Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Katka123 wrote:Dziewczyny, a czy te z Was co planują szkołę rodzenia już wszystkie jesteście zapisane? Ja zaczęłam 17tc i zaczęłam się zastanawiać czy nie za późno się zainteresowałam. Wiem że można zacząć od 21tc no ale trzeba jeszcze gdzieś miejsce zarezerwować 😬 sprawdziłam właśnie jedną z NFZ polecana blisko mnie i na czerwcowe zajęcia nie mają już miejsc...
Jutro chyba zrobię research.
Ja jeszcze się nie zapisywałam bo ciągle się nad tym zastanawiam. Widziałam, że u mnie weekendowe zajęcia są często organizowane więc pewnie w lipcu się tym bardziej zainteresuję jak już przejdę na zwolnienie. Dzisiaj zamykałam miesiąc w pracy więc siedziałam 10h i mam wrażenie, że mi brzuch stwardniał na dole. Niby praca zdalna, niby można się na chwilę położyć ale jednak chyba już mi ciężko tak długo wysiedzieć. -
Katka123 wrote:Jaka piękna historia ❤️
U mnie nie ma takich antyków. Co prawda moja mama zostawiła po mnie i mojej siostrze sukieneczki takie chińskie (w latach 80-tych to był rarytas wtedy! Bo ja wiekowa już 😋) ale to na takie 3-4 latka. Piękne sukieneczki, mamy w nich z siostrą zdjęcia. Potem w tych sukieneczkach chodziły dziewczyny mojej siostry. I moja siostra tak zostawiła na kolejne 10 lat w szafie z myślą o mnie, że może kiedyś...
I już miała wyciągać, tylko okazało się w zeszłym tygodniu, że u nas chłopak 🙈 więc rodzinne pamiątki nie dla niego 🤣
Oj tak, ja uwielbiam takie „starocie”
Wiekowa 🤣🤣🤣🤣, ja w tym roku kończę 37lat 🫣
Co do porodu to mam za sobą 2 x SN i za każdym razem panicznie bałam się CC 🤣, serrio, teraz też podobnie. M oczywiście ma być przy porodzie, trochę jest przestraszony, ze nie będzie umiał reagować na to, że mnie boli 🥹. Pierwszy poród w 2007 - skurcze zaczęły mi się w domu, rozkręcały się powoli, pojechałam na IP bo ciśnienie mi skoczyło ok 1 w nocy o 5:05 syn był na świecie, wody mi nie odeszły, przebijali na sali. Drugi poród po terminie więc byłam już w szpitalu. Skurcze od 11:25, córka na świecie 12:33, też wody same nie odeszły, sączyły się, a ostatecznie położna przebiła już na sali przy partych praktycznie. Teraz - zobaczymy, tyle lat później może być zupełnie inaczej, ale mam nadzieję, że będzie tak książkowo: zawiezie mnie do szpitala i będzie tam ze mną.
Macie jakieś info na temat znieczulenia? W każdym szpitalu jest to bezpłatne? Któraś z Was chce się decydować? I jeszcze mam pytanie o wynajęcie położnej, decyduje się ktoś na ten krok?👩🏼🦰1987
🧔🏽♂️1993
👦🏽2007
👧🏼2012
💊wit D 4000
💊Magnez + B6
💊B12
💊Kwas Foliowy 800
💊Inozytol
💊DHA
💊Cholina
09.02.2024r.: ⏸️ - 🥹 zostań!
09.02.2024r.: beta 38 mIU/ml, progesteron: 13,74ng/mL
Luteina od 11.02. do 12tc
12.02.2024r.: beta 249,90 mIU/ml 😍
progesteron: 28,99ng/mL
27.02.2024r. - I-sza wizyta - mamy♥️
21.03.2024r. - USG - 2,7cm bobasa, ♥️160 ud/min 🥹😍 TP: 20.10.2024r.
08.04.2024r. - wszystko ok, bardzo ruchliwa dzidzia 😍
11.04.2024r. - Prenatalne I trymestr: USG ✅, 6.3cm dzidziolka, na 85% dziewczynka. Czekamy na Pappa 🤞🏼
23.04.2024r.- Wyniki Pappa ✅
13.05 - 120g ruchliwej dzidzi 👧🏽
03.06 - 350g zdrowej dziewczynki👧🏽
18.06 - prenatalne II trymestr - 500g Sary, wszystkie parametry ✅
-
mewa wrote:Ja też sobie nie wyobrażam porodu bez męża a i on myślę że by się szybciej ze mną rozwiódł niż zgodził na poród bez niego. W pierwszej ciąży musiałam ściągać mleko i dać mu w butelce bo się czuł wyizolowany ze tylko ja mogę karmić córkę cyckiem 🤪
Mam przyjaciółkę która też swojego faceta nie chciała i właśnie jest takim typem zadaniowca że czuła że chce to zrobić sama. Co komu pasuje. Myślę że jak bym nie mogła męża to brałabym mamę bo jest pielęgniarka i wiem że potrafi trzeźwo myśleć w stresie.
Hera jak twój facet nie chce to go nie namawiaj. Musisz mieć kogoś z pomocą a nie człowieka który będzie Ci marudził „ile jeszcze”.
Strzyga w nocy nie podjadam ale też wędruje na siku często. Ostatnio nawet jak na noc za dużo zjem to potem mi niedobrze więc staram się ograniczać posiłki wieczorem. I w sumie waga przestała tak lecieć w górę więc się cieszę.
Ja mam wgl rozkmine jak zaplanowac czas przed porodem i opiekę nad córką. No bo jak np odejdą mi wody w nocy to będziemy musieli po kogoś zadzwonić żeby przyjechał do córki a mąż wtedy ze mną na porodówkę. I teraz lepiej żeby albo moi rodzice albo teściowie np byli na to przygotowani. Z drugiej strony nie chce ich trzymać na standby przez miesiąc 🤪 ma któraś jakieś doświadczenia z tym? Albo macie pomysł?
Ja nie mam co prawda doświadczenia jeśli chodzi o organizowanie opieki dla starszego dziecka na czas porodu, ale jak mi w nocy odeszły wody, to dzwoniliśmy po moją mamę, żeby przyszła do psa, bo nie chcieliśmy go zostawiać w nocy samego 🙈 No i właśnie moi rodzice byli przygotowani i zawsze pod telefonem od 37 tc (urodziłam po terminie, więc prawie miesiąc). I teraz też będą, żeby przyjść do starszaka. Mieszkają rzut beretem od nas i to dużo ułatwia ☺️mewa lubi tę wiadomość
-
Hera098 wrote:Teraz zastanawiają mnie dwie rzeczy😂 Jak to ja, muszę zadać jakieś pytania😆
1. Od kiedy uważasz końcówkę ciąży i zaczynasz nosić te pieluchomajtki?
2. Cesarkę robi się jak wody odejdą? I raz chyba pisałaś, że przed Twoimi cesarkami sprawdzają też rozwarcia.
Myślałam, że się umawia 2 tyg przed terminem i wtedy robią - nie miałam pojęcia, że czekają np na odejście wód🤔😊😊
Z cesarka to chyba zależy od szpitala. Niektóre umawiają na zimno, a inne mimo wskazań i tak czekają na rozpoczęcie akcji z tego co czytałam 🤔Hera098 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, wykąpałam sie, zaczynam sie kremować standardowo i... ale mam rozstępy!! Bylam przekonana, że jak całe zycie sie po kąpaniu smaruje (całe ciało) i teraz w ciąży 2 razy dziennie krem wpada na brzuch, to będzie ok😂
Ale wiecie co najlepsze? Na brzuchu nie mam, tylko na boczkach, które jakos omijałam przy ciążowym kremowaniu, bo myślałam, że brzuch trzeba najwięcej. Dodatkowo na jednym udzie mi wyskoczyły też rozstępy.
U którejś podobnie?🤪Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja, 22:00
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Rozstępów jeszcze u mnie nie widać. Kremuje się tak w kratkę. Muszę tego przypilnować i szczególnie boczki! Jak mogłaś zapomnieć o oponkach !? Smaruj raz dwa
Piszecie tak ładnie o tym, że chciałybyście żeby partner był przy porodzie, albo że on sam chce. Ja męża nie chce na sali porodowej. Zemdlałby na 100%. On sam powiedział, że decyzja należy do mnie. W głębi duszy wiem, że byłoby to dla niego traumatyczne przeżycie. Nie lubi krwi, nie lubi nadmiaru emocji. Adrenalina by nie pomogła, no zemdlałby hehe . Może jeszcze się to zmieni, choć teraz mówię stanowcze nie
W brzusiu mała mi się kręci- jakie to śmieszne uczucie 🥰
Hera098, Yggy lubią tę wiadomość
-
Cezarowa wrote:Rozstępów jeszcze u mnie nie widać. Kremuje się tak w kratkę. Muszę tego przypilnować i szczególnie boczki! Jak mogłaś zapomnieć o oponkach !? Smaruj raz dwa
Piszecie tak ładnie o tym, że chciałybyście żeby partner był przy porodzie, albo że on sam chce. Ja męża nie chce na sali porodowej. Zemdlałby na 100%. On sam powiedział, że decyzja należy do mnie. W głębi duszy wiem, że byłoby to dla niego traumatyczne przeżycie. Nie lubi krwi, nie lubi nadmiaru emocji. Adrenalina by nie pomogła, no zemdlałby hehe . Może jeszcze się to zmieni, choć teraz mówię stanowcze nie
W brzusiu mała mi się kręci- jakie to śmieszne uczucie 🥰
U mnie bobas też właśnie wariuje 😁 ale uwielbiam to uczucie 🥰02.2015 - 🩷🤱
11.2023 - 14 tydz 🩵💔 Trisomia 18
06.2024 - 23 tydz 🩷💔 Rozszczep kręgosłupa, wielowadzie. -
@Świtezianka dochodzę do siebie po Twoich podsumowaniach 😉😁
Szkoła rodzenia ogarnięta od razu jak się pojawiło ogłoszenie w szpitalu, gdzie mam zamiar rodzic, otworzyli potem jeszcze druga grupę, więc sporo chętnych w czerwcu /lipcu. Zaczynamy 18.06.
Mam w planie zgłosić się do położnej w przychodni, żeby sobie ją obczaić, ale myślę też o prywatnej wizycie takiej, która ma świetny PR na mieście 😉 podobno cudowna babka.
Rodzic chcialabym naturalnie, ale zobaczymy. W każdym razie chciałabym, by TZ był ze mna, zabroniłam tylko patrzeć na wychodząca główkę 🤣 zapytał "dlaczego, bez sensu" 🤣
Ostatecznie jednak decyzja należy do niego. Zobaczymy po szkole rodzenia, jak będzie, póki co mówi, że nie wie do czego może się przydać na sali porodowej.
świtezianka lubi tę wiadomość
-
Na brzuchu nie , ale na cyckach a i owszem
Najgorszej pod piersiami mam , bicze dosłownieHera098 lubi tę wiadomość
Jest już z Nami Weronika
Marzec 2016-ciąża obumarla 9tydz
Styczeń 2017- ciąża pozamaciczna 5tydz. Zachowanie jajowodu
Febion Natal1
Tmg
Encorton
Clexane
Czekamy na cud ☺
Jest z nami Weronika ❤️❤️
Starania o drugie maleństwo: od luty
Rok starań
Luty || kreski
6.02 beta 189
Progesteron 21,08
28.5 drugie połówkowe
-
Hera098 wrote:Dziewczyny, wykąpałam sie, zaczynam sie kremować standardowo i... ale mam rozstępy!! Bylam przekonana, że jak całe zycie sie po kąpaniu smaruje (całe ciało) i teraz w ciąży 2 razy dziennie krem wpada na brzuch, to będzie ok😂
Ale wiecie co najlepsze? Na brzuchu nie mam, tylko na boczkach, które jakos omijałam przy ciążowym kremowaniu, bo myślałam, że brzuch trzeba najwięcej. Dodatkowo na jednym udzie mi wyskoczyły też rozstępy.
U którejś podobnie?🤪
Miałam tak przy poprzedniej ciąży, wyszły czerwone rozstępy na boczkach, a tuż przed porodem w okolicach pępka.Hera098 lubi tę wiadomość
👨👩👦 30 / 29 / 2 + 🐶
10.02.2024 - ⏸️
04.04.2024 - 12w0d - CRL 5,70 cm 🩷 na 80% dziewczynka
14.05.2024 - 17w5d - CRL 11,40 cm 🩷 potwierdzona dziewczynka: Maja
05.06.2024 - 20w+6d - EFW 354g 💗
09.07.2024 - 25w+5d - EFW 747g 💗
06.08.2024 - 29w+5d - EFW 1315g 💗
20.08.2024 - 31w+5d - EFW 1685g 💗
03.09.2024 - 33w+5d - EFW 2270g 💗
23.09.2024 - 36w+4d - EFW 2647g 💗
-
Kurde i ja się muszę zabrać za balsamowanie. Kupiłam sobie pięknie pachnący balsam przeciw rozstępom jakiś czas temu. Użyłam go do tej pory dwa razy do nóg po goleniu 🤪 ja się nie lubię balsamować nigdy mi się nie chce.
Katka123, Miphuhiz, Karos31 lubią tę wiadomość
-
metkamniedrapie_87 wrote:
Wiekowa 🤣🤣🤣🤣, ja w tym roku kończę 37lat 🫣
Macie jakieś info na temat znieczulenia? W każdym szpitalu jest to bezpłatne? Któraś z Was chce się decydować? I jeszcze mam pytanie o wynajęcie położnej, decyduje się ktoś na ten krok?
Wiesz ja we wrześniu skończę 42🥴 pierwszy bobas na pokładzie (i raczej jedyny). Tak wyszło u nas. Grunt że moja babcia też w tym wieku rodziła ale 12 dziecko a nie pierwsze 😁
Czy za znieczulenie się płaci to jeszcze nie wiem, ale ja tam nie mówię nie na tą chwilę. Na "osobną" położną nie będę się decydować. Mam na oku 2 szpitale, każdy z nich ma dobre opinie o położnych na bloku, więc ufam że będzie dobrze 😊świtezianka, _ine, Vam lubią tę wiadomość
-
Znieczulenie jest przywilejem każdej rodzącej i nie płaci się za nie.
Niestety jednak wiele szpitali niechętnie je daje, i wybierając szpital należy rozeznać się - są różne strony, rankingi w internecie. Warto je przejrzeć_ine, Vam lubią tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Hahah dziękuję dziewczyny, nie spodziewałam się, że tak Wam się spodoba moja radosna twórczość 😂
Wiecie co, ja całkowicie rozumiem, jeśli ktoś nie chce mieć męża przy porodzie z takich powodów, jak na przykład Cezarowa. To jest dla mnie sensowne i rozsądne. Ale ostatnio aż zrobiło mi się przykro i jednocześnie się mega wkurzyłam, jak jedna dziewczyna pisała, że ona nie chce, żeby mąż był przy porodzie, bo „to, co zawsze było dla niego miłe i kojarzyło mu się z przyjemnością nagle straci swoją magię”, mając oczywiście na myśli widok dziecka wychodzącego z pochwy, no bo jak to tak, jeszcze by się dowiedział, ze pochwa nie służy tylko do seksu. To mi się od razu kojarzy z tekstami o „rozwalonej wadżajnie” po porodzie. Serio, żal mi kobiet, które mają ze swoim partnerem taką relację. My z mężem widzieliśmy się w najgorszym i w najlepszym stanie i nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek fizyczność miała to zmienić. No bo co, jeśli ta sama kobieta miałaby wypadek i miałaby np. zmasakrowaną twarz? To facet by ją zostawił, bo już nie jest piękna? 😖😖😖espoir, Vam, nutella_, sernik_z_rodzynkami, Tajlandia22, Mila25, Kasiap899, mewa lubią tę wiadomość
-
Hera098 wrote:Znieczulenie jest przywilejem każdej rodzącej i nie płaci się za nie.
Niestety jednak wiele szpitali niechętnie je daje, i wybierając szpital należy rozeznać się - są różne strony, rankingi w internecie. Warto je przejrzeć_ine, Vam lubią tę wiadomość
-
świtezianka wrote:Wiecie co, ja całkowicie rozumiem, jeśli ktoś nie chce mieć męża przy porodzie z takich powodów, jak na przykład Cezarowa. To jest dla mnie sensowne i rozsądne. Ale ostatnio aż zrobiło mi się przykro i jednocześnie się mega wkurzyłam, jak jedna dziewczyna pisała, że ona nie chce, żeby mąż był przy porodzie, bo „to, co zawsze było dla niego miłe i kojarzyło mu się z przyjemnością nagle straci swoją magię”, mając oczywiście na myśli widok dziecka wychodzącego z pochwy, no bo jak to tak, jeszcze by się dowiedział, ze pochwa nie służy tylko do seksu. To mi się od razu kojarzy z tekstami o „rozwalonej wadżajnie” po porodzie. Serio, żal mi kobiet, które mają ze swoim partnerem taką relację. My z mężem widzieliśmy się w najgorszym i w najlepszym stanie i nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek fizyczność miała to zmienić. No bo co, jeśli ta sama kobieta miałaby wypadek i miałaby np. zmasakrowaną twarz? To facet by ją zostawił, bo już nie jest piękna? 😖😖😖
ale to prawda, wieeele razy czytałam takie teksty od dziewczyn i też bardzo im w duchu wspolczulam takiej relacji...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja, 23:36
mewa lubi tę wiadomość