Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Strzyga, podjadałam w nocy ze 3 razy w pierwszym trymestrze, a teraz narazie nie. Kilka razy mnie kusiło, ale sie powstrzymałam.
Śpimy na dole, a kuchnię mamy u góry u teściów, więc trzy razy pomyślę jak mi sie nie chce iść po schodach😂 Ale pewnie na późniejszym etapie czasami sie skusze, zwłaszcza jak nie będzie to typowa zachcianka, a np głód - bo tak w pierwszym trymestrze jak szlam w nocy jeść to normalnie czułam sie jakbym umierałam z głodu😂😂strzyga lubi tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
espoir wrote:molisia a ile lat temu miałaś cesarke, bo nie widzę suwaczka?Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
-
Mam wyniki Sanco - wszystko prawidłowo, ryzyka niskie😁😁😁.No i chłopak na stówę!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja, 15:44
Paula00, eevee_93, Laura , Hera098, espoir, świtezianka, Malutka 35, Maa_dzik, ms, Tajlandia22, Karos31, Vam, sernik_z_rodzynkami, nutella_, Yggy, Nicole123, Nejt, Apka, Katka123, _ine, strzyga, Anna_bella, Kasia111, Kasiap899, Mila25, Miphuhiz, Neta, mewa lubią tę wiadomość
💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
17.04->prenatalne
15.05 -> Sanco - wynik prawidłowy, ryzyka niskie, 👣💙chłopak!
17.06 -> połówkowe -> bez zastrzeżeń; 440 g kawalera
11.07 -> 800 g synka 👶
16.07 -> echo serca wzorcowe
12.09 -> 2.8 kg chłopa!
-
molisia wrote:6 lat kochana
ja pamiętam jak ja miałam pierwsza, to moja koleżanka w Polsce miała w podobnym czasie i wtedy między nami była przepaść. ja wstałam po 6 godzinach, ona 12 leżała plackiem i nie pozwalali jej nawet głowy unieść. ja od razu zjadłam obiad i lody na deser, ona nie mogła nic jeść. ja dostałam dziecko od razu, ona go nie widziała na oczy przez tyle godzin...
teraz już jest to bardziej wyrównane i myślę, że teraz Ty też byś krócej leżała. -
Cudownie, Maszonku, nie mogło być inaczej!!! 🥰🥰🥰
Masz już imię? 🥰
Co do owoców to my mamy ozonator. Nalewam wody do zlewu, wrzucam owoce i warzywa, ozonuję, myję i jest gitMaszonek, _ine lubią tę wiadomość
-
Pewnie zależy też trochę od szpitala ale tendencja jest taka że raczej nie leży się za długo i sama się ogarniasz jak znieczulenie zejdzie od poczatku jesteś z dzieckiem . Przynajmniej takie doświadczenie moje i koleżanek które rodziły niedawno cc. Uważam że jest to dobre podejście bo raczej długie lezenie tu nie pomaga no chyba że ktoś z powodu jakiś komplikacji jest skrajnie wyczerpany.Starania od 05.2019
IVF- listopad 2021- nieudana próba transferu 5 dniowego zarodka
IVF- styczeń 2022 - udany transfer 5 dniowego zarodka
IVF-wrzesien 2023- transfer 3 dniowego zarodka- nieudany
IVF2-luty 2024-udany transfer 5 dniowego zarodka
BetaHCG- 432(11dpt)
BetaHCG- 1077(13dpt)
Mamy serduszko ❤️- 13.03.2024
Prenatalne I-trymest 15.04.2024 ( ryzyka niskie )
Stan 3 - ❄️
👩 37l.
🧔 35l.
👼 02.2020 (10 tc)
👶 09.2022 - córeczka
❌MTHFT-A1298C hetero
❌PAI-1 homo
❌ niedrożność jajowodów L i P
✔ AHM 4.0 -
Co do imienia - na razie nie mamy jakiegoś 100% typu - na stole jest Radosław i Witold.
Karos31, świtezianka, Vam, Hera098 lubią tę wiadomość
💃40🕺44
♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
♂️ Wszystko ok
kariotypy ok
12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią
06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️
06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
beta HCG:
16.02->10 dpt -> 94.6
19.02->13 dpt -> 459
26.02->20 dpt -> 6524
7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
17.04->prenatalne
15.05 -> Sanco - wynik prawidłowy, ryzyka niskie, 👣💙chłopak!
17.06 -> połówkowe -> bez zastrzeżeń; 440 g kawalera
11.07 -> 800 g synka 👶
16.07 -> echo serca wzorcowe
12.09 -> 2.8 kg chłopa!
-
Yggy wrote:Owoce i warzywa moczę 15 minut w wodzie z soda oczyszczona, czasem krócej, czasem dłużej, np. pomidory.
Skórkę arbuza przecieram ręcznikiem nasączonym w occie, potem wilgotnym i dopiero kroje (kupuje zazwyczaj 2 całości).
Moje wizyty na nfz też takie niezaspokajace ciekawości, dlatego cieszę się na ten najbliższy piątek i "prenatalne 2" Katowicach 😍 nagramy sobie film i będę mogła się napatrzeć na tego sportowca w moim brzuchu. Od dwóch dni nieźle broi 🤣😍 cudowne uczucie!
U mnie dzis dzień lenia, po porannej gimnastyce i automasażu ledzwi ledwie się ruszam, toteż dalam sobie dziś taryfę ulgowa. I tak jest lepiej niż bez ćwiczeń, ale od jutra znowu czeka mnie załatwianie różnych spraw, więc dziś spanie i wylegiwanie z widokiem na błękitne niebo 💙
Oo a w jakiej klinice masz? W którym jesteś tygodniu? Bo nie masz suwaczka 😁
Skąd jesteś? Może wspominałaś ale ja nie zapamiętałam 🙈 i masz już jakiś plan w którym tygodniu chciałabyś rodzić?
Ja ruchy na razie wyczuwam raz na jakiś czas ale nie są to kopnięcia tylko nadal raczej jakieś smyranie albo takie rozpieranie 😁 tak mi się wydaje, że to ruchy chociaż pewna nie jestem 😂 ale uczucie dziwne i inne niż kiedykolwiek.
Ja myję owoce i warzywa pod bieżącą wodą 😁
Ogarnęłam się trochę, poruszałam i jest troszkę lepiej. Tata mi dziś przywiezie inhalator i będę działac 😁 ogólnie jak się ruszam jest spoko najgorzej w leżącej pozycji wtedy zatyka mi się nos na maksa
A co do podjadania w nocy to mi się jeszcze nie zdarzyło ale często się budzę już z takim ssącym brzuchem 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja, 16:08
Vam lubi tę wiadomość
👧32 👦33
Starania od 2021
Naturalny cud ❤️
⏸️26.01.2024
27.03.24 - usg prenatalne 🥰 CRL 5,88cm
22.05.24 - połówkowe wielowadzie rozwojowe
08.06.24 - 22+6 Aniołek 👼 😞
-
Co do cc to zależy od przebiegu - jak wszystko jest dobrze, to wstaje się po tych 6 godzinach. Moje pierwsze nagłe cięcie było z komplikacjami. Anestezjolog źle się wbiła, użyła grubej igły i musiałam przez 24 godziny leżeć plackiem i nie mogłam podnosić głowy. W sumie nawet wtedy tego za bardzo nie przeżywałam, syna mi przynosili, a ja odpoczywałam po ciężkim wywolywaniu porodu i 12 godzinach na oksy.
Wiadomo, że lepiej wcześniej wstać, ale u mnie po każdej pionizacji już "śmigałam" i normalnie funkcjonowałam. Tylko wolniej 😎Laura lubi tę wiadomość
-
Maa_dzik jestem z Cieszyna, badania prenatalne robię w Angeliusie.
Co do porodu to będę rodzic u siebie, ale za wcześnie, aby powiedzieć cokolwiek więcej.
Zaczęłam 21 tydzień, a ruchy rozkręciły się tak mocno teraz, w tym tygodniu, natomiast pierwsze takie subtelne popukiwanie i "bąbelki" to poczułam 3 maja.Maa_dzik lubi tę wiadomość
-
ja i tak najbardziej wspolczulam kobietom które rodziły podczas covida. u nas były obostrzenia ale mogło się mieć jedna osobę przy sobie w szpitalu po sprawdzeniu czy jest negatywna.
moja kuzynka rodziła w Szczecinie, mimo negatywu musiała mieć maskę na buzi całą dobę, nawet podczas spania (dla mnie to głupota, podczas porodu przecież tak ważny jest oddech, a weź oddychaj ze szmatka na buzi...), jej mała miała problemy z płucami więc była tam ponad 2 tygodnie i przez ten czas nie widziała się z nikim z rodziny...
gdyby mnie zostawili z tym samą, to na bank bym z depresją skończyła, bez wsparcia Starego bym tam tylko siedziała i ryczała...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja, 16:50
-
espoir wrote:to w sumie niedawno temu, myślałam, że napiszesz z 10lat...
ja pamiętam jak ja miałam pierwsza, to moja koleżanka w Polsce miała w podobnym czasie i wtedy między nami była przepaść. ja wstałam po 6 godzinach, ona 12 leżała plackiem i nie pozwalali jej nawet głowy unieść. ja od razu zjadłam obiad i lody na deser, ona nie mogła nic jeść. ja dostałam dziecko od razu, ona go nie widziała na oczy przez tyle godzin...
teraz już jest to bardziej wyrównane i myślę, że teraz Ty też byś krócej leżała.
I potem długo nic .... Myślałam że zdechnę z głodu
Dziecko mi dali po kilku godzinach , miałam je przy sobie trochę i zabrali jak pojechał mąż do domu
Potem po pionizacji już była że mną na sali cały czasVam lubi tę wiadomość
Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
-
Ja miałam CC 11 lat temu, więc wtedy procedury też były inne. Teraz słyszałam, że dziecko ma się od razu. Wtedy leżałam plackiem całą noc. Syna przynieśli tylko na karmienie. Niby ok, bo mogłam się wyspać, ale tylko w teorii, bo to pierwszy poród, nowa sytuacja więc oczy jak 5 złotych miałam. Nawet łyka wody nie mogłam wziąć. Po obchodzie rano dostałam syna, a cewnik mi zdjęli dopiero o 14 więc myłam się z tym całym ustrojstwem z grubsza przy zlewie. Jak sobie teraz o tym myślę, to masakra, ale wtedy jakoś brałam na klatę i wydawało mi się to normalne. Ot nowa sytuacja 🤷
-
Moja znajoma też w covida i to byl lipiec musiała rodzic w maseczce.. dramat.
A co do porodu z partnerem ,nie chciałam w pierwszej ciąży żeby byl przy mnie i przy tej też nie chce. Wolę to zrobić sama ,a on nie naciska na to żeby być przy tym.
Ewentualnie może wezmę przyjaciółkę albo mamę a wy chcecie z partnerami rodzic jeśli będzie taka możliwość? W ogóle pokazują w tv ,że kobiety krzyczą podczas porodu a ja nie potrafiłam.. chyba się wstydziłam krzyczeć.02.2015 - 🩷🤱
11.2023 - 14 tydz 🩵💔 Trisomia 18
06.2024 - 23 tydz 🩷💔 Rozszczep kręgosłupa, wielowadzie. -
strzyga wrote:Podjadacie już w nocy idąc po drodze na siusiu? Pewnie już tak, ale u mnie przez te wszystkie mdłości, wymioty wszystko jest później i dziś pierwszy raz w nocy dwa razy byłam w kuchni 😂😂. Mąż mówi, że oho zaczyna się, ale cieszy się, że jem ☺️.
Ja jestem jakaś " inna" - nie mam szansy nawet podjeść w nocy bo uwaga - ani razu nie wstałam jeszcze na "nocne siku" 🙈
Za to tak to południa, o...to mogłabym cewnik sobie podłączyć 😂 ja zawsze tak mam że z rana często WC bo mi po nocy chyba dopiero cała woda spływa. A teraz to już masakra. Jak do południa trzeba gdzieś wyjść to trasę planuję tak aby mieć jakieś WC po drodze 🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja, 17:24
-
Rodziłam dwa razy z mężem i chciałabym to zrobić po raz trzeci. Doceniam jego obecność, a przy pierwszym porodzie szczególnie. Pewnie bym kilka razy tam straciła przytomność, a mnie "znalezliby" po sporym czasie 😉
Co do podjadania w nocy to nigdy nie podjadałam. Ale zresztą chyba nie chciałoby mi się schodzić nawet piętro niżej.
Mam drugi z kolei słabszy dzień. Do niedawna był naprawdę fajny. Wykorzystaliśmy to, że dzieciaki miały wolne od szkoły (testy 8 klas), więc zrobiliśmy sobie rodzinny wypad do zoo. Było super. Ale... Po powrocie okazało się, że nie mamy wody. I wyjścia są dwa: albo zabrakło wody (mamy studnię głębinowa) i będzie trzeba głębiej kopać albo padła pompa. Tak czy siak to kolejne koszty, a ten miesiąc jest słaby finansowo. Przez poprzednie dwa miesiące wydaliśmy na auto ponad 5 tysięcy. I naprawdę miałam taką głupią nadzieję, że już nic tak poważnego nas zaskoczyć nie może, a tu...
Jestem jakaś rozczarowana, przygnębiona. Nie wiem.🤷Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja, 17:27