Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki, że piszecie o boleściach. Podniosło mnie to na duchu.
Pamiętam, że w pierwszej ciąży czułam się świetnie na tym etapie ciąży a teraz jest dramat tzn jest inaczej.
Od wczoraj wszystko mnie boli- w sensie biodra, brzuch. Po tych wymiotach nie mam na nic ochoty. Mała jak kopnie gdzieś w bok to normalnie ból jak nie wiem. I chyba mam taki obolały brzuch od ruchów.
Syn w pierwszej ciąży ruszał się odczuwalnie baaaardzo mało. Kompletnie inna ciąża
-
nick nieaktualnyDzień dobry ☺️
My też należymy do tych, którzy już budzą się kopaniakami po 5 rano.. jest głaskanie, smyranie i jeszcze potem uda nam się do 8/9 drzemać ☺️.
Dzisiaj będę robić kapuśniak, straszna ochota na coś kwaśnego mnie naszła 🤪
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia, 09:46
merry_merry, TynciaQ94, Hera098, Nejt, Nicole123, nutella_, Vam lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny 🩷
Powiem Wam, że zamierzam grzecznie spakować się do szpitala jednak 😅🙈
Wczoraj wieczorem trochę powygłupiałam się z córką i jak poszłam do łóżka to zaczęłam mieć skurcze 😳
Na początku myślę sobie, że przecież to te przepowiadające i leżę dalej… Ale one cały czas się pojawiają i zaczynają być coraz … mniej przyjemne 😬
Zaczęłam się stresować, że to za wcześnie, ja nie spakowana, ubranka nie uprane i spojrzałam na śpiącą córeczkę i już łzy w oczach, że ja jej nie zostawię itd… No wiecie, nakręciłam się jak głupia 😅🙈
Nagle dostałam olśnienia… pójdę pod ciepły prysznic i uspokoję te moje głupie myśli , poszłam, usiadłam i polewałam się ciepłą wodą przez jakieś 15 min i poszłam się położyć … uff przeszło 🙈
Chyba to było ostrzeżenie 😅 Także będę się pakować w weekend 😅🙈Hera098, strzyga, Vam, Maszonek, Nejt, ms lubią tę wiadomość
1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
Yggy - ja oczywiście mam fioła na punkcie liczenia tygodni i odhaczania sobie kamieni milowych, także mogę Cię tylko uspokoić, że od 34 tygodnia ciąży [34+0] dziecko jest już rozwinięte i przybiera tylko na masie - tak przynajmniej w teorii. Dlatego ja czekam niecierpliwie aż dojdę do tego etapu, bo będę spokojniejsza jakby Laura chciała zostać wcześniakiem😜 Jeszcze 5 dni🙈
TynciaQ94- ojj, za wcześnie aby rodzić, niech maleństwo jeszcze wytrzyma, dobrze że ciepły prysznic pomógł ufff😊Nejt, Yggy lubią tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
Jak u was z aktywnością dziecka w brzuchu?
Jest stabilnie czy coraz bardziej odczuwacie fikołki?
Bo ja od wczoraj mam istną rewolucję. Non stop jakieś wygibasy. Z jednej strony powinnam się cieszyć bo bardzo czekam na obrót ale z drugiej jakoś mnie to podświadomie niepokoi…strzyga, Nejt lubią tę wiadomość
-
_ine wrote:Jak u was z aktywnością dziecka w brzuchu?
Jest stabilnie czy coraz bardziej odczuwacie fikołki?
Bo ja od wczoraj mam istną rewolucję. Non stop jakieś wygibasy. Z jednej strony powinnam się cieszyć bo bardzo czekam na obrót ale z drugiej jakoś mnie to podświadomie niepokoi…
Właściwie to czytałam, że od tej pory dziecko ma tam tak ciasno, że raczej jest zmniejszona aktywność. Jak coś to tylko kopniaczki i czasami się przeciągnie.
Może u Ciebie rewolucja jest, bo akurat się obraca. Pewnie bardzo to czuć skoro dziecko jest duże.
Jak Cię to niepokoi to lepiej to sprawdzić u lekarza 😜strzyga, _ine, Nejt lubią tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
nick nieaktualny_ine wrote:Jak u was z aktywnością dziecka w brzuchu?
Jest stabilnie czy coraz bardziej odczuwacie fikołki?
Bo ja od wczoraj mam istną rewolucję. Non stop jakieś wygibasy. Z jednej strony powinnam się cieszyć bo bardzo czekam na obrót ale z drugiej jakoś mnie to podświadomie niepokoi…
Od dwóch dni mały bardzo dużo kombinuje w brzuchu, jest bardzo ale bardzo aktywny. Szczególnie kombinuje główką.. też mnie to momentami przeraża i mam różne myśli
W dodatku nawet jak chodzę czy stoję, to to wszystko odczuwam, a miesiąc temu jeszcze tego nie było.. są momenty gdzie przy zlewie zmywając zginam się w pół..
Zobaczymy co będzie dziś_ine, Nejt lubią tę wiadomość
-
_ine wrote:Jak u was z aktywnością dziecka w brzuchu?
Jest stabilnie czy coraz bardziej odczuwacie fikołki?
Bo ja od wczoraj mam istną rewolucję. Non stop jakieś wygibasy. Z jednej strony powinnam się cieszyć bo bardzo czekam na obrót ale z drugiej jakoś mnie to podświadomie niepokoi…
U mnie też od kilku dni jakaś większa aktywność. Niedawno pisałam, że Mała ułożona główką w dół a ruchy czuję głównie od pępka w dół a od wczoraj zaczęłam czuć kopniaki w żebra z lewej strony i nie jest to przyjemne uczucie. Do tego przeraźliwa zgaga w ostatnich 2 dniach 🙁 Pierścionki też już dawno poszły w odstawkę bo jednak palce puchną, stopy też bo większość zakrytych butów się zrobiła za ciasnych. -
Kasiap899- u mnie od tygodnia też okropna zgaga zwłaszcza wieczorami i czasem w środku nocy😵💫 Ratuję się zimnym mlekiem z lodówki. Narazie mi pomaga i łagodzi, więc nie będę brać leków.
Po porodzie SN / CC kiedy zamierzacie zacząć się odchudzać? Myślałam, aby od razu zabrać się za dietę i te spacery z wózkiem jako aktywność. Oczywiście bez głodzenia się, nie to mam na myśliJa 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
_ine wrote:Jak u was z aktywnością dziecka w brzuchu?
Jest stabilnie czy coraz bardziej odczuwacie fikołki?
strzyga, Hera098, _ine, Nejt lubią tę wiadomość
👩31 lat 👨🦱 35 lata
2015 💔
👶 Julia 9 lat
👶Antoni 7 lat
Termin: 29.09.2024 Zosia 🩷
[/url] -
Hera098 wrote:Po porodzie SN / CC kiedy zamierzacie zacząć się odchudzać? Myślałam, aby od razu zabrać się za dietę i te spacery z wózkiem jako aktywność. Oczywiście bez głodzenia się, nie to mam na myśli
Hera098, strzyga, Nejt lubią tę wiadomość
👩31 lat 👨🦱 35 lata
2015 💔
👶 Julia 9 lat
👶Antoni 7 lat
Termin: 29.09.2024 Zosia 🩷
[/url] -
nick nieaktualnyHera098, ja nie zamierzam się odchudzać, aktywność będzie z wózkiem codziennie, bo nie zamierzam małego kisić w domu .. nawet po 15 minut, jeśli będzie mroźna pogoda dla mnie uważam za najgorsze kiszenie dziecka w domu 24h na dobę przy okresie grzewczym w domu..
Ja się modlę o piękną jesień dla nas dziewczyny!Hera098, Olaura, Nejt, Kruszyna35 lubią tę wiadomość
-
Hej. Dziś samopoczucie u mnie lepsze i większa chęć do pracy, ale brzuch mnie pobolewa dalej. Powoli jednak się wezmę, bo coś czuję że lepiej nie będzie, a pogoda dziś super do pracy jest dużo chlodniej. Na weekend zapowiadają upały. Wstawiam więc zupę buraczkową i dokończę prasowanie.
Hera ja może dużo nie przytyłam jak narazie, ale mam w głowie wagę, do której chciałabym dojść po ciąży. Nie jestem jednak typem sportowca ani nie lubię się katować dietą. Planuję spacery zwłaszcza, że też jak Nutella mam szkolne dzieci, które mogę zaprowadzić do szkoły. Poza tym nastawiam się na kp jak przy synu i córce a wiem że to mega pomaga. Nastawiam się, że na czas połogu wiele nie zrzucę, ale potem więcej ruchu i nie przejadanie się powinno u mnie wystarczyć.
Tyncia to miałaś ostrzeżenie! Nic przyjemnego, ale może się zdarzac.... Ja się właśnie tego boje, że nie zdążę nic zrobić 😁 więc też się dziś powoli mobilizuję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia, 11:02
Hera098, Olaura, Nejt lubią tę wiadomość
-
Odnoszę wrażenie, że ostatnio to "okno aktywności" maleństwa jest wydłużone i częściej czuję jego ruchy, ale zamiast kopniaków więcej jest takiego przemieszczania się z jednej strony na drugą, jeżdżenia pupą po moich żebrach i czasem czuję jakby się przeciągał - i jeśli zrobi to nagle, to może lekko zaboleć 🙃
A zgaga to przypadkiem nie oznacza wg babcinych mądrości, że dziecko ma włoski? 😃
Hera098 wrote:Po porodzie SN / CC kiedy zamierzacie zacząć się odchudzać? Myślałam, aby od razu zabrać się za dietę i te spacery z wózkiem jako aktywność. Oczywiście bez głodzenia się, nie to mam na myśli
Nie mam większych planów odnośnie odchudzania, bo wiele nie przytyłam, 2,5kg gdzie dziecko stanowi większość tej wagi to jest wg mnie nic, nawet powiedziałabym, że nogi i ręce mi się wyszczupliły. Jedyne plany to utrzymanie w miarę zdrowego odżywiania, z cukrami i węglowodanami pod kontrolą. Mam tylko nadzieję, że kapryśna jesienna pogoda tu na północy umożliwi jak najczęstsze spacerowanie, bo u mnie w październiku może być już zimno, ciemno i albo mokro, albo śnieżnie, a może być też chłodno, ale sucho i słonecznie, to naprawdę loteria. A jeśli chodzi o zrzucenie brzuszka po ciąży to raczej coś zacznę działać po połogu najwcześniej. Naprawdę na luzie do tego podchodzę i absolutnie wagą się nie stresuję. Bardziej przejmuję się powrotem do formy po porodzie jeśli chodzi o ewentualne powikłania tj. rozejście mięśni prostych brzucha, nacięcia/pęknięcia przy porodzie, a najbardziej obawiam się nagłego CC i dochodzenia do siebie po nim, bo bardzo chciałabym uniknąć CC, dla mnie to już naprawdę ostateczność.Hera098, Vam, cynamon, Nejt, Yggy lubią tę wiadomość
-
Ja też nie mam w planach jakiegoś specjalnego odchudzania. Tym bardziej, że przy kp jednak trzeba się porządnie odżywiać. Codzienne spacery z małą to będzie z pewnością najczęstsza moja aktywność. A po połogu, jeśli też mała na to pozwoli, to pewnie jakieś ćwiczenia w domu będę uskuteczniać, ale też nic na siłę. Ciśnienia na szybki spadek wagi nie mam 😅
strzyga, Vam, Nejt, Olaura, Hera098 lubią tę wiadomość
👩🏻27 👱🏼♂️26
👰🏻♀️🤵🏼 04.2023
Termin porodu: 09.10.2024 ♎️
30.01.2024 - ⏸️🤞🏼
01.02.2024 - ⏸️🥳
03.02.2024 - beta 844,54 prog 27,30
05.02.2024 - beta 1942,33 prog 22,27
14.02.2024 - wizyta u ginekologa ❤️ CRL 0,22
01.03.2024 - CRL 1,72 cm ❤️
27.03.2024 - prenatalne ❤️ CRL 5,43 cm, wszystko dobrze!
05.04.2024 - CRL 7,9 cm ❤️
06.05.2024 - 223 g, ładnie się rozwija ❤️
22.05.2024 - połówkowe, 343 g, Gabrysia 🩷
03.06.2024 - 446g 🩷
01.07.2024 - 957g 🌸
22.07.2024 - 1376g 🌺
24.07.2024 - 1533g 🩰
19.08.2024 - 2471g 🎀
09.09.2024 - 2900g 🍬
23.09.2024 - następna wizyta
-
Olaura wrote:A zgaga to przypadkiem nie oznacza wg babcinych mądrości, że dziecko ma włoski? 😃
Też o tym słyszałam i jeśli to prawda to moja chyba będzie mieć te włosy do pasa po urodzeniu 🤣
Hera, też się ratowałam zimnym mlekiem chociaż na ogół nie piję mleka ale się poddałam, kupiłam Gaviscon i póki co zgaga przeszła więc jeszcze nie brałam.
Ja dużo też nie przytyłam, przyjaciółka mówiła, że gdyby nie brzuch to by w ogóle nic nie było widać ale ja widzę, że poszło mi w uda i tyłek. Z pupy to pewnie samo spadnie ale z udami to mam problem żeby zrzucić stamtąd cokolwiek. Pewnie będzie trzeba na jakieś zabiegi wrócić po połogu.Nejt, Olaura, Hera098 lubią tę wiadomość
-
Hera nie wiem czy wskazane jest od razu odchudzanie bo jednak chcemy karmić piersią i dziecko będzie potrzebowało składników. Mi mówili że taka normalna aktywność plus karmienie piersią już spowoduje zrzucenie parę kg tak naturalnie, co pozostaną po porodzie. Jestem raczej zdania żeby normalnie jeść żadnych dodatkowych przekąsek. Co prawda przytyłam jak byłam ostatnio u lekarza 2 tyg. temu 7 kg. Zakładam że będzie 10-12 kg do końca ciąży. I myślę że normalnie jakoś te dodatkowe kg zrzuce narazie się tym nie martwię.
Co do aktywności dziecka, to faktycznie jakby częściej się ruszał ale wydaje mi się że to może być efekt już tego że jest większy i bardziej go czuję. Jeśli chodzi o odczucia to czuję bardziej takie wypychanie, przemieszczanie i chodzi brzuch z lewej na prawą stronę. Czuję czasem kopniaczki ale już tak naprawdę ich mniej i takie ruchy rączkami na dole i główka aż za chwilę muszę lecieć na kibelek 🫣
Presję czasu faktycznie zaczynam już czuć pomału, nawet mam w planie zrobić pierwsze pranie. Pomału już czuję że musze się przygotować.Nejt, Olaura, Hera098 lubią tę wiadomość
-
U mnie młoda wieczorem ma zawsze akrobacje i to takie, że brzuch się robi jajowaty raz z jednej raz z drugiej strony. Czuć kopniaki, da się wyczuć całą nogę nawet albo dupkę. Gin mówi, że póki co ma sporo miejsca więc się kręci choć lepiej dla nas żeby już siedziała jak siedzi z głową do dołu 🤭
Olaura ja też się bardziej skupiam na ranach, powikłaniach itp żeby sobie nie zaszkodzić niczym. Bardziej na tym mi zależy niz na wadze.
Jeśli chodzi i zgagę to miewałam w pierwszej ciąży a syn nie był jakiś specjalnie owłosiony 🤣 chociaż ogólnie moje dzieci rodziły się z ciemnymi czuprynami i mają dość gęste włosy.Nejt, Olaura, Kasiap899, Hera098 lubią tę wiadomość
-
Ja na pewno przez cały połóg nie zamierzam się stresować tym że coś muszę zrzucić czy zgubić jakieś kilogramy.
Trochę masy przybrałam, ale w pierwszej kolejności po porodzie myślę, że najważniejsze będzie ogarnąć tak zwaną rzeczywistość -karmienia, przewijania, kolki, marudzenie, ułożyć rytm dnia, a nie patrzeć w pierwszej kolejności na odchudzanie.
Oczywiście że nie chcę być tak zwaną "rozlazłą mamuśką" ale wszystko też z umiarem i na spokojnie. Zobaczę zresztą jak moje ciało będzie reagować po porodzie, chociaż od zawsze byłam raczej typem, który szybko przybiera a bardzo wolno gubi 🤪 i nie bardzo też odnajduje się w różnorakich dietach- to nie dla mnie 🤭
U mnie również w planie spacery, na pewno po jakimś czasie rower stacjonarny (trenażer), który na zimę i tak sobie zawsze wpinam do treningów w domu. No i ogólnie ja aż przebieram nogami żeby móc z powrotem wsiąść na rower, taki normalny, bo ja jeżdżę na rowerze cały rok.Nejt, Olaura, Kasiap899, Hera098, Vam lubią tę wiadomość
-
U mnie ruchy są inne niż były jakiś czas temu. Głównie to takie mocne przeciąganie i wciskanie nóżek (?) i raczek w różne miejsce, najgorzej jak coś grzebie blisko swojej glowy, czyli mojego pęcherza, wtedy to się zginam w pół 🤣. Pobudka też zawsze o 5 na poranna gimnastykę 😅.
Co do odchudzania to ja nie wiem, ile ostatecznie przybiorę , najbardziej to mi zależy na powrocie do sprawności. Więc jak tylko będę mogła to planuję powrót do moich normalnych rytuałów sportowych, na wiosnę mam nadzieję pobiegnę już poznański półmaraton. I chciałabym, zeby moje ciało znowu było nabite i jędrne, bo teraz widzę jak mi zjechały mięśnie. Oby zdrowie na to pozwoliło . A jak skóra na brzuchu będzie obwisła to są jeszcze zabiegi, które mogą pomóc, tym się pocieszam 😂.
Ja wczoraj rozpoczęłam pakowanie torby szpitalnej, może dzisiaj najdzie mnie wena to dokończę.
I tak jak Hera czekam na kamienie milowe, bardzo bym chciała skończyć 34 tydzień, bo wtedy płuca są rozwinięte i chyba będzie mi lżej na sercu z tą świadomością, że dzidzia jest bardziej bezpieczna. Naczytałam się ostatnio o wcześniakach i trochę mnie to wszystko stresuje 😨Nejt, Hera098, Vam, Yggy lubią tę wiadomość