X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październik 2024
Odpowiedz

Październik 2024

Oceń ten wątek:
  • Paula00 Autorytet
    Postów: 613 943

    Wysłany: 21 sierpnia, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    molisia wrote:
    Jeju , wam też ciężko chodzić
    No dramat , biedronka przemierzona w takim trudzie że masakra
    Odrazu brzuch twardy , kłuje mnie w kroczu
    Nie chcę jojczyć , marudzić ale mega ciężko

    Mam to samo, na zakupy już się nie nadaję, samochodem mi nawet ciężko kierować, chodzę jak kaczka ale już coraz bliżej niż dalej

    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 sierpnia, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    molisia wrote:
    Jeju , wam też ciężko chodzić
    No dramat , biedronka przemierzona w takim trudzie że masakra
    Odrazu brzuch twardy , kłuje mnie w kroczu
    Nie chcę jojczyć , marudzić ale mega ciężko

    Przybijam piątkę! Mega ciężko.. toczę się jak słonica i męczę.. na dodatek mały bardzo fika 🙈
    Zastanawiam się czy nie przeniose się na dół do salonu spać, bo schody to dla mnie za dużo.. oczywiście już leżę w łóżku, bo i kręgosłup dokucza..

  • cynamon Ekspertka
    Postów: 123 162

    Wysłany: 21 sierpnia, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Hera098, jak będzie wszystko ok i maleństwo będzie tolerować podróże to myślę że po maks 2 miesiącach wybierzemy się do babci (200 km), tak średnio co miesiąc będziemy podróżować a na wiosnę to może nawet góry lub inne podróże po Polsce bo lubimy weekendowe eskapady. Z córką już po 2 tygodniach jechaliśmy ponad 2 h i było ok, uciekaliśmy wtedy do dziadków od miejskich upałów bo w mieszkaniu mieliśmy ciągle 30 stopni. Koszmar. A co do fasolki motherhood to mam tą basic (nie premium), z 100% bawełny. Tym razem kupiłam na Vinted, już ją wyozonowaliśmy( tak jak wózek i inny używane ubranka) i kupiłam nowe poszewki, które oczywiście wypiorę przed użyciem.

    Hera098, Kruszyna35 lubią tę wiadomość

    ona 43 lat, on 43 lat

    7 procedur ivf, 14 transferów

    Invicta 2009: ivf po 3 latach starań ET :) pierwsze i udane, naturalny poród o czasie

    Invicta 2012 - ivf ET poronienie w 8tc :(
    FET :(
    Invicta IVF: 2017, FET :(, FET :(, FET :(, FET :(, FET :( c. biochemiczna
    zmiana kliniki Gameta 2019 1 x ET :(
    Invicta 2019 ET :(
    Novum 2021: ET :(

    po szczepieniach limfocytami w 2022:
    Bocian 2023
    7 IVF
    5 pęcherzyków, 7 komórek,
    blastocysta 5.1.1 oraz 2 zamrożone
    01.06.2023 ET 5.1.1, 6 dpt II, 7 dpt II, 9 dpt bhcg 165
    za duży pęcherzyk żółtkowy, Poronienie 8tc :(

    13 FET 2024:
    6 dpt bhcg 17, 8 dpt bhcg 31, 10 dpt bhcg 10 :(

    14 FET 2024
    6 dniowa blastocysta:
    5 dpt cień II bhcg 12,7
    7 dpt słabe II a bhcg 101
    9 dpt bhcg 305
    13 dpt bhcg 1505
    Nifty: prawidłowy, dziewczynka :)
    09.09 - 2300 ⚖️
    preg.png
  • Vam Autorytet
    Postów: 842 1113

    Wysłany: 21 sierpnia, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Molisia ja też mam podobnie. Dziś to w ogóle mam gorszy dzień, brzuch się spina, kłuje czuję się byle jak. W nocy niby coś tam śpię, ale na raty i niewygodnie mi a już wstać ciężko czy się przekręcić na bok.
    Zaczęłam prasować ostatnia partie ciuszkow i odpuściłam po 10 minutach. Gram z córką w planszówki i też na raty, bo niewygodnie mi siedzieć, no dziś jest masakra a jeszcze 2 miesiące...

    Hera ja w ogóle jeszcze nie myślałam o podróżach, w sensie nic nie planuje. Po pierwsze sezon chorobowy się szykuje po drugie pogoda zimowa, więc raczej do końca roku nigdzie się nie ruszymy. Synek jak się urodził to miał 3 tygodnie jak pojechaliśmy do mojej mamy ok. 80km i było super, bo jak był starszy to strasznie nie lubił jeździć autem, ale teraz na pewno nie będziemy tak jeździć, już raczej zaprosimy kogoś do siebie. Wszystko jednak wyjdzie na bieżąco, może nie będzie tak źle, zobaczymy.

    molisia lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Katka123 Ekspertka
    Postów: 188 250

    Wysłany: 21 sierpnia, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja z chodzeniem nie mam jeszcze problemu, ale coraz gorzej mi się po schodach wtaczać, a mam 3p bez windy 😐 pocieszam się tym, że tego mojego klocka i tak będę musiała tu wnosić jeszcze długo, więc muszę jakoś trzymać formę 🤪
    Dlatego jak już wychodzę (a staram się codziennie chyba, że upał mnie pokona) to chcę załatwić wszystko za jednym zamachem - spacer/poczta/paczkomat/ małe zakupy w warzywniaku/lekarz.
    Za to doszłam do etapu, gdzie cały czas mi gorąco i duszno, nawet jak nie ma 30st...
    W nocy nawet przy chłodnej nocy chłop się opatula kołdra, a mi gorąco 🙈
    No i śpi mi się też już gorzej, bo wiecznie niewygodnie a przekręcenie się na drugi bok podczas spania to już większy manewr się robi...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia, 21:03

  • Hera098 Autorytet
    Postów: 2019 2195

    Wysłany: 21 sierpnia, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja myślałam o pierwszej podróży też do babci😁 Dla dziecka to będzie prababcia. 370km w grudniu przed świętami, czyli jak Laura miałaby ok 3msc. Czy się uda - wyjdzie w praniu, bo nie wiadomo jak będziemy sobie radzić.
    W październiku myślałam też o takim mikro-wyjeździe w ramach testu (Laura miałaby 1msc), bo muszę jakoś firmę prowadzić, a moja działalność wymaga niekiedy takich weekendowych wyjazdów. I tak na ten październik wtedy byłoby to 115km z nocowaniem. Jestem ciekawa, czy się na to zdecyduję czy jednak zrezygnuję😂😂

    Kurcze, jak Was słucham, że chcecie czyścić/ ozonować foteliki / wózki, to się czuję głupia... Nawet nie wpadłam na to.
    Tak naprawdę gdyby nie Wy, to ja bym wyprała tylko ubranka dla dziecka, a o otulaczu do fotelika, śpiworku do wózka, rożku bym nie pomyślała...

    Ja 26, On 34
    PCOS, lekka IO,
    MTHFR A1298C - A/C hetero
    PAI - 4G/4G homo

    26.01 - Beta 9,9😍
    07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
    24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
    11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍

    Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷

    04.04 - CRL 7,27cm
    Łożysko przednia ściana
    19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
    02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
    16.05 - 340g⚖️
    Połówkowe ok, 32cm 😊
    04.06 - 513g⚖️
    13.06 - 714g ⚖️
    17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
    02.07 - 1kg⚖️
    echo serca dobre
    24.07 - 1720g⚖️
    08.08 - 2200g⚖️
    12.08 - 2600g ⚖️
    27.08 - 2800g⚖️
    02.09 - 3140g⚖️
    09.09 - 3600g⚖️
    17.09 - szpital, 3800g⚖️

    20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️


    event.png
  • Hera098 Autorytet
    Postów: 2019 2195

    Wysłany: 21 sierpnia, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny po cesarskim cięciu 😁
    Ja wiem, że ostatnio tu za dużo pytań zadaje😂 ALE znowu mam pytanie😂
    Po cesarskim cięciu kiedy miałyście swój pierwszy spacer z wózkiem? Bardzo długo Was bolało?
    Aha...
    I czy wychodziłyście ze szpitala o własnych nogach, bo czasami widzę jakieś dziwne nagrania, że kobiety wyjeżdżają na wózku inwalidzkim...

    Ja 26, On 34
    PCOS, lekka IO,
    MTHFR A1298C - A/C hetero
    PAI - 4G/4G homo

    26.01 - Beta 9,9😍
    07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
    24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
    11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍

    Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷

    04.04 - CRL 7,27cm
    Łożysko przednia ściana
    19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
    02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
    16.05 - 340g⚖️
    Połówkowe ok, 32cm 😊
    04.06 - 513g⚖️
    13.06 - 714g ⚖️
    17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
    02.07 - 1kg⚖️
    echo serca dobre
    24.07 - 1720g⚖️
    08.08 - 2200g⚖️
    12.08 - 2600g ⚖️
    27.08 - 2800g⚖️
    02.09 - 3140g⚖️
    09.09 - 3600g⚖️
    17.09 - szpital, 3800g⚖️

    20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️


    event.png
  • Hera098 Autorytet
    Postów: 2019 2195

    Wysłany: 21 sierpnia, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wpadłam teraz jeszcze na pomysł, aby w bagażniku samochodu trzymać zawsze w zapasie jakieś nasze ubrania (chociaż po jednej parze spodni i bluzce dla mnie i dla narzeczonego) wrazie gdyby dziecko na nas ulało albo w inny sposób nas ubrudziło💩
    Już kazałam narzeczonemu przymierzyć jeansy czy jeszcze na niego pasują bo przytył i wrzucę je jutro do bagola🤪

    Ja 26, On 34
    PCOS, lekka IO,
    MTHFR A1298C - A/C hetero
    PAI - 4G/4G homo

    26.01 - Beta 9,9😍
    07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
    24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
    11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍

    Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷

    04.04 - CRL 7,27cm
    Łożysko przednia ściana
    19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
    02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
    16.05 - 340g⚖️
    Połówkowe ok, 32cm 😊
    04.06 - 513g⚖️
    13.06 - 714g ⚖️
    17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
    02.07 - 1kg⚖️
    echo serca dobre
    24.07 - 1720g⚖️
    08.08 - 2200g⚖️
    12.08 - 2600g ⚖️
    27.08 - 2800g⚖️
    02.09 - 3140g⚖️
    09.09 - 3600g⚖️
    17.09 - szpital, 3800g⚖️

    20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️


    event.png
  • Vam Autorytet
    Postów: 842 1113

    Wysłany: 21 sierpnia, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hera098 wrote:
    Dziewczyny po cesarskim cięciu 😁
    Ja wiem, że ostatnio tu za dużo pytań zadaje😂 ALE znowu mam pytanie😂
    Po cesarskim cięciu kiedy miałyście swój pierwszy spacer z wózkiem? Bardzo długo Was bolało?
    Aha...
    I czy wychodziłyście ze szpitala o własnych nogach, bo czasami widzę jakieś dziwne nagrania, że kobiety wyjeżdżają na wózku inwalidzkim...
    Nie wiem może to od szpitala zależy, ale ja wychodziłam o własnych siłach 😂 na pierwszy spacer wyszłam po ok. tygodniu wcześniej zwyczajnie nie miałam chęci. Jeśli czujesz się dobrze to nie ma przeciwwskazań żeby wyjść wcześniej. Ja pamiętam, że wtedy w czerwcu był mega upal, mnie ciągnęła blizna i mieszkaliśmy na 4 piętrze wiec zwyczajnie nie miałam sił na wyjście z domu.

    Hera098 lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Paula00 Autorytet
    Postów: 613 943

    Wysłany: 21 sierpnia, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hera098 wrote:
    Dziewczyny po cesarskim cięciu 😁
    Ja wiem, że ostatnio tu za dużo pytań zadaje😂 ALE znowu mam pytanie😂
    Po cesarskim cięciu kiedy miałyście swój pierwszy spacer z wózkiem? Bardzo długo Was bolało?
    Aha...
    I czy wychodziłyście ze szpitala o własnych nogach, bo czasami widzę jakieś dziwne nagrania, że kobiety wyjeżdżają na wózku inwalidzkim...

    Wychodziłam normalnie z szpitala, po pierwszym cięciu gdyby nie pogoda wyszłabym następnego dnia po wyjściu z szpitala na spacer z wózkiem a tak to po 3 dniach dopiero, po drugim cięciu praktycznie od wyjścia się nie oszczędzałam przez dojazdy do synka wcześniaka i po tygodniu od cc jeździłam sama samochodem, może i nie powinno się tak szybko ale niestety nie miałam wyjścia a czułam się po drugim cc gorzej niż po pierwszym

    Hera098 lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Kasiap899 Ekspertka
    Postów: 186 248

    Wysłany: 21 sierpnia, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katka123 wrote:
    Ja z chodzeniem nie mam jeszcze problemu, ale coraz gorzej mi się po schodach wtaczać, a mam 3p bez windy 😐 pocieszam się tym, że tego mojego klocka i tak będę musiała tu wnosić jeszcze długo, więc muszę jakoś trzymać formę 🤪
    Dlatego jak już wychodzę (a staram się codziennie chyba, że upał mnie pokona) to chcę załatwić wszystko za jednym zamachem - spacer/poczta/paczkomat/ małe zakupy w warzywniaku/lekarz.
    Za to doszłam do etapu, gdzie cały czas mi gorąco i duszno, nawet jak nie ma 30st...
    W nocy nawet przy chłodnej nocy chłop się opatula kołdra, a mi gorąco 🙈
    No i śpi mi się też już gorzej, bo wiecznie niewygodnie a przekręcenie się na drugi bok podczas spania to już większy manewr się robi...

    Mam tak samo jak Ty, też 3 piętro i te schody to jest katorga... Ze spaniem podobnie, ja całą noc na kołdrze przy otwartym oknie a mąż przykryty po szyję 😅 przekręcenie się z boku na bok w nocy to mega wyczyn, zwłaszcza że śpię na tej poduszce ciążowej i żeby te nogi poprzekładać jak się przekręcam to też jest wyzwanie. Ja nie wiem jak to będzie za jakiś miesiąc 😅

    preg.png
  • świtezianka Autorytet
    Postów: 1019 2056

    Wysłany: 21 sierpnia, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dostałam od przyjaciółki taką śliską matę do przewijania, co prawda w kwiatuszki, ale raczej Julkowi będzie wszystko jedno 😂 A tak to zobaczę jak wyjdzie w praniu.
    Też mam ten fotelik MaxiCosi Pebble360 Pro :) To właściwie jedyny, jaki nam pasował do samochodu, bo przy innych facet mierzył kąt no i jednak źle się układał ten fotelik, tak, że dziecku opadałaby główka. Mamy dość skośne kanapy jak się okazało.

    Jutro wyjeżdżamy do Lublina, bo w piątek mamy wesele. Na szczęście bezpośrednio przed wyjazdem mam jeszcze wizytę u mojej ginekolog, to się upewnię, że z szyjką jest ok i mogę trochę poskakać :D Chociaż z moim poziomem energii na co dzień to ja nie wiem, czy wytrzymam chociaż do 21 😂

    Apka, Hera098, Vam lubią tę wiadomość

    29.01: ⏸️ Witaj, dzieciątko 🥹

    Wynik NIFTY: zdrowy chłopczyk 💙

    Czekamy na Ciebie, Julianku! 🥰

    preg.png
  • Apka Autorytet
    Postów: 482 611

    Wysłany: 21 sierpnia, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hera098 wrote:
    Dziewczyny po cesarskim cięciu 😁
    Ja wiem, że ostatnio tu za dużo pytań zadaje😂 ALE znowu mam pytanie😂
    Po cesarskim cięciu kiedy miałyście swój pierwszy spacer z wózkiem? Bardzo długo Was bolało?
    Aha...
    I czy wychodziłyście ze szpitala o własnych nogach, bo czasami widzę jakieś dziwne nagrania, że kobiety wyjeżdżają na wózku inwalidzkim...
    W moim szpitalu w drugiej dobie juz calkowicie mama zajmuje sie bobasem włącznie z zawożeniem go na badania/szczepienia no,generalnie na tzw noworodki gdzie sprawdzaja wszystko. Z oddzialu polozniczego to jest troszke krokow do przejscia wiec juz stanowi to pewnego rodzaju rozgrzewke i chcac nie chcac trzeba sie troche poruszać. W zwiazku z tym raczej nie ma mowy o wyjsciu ze szpitalu na wozku :P
    Co do spaceru, to my wyszlismy chyba dwa dni po wyjściu ze szpitala, tak doslownie dookola bloku. Pogoda byla super mimo ze to byla koncowka pazdziernika. Blizna wiadomo ciagnela no i mialam popuchniete nogi (ponoc norma po cc?). Polozna zachecala do spacerow, choc w przypadku tego pierwszego raczej mowila o krotkim, glownie ze wzgledu na mnie, zwlaszcza ze mialam dosc silna anemie.

    Hera098 lubi tę wiadomość

    2021: 2x IUI - nieudane :(
    ________________________________________
    12.2021 ICSI -> 1 zarodeczek 5.1.1
    17.02.2022 FET; cykl naturalny
    23.02 6dpt: beta 23.07; prog 14.60
    24.02 7dpt: beta 51.19; prog 32.35
    26.02 9 dpt: beta 115.9; prog 40.72
    02.03 beta 824.3; prog 33.54
    Pierwsze USG 14.03 6w1d CRL 0.57 cm i <3 bije
    27.10.2022 urodził sie zdrowy Synek 💙
    _______________________________________
    Wrzesien 2023 -wracamy po rodzeństwo, II procedura, 07.09 punkcja
    30.01.2024 FET cykl naturalny zarodek 3.1.1
    6dpt beta 49.83
    8dpt beta 122
    10 dpt beta 345.18
    13 dpt beta 1385.65
    17 dpt beta 7032.83

    12t1dc usg 1trym, ryzyka niskie, dziewczynka?
    19t6dc USG 2trym, 334g córeczki
    29t4dc USG 3 trym, 1510g naszej dziewczynki


    age.png


    preg.png
    Drugi Bobasek w drodze
  • espoir Autorytet
    Postów: 4965 6595

    Wysłany: 22 sierpnia, 00:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hera co to takiego ta cisza, bo nie znam 🤪

    ja już na następny dzień po cesarce szlam do domu normalnie i wtedy był pierwszy spacer dziecka jednocześnie... jak mi się nie chciało spacerować to na ogródek w wózku dawałam.

    💛 12.2015 🧒
    🧡 09.2017 🧒
    ❤️ 05.2019 🧒
    💜 06.2021 🧒
    🩵 12.2022 🧒
    🩷 10.2024 🤰

    preg.png
  • Yggy Autorytet
    Postów: 294 494

    Wysłany: 22 sierpnia, 05:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry Dziewczyny 🙂 ahhh te pobudki przed wschodem słońca 🤪🤣
    Efekt bólu biodra, skurczu łydek i siusiu, od godziny leżę, ale sa też pozytywy, głaszcze brzusio, który czasem mi odpowie 🥹😍🥰

    Witam się z Wami na początku 35tyg., nie jestem ogarnięta w tych kamieniach milowych, ale to juz chyba jest taki naprawdę ostatni tydzień lub 2 wcześniactwa, prawda?

    Wczoraj przyszedł materac do łóżeczka, ogarnęłam resztę ciuszków w rozm. 62, TZ szuka suszarki do ubrań w ramach "wicia gniazdka" i zaprojektował nam nasza przyszłą sypialnie, do której przeniesiemy się pewnie za rok i trochę.... 🤣

    Łączę się w bólu w kwestii ruchomości, stylu chodzenie jak pingwinek i niemożności czasem już wszystkiego 🫂

    Hera098, Vam lubią tę wiadomość

  • merry_merry Ekspertka
    Postów: 232 496

    Wysłany: 22 sierpnia, 05:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry! 🥰 u mnie tez od kilku dni pobudki okolo 5 rano przed wschodem… czuje sie mega wyspana, powierce sie z godzine i zasypiam, a pozniej nie moge wstac o 8-9 i czuje sie jakbym maraton przebiegla 🤷🏼‍♀️ nie zapeszajac mi na razie te okropne bóle zniknely i jestem w stanie normalnie sie turlac z boku na bok i chodzic, ale mam oczywiscie juz chod pingwina 😄

    dzis wizyta u doktorka o 10.45, nie moge sie doczekac 😄

    Yggy, Hera098, Katka123, Nejt, Nicole123, Vam lubią tę wiadomość

    preg.png

    ’95 🙎🏼‍♀️

    30.01 ⏸️
    31.01 173 beta HCG
    7.02 2582 beta HCG
    15.02 6+2 CRL 4 mm fasolki z bijącym serduszkiem 💓
    12.03 10+0 CRL 3.14 cm maluszka
    29.03 12+3 I badanie prenatalne 🩺 CRL 6.20 cm wstępnie chłopczyk 👶🏼
    15.04 15+0 CRL 10.90 cm 119g 💙 Julian
    31.05 21+4 II badanie prenatalne 🩺 530g 🧸
    26.07 29+4 III badanie prenatalne 🩺 1702g dużego synka 🩵
    11.08 31+6 kontrola na IP 2300g 🫶🏽
    12.09 36+3 ostatnia wizyta 2950g 🩺

    ______________
    Termin 7.10.2024 🤞🏼
  • Nejt Autorytet
    Postów: 285 524

    Wysłany: 22 sierpnia, 07:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie z chodzeniem spoko, ale na tym szpitalnym łóżku ciężko się wyspać raz boli lewe biodro raz prawe, bo jest wszystko wygniecione i co chwila się budzę... natomiast wczoraj wieczorem miałam spuchnięte stopy i dłonie, stopy wróciły do normy, ale dłonie przy zginaniu palców nadal mnie bolą, chyba na tym etapie ciąży może tak już się dziać, jak myślicie? Zastanawiam się czy zgłaszać to na obchodzie, bo z jednej strony trochę mnie to niepokoi, ale z drugiej z tym ich podejściem boję się, że mnie zostawia niewiadomo ile, a ja już chce najpóźniej jutro być w domku 😜

    👠'89 🍬🫄👞'86
    13.02.23r. ✅
    03.03.23r. 💔
    29.01.24r. ✅🥺31 d.c
    🩺31.01.24r. 4+4 jest 🫧
    🩺20.02.24r. 7+3 jest💗!!! CRL 1,31 cm 🤩
    🩺12.03.24r. 10+3 CRL 3,81 cm 🐻
    🧬27.03.24r. 12+4 USG genetyczne 👶💙
    🩺09.04.24r. 14+3 HR 154 ud./min. 112g syneczka 🩵
    25.04.24r. 16+5 poczułam ruchy małej 🐠
    🩺07.05.24r. 18+3 HR 151 ud./min. 259g szczęścia 💙
    🧬28.05.24r. 21+3 HR 156 ud./min. 420g zdrowego bobasa 🩵
    🩺04.06.24r. 22+3 HR 145 ud./min. 512g 💙
    🩺02.07.24r. 26+3 HR 144 ud./min. 1043 +/-167g🩵
    🩺 23.07.24r. 29+3 HR 147 ud./min. 1464 +/-234g 💙🥹
    🧬12.08.24r. 32+2 HR 145 ud./min. 1990g 🩵
    🩺 20.08.24r. 33+3 2263g 💙
    🩺 29.08.24r. 34+5 HR 152 ud./min. 2694g +/-404g🩵
    🩺09.09.24r. 36+2 HR 143 ud./min. 3147g +/-472g💙

    preg.png
  • Malutka 35 Autorytet
    Postów: 392 401

    Wysłany: 22 sierpnia, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nejt wrote:
    U mnie z chodzeniem spoko, ale na tym szpitalnym łóżku ciężko się wyspać raz boli lewe biodro raz prawe, bo jest wszystko wygniecione i co chwila się budzę... natomiast wczoraj wieczorem miałam spuchnięte stopy i dłonie, stopy wróciły do normy, ale dłonie przy zginaniu palców nadal mnie bolą, chyba na tym etapie ciąży może tak już się dziać, jak myślicie? Zastanawiam się czy zgłaszać to na obchodzie, bo z jednej strony trochę mnie to niepokoi, ale z drugiej z tym ich podejściem boję się, że mnie zostawia niewiadomo ile, a ja już chce najpóźniej jutro być w domku 😜


    Ja też w tych upałach mam spuchnięte stopy do kostek. Teraz temperatura spadła i obrzmienie zeszło ale mam obolałe. I na jednej ręce też mam jakby mi próbowała cierpiąc. Pierścionki już dawno ściągnięte. Jak będę w następnym tygodniu to zgłaszam to lekarzowi ale ostatnio jak mówiłam to twierdził że jak nie ma innych objawów i jak schodzi leżąc z nogami do góry to nic się nie dzieje.

    Nejt lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Nejt Autorytet
    Postów: 285 524

    Wysłany: 22 sierpnia, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malutka 35 wrote:
    Ja też w tych upałach mam spuchnięte stopy do kostek. Teraz temperatura spadła i obrzmienie zeszło ale mam obolałe. I na jednej ręce też mam jakby mi próbowała cierpiąc. Pierścionki już dawno ściągnięte. Jak będę w następnym tygodniu to zgłaszam to lekarzowi ale ostatnio jak mówiłam to twierdził że jak nie ma innych objawów i jak schodzi leżąc z nogami do góry to nic się nie dzieje.
    Polubiłam z rozpędu :p dobrze wiedzieć, że nie tylko mnie to dopadło, pierścionki też już jakiś czas temu zdjęłam :) lekarz na obchodzie stwierdził, że tak może być i żeby się nie przejmować jeśli po podniesieniu nóg przechodzi :) fakt, że w szpitalu jest zdecydowanie goręcej niz u mnie w domu, dopiero dziś jest tu przyzwoicie. Jutro mam usg jeśli szyjka na badaniu wyjdzie taka sama jak w dniu przyjęcia to odeślą mnie do domeczku 🥳

    sernik_z_rodzynkami, Kasiap899, Katka123, Nicole123, Vam, Malutka 35 lubią tę wiadomość

    👠'89 🍬🫄👞'86
    13.02.23r. ✅
    03.03.23r. 💔
    29.01.24r. ✅🥺31 d.c
    🩺31.01.24r. 4+4 jest 🫧
    🩺20.02.24r. 7+3 jest💗!!! CRL 1,31 cm 🤩
    🩺12.03.24r. 10+3 CRL 3,81 cm 🐻
    🧬27.03.24r. 12+4 USG genetyczne 👶💙
    🩺09.04.24r. 14+3 HR 154 ud./min. 112g syneczka 🩵
    25.04.24r. 16+5 poczułam ruchy małej 🐠
    🩺07.05.24r. 18+3 HR 151 ud./min. 259g szczęścia 💙
    🧬28.05.24r. 21+3 HR 156 ud./min. 420g zdrowego bobasa 🩵
    🩺04.06.24r. 22+3 HR 145 ud./min. 512g 💙
    🩺02.07.24r. 26+3 HR 144 ud./min. 1043 +/-167g🩵
    🩺 23.07.24r. 29+3 HR 147 ud./min. 1464 +/-234g 💙🥹
    🧬12.08.24r. 32+2 HR 145 ud./min. 1990g 🩵
    🩺 20.08.24r. 33+3 2263g 💙
    🩺 29.08.24r. 34+5 HR 152 ud./min. 2694g +/-404g🩵
    🩺09.09.24r. 36+2 HR 143 ud./min. 3147g +/-472g💙

    preg.png
  • Karolinka_ Autorytet
    Postów: 266 510

    Wysłany: 22 sierpnia, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hera098 wrote:
    Dziewczyny po cesarskim cięciu 😁
    Ja wiem, że ostatnio tu za dużo pytań zadaje😂 ALE znowu mam pytanie😂
    Po cesarskim cięciu kiedy miałyście swój pierwszy spacer z wózkiem? Bardzo długo Was bolało?
    Aha...
    I czy wychodziłyście ze szpitala o własnych nogach, bo czasami widzę jakieś dziwne nagrania, że kobiety wyjeżdżają na wózku inwalidzkim...


    Spacer z wózkiem w miarę szybko ale nie pamiętam dokładnie ile czasu minęło.
    Po cesarce jest takie uczucie jakby pieczenia i że Ci zaraz wszystkie flaki wypadną 😅😂
    Im więcej sobie czasu dasz tym lepiej ale pamiętaj, że wstawać trzeba cały czas i chodzić
    Tak wyjście ze szpitala o własnych nogach bez żadnego problemu.
    Już o tym pisałam ale pamiętaj, że jak dadzą Ci zielone światło do wstania z łóżka szpitalnego to wstajesz, nie ma że boli. Pamiętam, że z pozycji leżącej na siedzącą i wstającą trwało z 20 minut za 1 razem ale do tego trzeba się zmusić.
    Chyba, że są inne dolegliwości jakieś zawroty głowy itd ale adrenalina swoje zrobi.

‹‹ 707 708 709 710 711 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ