Październik 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Espoir pisała nie raz, że KP to kwestia nastawienia właśnie i ja się zgodzę, że to jest w głowie ale w kontekście dbania o siebie, trzeba dużo pić i jeść regularnie co bywa ciężkie gdy własne ssak wisi na cycu a my nie mamy czasu na śniadanie. Ja mam problem z piciem, nie mam totalnie nawyku i nie czuję zbytnio pragnienia ale na szczęście mleczko jest tylko mam wrażenie, że jak dbam o siebie, to jest go więcej i córka szybciej się najada. Chyba pora na taki dzień lenistwa,bo dopada mnie stres z tym kp właśnie, czuję się jak smoczek ponownie.
Miphuhiz lubi tę wiadomość
-
_ine wrote:@anna bella - coś się dzieje u ciebie?
Nic niestety 😫 wczoraj jeden mały skurcz przez minutę. Mam wrażenie, że urodzę ostatnia z nas wszystkich 🤣 Jutro jadę do lekarza. Boję się, że każe czekać jeszcze przez weekend i mała będzie miała finalnie ponad 4 kg.. to już wtedy sobie nie wyobrażam SN
Mkm może przyda się patent na kupę , dzięki za przepis 😁
Miphuhiz fakt z cycem wydaje się wygodniej bo wyciągasz i już. Jeśli masz siłę i chęci to walcz o laktacje, poproś o pomoc położna czy cdl.
No i dziewczyny pamiętajcie, że karmienie MM to nie jest jakaś wasza porażka. Najważniejsze jest to żeby dzieci nie były głodne a Wy żebyście były zdrowe nie tylko fizycznie ale i psychicznie 😊 Zdrowa mama to szczęśliwa mama a to=szczęśliwy bobasstrzyga , Miphuhiz, Hera098, Mkm89 lubią tę wiadomość
-
Dzięki Dziewczyny
ja nie traktuje mm jako porażke ale jeśli mi się nie uda rozkręcić laktacji , to uznam moja porażkę w walce.
Dzisiaj byłam sama 2 godziny na mieście, mąż siedział z młodą. po tylu dniach siedzenia w domu jak więzień asbakanu od razu mi się lepiej zrobiło. w tym tygodniu zaczniemy chodzić na spacery w końcu.
Apka, ja mam wrażenie, że wszystko co robię jest źle. Gdzie nie spojrzysz są sprzeczne informacje, czuje się przebodzcowana nadmiarem informacji i mam wrażenie że wszystko co robię jest źle.
Anna_bella była u mnie cdl i pracujemy nad tymi moimi cycuchami. Na serio wolałabym to kp, bo mi się coś robi jak myje, szoruje, sterylizuje, pilnuje tempki, podgrzewam etc. w ogóle jakoś mam opory przed podgrzewaniem butelek więc trzymam ciepłą wodę w metalowym termosie i rozrabiam mleko na bieżąco.
Hera098 lubi tę wiadomość
👩🦱84 - niewydolnosc przysadki (wtórna niewydolność tarczycy, nadnerczy, gonad)
👨🦱85 wyniki siusiakowe OK. HLAC ❌
AMH -1,01 ->1,59
Mutacja MTHFR 677C-T i PAI-1 4G ❌
Kir AA ❌, białko S - 58% ❌
Kariotypy OK, brak stanu zapalnego endometrium.
12.2021 cb 😭
08.2023 start ivf
30.08 transfer 3BB 💔😭
11.2023 II podejście do ivf
❄️❄️❄️ na zimowisku
05.02 transfer 4AA (accofil, intralipid, encorton, prograf, bryophyllum, acard, heparyna)
5dpt - beta 24; 7dpt - beta 93; 9dpt - beta 214; 11 dpt - beta 600 22dpt mamy ♥️
8tc - 1,72 cm 🐣
21.08 - III prenatalne, zdrowa dziewucha -
Co do pytań o spacery - tak, spaceruję z małym sama, bo ja mieszkam na naprawdę zadupiu, gdzie może przejadą dwa samochody na krzyż 🤣🤣
Ja również wychodzę po zmianie pieluchy, nakarmieniu A jak wracamy, to mały jeszcze śpi w gondoli, nawet rozpięcie kombinezonu i zdjęcie czapeczki go nie budzi
Hera, no to ty dobra jesteś! 🤣 Ja też bym jej tak wcześniej nie dała, ale serio wolę mieć to za sobą.. tak to będzie truć dupę codziennie.. i mnie wkurzać.
Świtezianka, a może spróbuj się przełamać? Może ten spacer na Ciebie dobrze wpłynie kochana
Mkm, zapisałam sobie ten patent na kupę wielkie dzięki!
Miphuhiz, tulę Cię bardzo mocno! Nie jesteś złą mamą i nie myśl tak, dla swojego bobasa jesteś najlepszą! I zobaczysz, że kilkanaście lat sam Ci to powie
Czy u którejś coś zaczyna się dziać względem porodu?
Ja po namysłach o tym jak to będzie jak mąż wróci do pracy, zainwestowałam dziś kasę i zamówiłam ekspres, który zrobi mi sam mleko MM gotowe do podania.. mam nadzieję, że to będzie dobra inwestycja
Miphuhiz, Mkm89, Katka123 lubią tę wiadomość
-
sundari86 wrote:Espoir pisała nie raz, że KP to kwestia nastawienia właśnie i ja się zgodzę, że to jest w głowie ale w kontekście dbania o siebie, trzeba dużo pić i jeść regularnie co bywa ciężkie gdy własne ssak wisi na cycu a my nie mamy czasu na śniadanie. Ja mam problem z piciem, nie mam totalnie nawyku i nie czuję zbytnio pragnienia ale na szczęście mleczko jest tylko mam wrażenie, że jak dbam o siebie, to jest go więcej i córka szybciej się najada. Chyba pora na taki dzień lenistwa,bo dopada mnie stres z tym kp właśnie, czuję się jak smoczek ponownie.
W szpitalu wszystko grzecznie jadłam a itak mnie ssało co chwilę, teraz lodówka robi się pusta bardzo szybko 🫢 co do wody to ja posyawilam butelkę koło fotela w którym karmie i wodę zlewam do szklanki, ale Itak mało jej pije - muszę się zawziąć i mieć nawyk by dużo pić.
Gratuluję nowym mamom ❣️
Ja mam hita - odpadł dziś kikut, ale moja dzidzia go zgubiła! Tak, nie ja, nie tatuś, synek nie ukradł a piesek go nie zjadł! Rano tatuś ubierał małą i jest na 100% pewny że kikut był. Po spanku poszłam ją przebrać na przewijaku i co? Nie ma kikuta! Ale się ucieszyłam, a po chwili myślę no ale gdzie on jest?! Szukam szukam w międzyczasie telefon na głośniku do pięknego - on kikut miał. Szukam po pampersie, body, pajacu przewijaku, podłodze, w kocyku, leżaczku no wszędzie! I nie ma. Żarty jakieś 🤔 nawet nie dopuszczam myśli że nie znajdę no bo jak to byłoby możliwe?
Niestety po tej sytuacji Mała ulała ustami i nosem, podejrzewam że się zachłysnęła - ja od razu zaczęłam działać i uniosłam ją na rękę i obróciłam w stronę ziemi głową do dołu, udrożniłam buźkę. Zaczęłam jej uderzać między łopatkami i nad pośladkami. Bardzo się spięła, zmienił się jej kolor skóry, nie wiem czy łapała oddech ale nie płakała, w końcu zaczęła płakać a ja odetchnęłam. Synek widział całą akcję i zaczął płakać, a ja miałam stanowczy spokojny głos i go uspokoiłam, mimo że na ręku działałam z zachłyśniętą córeczką. Musiałam to napisać bo jestem z siebie dumna, oczywiście po tej sytuacji cała się rozpłakałam i uświadomiłam sobie jak bardzo kocham to dzieciątko. Mała naprawdę ładnie śpi, ale dla mnie ten sen narazie, dopóki jest taka mała i ulewajka, nie będzie taki sam.
Neta, miałyśmy wyznaczony ten sam termin, mam nadzieję że już jesteś na porodówce i trzymam kciuki z 🎈😍Kasia111, Hera098, sundari86, Olaura lubią tę wiadomość
👨👩👦 30 / 29 / 2 + 🐶
10.02.2024 - ⏸️
04.04.2024 - 12w0d - CRL 5,70 cm 🩷 na 80% dziewczynka
14.05.2024 - 17w5d - CRL 11,40 cm 🩷 potwierdzona dziewczynka: Maja
05.06.2024 - 20w+6d - EFW 354g 💗
09.07.2024 - 25w+5d - EFW 747g 💗
06.08.2024 - 29w+5d - EFW 1315g 💗
20.08.2024 - 31w+5d - EFW 1685g 💗
03.09.2024 - 33w+5d - EFW 2270g 💗
23.09.2024 - 36w+4d - EFW 2647g 💗
08.10.2024 - 38w+5d - EFW 3270g 💗
-
Gratuluję nowym mamusiom ♥️
U nas póki co były dwa spacery ale mała też po przyjściu do domu dalej spala więc zostawiałam ją ubrana i otwierałam okno. Spala dalej co najmniej pół h.
Co do kp to zgadzam się, że nie wolno myśleć. Ja nie zastanawiam się zupełnie nad tym co robię. Pierwszego dnia mleka było tyle co kropelka, drugiego więcej choć po naciśnięciu cycka niewiele leciało a teraz już tryska fontanną. Ja z każdym dzieckiem robiłam to automatycznie i chyba tak jest najlepiej. Pomijam problemy z nawałem, czy poranione sutki bo to się zdarza.
Anna_bella trzymam kciuki mega mocno żeby się ruszyło lada dzień 💪
Alga powodzenia, wrócisz do domu już rozpakowana 😁
Mąż wyszedł do pracy przed 6 i dopiero wrócił. Dałam radę, nawet z synem i Zuzią wyszłam w dzień na spacer 😚Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października, 22:27
Alga_I, merry_merry, Hera098 lubią tę wiadomość
-
Miphuhiz wrote:Dzięki Dziewczyny
ja nie traktuje mm jako porażke ale jeśli mi się nie uda rozkręcić laktacji , to uznam moja porażkę w walce.
Dzisiaj byłam sama 2 godziny na mieście, mąż siedział z młodą. po tylu dniach siedzenia w domu jak więzień asbakanu od razu mi się lepiej zrobiło. w tym tygodniu zaczniemy chodzić na spacery w końcu.
Apka, ja mam wrażenie, że wszystko co robię jest źle. Gdzie nie spojrzysz są sprzeczne informacje, czuje się przebodzcowana nadmiarem informacji i mam wrażenie że wszystko co robię jest źle.
Anna_bella była u mnie cdl i pracujemy nad tymi moimi cycuchami. Na serio wolałabym to kp, bo mi się coś robi jak myje, szoruje, sterylizuje, pilnuje tempki, podgrzewam etc. w ogóle jakoś mam opory przed podgrzewaniem butelek więc trzymam ciepłą wodę w metalowym termosie i rozrabiam mleko na bieżąco. -
Anna_bella wrote:Nic niestety 😫 wczoraj jeden mały skurcz przez minutę. Mam wrażenie, że urodzę ostatnia z nas wszystkich 🤣 Jutro jadę do lekarza. Boję się, że każe czekać jeszcze przez weekend i mała będzie miała finalnie ponad 4 kg.. to już wtedy sobie nie wyobrażam SN
Mkm może przyda się patent na kupę , dzięki za przepis 😁
Miphuhiz fakt z cycem wydaje się wygodniej bo wyciągasz i już. Jeśli masz siłę i chęci to walcz o laktacje, poproś o pomoc położna czy cdl.
No i dziewczyny pamiętajcie, że karmienie MM to nie jest jakaś wasza porażka. Najważniejsze jest to żeby dzieci nie były głodne a Wy żebyście były zdrowe nie tylko fizycznie ale i psychicznie 😊 Zdrowa mama to szczęśliwa mama a to=szczęśliwy bobas
U mnie jest dokładnie to samo. Termin był na dziś a nic się nie dzieje, a moja córa już tydzień temu ważyła na USG 4057g, więc boję się tego co usłyszę jutro… 😵💫 Z tym, że ja jeśli nie urodzę sama, to będą mnie napewno trzymać do 10 dni po terminie i dopiero wywołanie.
Także to ja będę tą ostatnią pewnie i jeszcze w dodatku z największym dzieckiem, które nie wiem jak urodzę.
Mam już serdecznie dosyć. Odcięłam się od wszystkich… Nie odbieram telefonów i nie odpisuje nikomu poza moja mama i siostra, bo jestem wykończona pytaniami czy rodzę.
1 IVF/ 6 zapłodnionych komórek - została 1 blastocysta (nie zostało nic do mrożenia) / udało się 🩷
09.02.2023 - córeczka 🌸
2 IVF/ 9 zapłodnionych komórek - 3 ❄️❄️❄️/ z pozostałych 6 została 1 blastocysta/ udało się 💪🏻
14.02.2024 - test ciążowy pozytywny
29.02.2024 - mamy serduszko 🩷
04.04.2024 - wyniki NIFTY PRO - zdrowa dziewczynka ! 👧🏼
13.06.2024 - połówkowe
15.07.2024 - 900g
13.08.2024 - 1600g
03.09.2024 - 2300g
26.09.2024 - 3300g
11.10.2024 - 3700g
18.10.2024 - 4000g
23.10.2024 - termin porodu - czekamy na Melisę 🌸
-
Tyncia ja też już weszłam w fazę rozdrażnienia pytaniami „jak się czuję”, „jak tam” i „czy coś się zaczyna” albo zgadywankami w jaki dzień się urodzi 🫠 do tego z myślenia „dzisiejszej nocy na pewno urodzę” przeszłam w taki nastrój jakbym nigdy miała nie urodzić, generalnie dzisiaj mam jakiś dołek 😞
Jutro zrobię ten miles circuit 😅 któraś próbowała? Tonący brzytwy się chwyta ;p heh -
@Tyncia i @ Kasia111, i pozostałe oczekujące mamy, trzymam kciuki żeby choćby ta noc przyniosła wam poród. Ja ledwo do 38+4 dotrwałam a już się niecierpliwiłam. @ms -ojej co za stresująca sytuacja. Zawsze boję się takiego ulania właśnie… I ja szukałam nad ranem dzisiaj kikuta i wiesz karmiąc wyczułam go pod body na plecach a też miałam ubaw że zniknął @Hera- karmię odbijam, znowu karmię ( u nas karmienie każde to ok 40-50 minut) potem pieluszka, włączam muzykę Mozarta dla bobasa na YT i ubieram w kombinezon i idziemy na zewnątrz. Po pół godzinie wracam ( bo moja mała jeszcze nie ma 2 tyg więc nie przesadzam) i w domu jest nadal w wózku bez czapki i w lekko rozpiętym kombinezonie i stoi w chłodnym i dość ciemnym hallu. Wtedy my jemy obiad dość normalnie hałasując. Póki co moja mała sporo śpi- ale inaczej było w dni gdy jadłam nabiał. Wtedy bez espumisanu był krzyk dlatego do odwołania zero nabiału ( no chyba że jest gdzieś jest ukryty).
Hera098 lubi tę wiadomość
1 IVF 2009,☀️ córka, poród SN, o czasie, KP;
7 IVF, 14 FET 2024
6 dniowa blastocysta:
5 dpt cień II bhcg 12,7
7 dpt słabe II a bhcg 101
9 dpt bhcg 305
13 dpt bhcg 1505
Nifty: prawidłowy, dziewczynka
☀️jest z nami córcia, 55 cm, 3240 g, 10 pkt, 38+4, poród SN po indukcji, KP -
Odeszły mi wody 😻 aaa trzymajcie kciuki, ale się trzęsę, na razie zostaję w domu
Maszonek, Hera098, strzyga , Neta, merry_merry, TynciaQ94, _ine, Apka, sernik_z_rodzynkami, nutella_, Miphuhiz, Zaczarowan, ms, Tajlandia22, Nejt, Ewuszek, cynamon, Vam, Kasiap899, Nicole123, Anna_bella, Ilona.. lubią tę wiadomość
-
Kasia111 wrote:Odeszły mi wody 😻 aaa trzymajcie kciuki, ale się trzęsę, na razie zostaję w domu
Powodzenia ❤️❤️Kasia111 lubi tę wiadomość
Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️
-
@anna_bella @tyncia no to mamy klub u mnie też nic, kolejna noc rozczarowania, robiłam już wszystko na wywołanie, teraz już spada mi motywacja. no nic, chyba musimy to przetrwać. Ja też już nie mogę znieść telefonów i wiadomości z pytaniami, przestałam odpisywać, ludzie zaczęli dzwonić do męża 😭
@anna_bella jaka była waga na ostatnich pomiarach? Daj znać jak po dzisiejszym lekarzu. Ja dziś jadę znów do szpitala na ktg i kontrole, w poniedziałek szyjka była długa i zamknięta.
@Kasia trzymam kciuki! Same odeszły czy po twoim robieniu miles circuit? 😍 dawaj znać! -
Ine nic specjalnego wczoraj nie robiłam, minutę chodziłam po schodach, popłakałam się mężu, że mam dość tego czekania, a miles circuit zaplanowałam na dzisiaj 😜
na razie jakieś tam pojedyncze lekkie skurcze, mam nadzieję, że same się rozkręcą i nie będzie potrzeby podawania oksytocyny 🥺Hera098, _ine, Zaczarowan, Mila25, TynciaQ94, Vam lubią tę wiadomość
-
molisia wrote:Jeju laski nie ma szans żebym nadrobila tyle stron ....
Serdeczne gratulacje wszystkim mamom za porody, reszcie w dwupaku cierpliwości i kciukasy
U nas życie toczy się wkoło karmienia , mam wrażenie że nie robię nic tylko karmię :p
Mleka mam tyle ,że pół osiedla bym wykarmiła , miałam już syna nie karmić cycem tylko mm ale .... Jak widać kobieta zmienną jest
Do mam juz które mają starsze dzieci , czy wasze dzieci chodzą normalnie do szkoły przedszkola czy siedzą w domu.
Moja 6 latka od pon poszła do zerówki ale drze o Leona że może go czymś zarazić , gdyby nie obowiązek zerówki zapewne bym ją trzymała w domuHera098 lubi tę wiadomość
-
Kasia111 wrote:Ine nic specjalnego wczoraj nie robiłam, minutę chodziłam po schodach, popłakałam się mężu, że mam dość tego czekania, a miles circuit zaplanowałam na dzisiaj 😜
na razie jakieś tam pojedyncze lekkie skurcze, mam nadzieję, że same się rozkręcą i nie będzie potrzeby podawania oksytocyny 🥺
Na pewno się rozkręcą! Zrelaksuj się teraz i odpoczywaj 🤞
Trzymam kciuki za pozytywny przebieg, dasz radę 💚Kasia111 lubi tę wiadomość
-
Kasia111 wrote:Ine nic specjalnego wczoraj nie robiłam, minutę chodziłam po schodach, popłakałam się mężu, że mam dość tego czekania, a miles circuit zaplanowałam na dzisiaj 😜
na razie jakieś tam pojedyncze lekkie skurcze, mam nadzieję, że same się rozkręcą i nie będzie potrzeby podawania oksytocyny 🥺
Kasiu, super! Doczekałaś się ♥️🫶Kasia111 lubi tę wiadomość
Starania od 12.2022
PCOS, cykle stymulowane.
HSG- styczeń 2024 ✅
10.02 ⏸️
💙 -
Kasia111 wrote:Ine nic specjalnego wczoraj nie robiłam, minutę chodziłam po schodach, popłakałam się mężu, że mam dość tego czekania, a miles circuit zaplanowałam na dzisiaj 😜
na razie jakieś tam pojedyncze lekkie skurcze, mam nadzieję, że same się rozkręcą i nie będzie potrzeby podawania oksytocyny 🥺
I jak tam?🙈Ja 26, On 34
PCOS, lekka IO,
MTHFR A1298C - A/C hetero
PAI - 4G/4G homo
26.01 - Beta 9,9😍
07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍
Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷
04.04 - CRL 7,27cm
Łożysko przednia ściana
19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
16.05 - 340g⚖️
Połówkowe ok, 32cm 😊
04.06 - 513g⚖️
13.06 - 714g ⚖️
17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
02.07 - 1kg⚖️
echo serca dobre
24.07 - 1720g⚖️
08.08 - 2200g⚖️
12.08 - 2600g ⚖️
27.08 - 2800g⚖️
02.09 - 3140g⚖️
09.09 - 3600g⚖️
17.09 - szpital, 3800g⚖️
20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️