I odstawienie też. Wow.
    Domu gratuluję ☺️

    Nie odniosę się do wszystkiego bo muszę już uciekać do kąpania Ptysia, a potem na bank odpadnę jak on uśnie.

  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3275 1374

    Wysłany: 22 października, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka moja Misia nie jest odstawiona i chodzi do żłobka. To nie przeszkadza. W sumie na dobra sprawę myślę jakbym chciała to bym ją bez problemu tera za ciosem mogła odstawić. Bo mam jeden raz w tyg od 8 do 21 pracę i ona i ja wytrzymujemy. Tylko że nie chce mi sie jej odstawić na zime. Bo pamiętam ze starszą tak było że na zimę odstawiłam. I złapała wszystkie chorobska zimowe. I jakoś myślę że może choć trochę daje jej odporności.. i na wiosne spróbuję .

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • MalgosiaKmK Ekspertka
    Postów: 172 141

    Wysłany: 23 października, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny... życie nabrało tempa i tak zaglądałam tu z doskoku. Kiedy miałam napisać to zawsze coś. Kurcze... nasze maluszki już roczniaki. Duzi zdrówka I radości dla wszystkich. Wieczorkiem usiądę to sobie podczytam co u Was. Buziaczki.

    Kropka6 lubi tę wiadomość

    04.11.2015 cp (8tc) Aniołek
    14.02.2017 synek 💙
    age.png

    age.png

    29.10.2023 Julcia🩷
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3275 1374

    Wysłany: 23 października, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a ja mam dziś na 2 zmiane i moje skarby odstawione do żłobków, przedszkoli. A ja zgrabilam pół podworka, piec przygotowałam do rozpalanie przed wyjsciem, drewna naprzynosilam do kotłowni, śniadanie zjedzone. Obiadek zrobiony, pranie wstawiona i co tutaj dalej robić 🫣 chyba mopem chałupę jeszcze przelece, bo teraz jak sie pali, to taki pył że skarpety w mig czarne. Jeju nie pamietam kiedy yak dużo zrobiłam i jeszcze miałam chwile dla siebie 🫣
    Choć juz mam ochote schować sie pod kołderkę 😜

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Eskalopka Autorytet
    Postów: 697 373

    Wysłany: 23 października, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka, wiem, że żłobek nie jest powodem do ostawienia, ale nasz koleżka śpi na cycku i przede wszystkim tak zasypia. Mi to nie przeszkadza bo nie będzie trwało wiecznie, a kocham tego bobasa i nasz wspólny czas. Za to wiadomo że w żłobku zasypianie na cycu nie jest opcją. Do tego choróbska i fakt że nasze życie by się zmieniło, a ja tego jeszcze nie chce. Niech młody ma ten luz jak długo możliwe. Wydaje mi się że zdecyduję się na macierzyński na rok i potem może pójdę do innej pracy? Może mi się uda coś porobić dorywczo... Zobaczymy.

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4599 1932

    Wysłany: 23 października, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    w żłobku ciocie mają takie magiczne moce,że nawet cycuszkowy bobas zasypia w mig bez niczego. To inne miejsce i inaczej wszystko przebiega.
    ja idę na wychowawczy, ale też się czasem zastanawiam czy by czegoś nie poszukać z doskoku. Żeby trochę kasy do budżetu domowego dołożyć i porobić coś innego niz mamusiowanie. Bo jestem trochę wypalona i praca by mi dobrze zrobiła. Ale nie na pełny etat, bo by mi opieki nie wystarczyło. Olaf chory. Kaszle okrutnie, miał goraczke, ogólnie taki biedny i osowiały jest teraz. Jego pierwsza powazniejsza choroba..

  • elforia Autorytet
    Postów: 601 384

    Wysłany: 23 października, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała Syrenka zdrówka dla Was!
    Eskalopka słuchaj siebie ❤️ masz racje, że ten czas minie. Mi ten rok za szybko minął… mam żałobę z powodu odstawienia młodej :( ale tak musi być. Za to wymieniam to na wspólne spanie i ogrom przytulasow.

    U nas z chodzenia przeszła na bieganie :P jest co robić teraz 🥰 aż mi żal, że to ostatnie moje dziecko 🫣 ostatnio mam mega rozkminy nad upływającym czasem… chyba hormony

    age.png
    2011 👦🏼❤️
    2013 👧🏼❤️
  • Gauss Ekspertka
    Postów: 143 132

    Wysłany: 23 października, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej Dziewczyny,

    Sto lat dla wszystkich! Szczególnie dla elforii i Wandy, też cały zeszły tydzień myślałam o naszym czasie na oddziale. Choć jak mijałam na rowerze szpital w piątek to bez tęsknoty, raczej z radością, że ten stres za nami ;D

    Czas płynie bardzo szybko, praca super, skończyłam też kurs na żeglarza jachtowego. Generalnie praca jest dobra dla mojej głowy - mam więcej cierpliwości do L i mogę być z moimi uczniami. Dziś poszliśmy na Dzień Hematoonkologii w Instytucie Genetyki Człowieka PAN, Oni podjarani, ja też- najlepsza praca na świecie :D (tylko mogliby trochę lepiej płacić ;) )... Apropos kasy, czy któraś z Was już dostała wypłate z Aktywnego Rodzica?

    Odnośnie szczepień my MMR mamy dopiero 14.11, w przyszłym tygodniu druga dawka na grypę. Też myślę o zakończeniu kp, ale co Lila się domaga (.)(.) to dostaje... bo dlaczego mam jej odmawiać? Nie mam serca jej odmówić, choć może mniej pobudek w nocy by wtedy było...Będę ją karmić piersią do osiemnastki ;D...

    elforia lubi tę wiadomość

    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 702 328

    Wysłany: 23 października, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eskalopka, ja nawet nie podjęłam prób zmiany sposobu zasypiania. Wychodzę z założenia, że nie znam nastolatka zasypiającego na cycu, a w żłobku presja tłumu i raczej wesprą. Jak będzie źle to zabiorę i tyle. Ale też rozumiem decyzję o niedawaniu, ja się chyba musiałam oswoić z tematem i na ile umiałam to zrobiłam, choć pewnie 7.11 jak przyjdzie do pierwszego zostawienia powiem co innego.

    Syrenka, zdrówka dla Was.

    Gauss, wypłaty mają być na przełomie listopada i grudnia.

    Gauss, Eskalopka lubią tę wiadomość

    age.png
  • zmija Koleżanka
    Postów: 56 72

    Wysłany: 24 października, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, jak krótko napiszę że myślę o Was i jakoś mnie wzięło dziś na sentymenty, równo rok temu właśnie odeszły mi wody 🫣 dziękuję Wam za cały ten czas, za słowa wsparcia i otuchy i za to że same nam było to wszystko razem przeżyć!
    „Prawdziwe życie” trochę nas dojeżdża, od sierpnia mamy festiwal chorób wszelakich, krosty, rumienie, katary, czas tak zapier*** ze nie mam przestrzeni żeby zajrzeć tu do Was, a jeszcze za tydzień wracam do pracy, adaptacja w żłobku idzie średnio (dwa dni w żłobku, tydzień w domu xd i taki mamy cykl).

    Mam nadzieję że u wszystkich wszystko dzieje się tak jak powinno! Ściskamy 💖

    age.png
  • Kropka6 Autorytet
    Postów: 3275 1374

    Wysłany: 24 października, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka ale po roczku odżyło nam forum starymi twarzami :) witajcie "roczne" mamusie! Bo to nie tylko swieto naszych bobasów ale i nas mam jako rok przeżycia z naszymi szkrabami !

    Co do cyca, to moja starsza była cycem wielkim i tez mając 3.5 roku nie je juz cyca 😜 a co do tych tematow spanie i karmienie i szkoda, nie szkoda itp. to powiem Wam historie z wczoraj z pracy, mam koleżankę lat 40 majaca dwoje dzieci w wieku 15 i 9 lat . Wydaje się być bardoz empatyczną osobą. Opowiada jej coś, że nie spałam w nocy że moje dziewczyny mnie wykończą a ona do mnie. Ale chyba nie powiesz mi, że one z tobą śpią w jednym łóżku! ? To jest nie do pomyślenia. Moje nigdy ze mną nie spały.
    A ja w duchu sobie pomyślałam oho, no to widze nie porozmawiamy razem na tej płaszczyźnie;) i sobie myślę że właśnie jakby starsza spała z nami w łóżku. To bym chodziła wyspana 🫣 ale ona chce z nami spać ale w swoim 🤭 i tak biegam od jednej do drugiej 😜 i nie żałuję tego że moge sie przytulić do tych moich iskierek ❤️

    Eskalopka lubi tę wiadomość

    33 lata
    19.02.2019 💔 11 tyg
    03.2021 👧🏼
    13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
    age.png
  • Mju Autorytet
    Postów: 702 328

    Wysłany: 24 października, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M od poniedziałku sobie drepcze i robi coraz więcej kroczków z każdą próbą. Dziś pech chciał, że w czworakach jak zapierdzielała się rozjechała. Ma ukruszone dwie górne jedynki 🤡 jestem załamana.

    Zmija, fajnie Cię widzieć!

    age.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4599 1932

    Wysłany: 24 października, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mju, lepiej wybierz się do stomatologa z tym. Może już nawet umówiona jesteś.
    Olaf ostatnio stał przy stoliku kawowym i kichnął. Nabił sobie takiego guza przy tym, a ja myslalam,że pekne ze śmiechu.
    Miło się tu zagląda, jak się tyle dziewczyn odzywa. Każdego życie powoli wciąga, czasu coraz mniej, powroty do pracy, choroby itd..
    Mi by było karmienia szkoda. Jakoś tak mam do tego sentyment. a z drugiej strony moje dzieci zaczynały przesypiać noce po odstawieniu, więc to kuszące;D
    Olaf od piątku tylko na piersi znowu i się cieszę,że mam taką możliwość, bo wątpię,żeby tak wsuwał mm.. Byliśmy dzisiaj na kontroli i dostaliśmy skierowanie do szpitala. Lekarka stwierdziła,że Olaf ma zimne nóżki i jest odwodniony. A on cyca tak szarpie, że laktacja mi się rozhulala aż mi wycieka. Dobrze,że poszłam przemyśleć w domu, bo nagle po południu Olaf zaczął odzywać. Zrobił się żywy i pogodny, a w szpitalu tylko by jakieś gowno złapał.
    Widzę,że coraz więcej pierwszych kroczków. Olaf też się szykuje. trochę odwagi i pojdzie. Fajny jest teraz, ale to wymagający czas.
    Kropka, dużo jest ludzi z takimi poglądami. Dalej u nas jest sporo zimnego chowu, malo empatii dla dzieci. Może kolejne pokolenia podejdą inaczej. ja sama muszę przyznać,że się staram bliskosciowo wychowywać dzieci, ale czuję się przytłoczona tymi wszystkimi emocjami. To trudny sposób wychowania, bardzo obciążający dla rodzica. My mamy ciężkie dzieci, nasze charakterki i nie ma lekko. Byle do 18nastki;D patrząc na to jak ten czas zasuwa, to wcale nie takie odległe;D

  • Mju Autorytet
    Postów: 702 328

    Wysłany: 24 października, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka, jestem już umówiona na jutro. Czuję na cycku te zęby, więc pewnie i ona na języku. Może się uda coś tam jej ogarnąć nieprzemocowo. Mam taką nadzieję.
    Już sama bym wolała sobie tak ułamać niż żeby ona miała :( stary podchodzi na luzie, a ja przeżywam.
    Dobrze, że posłuchałaś siebie i już lepiej, zwłaszcza, że jeszcze byś znowu na jakąś śmierdzącą może trafiła ;D

    IMG-0967.jpg IMG-0943.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października, 22:49

    age.png
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4599 1932

    Wysłany: 25 października, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ojej Mju, brzydko to wygląda. Ciekawe co się robi u takich maluszków. Daj znać po wizycie. Te zeby i tak wypadną, najważniejsze,żeby się tam w korzeniach nic nie zrobiło. Swoją droga Mała musiała mocno grzmotnac. Moje już tyle razy się uderzyły,że różne cuda się działy, ale zęby całe. Jedna ma pęknięte szkliwo i Blizne na ustach, poza tym względnie ok. Więc u Was musiało być bardzo mocno.
    Ja Wam powiem,że jakby coś się działo z Olafem, to bym od razu pod szpitalem była, a jak widzę dziecko, które się bawi, chodzi, cieszy, to naprawdę nie ma sensu. On ma biegunkę i jest tym zmęczony, trochę marudzi, ale życia nabrał, więc uzupełnia płyny jak trzeba. Jakieś elektrolity mu podam jeszcze i będę czujna. Myślę,że to covid, bo znajomej córa miała podobne objawy i wyszło. Chyba kupię test, będę spokojniejsza jak będę wiedziała co to.

‹‹ 459 460 461 462 463 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ