PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Kciuki za dzisiejsze wizyty ✊❤️
Ja właśnie gnije w luxmedzie 😅 czy wam lekarze każą na każdą wizytę przynosić świeże wyniki moczu i morfo?
Za nic w świecie nie pamiętam, czy kazał mi teraz 😅 ale postanowiłam zrobić, żeby jutro nie wyjść na ignorantke -
Sara30 wrote:Kciuki za dzisiejsze wizyty ✊❤️
Ja właśnie gnije w luxmedzie 😅 czy wam lekarze każą na każdą wizytę przynosić świeże wyniki moczu i morfo?
Za nic w świecie nie pamiętam, czy kazał mi teraz 😅 ale postanowiłam zrobić, żeby jutro nie wyjść na ignorantke
Tak. Ja mam wizyty co 4/5 tygodni i na każdą musi być morfologia, mocz i jeszcze cukier. -
Agnuka wrote:Cześć Dziewczyny
nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, wracam na forum po miesiącu nieobecności 🙉 Musiałam zrobić sobie przerwę, bo przytłoczyły mnie ciągłe problemy w tej ciąży 🤦🏻♀️ Od samego początku progesteron był na żenującym poziomie i w ogóle nie chciał drgnąć w górę, później na wizycie „serduszkowej” pokazały się 3 krwiaki, trochę stresu było, ale pomyślałam poleżę, wszystko oszczędnie i powinno być ok. Wizyta kontrolna za tydzień początkiem marca i krwiaki nadal obecne w takich samych wymiarach, do tego z badań wyszła mi dodatnia cytomegalia, zarówno IGG i IGM, czyli świadcząca o aktywnym zakażeniu CMV
Jak wiadomo aktywne zakażenie CMV jest bardzo niebezpieczne dla płodu, zwłaszcza w I trymestrze, z każdej strony wieści o możliwych wadach, o poronieniach, zakażeniach wewnątrzmacicznych itp, także załamanie nerwy i płacz, tak w skrócie można określić początek marca 😩 Mój prowadzący na cito umówił mnie do lekarza chorób zakaźnych na diagnostykę, żeby wiedzieć na czym stoimy, z tyłu głowy już wizja amniopunkcji. Tam skierowanie na kolejne badanie DNA wirusa CMV i ze względu na to, że badanie jest wysyłkowe, to czekanie tydzień na wynik. Ciągnęło się niemiłosiernie, ale w końcu w połowie marca przyszło - brak DNA wirusa 🙏 więc jakieś światełko w tunelu. Tydzień temu kolejna konsultacja u lekarza chorób zakaźnych i opinia, że zakaziłam się tuż przed ciążą lub dosłownie na samym jej początku, bo OM 5 stycznia, a w drugiej połowie stycznia męczyło mnie przez 2 tygodnie choróbsko i lekarzowi idealnie by to pasowało czasowo i odzwierciedlałoby się w wynikach, że IGM jeszcze jest dodatnie, bo nie zdążyło „zejść z organizmu”, ale DNA wirusa już nie ma, bo jest po zakażeniu, z kolei przeciwciała IGG pięciokrotnie przekroczone, bo organizm zdążył już wytworzyć sobie przeciwciała po zakażeniu, co jest nadzieją, że stworzyło ochronę zarodka, a nie niszczenie 🙏 🙏 🙏 Nareszcie poczułam wielką ulgę, ale oczywiście nie na długo, 2 dni po konsultacji pojawiły się plamienia, które trwały 4 dni, skończyły się dopiero w niedzielę. Znów stres milion. Wczoraj wieczorem miałam wizytę u prowadzącego, okropnie trzęsłam portkami, ale chyba nareszcie jest dobrze, krwiaki zniknęły, więc może to plamienie związane było z ich opróżnianiem się, Dzidziuś pięknie rośnie, ma już 5.7 cm, serduszko bije miarowo 🥰☺️
W końcu zaczynam wierzyć, że będzie dobrze 🍀 niech ten okropny I trymestr się zakończy, bo ciągłe nerwy, dodatkowo mdłości, totalny brak sił, zero apetytu, ból głowy tak dały mi popalić, że ledwo żyję i mam na minusie 5 kg
boooże, a pomyśleć, że pierwsza ciąża była prawie bezobjawowa, tragedia
Jeszcze w międzyczasie mąż był w szpitalu, bo miał zabieg na kolano i teraz jest unieruchomiony na 6 tygodni o kulach 🤦🏻♀️ przeczołgało mnie
cieszę się, że w końcu odważyłam się do Was wrócić ❤️
Ojej. To rzeczywiście miałaś przejścia i nie dziwne, że balaś się odzywać. Ale teraz miejmy nadzieję, że wszystko dobrze będzie do końca.
Tak 1 trymestr to jest jakaś katastrofa. Ogólnie ta ciąża lżejsza jest, ale w poprzedniej to ja umierałam przez wymioty po kilkanaście razy dziennie. Schudłam ponad 6 kg. ..i jak mi ktoś mówił, dlaczego na zwolnieniu jesteś ciąża to nie choroba, to miałam ochotę udusić 😛Agnuka lubi tę wiadomość
-
Kropka6 wrote:Tak. Ja mam wizyty co 4/5 tygodni i na każdą musi być morfologia, mocz i jeszcze cukier.
Właśnie taki sam komplet strzeliłam na jutrzejszą wizytę. U mnie też wypadają plus/minus co miesiąc. -
Sara30 wrote:Ja właśnie gnije w luxmedzie 😅 czy wam lekarze każą na każdą wizytę przynosić świeże wyniki moczu i morfo?
Za nic w świecie nie pamiętam, czy kazał mi teraz 😅 ale postanowiłam zrobić, żeby jutro nie wyjść na ignorantke
Hmm mi w sumie chyba nie kazala. Tzn wystawila skierowanie na badania ale zrobilam od razu wiec do kolejnej wizyty beda juz mialy miesiac...
-
Dziewczynki,
Ja już po badaniu.Z dzieckiem wszystko ok ❤Kość nosowa, przezierność..mówił lekarz że wsz w normie 😊.
Ale też ciężko szło to badanie.. Dzidziuś ma mało miejsca.. Bo mam bardzo nisko łożysko, dalej też jest krwiak (2 cm). To jest właśnie ta gorsza wiadomość.
Muszę się bardzo bardzo oszczędzać..
Krew na Nifty pobrana. Za tydzień kazał dzwonić.
A w poniedziałek zapisałam się na badanie do Kliniki do Szczecina. Bo ten mój lekarz to taki średnio ogarniety..wsz szybko..i zbyt dokładny nie jest. A tam badalam dziecko w poprzedniej ciąży... I byłam bardzo zadowolona.. Bo wsz b. Dokładnie sprawdzają.
Teraz zastanawiam się czy taki wyjazd mi nie zaszkodzi. Mam tam ok. 2 godzin jazdy pociągiem. Mogłabym samochodem... Ale myśle że to gorzej.
Nie wiem... Moze jak zrobiłam te Nifty to nie ma co na ten Szczecin pędzić. Co myślicie dziewczyny? Na tym etapie coś mi więcej powie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2023, 16:26
Chantel1 lubi tę wiadomość
❤ 2008r. - 👧
❤2016r.- 👧
❤2023r. -👧 -
Gabryska właśnie jak zaczęłam czytać twoją wiadomość to się tak zastanawiałam po co jechać do lekarza tak daleko skoro i tak robisz Nifty ale widzę że i ty masz dylemat czy jechac 😉tym bardziej że masz krwiaka to lepiej odpoczywaj ile się da a do tego lekarza może warto się wybrać około 20 Tc bo bo badanie połówkowe też jest bardzo ważne i do tego czasu może krwiak się wchłonie.
Ile płaciłaś za Nifty?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2023, 20:21
gabryśka lubi tę wiadomość
-
Sara30 wrote:Praskovia to są super wieści! 😍
A mały nie był ostatnio chory? Płytki lubią przyszaleć po infekcji...
No właśnie raczej nie. Raczej, bo on jest bardzo mało wrażliwy na ból i jeśli nie ma temperatury to trudno u niego rozpoznać infekcję. Ale myślę, że taka „delikatna” choroba, która przechodzi bez gorączki, pewnie nie doprowadziła by do takiego spustoszenia w płytkach.
MinnieMe wrote:To wspaniała wiadomość Praskovia! ❤️
A w sprawie sprawcy wypadku coś wiadomo?
Niestety nie, ale wciąż szukają i wyglada na to, że się rzeczywiście przykładają do tego. Opublikowali wizerunek z monitoringu, może ktoś rozpozna…
Agnuka, cześć, myślałam o Tobie kilka razy i miałam nadzieję, że nic się nie stało złego. Super, że wróciłaś! 🥰
Luliczek, witaj!Agnuka lubi tę wiadomość
-
3 ciążą wrote:Gabryska właśnie jak zaczęłam czytać twoją wiadomość to się tak zastanawiałam po co jechać do lekarza tak daleko skoro i tak robisz Nifty ale widzę że i ty masz dylemat czy jechac 😉tym bardziej że masz krwiaka to lepiej odpoczywaj ile się da a do tego lekarza może warto się wybrać około 20 Tc bo bo badanie połówkowe też jest bardzo ważne i do tego czasu może krwiak się wchłonie.
Ile płaciłaś za Nifty?
No właśnie.. Kurcze.
Tym bardziej że mój lekarz na USG nie widział nic niepokojącego.
Może Poczekam na wynik Nifty.
A płaciłam 2.500
Krew miałam pobieraną u swojego ginekologa w gabinecie. Do niego też dotrą wyniki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2023, 21:47
❤ 2008r. - 👧
❤2016r.- 👧
❤2023r. -👧 -
gabryśka wrote:Tak, na czczo... Rano..
Ok. Godzinę przed jedzeniem
Ja mialam duzy skok tsh, i dziewczyny na forum poradzily mi brac euthyrox w nocy, gdzies kolo 3-4 jak wstaje sie do toalety, by byla dluzsza przerwa po i przed jedzeniem, i wtedy bardzo szybko i bardzo ladnie spada. W mniej niz tydzien zjechalo mi z prawie 4 do ladnych 1,3. Wiec jezeli moge to bardzobym radzila robic wlasnie tak. I moze zmienic lekarza, bo takie olewanie to jest skandalNo i ta dawka 50 to mocno za malo przy takich wynikach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2023, 03:45
gabryśka lubi tę wiadomość
👩'76+👨'73
👩IO,niedoczynnosc tarczycy
👨02'20 Cukrzyca I,Asthenoteratozoospermia,Morfo0%
*Invimed Wroclaw
III IVF 14.05.21szpital-Cytotec
*Gyncentrum Katowice
IV-VIII IVF 10.21-11.22, ❄6x5.1.1
11.01.23 FET 1x5.1.1;2dpt 6.96;7dpt 64.87;9dpt 126.3;12dpt 428.9;16dpt 2172;23dpt 11801;27dpt 27835 i ❤️;34dpt 1,09cm;47dpt 9+3 2.64,❤️174;10+6 4.47;
15.03 I prenatalne👍,5,6cm❤️164,corka?;20.03 NiftyPro-zdrowa corka;;20+5 polowkowe 390g❤️152,👍;;30+4 USG3 trym 1560g❤️150;35+3 2663g👍🙏;
39+3 10:34 3510, 55cm 10pkt ❤️❤️❤️❤️❤️ -
Umka wrote:Ja mialam duzy skok tsh, i dziewczyny na forum poradzily mi brac euthyrox w nocy, gdzies kolo 3-4 jak wstaje sie do toalety, by byla dluzsza przerwa po i przed jedzeniem, i wtedy bardzo szybko i bardzo ladnie spada. W mniej niz tydzien zjechalo mi z prawie 4 do ladnych 1,3. Wiec jezeli moge to bardzobym radzila robic wlasnie tak. I moze zmienic lekarza, bo takie olewanie to jest skandal
No i ta dawka 50 to mocno za malo przy takich wynikach.
Wiesz, ja bym jednak została przy zaleceniach lekarza. U mnie przy dawce 25 TSH spadło o 1 w 1,5 tygodnia. Wszystko kwestia wyników i indywidualnych zaleceń.
gabryśka, elforia lubią tę wiadomość
-
Umka, Eskalopka dziekuję za cenne rady😘
Będę starała się brać jak najszybciej.
Chociaż i tak wstaje ok.6.30, jak dzieci szykują się o szkoły, także odrazu biorę... A zanim śniadanie zjem... To czasem mija godzina..a nawet 2-3 godziny.
No lekarz, porażka. Jestem w szoku. 15 lat do niego chodzę (prywatnie - każda wizyta 250 zł) .. 2 ciąże mi prowadził. Same dobre opinie na forach. Nie wiem jak mogł tak zlekceważyć, mimo że dopytywałam o leki i skierowanie do endo 🤦♀️.
Prywatną wizytę mam teraz u endo w we wtorek, także zobaczymy czy mi zwiększy... Co powie.
Ostatnio wynik robiłam w poniedziałek... Myślicie że teraz przed wizytą też zrobić wynik?
Bo ten lekarz co przepisywał leki to mówił że zrobić tsh przynajmniej za 3, 4 tygodnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2023, 08:48
❤ 2008r. - 👧
❤2016r.- 👧
❤2023r. -👧 -
gabryśka wrote:Prywatną wizytę mam teraz u endo w we wtorek, także zobaczymy czy mi zwiększy... Co powie.
Ostatnio wynik robiłam w poniedziałek... Myślicie że teraz przed wizytą też zrobić wynik?
Bo ten lekarz co przepisywał leki to mówił że zrobić tsh przynajmniej za 3, 4 tygodnie.
gabryśka lubi tę wiadomość
-
Kochane jesteście, cieszę się, że tu jestem ❤️
jeżeli chodzi o wizyty- co 4 tygodnie, to chyba taki standard jak nic się nie dzieje, w poprzedniej ciąży tak miałam. Obecnie co 2 tygodnie, ale to osobna historia 🙉 w drugim trymestrze jak teraz na prenatalnych wyjdzie ok, to też mamy już przejść do takiego schematu 4tygodniowegoi co wizytę kontrolnie mocz i krew, oczywiście prywatnie, bo na NFZ lekarz nie widział takiej potrzeby i uważał, że najpierw badania I trym, a dopiero później te w II trym jak jest krzywa itp, ech 🙉
Gabryśka z badaniem tsh wstrzymałabym się do wtorku do wizyty, bo masz świeży wynik i niedługo bierzesz tabletki, na pewno dostaniesz od endokrynologa skierowanie na badanie i dopiero później zrób, odczekaj minimum 2 tygodnie od ostatniego pomiaru i będziesz mogła cokolwiek porównywać... Wprawdzie teraz nie mam problemu z tsh, ale w pierwszej ciąży startowałam od 4,1 i po braniu co drugi dzień euthyroxu 50 i 75 bardzo szybko spadło mi do poniżej 1... aż byłam w szoku, dosłownie przy następnej kontroli miałam już taki wynik i zmniejszyliśmy dawkę do 25 i tak już zostało, tsh trzymało się na poziomie 1-1,5. Poza ciążą nigdy nie miałam problemu z tarczycągabryśka lubi tę wiadomość
-
Hej.
Zaczęłam lekko panikować. Jestem w swojej pierwszej ciąży, aktualnie 9+4. Nie potrafię się tym cieszyć bo ciagle mam złe przeczucia, ciagle panikuje ze coś będzie nie tak.. byłam w toalecie i papier był delikatnie różowy, może trochę kawa z mlekiem ale na prawdę kolor był mega delikatny, koleżanka mówi ze to normalne w ja nie wiem co o tym myśleć. Na razie brzuch nie boli, od wczoraj kłuje mnie w jednym miejscu. Nigdy wcześniej tak nie miałam… -
Benita wrote:Hej.
Zaczęłam lekko panikować. Jestem w swojej pierwszej ciąży, aktualnie 9+4. Nie potrafię się tym cieszyć bo ciagle mam złe przeczucia, ciagle panikuje ze coś będzie nie tak.. byłam w toalecie i papier był delikatnie różowy, może trochę kawa z mlekiem ale na prawdę kolor był mega delikatny, koleżanka mówi ze to normalne w ja nie wiem co o tym myśleć. Na razie brzuch nie boli, od wczoraj kłuje mnie w jednym miejscu. Nigdy wcześniej tak nie miałam…
Kiedy masz zaplanowaną wizytę u lekarza? Bierzesz jakieś leki? Masz nadżerkę?
Lekkie zabawienie wydzieliny to jeszcze nic takiego, ale dla swojego spokoju idź do lekarza jak najszybciej. Na jednej z wizyt pytałam swojego lekarza prowadzącego w jakich sytuacjach mam się martwić. Mówił, że oczywiście krwawienie i plamienie dłuższe niż 4 dni. Też miałam spory wyciek starszej krwi jakieś 3 tygodnie temu i potem plamienie 1,5 tygodnia, ale jak się okazało wszystko jest ok i być może to coś z szyjki albo moja nadżerka bo na usg nic nie widać. Tak więc spokojnie, ale idź do lekarza.Benita lubi tę wiadomość
-
Eskalopka wrote:Kiedy masz zaplanowaną wizytę u lekarza? Bierzesz jakieś leki? Masz nadżerkę?
Lekkie zabawienie wydzieliny to jeszcze nic takiego, ale dla swojego spokoju idź do lekarza jak najszybciej. Na jednej z wizyt pytałam swojego lekarza prowadzącego w jakich sytuacjach mam się martwić. Mówił, że oczywiście krwawienie i plamienie dłuższe niż 4 dni. Też miałam spory wyciek starszej krwi jakieś 3 tygodnie temu i potem plamienie 1,5 tygodnia, ale jak się okazało wszystko jest ok i być może to coś z szyjki albo moja nadżerka bo na usg nic nie widać. Tak więc spokojnie, ale idź do lekarza.
Lekarza mam we wtorek nic wcześniej nie znajde już niestety. Nie mam nadżerki nie biorę żadnych leków. Tak jak mowie jest to delikatne zabarwienie nie plamienie bądź krwawienie ale mózg już wariuje 🤦🏼♀️ -
Benita... No ja też tak miałam.. Po skorzystaniu z toalety - papier różowy (tylko raz)
Potem już brązowe lekkie plamienia przez dwa dni..
i mam krwiaka.
Ale mnie brzuch pobolewał... I pobolewa nadal. Bo dalaj dziada mam.
Jak masz lekkie zabarwienie to spokojnie, obserwuj....a jak się bardzo stresujesz...to umów się na wizytę i sprawdź.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2023, 11:27
Benita lubi tę wiadomość
❤ 2008r. - 👧
❤2016r.- 👧
❤2023r. -👧 -
Słyszałam teorię, że delikatne plamienia mogą się też podobno pojawiać w pierwszych 1-2 terminach okresu. Nie wiem jak długie miałaś cykle, ale skoro piszesz, że teraz 9+4, a nic innego się nie dzieje, ból, skurcze itp, to może to akurat taki czas 🤔