PAŹDZIERNIK 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Galadriela, jeśli bardzo Ci zależy na tej aktywności fizycznej, udaj się do fizjoterapeuty uroginekologicznego, on/ona wprowadzi terapie dna miednicy. Ale z tego co pamiętam co pisałaś, to masz zakaz na razie od lekarza ze wzgledu na szyjkę, czy też łożysko przodujące 🤔 i nasze odpowiedzi były bardziej pod kątem takim, żeby lepiej nie zaszkodzić. I dobrze przemyśleć to z lekarzem czy też właśnie fizjoterapeuta, który przeprowadzi też badanie w jakiej jestes kondycji, jak z Twoimi mięśniami. A nie robić nic na siłę na własną rękę, bo można. I to piszę jako osoba która skończyła fizjoterapię (co prawda nie pracuję w zawodzie, ale coś tam jeszcze kojarzę). Bo oczywiście, że można ćwiczyć w ciąży. Ale z Twojego posta pamietam, że lekarz jakiś zakaz Ci wprowadził na aktywność fizyczną na jakiś czas. Ale pytanie o jaką aktywność mu chodziło. O dnia codziennego, że nie wolno chodzić na spacery z psem, kanapowy tryb życia, od lozka do kanapy. Bez dzwigania prania itp. czy właśnie aktywność bardziej rozbudowana. Bo to dwie różne rzeczy są.33 lata
19.02.2019 💔 11 tyg
03.2021 👧🏼
13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
-
Tak, zakaz był ze względu na łożysko przodujące, miałam się oszczędzać przez dwa tygodnie, jakiś spokojny spacer dopuszczalny, z większymi pracami domowymi ostrożnie. Przy czym tego ostatniego nie byłam w stanie uniknąc, ze względu na wcześniejsze zobowiązania rodzinne i specyfikę pracy mojego partnera. W każdym razie, dwa tygodnie minęły, czuję się w miarę dobrze, ale i tak z ćwiczeniami wolę chyba poczekać do połówkowych, wtedy będę miała okazję przekonać się jak z łożyskiem i wypytać mojego ginekologa o wprowadzanie takich aktywności. Bo kurczę, mam poczucie że jestem na nie gotowa, ale jednak z tyłu głowy jest ten lęk, że mogę jednak jakoś zaszkodzić maluszkowi 😕
-
Kurczę, dziewczyny, czy Wy też tak macie, że jak długo nie widzicie dzidzi na USG, zaczynacie panikować, że coś jest nie tak? Ostatnie USG miałam pod koniec kwietnia, następna wizyta pod koniec maja, to miesiąc czasu, jestem w 18 TC i jeszcze nie czuję ruchów dziecka. USG to jedyny moment, kiedy mogę jakoś „namacalnie" przekonać się, że wszystko jest w porządku. Do tego od wczoraj prawie bez mdłości i zaczynają się myśli, że może to oznacza coś złego. Martwię się do tego stopnia, że zastanawiam się, czy nie zapisać się przez znanego lekarza do innego ginekologa niż swój, takiego z terminem dostępnym na jutro, pojutrze 😅
-
galadriela wrote:Kurczę, dziewczyny, czy Wy też tak macie, że jak długo nie widzicie dzidzi na USG, zaczynacie panikować, że coś jest nie tak? Ostatnie USG miałam pod koniec kwietnia, następna wizyta pod koniec maja, to miesiąc czasu, jestem w 18 TC i jeszcze nie czuję ruchów dziecka. USG to jedyny moment, kiedy mogę jakoś „namacalnie" przekonać się, że wszystko jest w porządku. Do tego od wczoraj prawie bez mdłości i zaczynają się myśli, że może to oznacza coś złego. Martwię się do tego stopnia, że zastanawiam się, czy nie zapisać się przez znanego lekarza do innego ginekologa niż swój, takiego z terminem dostępnym na jutro, pojutrze 😅
Oczywiście, że super jest dziecko zobaczyć na USG ale wizyty co miesiąc to ciążowa norma z tego co wiem. Ruchy dziecka zaraz powinny się pojawić. Ja też jeszcze nie czuję, ale spokojnie - mamy czas. Tak więc nie panikuj tylko zajmij myśli czymś innym. Jeśli chodzi o mdłości to wielu dziewczynom mijają koło 11-12 tyg. Jeśli masz je do teraz to jesteś jednym z nielicznych przypadków osób, które mogą je mieć dłużej. Nawet do końca ciąży podobno (oby nie!). Absolutnie w żadnym z tych wariantów nie jest to negatywny objaw. Generalnie czekaj cierpliwie o ile nic się złego nie dzieje. Albo jeśli to cię uspokoi, możesz kupić urządzenie do słuchania bicia serca. Sama się nad tym zastanawiałam, ale nie chcę za bardzo wariować i kupować WSZYSTKIEGO co tylko możliwe. Osobiście skupiam się na wyprawce i pokoiku dla młodego - samo się nie zrobi
-
Dziewczyny zapraszam na moj vinted wystawiam ubranka , przy większej ilości nalicza się rabat.https://www.vinted.pl/member/101247896-mczarna9311.2022 w oczekiwaniu na nasz naturalny cud po 6 latach ciężkich starań 😍🤰🏼
11.2024 start starania o drugie dzieciątko -
Kropka6 wrote:W noweli Prusa 'Antek', Antek miał siostrę Rozalię, która była chora i mówili na nią Rozalka i żeby wyzdrowiała wsadzili na 3 zdrowaśki do pieca, no i nie wyzdrowiała. A może raczej 'wieczyście wyzdrowiała'.. No i wszystkim się kojarzyło to imie z Rozalka w piecu 🤦🏻♀️🤷🏻♀️
Haha to wychodzi, ze jestem jakas podswiadoma fanka tworczosci Prusa Mam corke Anielke a jesli teraz bedzie dziewczynka to wlasnie moj typ to Rozalia. Moze sprawdze jakie nadawal postaciom meskie imiona
-
MinnieMe wrote:Haha to wychodzi, ze jestem jakas podswiadoma fanka tworczosci Prusa Mam corke Anielke a jesli teraz bedzie dziewczynka to wlasnie moj typ to Rozalia. Moze sprawdze jakie nadawal postaciom meskie imiona
No to na pewno Stanisław, Ignacy, Tomasz, Antoni, Wojciech, Julian i więcej nie przypominam sobie. Pewnie w Lalce wiecej imion by się znalazło, ale tylko tyle pamiętam 😛33 lata
19.02.2019 💔 11 tyg
03.2021 👧🏼
13.09.2023 2760 g, 52cm 💣
-
GrubAsia wrote:Ja mam Rózię i wszyscy wokół są zakocha i w tym imieniu . Mimo,że na początku podchodzili z dystansem. Także ja bardzo polecam, Rozalia jest po prostu przeuroczym imieniem 🥰
chciałabym, bardzo, ale w domu sami oponenci 😛 zobaczymy jak będzie dalej.
Dzisiaj popołudniu mam wizytę, to okaże się czy Bąbelkowi nic nie wyrosło między nogami, a 1 czerwca USG połówkowe. Po tym terminie mam w planach ruszyć z szeroko pojętymi przygotowaniami
galadriela wrote:Kurczę, dziewczyny, czy Wy też tak macie, że jak długo nie widzicie dzidzi na USG, zaczynacie panikować, że coś jest nie tak? Ostatnie USG miałam pod koniec kwietnia, następna wizyta pod koniec maja, to miesiąc czasu, jestem w 18 TC i jeszcze nie czuję ruchów dziecka.
Jeżeli chodzi o ruchy dziecka, to naprawdę jest na to jeszcze czas, nie masz co się denerwować
ja obecnie jestem w 18 tc, ruchy dopiero co zaczęłam czuć, dokładnie w 17+2 a to moja druga ciąża. W pierwszej ruchy zaczęłam czuć z 2 tygodnie później, jakoś na przełomie 20/21 tc
Niepokój zawsze nam towarzyszy, chyba przez cały okres ciąży zawsze znajdzie się jakiś powód. Wizyty co 4 tygodnie w prawidłowo rozwijającej się ciąży to taki standard. Jeżeli nie dzieje się nic niepokojącego (bóle, skurcze, mocne kłucia w pochwie, plamienia itp), to czekałabym do wizyty starając się nie nakręcać, bo za miesiąc znów będzie 4 tyg przerwy... ) No chyba, ze ten strach nie pozwala Ci normalnie funkcjonować i potrzebujesz "podglądu" i uspokojenia nerwów, to idź wcześniej, mocny stres nie jest potrzebny w ciąży
23cs R.
21cs M.
-
Ja też potwierdzam!
Na psychę działa super.
Ja w pierwszej ciąży nie miałam. Ale człowiek nieświadomy był zagrożeń.
Teraz się broniłam. Kupiłam.
Uratował mi psychikę w weekend.
Ja czuję już bardzo wyraźnie ruchy. W weekend coś było cicho. Odpalałam detektor kilka razy i jak człowiek słyszy bicie, to nawet ten czas od wizyty do wizyty całkiem inaczej leci. Nie siedzisz jak na szpilkach czy wszystko ok lub nie myślisz o jakiejś extra wizycie.
Ja mimo, że mam ciążę podwyższonego ryzyka, wskazania po poprzedniej do częstszych wizyt, to moja ginka dalej umawia co 4 tygodnie.
Natomiast przez problemy jakie miałam i że są bliźniaki, chodzę w międzyczasie jeszcze do jednego gina. Czyli wizyty mam co dwa tygodnie.
I pomimo tego polecam detektor. Dwa tygodnie bez USG to dużo dla głowy, a co dopiero cztery 😉 Nie patrz kategoriami, że to zbędne zakupy. Wydasz więcej na wizyty w międzyczasie, także szybko się to zwróci 😉
galadriela lubi tę wiadomość
[
-
Ja tez się nim ratuje. W poprzedniej ruchy czułam szybko bo w 17 tygodniu a teraz mam łożysko na przedniej ścianie i lekarz uprzedził ze może być grubo po 20 tygodniu jak coś poczuje. A wizyty wladnie co 4 tygodnie. Także mi pomaga. Wiadomo ze nie macie gwarancji ze z dzieckiem wszystko gra, ale jak się usłyszy te serduszko to naprawdę jakoś tak spokojniej
galadriela lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Melduję się po wczorajszej wizycie i dzisiejszym połówkowy 😁 Wszystko jest jak najbardziej Ok! Potwierdzona i wczoraj i dziś dziewczynka. Waga około 250g. Polip odpadł, wszystko się zagoiło i już nie plamie. Łożysko na tylnej ścianie, szyjka długa i zamknięta No i pozbyłam się anemii 😍Czuje się rewelacyjnie i drugą połowę ciąży mam nadzieję ogarniemy bez ekscesów.
Ruchy już czuje bardzo wyraźnie i kilka razy dziennie ♥️
Potwierdzam z tym detektorem! Mi ratuje życie od 10tc, bo już wtedy wyraźnie je łapał. Kiedyś słuchałam codziennie, a teraz jak są ruchy to co 2-3 dni ☺️ kupiłam na olx za 120 zł i pewnie sprzedam podobnie. Mam jumpera.
Wracam do sportu - w ruchu już jestem od tygodnia i pilnuje jogi oraz min 10 000 kroków.
Jeszcze tylko przeżyć do niedzieli, bo córka ma komunie i robimy imprezkę w domu 😁
gabryśka, galadriela, Praskovia, Agnuka, MinnieMe lubią tę wiadomość
2011 👦🏼❤️
2013 👧🏼❤️ -
Ja wiem, że trochę panikuję 😅 Zdaję sobie sprawę, że wizyty co miesiąc są normą, wiem też, że w pierwszej ciąży pierwsze ruchy czuć zazwyczaj w 20 tygodniu, a w moim przypadku, jeżeli łożysko się nie podniosło, pewnie nawet dopiero w 25 tygodniu. Chodziło mi bardziej o to, że zanim te pierwsze ruchy poczuję, jedynych sygnałów życia maluszka mogę doświadczyć na USG.
U mnie ta panika wynika trochę z tego, że to pierwsza ciąża, wyczekana i wypłakana (zanim pojawiły się upragnione dwie kreski, byliśmy już z partnerem w procesie diagnozowania niepłodności), a w mojej rodzinie jest kilka przypadków przedwcześnie utraconych ciąż.
Dzięki Waszym sugestiom poważnie zaczęłam się zastanawiać nad detektorem tętna, ale nieco się boję, że będę go jakoś nieumiejętnie używać, przez to nic nie wyłapie, a moja panika tylko wzrośnie 😅 Jakie modele polecacie, takie sprawdzone i w miarę rozsądnej cenie? -
Ja się zarzekałam, że nie kupię, ale życie szybko zweryfikowało 🤣
Też mam Jumpera. Bardzo fajny. Do kompletu były dwa płyny do USG. Kupiłam na allegro.
Myślałam że nie ogarnę szukania dwójki dzieci, ale wystarczy trochę wprawy i teraz już od razu celuję w konkretne miejsca. Brzmi tak jak u gina wszystko.
Co więcej, jak sprawdzisz przed wizytą czy serce bije, to nie ma stresu na wizycie. Ja zawsze miałam takie zawały, bo myślałam o najgorszym idąc na wizyte.
Wystarczy posłuchać i chociaż wiesz, że na wizycie nie usłyszysz, że serce nie bije...[ -
u mnie też dobrze po wizycie ☺️ Maluszek rośnie idealnie w terminie, wczorajsza waga 213 g 😍
szyjka wprawdzie bez szału, bo 35 mm, ale w normie i najważniejsze jest zamknięta, w "T" ufff, a nie tak jak ostatnio rozwierająca się w "Y". To była najważniejsza wiadomość wczorajszego dnia
elforia, Chantel1, Kropka6, Praskovia lubią tę wiadomość
23cs R.
21cs M.
-
Dla mnie to właśnie nowość, tzn. miałam świadomość, że problemy z szyjką mogą się pojawiać, jakie jest wtedy postępowanie itp, ale w poprzedniej ciąży nie było najmniejszego problemu. Pamiętam, że startowałam z gigantyczną 4,7 cm i długo tak się trzymała w okolicach 3,5 - 4 cm. Pamiętam, że w 31 tc "skróciła" mi się do 32 mm i prowadząca przez chwilę mnie uczulała na wysiłek, bo nadal pracowałam i bacznie obserwowała szyjkę na wizytach co 2 tygodnie, bo długość ok jak na taki tydzień, tylko po prostu skrócenie było znaczące w krótkim czasie. Ale nic więcej się nie działo, od około 35 tc ciąży szyjka zaczęła się skracać do 25 mm, później 20 mm czyli tak standardowo na przygotowanie się do porodu
a w tej ciąży w 15tc start od 35 mm i to lekko rozwierająca się 🤦🏻♀️🤷🏻♀️ no nic, dobrze, że wczorajsze wieści były dobre i jestem spokojniejsza, za 3 tygodnie połówkowe to podglądniemy znów
23cs R.
21cs M.
-
Ja miałam od 18tc poprzednio już 1,5cm 🫣
Nic nie pomagało a nie mogłam mieć pessara ani szwu ze względu na ciągłe infekcje. Powodowały skurcze a one skracanie szyjki 😵💫 I tak było do końca.
Teraz to mój największy koszmar i na każdej wizycie dopytuję o szyjkę...[
