Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Scęście wrote:moj Kuba tak co drugi dzien srednio przynajmniej na ejdnym karmieniu wlasnie tak wrzesczy dziwnie i sie prezy i nei wiem wtedy o co mu chodzi.. ale zawsze gdy przestawalam juz karmic to bylo ok wiec stweirdzalam ze dawal m iznac ze juz nie chce jesc....
a dzis zacal odrywac glowe do gory, znaczy zaczal juz troche wczesniej moze z tydzien temu, i tak oderwal raz nie wysoko i odklaal i koneic a dzis ciagiem przez 10 min odrywal i kladl odrywal i kladl, podpieral sie na lopatkach, broda dochdozila do samej klatki piersiowej, mocn owysoko i dlugo utrzymywal ta glowe w gorze lezac plasko... moj zdolniaszek -
ataga współczuje strasznie! słyszałam, że czasami od wit k dzieci boli brzuszek, nie wiem ile w tym prawdy, ale może jednak?
Anoolka masakra z naszą służbą zdrowia.kurcze nie macie nikogo znajomego, kto by wam pomógł? Autentycznie oszalec można z nimi. mam nadzieję, żę Cię szybko przyjmą.
Jeżeli chodzi o spanie to Franek z 3-4h w ciągu dnia i od 10-12h w nocy, zalezyd od dniaśrednio 13 wychodzi najmniej.
Ej nie wiem o co chodzi, Franek potrafi budzic się co 2h od paru nocy....je jak szalony i zasypia. na szczęście od razu zasypia bo bym padła. nie wiem o co chodzi, ale niech szybko mija! Ja chce, żeby znowu spał mi po 6h, eh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2015, 10:46
-
Anoolka wrote:Kasiula widziałam na zdjęciu że Twoja Zuzia ma rumieńce na twarzy, mój Filip też ma czasem zwłaszcza po karmieniu i zastanawiam się czy jest się czym martwić.
Anoolka ona na ogol nie ma rumienicow to bylo zdiecie po spaniu robione a byla pod kocykiem wiec bylo moze jej za cieplo i dlatego tak wyszlo -
Anoolka wrote:Dzisiaj dalszy ciąg mega wk..wa, dla Filipa dalej nie ma miejsca na oddziale i znowu mam dzwonić jutro. Niedlugo się wykonczę nerwowo.
o rany wspolczuje najpierw mowia ze nie ma co zwlekac a potem takie cyrki, dla nich chyba nigdy nie bedzie wlasciwego momentu a moze trzeba tam sie przejsc osobiscie? -
nick nieaktualnyNajgorsze że maluch spija moje nerwy razem z mlekiem i jest nieznośny. Jutro się już nawet nie nastawiam że mnie przyjmą bo skoro jest tyle chorych dzieci to one przecież nie znikną, a nawet jak część wypiszą to i tak muszą trzymać miejsca dla kolejnych infekcyjnych dzieci... Chory NFZ, chory rząd i chory kraj. Skończy się leczenie małego i będziemy stąd wyjerzdzac bo mam dosyć tego kraju.
Sroka lubi tę wiadomość
-
Anoolka, ataga4, Sroka, współczuję i trzymam kciuki za lepsze jutro.
MOI wrote:Moni ciekawy sposob, musze sprobowac!
Po wieczornym karmieniu pomeczylam jeszcze tego mojego slabszego cycka laktatorem i moze uda mi sie czesciej tak robic. Zobaczymy czy zwiekszy sie produkcja mleka.
Dziewczyny a pilnujecie ilosci karmien na dobe? Ile u was wychodzi? U mnie zazwyczaj 6, czasami 5, ale czuje ze gdybym nie wybudzala Julci to zawsze byloby 5. Wydaje mi sie to troche malo dla takiego malego smyka
5 karmień to faktycznie malutko. U nas jest zawsze 7-9; jeśli w nocy dłużej śpi, to częściej je rano. I wieczorem karmię ją częściej przed snem, żeby mój żarłoczek dłużej pospał bez wybudzania.Sroka lubi tę wiadomość
-
a co do ilości karmień róznie, ale raczęj częściej i mniejsze porcje. wychodzi 7-9 karmień, czasem więcej, zależy jak śpi i ile jest aktywny
ale super pomysł z pielucha tetrową do spania! i dzieciaczki kojarza t ze snem? kurcze, czemu ja na to nie wpadam! może spróbuję? tylko on teraz ma faze że wszystko sobie wkłada na głowę, pewnie z pieluchą też tak zrobi... no nic, będę musiałą go pilnować. jak na to wpadłyście?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2015, 12:07
-
pestka wrote:a co do ilości karmień róznie, ale raczęj częściej i mniejsze porcje. wychodzi 7-9 karmień, czasem więcej, zależy jak śpi i ile jest aktywny
ale super pomysł z pielucha tetrową do spania! i dzieciaczki kojarza t ze snem? kurcze, czemu ja na to nie wpadam! może spróbuję? tylko on teraz ma faze że wszystko sobie wkłada na głowę, pewnie z pieluchą też tak zrobi... no nic, będę musiałą go pilnować. jak na to wpadłyście?
ja zaczelam wkladac bo jej sie ulewalo czesto i zeby nie miala mokro pod glowka to tak z boku buzi ta pieluszke klade i zauwazylam ze przy niej szybciej usypia i teraz wkladam niezaleznie czy ulewa czy nie, a jak usnie to wyjmuje zeby w razie co w nocy sie nia nie zakrylapestka lubi tę wiadomość
-
U nas w sumie to jest chyba jakieś 9-10. Czasem może mniej, bo noc przesypia całą.
Ja mam dużo mniejszą lewą pierś i nawet częste przykładanie nie pomaga, nie wiem co dalej :<
Z tym NFZtem to są jakieś jaja. Ja jak poszłam we czwartek z moim okiem do przychodni dowiedziałam się, że jakimś cudem jestem nieubezpieczona. Hmm ciekawe, a macierzyński mi wypłacają! Czekam na telefon od nich z wyjaśnieniami.
Mąż dzwonił przed 12, pożegnał się i mamy czekać. Jak nie zadzwoni koło 19 to znaczy, że nie wyjechał i zostaje pod ziemią na noc, a może i nawet na kilka dni.
W telewizji mówią, że górnik co miesiąc otrzymuje 6tys! Haha, chciałabym żeby mój mąż przyniósł chociaż raz taką wypłatę! -
nick nieaktualny
-
Witam się po długiej nieobecności!
Napisałabym uff..w końcu Was nadrobiłam, ale to byłaby ściemaPróbowałam po świętach Was nadgonić, bo od kiedy utworzył się ten wątek nie opuściłam ani jednej strony, ale nie udało mi się. Co siadłam i nadrobiłam np. 10 stron, to Wy dopisywałyście kolejne 15
I tak w kółko. No i jakoś przestałam czytać zupełnie. Wczoraj w końcu stwierdziłam, że 65 stron to zdecydowanie za dużo (utknęłam na postach z 22 grudnia) i muszę je olać i zacząć czytać to co piszecie na bieżąco.
Niestety nie mam jak się odnieść do wszystkiego, ale napiszę z grubsza co pamiętam wczoraj jak Was czytałam.
Co do płaczu na cycku, to mojej Zośce się to ostatnio dość często zdarza i ogólnie są tego cztery powody:
- kupka (zrobiona, albo w trakcie robienia)
- zapchany nosek (mamy za suche powietrze w sypialni)
- trzeba odbić
- jest najedzona i chce spać (czasem najada się kilkoma większymi łykami i chce sobie pociamkać i się wkurza, że mleko dalej leci)
Ogólnie jak chodzi o spanie to jestem zadowolona, poza porankami. Na tryb nocny przechodzimy po kąpieli i karmieniu - około 21:30 jest karmienie i o 22 zasypia. Pierwsze karmienie jest 3:30-4:00, drugie około 5:30-6. No i po tym drugim karmieniu już nie zasypia do porządku, tylko drzemie i pracuje nad kupką. I około 6:30-7:00 mamy pierwsze przebieranie i od tego czasu niestety przechodzimy na tryb dziennyzawsze przy tym marudzę, bo dla mnie to jest środek nocy
Czasami uda mi się jeszcze przekimać godzinkę.
A w dzień, to mamy jedno długie spanie od 11 do 15, albo 12-16, a później to tylko drzemki po 30 minut do godzinki.
No i tą długą przerwę w spaniu zawsze wykorzystuję na sprzątanie, gotowanie, ćwiczenia, spacerki i takie tam. I zamiast czasem chociaż usiąść na tyłku to ja wiecznie latam i nie mam kiedy czytaćPochwale się, że wczoraj w mężem narobiliśmy 120 pierogów ruskich, jak mała zasnęła
Najadłam się, że aż mnie brzuch bolał
Pamiętam, że pisałyście coś o rodzeństwie. My najpierw myśleliśmy z mężem o 2017 roku (i mniej więcej jakby się udało to, żeby rodzić na jesień), czyli była by różnica 3 lata. Ale ostatnio co patrzę na moją Zosię jak słodko śpi, to czuję, że chcę przeżyć to wszystko jeszcze raz szybciej, nie czekać tak długo. I skłaniam się na 2016, czyli różnica 2 lata. Ale nie wiem jak będzie z pracą, no i jestem po cc, więc nie wiem, czy to nie za krótki odstęp (wychodziłoby trochę ponad rok od porodu do starania o koleją ciążę).
Do mnie bardzo przemawiają zalety posiadania dwójki z niedużą różnicą wiekową (pewnie dlatego, że i ja się tak wychowałam). Między mną i moim bratem jest 1,5 roku różnicy i nie powiem, jak byliśmy mali to nieraz się tłukliśmy, ale przede wszystkim bardzo dużo się razem bawiliśmy i zajmowaliśmy się sobą nawzajem (bez zazdrości o uwagę rodziców). Teraz jak jesteśmy dorośli, mamy ze sobą rewelacyjny kontakt. Bardzo chciałabym, żeby moje dzieci, też miały do siebie taki stosunek jak my.
Kurcze, mamy tyle do napisania, że pewnie strony by nie wystarczyłoale pewnie żadnej z Was nie chciałoby się czytać moich esejów.
Muszę się nauczyć czytać Was często po troszeczkę i pisać małe co nieco na bieżąco.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2015, 13:52
lubek, Sisilla, pestka, Nelly, ao12., Kakabaka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySroka wrote:U nas w sumie to jest chyba jakieś 9-10. Czasem może mniej, bo noc przesypia całą.
Ja mam dużo mniejszą lewą pierś i nawet częste przykładanie nie pomaga, nie wiem co dalej :<
Z tym NFZtem to są jakieś jaja. Ja jak poszłam we czwartek z moim okiem do przychodni dowiedziałam się, że jakimś cudem jestem nieubezpieczona. Hmm ciekawe, a macierzyński mi wypłacają! Czekam na telefon od nich z wyjaśnieniami.
Mąż dzwonił przed 12, pożegnał się i mamy czekać. Jak nie zadzwoni koło 19 to znaczy, że nie wyjechał i zostaje pod ziemią na noc, a może i nawet na kilka dni.
W telewizji mówią, że górnik co miesiąc otrzymuje 6tys! Haha, chciałabym żeby mój mąż przyniósł chociaż raz taką wypłatę! -
nick nieaktualny
-
agatas fajnie że wróciłaś to teraz czytaj na bieżąco i pisz i nie znikaj
a swoją drogą zazdroszcze ze tak długo Ci spi w dzień mimo że jest to jedna drzemka ale 4 godziny to super tez bym tak chciała przynajmniej można coś zrobić w domu
agatas lubi tę wiadomość
-
Anoolka na szczęście przyjęli,ale musiałam podpisać pismo, że potwierdzam swoje ubezpieczenie. Teraz czekam na telefon z zuzu żeby to wyjaśnić.
Niestety mieszkając tu na śląsku wielkiego wyboru się nie ma i idzie się raczej na kopalnie, bo kiedyś uważano, że to jedyna pewna praca. Niestety tak nie jest. A strach mam codzień. Czy mąż wróci z dołu cały i zdrowy.
mam nadzieje że się dzisiaj do gadają i wroci do domu